Takie uzupełnienie (Libre/Open)Office potrafi otwierać i zapisywać dokumenty w formacie MS offce. Do podstawowych operacji na tekście jest to całkiem dobra alternatywa dla MS office
Tomek, w latexowych rękawiczkach można udusić współmałżonka i nikt się nie kapnie, ze to ty. Takie extremalne "uznanie sakramentu za nieważny" w trybie autonomicznym, bez sądu biskupiego.
@Maciejka ja nie wiem skąd ten opór przeciw LaTeXowi. Tylko dlatego, że to nie jest zestaw typu WYSIWYG tylko WYSIWYM ? To nie jest aż tak trudne do nauczenia, po za tym warto mieć referencję pod ręką i inteligenty edytor (znaczy taki który sie daje dopasować do składni LaTeXowej)
@Gregorius, ja tam oporow nie mam, ale na tyle dlugo pracowalam z ludzmi, ktorzy cos chca od IT, ze wiem, ze raczej dla normalsa nie do przeskoczena. Pomijajac kobiety
Office dla studentów na cztery lata wygrywa - 340zł - na cztery lata - na 2 kompy. Mam tylko nadzieję, że jak w przyszłym roku nie będę już studentką nie wysadzą mnie w powietrze.
Open office - testowałam. Nie ma wszytskiego co jest potrzebne. No i moj praca na tym nie pójdzie też. Moja promotorka powiedziała, że z wymagami psychologicznymi nie jest kompatybilny;) Sprawdzałam, że offica eryfikują przed zakupe - chyba nie są tacy, by ludzi co rok nękać...
@agga cytat z zalinkoqwanej stronki: "Oferta dotyczy tylko uczniów i studentów uprawnionych zgodnie z postanowieniami programu" należy zatem sprawdzić co się pod tym kryje
jaki laptop kupić? Dla mnie podstawowym kryterium jest prawdopodobna trwałość i niezawodność. Jako wieloletni pracownik korpo mam dosyś dużą próbę statystyczną żeby powiedzieć co sie psuje a co nie. Omijać trzeba delle. Mogłabym wypisywać długo co się z nimi dzieje i jak często ja i korpo koledzy mieliśmy je wymieniane na nowe.
Lenovo: jeszcze pod marką IBM były bardzo trwałe i niezawodne.
Ale najbardziej kocham najbrzydsze laptopy na świecie czyli toshiby. Jeżeli nie potrzebujecie z lapem przesiadywać w starbuniu i rwać tam d...y, to zdecydowanie polecam toshiby. Doskonały stosunek jakości do ceny. Tanio brzydko niezawodnie. Moja toshiba ma 6 lat i zepsute ma tylko to co sama zespułam. Podobnie u znajomych.
Mam w pracy HP Pavillion nie polecam nikomu. Zepsuło sie już w zasadzie wszystko płyta główna, napęd DVD, dyskt twardy, a nawet zasilacz. Kolega naprawiający sprzęt mówi że do niego też spływają często Paviliony z przepaloną kartą graficzną.
Komentarz
@Małgorzata thinkpad - to taki bajerancki bardziej z dotykomwym ekranem
Sprawdzę tego Offica w abonamencie...
Mam tylko nadzieję, że jak w przyszłym roku nie będę już studentką nie wysadzą mnie w powietrze.
Sprawdzają co rok?
albo LibreOffice
albo OpenOffice
koszt: 0 PLN
Sprawdzałam, że offica eryfikują przed zakupe - chyba nie są tacy, by ludzi co rok nękać...
http://www.microsoftstore.com/store/mseea1/pl_PL/pdp/Office-365-University/productID.263335000
Jako wieloletni pracownik korpo mam dosyś dużą próbę statystyczną żeby powiedzieć co sie psuje a co nie.
Omijać trzeba delle. Mogłabym wypisywać długo co się z nimi dzieje i jak często ja i korpo koledzy mieliśmy je wymieniane na nowe.
Lenovo: jeszcze pod marką IBM były bardzo trwałe i niezawodne.
Ale najbardziej kocham najbrzydsze laptopy na świecie czyli toshiby. Jeżeli nie potrzebujecie z lapem przesiadywać w starbuniu i rwać tam d...y, to zdecydowanie polecam toshiby. Doskonały stosunek jakości do ceny. Tanio brzydko niezawodnie. Moja toshiba ma 6 lat i zepsute ma tylko to co sama zespułam. Podobnie u znajomych.
płyta główna, napęd DVD, dyskt twardy, a nawet zasilacz. Kolega naprawiający sprzęt mówi że do niego też spływają często Paviliony z przepaloną kartą graficzną.