@Gregorius ja niekumata jestem - do mnie proszę jasno i przejrzyście - bo jeśli to jakaś aluzja do czegoś to nie rozumiem a dodatkowo nie mam zupełnie pamięci do twarzy...
A my też wczoraj byliśmy na samym Marszu, z dwójką naszych chłopców. Szliśmy bardziej z przodu. Już myślałam, że do katedry nie dojdziemy, bo dzieci marudziły. Ostatecznie starszy szedł na barana u taty, a młodszego trochę niosłam na ręce, drugą pchając wózek. Pech, że smoczek zostawiłam w samochodzie. Ale Marsz super, radośnie, sympatycznie. I pogoda dopisała.
aaaa.... no łapię... ale z drugiej strony to wiem że na fotkach średnio wychodzę - ale żeby mnie od razu od czarownicy... tak źle chyba nie jest... (mam nadzieję...)
co do marszu, to mnie jednak trochę niektóre teksty krzyczane do mikrofonu...żenowały; no ale ogólnie pochody i tłumy to nie moje klimaty to kiedy to spotkanie?
hehe - zostałam wyśledzona... a ta impreza z trawą i gitarą to otwarta? (jakby co to mam gitarę - nawet przywieźć mogę - ale grać już nie ) jeśli można się wprosić to my chętnie (chociaż znając naszego pecha - jak się dzieje coś fajnego to okazuje się że albo coś mamy już, albo ktoś chory...)
Komentarz
a dodatkowo nie mam zupełnie pamięci do twarzy...
ale z drugiej strony to wiem że na fotkach średnio wychodzę - ale żeby mnie od razu od czarownicy... tak źle chyba nie jest... (mam nadzieję...)
MB Częstochowska
edit: w związku z tym myślę, że możesz się obawiać Gregoriusa
no ale ogólnie pochody i tłumy to nie moje klimaty
to kiedy to spotkanie?
notabene - oprócz trawy jest tam coś jeszcze - stół, albo chociaż okrąg z kamieni?
Rollllll another one)))
B-)
a ta impreza z trawą i gitarą to otwarta? (jakby co to mam gitarę - nawet przywieźć mogę - ale grać już nie )
jeśli można się wprosić to my chętnie (chociaż znając naszego pecha - jak się dzieje coś fajnego to okazuje się że albo coś mamy już, albo ktoś chory...)