Już za tydzień zaczyna się grudzień. A w tym miesiącu nasze miasto zmieni się nie do poznania. Wszystko za sprawą Pani Prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Przypomnę jej słowa z wywiadu dla "Rzeczpospolitej" z grudnia 2006:
RZ: Gdy spotkamy się za rok, z czego będzie można panią rozliczyć?
HGW: Na pewno będzie już wspólny bilet i system zarządzania ruchem oraz nowe niskopodłogowe tramwaje. Zaczniemy budowę mostu Północnego i wyremontujemy Krakowskie Przedmieście - bo jeśli tego nie zrobię, to mnie koledzy do mojej macierzystej pracy na Uniwersytecie nie wpuszczą.
Będziemy kończyć pierwszą linię metra. Przygotujemy się do drugiej i zaczniemy budowę obwodnicy. Będzie już dobrze pracujący, zreorganizowany ratusz. Remont stadionu Legii będzie w toku. A liczba planów zagospodarowania zwiększy się o 5 procent. Dużo tego.
Zibi, umawiamy się na spacer Mostem Północnym? :bigsmile:
Komentarz
tramwaje sa - w kazdym razie jeden na pewno nowy - ohydny i stanowczo nieergonomiczny mi sie wydaje - poupychali siedzen jak w autobusie i to w jakis wydziwnionych konfiguracjach.
Krakowskie sliczne jak nigdy
nie wiem jak z pozostałymi bo sie nie interesowalam
Zaraz czy czasem nieprzespaliśmy otwarcia metra na Tarchominie. Nie pamiętam czy miałobyć 2006 czy 2008.
A co do remontu Krakowskiego Przedmieścia to też rok 2005.
Sam prezydent L.K. sobie ten los zgotował a raczej jego urzędnicy. Życie czasem przewrotne bywa. Ale mogliby już skończyć i zostawić chociaż kawałek torów tramwajowych na pamiątkę starej Warszawy.
Średni czas przygotowania inwestycji w Warszawie wynosi kilka lat gdy w innych stolicach parę miesięcy.
Zmiana ustawy Warszawskiej wszystko zatrzymała. Tak już w polityce bywa, że przejmuje się plany poprzedników a jak się przez przypadek uda to chwała nam.
Gdyby faktycznie uznać jak sugerujesz, iż to urzędnikom p. HGW udało się w ciągu roku przygotować i rozpocząć jakiekolwiek inwestycje to należałoby uznać to za sukces. Żadnej poprzedniej ekipie się to nie udało. Zawsze była kontynuacja a sukces przypisywała sobie ekipa, na okres której przypadało zakończenie inwestycji.
A program pani prezydent jest dokładnie zbiorem planów gmin sprzed paru lat. Nic nowego szczególnie dla Tarchomina nie ma w nim co wcześniej nie było w planie rozwoju Gminy Białołęka.
Nie chcę zarzucać jej plagiatu ale jest to powtórka z rozrywki.
A propo tam gdzie obecnie mieszkać, gdy ja się sprowadziłem, rosło zboże, pasły się
krowy i było wiejsko i sielsko.
Za takie decyzje to ja dziękuje.
:devil:
a ja bym tak chętnie przeczytała, czarne na białym-co tez takiego udało się zrealizowac poprzednikowi pani HGW(mowa oczywiscie o wcześniejszych zapowiedziach)
podobne pytanie mogłabym zadać w kilku innych wątkach(tu analogicnie sprawa dotyczyłaby innych person)-może się pokuszę
no to jak-Panowie i Panie?Ktoś się podejmuje?
pozdrawiam
Lech Kaczyński
Prezydent Warszawy (2002-2005)
Od 18 listopada 2002 do 22 grudnia 2005 roku był prezydentem miasta stołecznego Warszawy wybranym w pierwszych wyborach bezpośrednich w dniach 27 października i 10 listopada 2002 roku z ramienia PiS. W pierwszej turze otrzymał 49,58% głosów, w drugiej zaś pokonał kandydata koalicji SLD i UP Marka Balickiego uzyskując 70,54% głosów. Lech Kaczyński złożył mandat na sesji Rady miasta stołecznego Warszawy 22 grudnia 2005 â?? w przeddzień objęcia urzędu Prezydenta RP. Dopiero 8 lutego 2006 roku uchwałą Rady stwierdzono jego wygaśnięcie.
Opinie na temat jego rządów w Warszawie były od początku podzielone. Za najważniejszy sukces uznano przede wszystkim poprawę stanu bezpieczeństwa w mieście (spadek liczby zanotowanych przestępstw, dofinansowanie i wzmocnienie patroli straży miejskiej). Podczas jego kadencji obchodzono 60. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. Obchodom nadano odświętny wymiar. Przy tej okazji prezydent otworzył w lipcu 2004 Muzeum Powstania Warszawskiego, co również uznano za sukces Kaczyńskiego. Władze Warszawy chwalono również za otwarcie Wydziałów Obsługi Mieszkańców.
Z drugiej strony działania władz miasta wywoływały wiele kontrowersji. Jako prezydent miasta Kaczyński w 2004 i 11 czerwca 2005 zabronił przejścia Paradzie Równości ulicami Warszawy, co wywołało kontrowersje związane ze zgodnością tego postanowienia z konstytucją oraz zarzut homofobii ze strony środowisk LGBT. Kaczyński początkowo tłumaczył odmowę obroną publicznej moralności, później zaś brakami formalnymi oraz tym, iż tego samego dnia w Warszawie odbywa się uroczyste odsłonięcie pomnika Stefana Roweckiego "Grota", pierwszego Komendanta Głównego Armii Krajowej. Tydzień później wydał zezwolenie na organizowaną przez Młodzież Wszechpolską Paradę Normalności, która była odpowiedzią wszechpolaków na Paradę Równości. 18 stycznia 2006 Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis Prawa o ruchu drogowym, na który prezydent Kaczyński powołał się, zabraniając demonstracji, jest niezgodny z Konstytucją w takim zakresie, w jakim narusza on wolność do zgromadzeń (Dz. U. z 2006 r. Nr 17, poz. 141). 5 grudnia 2006 Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu rozpoczął proces w sprawie zakazu Parady Równości. Wyrok Trybunału został ogłoszony 3 maja 2007. Trybunał uznał, że decyzja władz miasta była sprzeczna z punktami 11, 13 i 14 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.[1]
Poza tym krytykowano zastój w inwestycjach, brak planów zagospodarowania przestrzennego czy unieważnianie kolejnych przetargów. Nie uruchomiono zapowiadanych: budowy Mostu Północnego czy odbudowy Pałacu Saskiego.
Sam Kaczyński za jedno z najważniejszych osiągnięć swojej prezydentury uznawał rozbicie tzw. "układu warszawskiego", czyli istniejącej rzekomo sieci nieformalnych powiązań rządzącej miastem koalicji Platformy Obywatelskiej (wcześniej Unii Wolności) i Sojuszu Lewicy Demokratycznej z lokalnymi biznesmenami, w ramach której dochodziło do ustawianych przetargów na głośne inwestycje. Jako symbol "układu warszawskiego" kreowano byłego prezydenta Warszawy Pawła Piskorskiego. Na tle walki Kaczyńskiego z domniemanym układem doszło do ostrego konfliktu między lokalnymi strukturami Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej. Co ciekawe, po wyrzuceniu z klubu PO w Radzie Warszawy osób kojarzonych z "układem warszawskim" i założeniu przez nich Samorządowego Klubu Radnych Miasta Warszawy klub ten stał się nieformalnym koalicjantem PiS w radzie miasta - bez jego poparcia nie byłoby możliwe np. zatwierdzanie absolutorium dla prezydenta Kaczyńskiego.
Nie ma, nie było i jeszcze długo nie będzie.
Zapewne znasz sprawę błękitnego wieżowca.
I zapewne tutaj też mamy do czynienia z podobną sprawą.:devil:
I żadne Kaczyńskie czy Gronkowce nie pomogą. Trzeba odczynić uroki.
no cóż-pani prezydent kontynuuje widać tradycje po-poprzednika p. K.nie ma jak kontynuacja :devil:
chyba najprościej byłoby wysłać list z owym zapytaniem do do kancelarii p.prezydent.:bigsmile:
2. Mieczysław Bareja
3. Marcin Święcicki
4. Paweł Piskorski
5. Wojciech Kozak
6. Lech Kaczyński
Ekipy tych panów tak spie....... temat budowy mostu Tarchomińskiego obecnie Północnego, że za ch.......e obecna ekipa nie ma szans tego odbagnić.
Tam gdzie były rezerwy gruntowe w 2003 roku wydano pozwolenia na tymczasową zabudowę na 10 lat zamiast na 5.
Dodając do tego przyszłe działania ekologów, trasa mostu przecina jakieś łęgi lęgowe czy coś takiego, na most nie ma szans przed 2020 rokiem.
Ekipa Gronka jest za cienka aby rozwiązać ten węzeł gordyjski. Chyba, że skorzystają ze spec ustawy dotyczącej Mistrzostw Europy.
Most Pólnocny to jedno, ale zacznij się Maciek modlić aby wiadukty Grota-Roweckiego wytrzymały, bo w tym względzie nikt obietnic nie składał.
A sypią się one coraz bardziej. Prowizoryczny remont zjazdu w stronę Tarchomina wykonany przez firmę INTOP tylko zakrył pordzewiałe zbrojenia na tyle by nie sypały sie one na głowy przechodniom.
Postępującą degradację widzę codziennie bo blisko pracuję i często jeżdżę pod wiaduktami.
A co do spalarni Czajka to jest małe piwo, Czajkę jako kompleks oczyszczalni zgodnie z podpisaną dokumentacją w latach 2000-2004 i zobowiązaniami unijnymi, Piskorski i Kaczyński zrobili co swoje, trzeba będzie rozbudować tak aby ścieki z całej lewobrzeżnej Warszawy zamiast do Wisły popłynęły do oczyszczalni i tu dopiero zaczną się jaja.
Fryzjer to jest lewizna. HGW czesało sie w salonie w Hotelu Forum, a obecnie w hotelu Holiday Inn i czesze ją kobieta.
Maciek przy naszym poparciu masz szanse zostać prezydentem.
Jak wszyscy wielodzietni zjadą do Warszawy i się ich tymczasowo zamelduje to nikt Ci nie darady.
Maciek na Prezydenta Warszawy.:thumbup::thumbup::thumbup::thumbup:
To chyba nie wynika z jakiejś szczególnej spolegliwości HG-W. Jak nie lubi jakiegoś burmistrza, to nie ma przebacz:
W farsę zamienia się konflikt między wybranym przez część radnych i nieuznawanym przez ratusz zarządem Pragi-Północ a pełnomocnikiem prezydenta w tej dzielnicy.
Wczoraj rano na polecenie pełnomocnik Jolanty Koczorowskiej (PO) wiceburmistrz Krzysztof Wojdak (PiS) został wyrzucony ze swojego przestronnego gabinetu i ulokowany w mniejszym. Natomiast wieczorem alarm podniósł burmistrz Artur Marczewski (PiS), że nie może wyjść. Uwięziła go pełnomocnik, która zamknęła drzwi głównego pomieszczenia na klucz i wyszła z urzędu. Burmistrza uwolnił dopiero ochroniarz.
A dlaczego zamknęła burmistrza? Bo nie chciała zostawić mu klucza od całego pomieszczenia, w którym są wszystkie gabinety. - Pytałam pana burmistrza po godz. 19, czy wychodzi z urzędu. Chciał zostać, więc zakomunikowałam, że zamykam drzwi wejściowe, a jeśli będzie chciał wyjść, niech dzwoni po ochronę - mówi Jolanta Koczorowska.
Przy okazji przypomnę słynny już program w którym pani prezydent zaprotestowała przeciwko nazwaniu jej "damą". A właśnie, jak się nazywają panie, które damami nie są?...
http://video.gazeta.pl/8/4226/24964_seksizm.flv
2eROutBuvXw
06XrfU4j9-8