Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Co ciekawego w Paryżewie?

edytowano kwietnia 2011 w Pomagajmy sobie
W przyszłym tygodniu planuję zwiedzać z Zosią stolicę Francji. Żelazne punkty programu mamy wypisane w przewodniku, ale może warto coś jeszcze zobaczyć, o czym mejnstrimowi turyści nie wiedzą?
«13

Komentarz

  • Kościół cudownego medalika?
  • Miejsce objawień św Katarzynie MB. Tam też jest grób świętej.
    Póżniej naoiszę wiecej i podam adres, bo aktualnie mam dziecko na ręku...

    Mogę też popytać znajomego, który od 30 lat mieszka w Paryżu, co jeszcze warto zobaczyć.
  • MAćku, jeśli będziecie w pierwszy piątek miesiąca, to KONIECZNIE cierniowa korona w karedrze ND

    (poczytaj w tym wątku- 7 post na tej stronie:
    http://wielodzietni.org/comments.php?DiscussionID=213&Focus=201986#Comment_201986)
  • O, to bardzo interesujące. Już wyczytałem, że nabożeństwo jest odprawiane o 15.
  • Jak się rezerwuje miejsce? I czy jest to w ogóle potrzebne?
  • Trzeba byc wcześniej... pózniej napisze więcej...
  • Koniecznie wizyta w nekropolii Saint Denis, wcześniej lektura "Sire".
  • Świetny pomysł - dojeżdża tam metro. Tylko muszę wyszukać "Sire" w pudłach z książkami :)
  • w galerii La Fayette można wjechać na samą górę tzn. na dach, jest tam knajpka z tanią kawą (przynajmniej tak było jakieś 8 lat temu), no i piękna panorama na cały Paryż, mnie to pokazała koleżanka, która mieszka w Paryżu już jakiś czas, chyba niewiele osób o tym wie.
  • Z widoków paryskich polecamy
    - widok z Łuku Tryumfalnego
    - widok z "Koła Młyńskiego" - jeśli akurat karuzela taka stoi pod Luwrem (no i frajda z przejażdżki jest dodatkowa)
    - widok z balonu, który był kiedyś (hmm, właśnie policzyłam - kiedyś to było 7 lat temu) przycumowany w parku Citroena (blisko metra i RERa w kierunku na Wersal)

    Z pięknych miejsc - Muzeum Rodina - ze względu na różany ogród (tylko nie wiem, czy juź będzie kwitnąco - co prawda w połowie kwietnia było w Paryżu po 25 stopni - może to już wystarczyło).

    Maćku, a ile planujecie być?

    W wielu miejscach nauczyciele mają wstęp wolny - w Luwrze, Cluny (to pewnie macie w programie), a dzieci 50% zniżki - warto wyrobić sobie odpowiednie legitymacje (onegdaj mieliśmy takie w stylu "TeacherGo" czy "Go 24", teraz to nie wiem czy warto i co warto wybrać) - koszt karty jednorazowy i nieduży, zniżki które można było uzyskać - bardzo ok.

    W Luwrze - wybrać kilka rzeczy do zobaczenia i uciekać :).
  • "Maćku, a ile planujecie być?"

    6 dni.
  • Maćku, a możesz napisać, co macie w żelaznym programie", tak z grubsza, żeby Wam oczywistości nie pisać.
    My w Paryżu byliśmy 3 razy, bo mamy tam przyjaciół (z dziećmi). Mogę podpytać, co teraz jest ciekawego do obejrzenia, zwiedzenia. W której części miasta będziecie nocować? (bo może właśnie coś w tej okolicy warto zobaczyć).
    k
  • Oprócz tego, co w samym centrum i co wymienione w tym wątku jeszcze katakumby i "małą Francję".
  • Zresztą jak znam życie (i siebie), to po paru dniach damy spokój muzeom i będziemy się szwendać podpatrując zwyczajne życie paryżan.
  • wszystkie muzea w Paryżu są free w pierwszą niedzielę miesiąca, tylko kolejki ogromne.... no to jeszcze parc de Vincenne (?) - ostatnia stacja matra, stary zamek, ładny park, miły spacer.
    Po studiach przez rok pracowałam w Paryzu, wydaje mi sie, ze to było wieeeki temu (a taka stara znowu nie jestem) :shamed:
  • Maciek: Jak się rezerwuje miejsce? I czy jest to w ogóle potrzebne?

    Nie ma żadnych biletów. Ale trzeba być wcześniej, żeby mieć miejsce.

    A co do kaplicy cudownego medalika- adres: Rue du Bac 140

    A tu strona kaplicy:
    http://chapellenotredamedelamedaillemiraculeuse.com/
  • Mnie się bardzo spodobały wróbelki przed Notre Dame. Są bardzo śmiałe :)
    Trzeba tylko rękę z kawałeczkiem chleba wystawić i powinny przylecieć i usiąść na niej jak u nas robią to gołębie.
    Kiedy ja byłam, to był tam taki gostek, który za jakąś drobną opłatą dawał kawałek czegoś, co widocznie te wróbelki bardzo lubią i całe chmary się zlatywały.
    Mnie się nie chciało płacić, to sama spróbowałam- po kilku minutach cierpliwego czekania zaczęły nieśmiało podlatywać i zaglądać mi do ręki (wybredne są!) po czym zdecydowały się na niej usiąść.
    Ładne zdjęcia można zrobić z tymi wróbelkami i z Notre Dame w tle.
  • Pozdrowienia dla forumowiczów z grodu nad Sekwaną. Byliśmy na spacerze pod Notre Dame, ale wróbelków nie spotkaliśmy. Może poszły spać? :)
  • Maćku, miłego wypoczynku i zwiedzania dla Was, mam nadzieję, że macie tam lepszą pogodę niż my w Polsce.:fu:
  • Pogoda jest bardzo fajna, choć tutejsze murzynki nadal chodzą w zimowych płaszczach. Ale dla nas - ludzi z Syberii - upał :)
  • Szkoda tych wróbelków. Ale spotkałam znajomych, którzy miesiąc temu byli i też mówili, że ich nie widzieli.:sad:
    Może za zimno jeszcze i za mało ludzi (?) ... ja byłam w lipcu...
  • Małgorzato32 - wielkie dzięki za podpowiedź nabożeństwa z koroną cierniową. Uroczystość niesamowita, podobnie jak okazja do (niemal) ucałowania tej relikwii.

    Byliśmy dziś także w Saint Denis. Po drodze z metra przeszliśmy przez arabski targ. Signum temporis.
  • Nie dodałem, że znakiem czasu jest także ulokowanie w bazylice w St Denis kaplicy Najświętszego Sakramentu w najbardziej obskurnym pomieszczeniu poza główną nawą, które by mogło równie dobrze służyć za wychodek.

    Ale ogólnie nie narzekam, bo byłem dziś na najpiękniejszej Mszy św. w życiu :)
  • Polecam jeszcze dzielnice hindusów na wschód od dworca północnego. Fajne knajpki. No i za darmo można się przenieść do Kalkuty.
  • A najlepsze kasztany są na placu Pigalle.
  • [cite] Milagro:[/cite]Szkoda tych wróbelków. Ale spotkałam znajomych, którzy miesiąc temu byli i też mówili, że ich nie widzieli.:sad:
    Może za zimno jeszcze i za mało ludzi (?) ... ja byłam w lipcu...
    podobno papugi wyparły wróble
  • [cite] maniek:[/cite]A najlepsze kasztany są na placu Pigalle.
    e tam ... żadnych kasztanów ... same turysty
  • Ładnie nazwałeś. Subtelnie
  • Przez dzielnicę Hindusów przechodziliśmy, zaś co do kasztanów, to wiadomo, że Zuzanna lubi je tylko jesienią ;)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.