Zastanawiam się nad prowadzaniem dzieci do groty solnej , coby się trochę wzmocniły na przedwiośniu. Znajomi bardzo chwalili , ponoć u ich alergicznego i bardzo chorowitego synka już po pierszym seansie nastąpiła poprawa. Z drugiej strony jakiś czas temu czytałam artykuł w Przekroju , że te całe groty solne , to , ogólnie rzecz ujmując , nabijanie naiwnych w butelkę. Póki co , dodaję dzeciom do kąpieli soli z zawarością jodu i iinych minerałów. Macie w tym temacie jakieś doświadczenia ?