A pokoikow jeszcze nie pokaze, bo nie sa na 100% gotowe. Zaslon jeszcze nie ma (tzn sa, ale czekaja, az karnisze zostana przykrecone), Mai zly dywan kupilam i musze cos innego poszukac. Przed jej 18-stka zapewne sie wyrobimy.
@Maciejka, poroże wygląda na autentyczne. Ono jest przyrośnięte do czaszki, więc nie odpadnie tak łatwo. Mój tata miał tego całą mnóstwo, wisiało w starym mieszkaniu, aleśmy z mamą zaprotestowały przed przewożeniem poroża do ich nowego domu. I cała skrzynia rogów poszła do ludzi.
Jako dzieci wieszałyśmy się z siostrą na tych rogach w celach gimnastycznych, co wprawdzie skutkowało wyrwaniem kołków ze ściany, ale rogi dalej trwały niewzruszenie na swoim miejscu w czaszkach.
To ja może tu zapytam: gdzie można kupić gipsowe, białe anioły? Ale nie figurki, tego jest pełno, ale płaskie, takie do powiedzenia na ścianie. Mam kawałek ciemnoszarej ściany w salonie i chcę tam anioły, ale nie mogę znaleźć. Podrzućcie jakiś pomysł.
@Cart, a może zapoczątkować kolekcję jednym aniołem, a potem np. z kazdego wyjazdu przywozić jakiegoś fajnego anioła, który wam podejdzie? Ściana z pewnością przestanie być szara, a w dłuższym czasie i rożnych miejscach cudeńka można wyszukać.
A jeśli gipsowe, wszystkie takie same, to kup foremkę + gips z marketu budowlanego.
Taki niby plan miałam, jeden aniołek już wisi, ale maleństwo... I miała być kolekcja cała, przywożona z podróży, a tu klops. I chyba je muszę gdzieś po prostu kupić albo zrobić.
Dobrzy ludzie pomozcie! Mam takie oto okna w kuchni i rozmyslam co by dac na okna zamiast zaluzji. Chyba najbardziej podoba mi sie firanka rozciagneta na oknie z czerwonym pasem, ale moze ktos cos jeszcze poradzi?
Problem tylko taki, ze po pierwsze okna sa niewymiarowe, wiec bede musiala to sama uszyc, a bardziej skomplikowanych rzeczy nie potrafie. Po drugie, okna maja 3 rozne szerokosci, wiec musi to byc cos, co bedzie dobrze razem wygladalo.
To proscizna dla Malgorzaty No i chyba kupuje sie do nich (z tego co zrozumialam) jakies elementy, ktore wystepuja tylko w standardowych wymiarach? A moze nie?
Wprawiaj sie, wprawiaj. Tez bede cos szyla, tylko najpierw musze sobie okna pomierzyc (i w ogole zobaczyc, ile tych okien mamy, bo nie wiem). To bedziesz mi zdawac relacje, co sie dobrze szyje. W Nadrenii wszyscy maja ciezkie rolety zewnetrzne, tego typu . Osobiscie nie uwazam, zeby tutejsze slonce naprawde grzalo tak mocno, ze to konieczne, ale tym wlasnie odrozniam sie od tubylcow Oczwiscie przy takich roletach nie ma sensu dodawac jeszcze wewnetrznych. Teraz bedziemy miec okna/okno kuchenne od wschodu, o ile sie nie myle. Takze oknu wystarcza jakies zazdroski i rolety materialowe zamiast metalowych czy nawet drewnianych... juz nie moge sie doczekac, kiedy wreszcie zasiade w tym mieszkaniu z maszyna B-)
Jeśli chodzi o te okna, to ja bym chyba poszła w kierunku czegoś jednokolorowego i delikatnego,bo tych okien jest dużo i jak się tam nagromadzi tyle kraty/pasków/kropek i jeszcze w kolorach,to może być niefajnie... Ale to mówiłam ja-minimalista,jeśli chodzi i wnętrza i dekoracje. edit: a czy to konieczne,żeby każde okno zostało,że tak powiem,potraktowane oddzielnie??? Może potraktować jako całość cały ciąg i dać coś jedno lub dwuczęściowego fajnego?
Pytanie srednio w temacie, ale korzystam DIY-owo tylko z tego wywlatka. Kto wszywal zamek? Czy naprawde jest tak ciezko? W mojej grupie szyciowej na FB nie zapytam, bo tam takie specjalistki, ze ich zdanie sie nie liczy. Tu prosze o odpowiedz osoby, ktore szyja normalnie, cos tam w zyciu uszyly itd. Znaczy, bez zawyzania poziomu Wlasnie stwierdzilam, ze nazbieralo mi sie strasznie duzo polarow, mikropolarow itd. i trzeba jakos zutylizowac. Jak z zamkniem ciezko, to KAM-Snapy moga pojsc w uzytek, wiec w sumie nie ma problemu, ale wolalabym zamek.
Chce uszyc A. polarek. Mam podobny, w mniejszym rozmiarze (z wiosny) i mam wykroje z Ottobre. I prawie ze hurtowa ilosc materialow, ktore musze jakos spozytkowac, bo chlop bardzo sie juz krzywi na nowe zakupy W sumie bylby to wystarczajacy powod, zeby sie porwac z motyka na slonce, znaczy na suwak
Najtrudniejszy dla mnie moment wszywania zamka do polara/swetra/kurtki jest wtedy, jak owo ubranie jest w paski, bo najczęściej mi się nie schodzą równo po przeszyciu zamka Ale sam proces wszywania jest w miarę łatwy.
Cart, to byla wazna uwaga!!! Czyli wnioskuje, ze na pierwszy ogien powinien isc gladki polar? Jeszcze moglby byc w kwiatki, ale chyba gladki najbezpieczniej? No dobra, pobawie sie
Komentarz
Mój tata miał tego całą mnóstwo, wisiało w starym mieszkaniu, aleśmy z mamą zaprotestowały przed przewożeniem poroża do ich nowego domu. I cała skrzynia rogów poszła do ludzi.
Jako dzieci wieszałyśmy się z siostrą na tych rogach w celach gimnastycznych, co wprawdzie skutkowało wyrwaniem kołków ze ściany, ale rogi dalej trwały niewzruszenie na swoim miejscu w czaszkach.
Podrzućcie jakiś pomysł.
trochę gipsu i samemu zrobić anioły
(robiliśmy tak na jakimś pikniku dla rodzin z dziećmi, potem je dzieci malowały - ale to juz było masakryczne )
I miała być kolekcja cała, przywożona z podróży, a tu klops.
I chyba je muszę gdzieś po prostu kupić albo zrobić.
W Nadrenii wszyscy maja ciezkie rolety zewnetrzne, tego typu . Osobiscie nie uwazam, zeby tutejsze slonce naprawde grzalo tak mocno, ze to konieczne, ale tym wlasnie odrozniam sie od tubylcow Oczwiscie przy takich roletach nie ma sensu dodawac jeszcze wewnetrznych. Teraz bedziemy miec okna/okno kuchenne od wschodu, o ile sie nie myle. Takze oknu wystarcza jakies zazdroski i rolety materialowe zamiast metalowych czy nawet drewnianych... juz nie moge sie doczekac, kiedy wreszcie zasiade w tym mieszkaniu z maszyna B-)
Ale to mówiłam ja-minimalista,jeśli chodzi i wnętrza i dekoracje.
edit: a czy to konieczne,żeby każde okno zostało,że tak powiem,potraktowane oddzielnie???
Może potraktować jako całość cały ciąg i dać coś jedno lub dwuczęściowego fajnego?
W mojej grupie szyciowej na FB nie zapytam, bo tam takie specjalistki, ze ich zdanie sie nie liczy. Tu prosze o odpowiedz osoby, ktore szyja normalnie, cos tam w zyciu uszyly itd. Znaczy, bez zawyzania poziomu
Wlasnie stwierdzilam, ze nazbieralo mi sie strasznie duzo polarow, mikropolarow itd. i trzeba jakos zutylizowac.
Jak z zamkniem ciezko, to KAM-Snapy moga pojsc w uzytek, wiec w sumie nie ma problemu, ale wolalabym zamek.
Ale sam proces wszywania jest w miarę łatwy.
Czyli wnioskuje, ze na pierwszy ogien powinien isc gladki polar? Jeszcze moglby byc w kwiatki, ale chyba gladki najbezpieczniej? No dobra, pobawie sie