25 złotych podatku za każdego praktykującego katolika wpłacą do kurii proboszczowie warszawskiej archidiecezji. Pieniądze muszą wygospodarować z zasobów parafii. Czy się uda?
O tym obowiązku jako jedni z pierwszych dowiedzieli się mieszkańcy podwarszawskich Zawad. W styczniu ksiądz prałat Eugeniusz Petrykowski, dziekan błoński, odczytał z ambony dekret wydany przez arcybiskupa Kazimierza Nycza. Zdumieni wierni dowiedzieli się, że mają zebrać na kurię rocznie 12 tys. zł.
Dziekan wyjaśnił, że każdy dorosły praktykujący katolik z Zawad winien wnieść opłatę w wysokości 25 złotych. Oczywiście dobrowolnie, pamiętając jednak o grzechu skąpstwa. Kto nie zapłaci, będzie odnotowany w parafialnych annałach i od tej pory wszelkie sprawy, włącznie z chrztem czy pogrzebem, będzie załatwiał drogą oficjalną z arcybiskupem.
Kto nie zapłaci, będzie odnotowany w parafialnych annałach i od tej pory wszelkie sprawy, włącznie z chrztem czy pogrzebem, będzie załatwiał drogą oficjalną z arcybiskupem.
Gdyby źródło było inne, to bym się oburzył na dziennikarza za wypisywanie takich głupot, ale od organu Michała Kobosko nie ma sensu oczekiwać rzetelności.
Komentarz
Gdyby źródło było inne, to bym się oburzył na dziennikarza za wypisywanie takich głupot, ale od organu Michała Kobosko nie ma sensu oczekiwać rzetelności.