Owszem,jak piszesz "potrawy z resztek" to dla mnie dodatkowy plus. Bo tarta obiadowa podrasowana robi za przystawke dnia nastepnego. Limitowania owocow nie zauwazylam. I nie dziwie sie,ze skoro sanepid nie pozwala kostek,to do zakazu sie stosuja. Maja placic kary?
@babka4 - ja też gościom daję potrawy z resztek. Świń, psów, ani nawet kur nie mam. A nawet gdybym miała, to szkoda dla nich jedzenia zdatnego dla ludzi. Umiejętność wykorzystania resztek żywności uważam za przejaw gospodarności, a nie powód do wstydu.
Odprowadzaja DWIE. Ksieza szeleszczacy,owszem. Za to doskonale przygotowani. I przynajmniej JEST kaplica oraz Najswietszy Sakrament. Rozmowy w kuluarach? U nas zachecali do milczenia. Dziewczyn z kuchni nikt tam za kare nie poslal,ucza sie. A jesli chodzi o cene-i tu pisze TYLKO o kwocie- to wole zaplacic 540,za 3 nocki z pelnym wyzywieniem w jedynce z lazienka w domu rekolekcyjnym z kaplica niz 500 za tej samej dlugosci konwiwencje w hotelu,gdzie nawet krzyza na scianie nie bylo,a chleb z margaryna tez nie dla wszystkich starczal. Krowek nikt kupowac nie kazal. Ani rozancow. Ani ksiazek,a byly,i tez drogie,mspanc.
Najpierw chciałam zapytać czy jest coś w ŁODZI. To po pierwsze.
A po drugie - @babka4 - a o co chodzi tak serio? Bo tyle jadu między Twoimi słowami, że nie wiem...to nie jest tylko ocena, za tym musi stać coś więcej.
A jeszcze co do ksiezy Hiszpanow to padlam ze smiechu. Bo sluchalam jakis czas temu ksiedza z Dominikany,jako ten,no,prezbiter wedrowny przyjechal. Kaleczyl jezyk polskí i malo co go mozna bylo zrozumiec,to jego sz,cz...
@Malgorzata kurcze, miniemy się ale cieszę się bardzo, że będziesz w Filarach poproś, żeby Cię oprowadziły po całym domu, powiedz, że przyjechałaś z Łodzi i że jesteś moją koleżanką zwróć proszę uwagę na obraz olejny w pokoju dziennym i akwarele w jadalni (i innych pomieszczeniach) - malowała Wielorybek
Ja jadę do Dworku (ale termin rezerwowałam w listopadzie czyli dawno dawno temu... teraz rzeczywiście nie ma już miejsc, na grudzień też nie, to dwa najtrudniejsze do osiągnięcia terminy w ciągu całego roku), obiecuję, że będę o Was wszystkich pamiętać w modlitwie
@babka4 nie wiem co tam napisałaś, bo zajrzałam dopiero teraz i są już tylko kropki, tylko się z kontekstu domyślam
Jeżdżę w to miejsce od kilkunastu lat, co roku, i wszystko jest już tam dla mnie tak naturalne, że zauważam to tylko, jak ktoś zwróci na to uwagę... no i może czasem, jeśli jadę z koleżanką, która jedzie po raz pierwszy łapię się na takim myśleniu "ciekawe co ona pomyśli o tym czy o tamtym"... np. o tym że w kaplicy zapala się świeczki w określonej kolejności, albo, że owoce je się nożem i widelcem, albo że nie chodzi się w kapciach, albo że wszędzie są kaczki... myślę też sobie, że to nawet fajnie, że jest pierwszy raz, bo dzięki temu nie zorientuje się, że suszone kwiaty w wazonach nie zmieniają się odkąd pamiętam
Potem sama odpowiadam sobie, że to wszystko są tylko zewnętrzne, materialne rzeczy, które mogą się podobać lub nie, w większości mają one swoje uzasadnienie w praktycyzmie, zdrowym rozsądku, ubóstwie, albo w historii Dzieła, które tak jak każda rodzina, ma swoje tradycje... więc tak czy owak warto pytać.
Za to to czego nie można Dworkowi odmówić to to, że jeśli dobrze wykorzysta się ten czas, to naprawdę można tam dobrze się modlić i wiele rzeczy odkryć, o sobie, o Bogu, o relacjach z innymi... Druga rzecz to to, że panie, które opiekują się tym domem, robią to z ogromną miłością, w duchu pokornej i oddanej służby i ofiarują godziny intensywnej pracy w intencji uczestników rekolekcji, moim zdaniem ta atmosfera przepełnia cały Dworek i nawet nie ma co tego porównywać z usługami hotelowymi.
w Łodzi są pogadanki, ale niestety nie mam terminarza odbywają się w soboty, chyba raz w miesiącu o godz. 11:00 przy ul. Orlej 23 (centrum, blisko galerii łódzkiej)
Osoba kontaktowa dla spotkań w Łodzi: Julia Kłosińska, tel: 606 946 121, julia.klos@gmail.com
Komentarz
"potrawy z resztek " to się psom daje albo świniom
nie gościom
Dni skupienia w Poznaniu odbywają się:
- w soboty w Ośrodku "Antrejka" w godzinach 10.00-13.00,
- w czwartki w szkole "Horyzonty" (Szczepankowo 131, 61-306 Poznań) w godzinach 16.00-18.30 (w programie przewidziana jest Msza Święta).
Terminy dni skupienia na najbliższe miesiące:
18 października (Antrejka)
9 października (Horyzonty)
uzupełnienie do wpisu Danki
.
.
.
Najpierw chciałam zapytać czy jest coś w ŁODZI. To po pierwsze.
A po drugie - @babka4 - a o co chodzi tak serio? Bo tyle jadu między Twoimi słowami, że nie wiem...to nie jest tylko ocena, za tym musi stać coś więcej.
Dokładnie.
A coś jest w Łdz?
.
.
zeby nie było ze wszystko negatywnie
park okazały mozna popołudniu wyjść sobie pospacerować
duże korytarze i oszklony łącznik ładny
kurcze, miniemy się
ale cieszę się bardzo, że będziesz w Filarach
poproś, żeby Cię oprowadziły po całym domu, powiedz, że przyjechałaś z Łodzi i że jesteś moją koleżanką zwróć proszę uwagę na obraz olejny w pokoju dziennym i akwarele w jadalni (i innych pomieszczeniach) - malowała Wielorybek
Ja jadę do Dworku (ale termin rezerwowałam w listopadzie czyli dawno dawno temu... teraz rzeczywiście nie ma już miejsc, na grudzień też nie, to dwa najtrudniejsze do osiągnięcia terminy w ciągu całego roku), obiecuję, że będę o Was wszystkich pamiętać w modlitwie
@babka4
nie wiem co tam napisałaś, bo zajrzałam dopiero teraz i są już tylko kropki, tylko się z kontekstu domyślam
Jeżdżę w to miejsce od kilkunastu lat, co roku, i wszystko jest już tam dla mnie tak naturalne, że zauważam to tylko, jak ktoś zwróci na to uwagę... no i może czasem, jeśli jadę z koleżanką, która jedzie po raz pierwszy łapię się na takim myśleniu "ciekawe co ona pomyśli o tym czy o tamtym"... np. o tym że w kaplicy zapala się świeczki w określonej kolejności, albo, że owoce je się nożem i widelcem, albo że nie chodzi się w kapciach, albo że wszędzie są kaczki... myślę też sobie, że to nawet fajnie, że jest pierwszy raz, bo dzięki temu nie zorientuje się, że suszone kwiaty w wazonach nie zmieniają się odkąd pamiętam
Potem sama odpowiadam sobie, że to wszystko są tylko zewnętrzne, materialne rzeczy, które mogą się podobać lub nie, w większości mają one swoje uzasadnienie w praktycyzmie, zdrowym rozsądku, ubóstwie, albo w historii Dzieła, które tak jak każda rodzina, ma swoje tradycje... więc tak czy owak warto pytać.
Za to to czego nie można Dworkowi odmówić to to, że jeśli dobrze wykorzysta się ten czas, to naprawdę można tam dobrze się modlić i wiele rzeczy odkryć, o sobie, o Bogu, o relacjach z innymi...
Druga rzecz to to, że panie, które opiekują się tym domem, robią to z ogromną miłością, w duchu pokornej i oddanej służby i ofiarują godziny intensywnej pracy w intencji uczestników rekolekcji, moim zdaniem ta atmosfera przepełnia cały Dworek i nawet nie ma co tego porównywać z usługami hotelowymi.
odbywają się w soboty, chyba raz w miesiącu
o godz. 11:00 przy ul. Orlej 23 (centrum, blisko galerii łódzkiej)
Osoba kontaktowa dla spotkań w Łodzi: Julia Kłosińska, tel: 606 946 121, julia.klos@gmail.com