Zaprzysiężenie ładne, ale polecam - kto nie widział - mszę z Katedry. Można zobaczyć na www.prezydent.pl Uroczystość w Katedrze robiła ogromne wrażenie, zwłaszcza muzyka i śpiew chóru - można było poczuć ducha dawnej dumnej Polski. Nie tylko oglądaliśmy ale byliśmy - pod Pałacem, Prezydent przeszedł pół metra ode mnie, był wykończony, ale szczęśliwy. Stać go było jeszcze na żart, powiedział - "jak dochodziłem do Pałacu jeden pan powiedział mi "jeszcze troszeczkę panie prezydencie" a ja no to "no troszeczkę, 5 lat" Wspaniała atmosfera, nareszcie radość a nie żałoba.No i cieszył się jak mu wołaliśmy "witaj w domu". Dla Krakusa takie hasło w Warszawie musiało być szczególnie miłe :-)
Ale swoją drogą w pewnych,ekhem,kręgach dochodzi już do s,mieszności. Dziś w radiu M. do koncertu życzeń dzwoni babcia i w wielkich emocjach składa życzenia nowemu prezydentowi,tak się rozpedziła; ja mu nawet nie życzę 5 czy 10 lat urzędowania, ale żeby się tak Konstytucja zmieniła,żeby przez całe życie mógł na tym stanowisku służyć Polsce.
Komentarz
Uroczystość w Katedrze robiła ogromne wrażenie, zwłaszcza muzyka i śpiew chóru - można było poczuć ducha dawnej dumnej Polski. Nie tylko oglądaliśmy ale byliśmy - pod Pałacem, Prezydent przeszedł pół metra ode mnie, był wykończony, ale szczęśliwy. Stać go było jeszcze na żart, powiedział - "jak dochodziłem do Pałacu jeden pan powiedział mi "jeszcze troszeczkę panie prezydencie" a ja no to "no troszeczkę, 5 lat"
Wspaniała atmosfera, nareszcie radość a nie żałoba.No i cieszył się jak mu wołaliśmy "witaj w domu". Dla Krakusa takie hasło w Warszawie musiało być szczególnie miłe :-)
To komentowanie orędzia i w ogóle.
On chyba wciąż jest w szoku,że przegrał :-O
Dziś w radiu M. do koncertu życzeń dzwoni babcia i w wielkich emocjach składa życzenia nowemu prezydentowi,tak się rozpedziła; ja mu nawet nie życzę 5 czy 10 lat urzędowania, ale żeby się tak Konstytucja zmieniła,żeby przez całe życie mógł na tym stanowisku służyć Polsce.
8-}