Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Wózek

edytowano lutego 2010 w Pomagajmy sobie
Kochani. Pełna radości wyszlam dzis na spacer ze Stasiem. Pochodzilismy troche i musiałam w pewnym momencie przejsc przez torowisko... I właśnie wtedy,wózek i Stachu sie złożyli,niestety pojazd na amen,do tego odpadły kółka i złamał sie. Doznałam szoku,bo bylismy dośc daleko od domu. Stachu ryczał,zimno,jak cholera... I tu pojawia sie pytanie; Czy ktos ma na zbyciu wózek? Może być parasolka. Staś ma 2 lata.Nie stać nas na kupno innego,bo zima zrobiła nas w konia i musielismy dokupić wegiel.:ik::ik::ik:Pozdrawiam. Dominika
«1

Komentarz

  • Mikus, my mamy spacerówkę graco, ma już kilka lat, ale dobrze się sprawuje. Jest tylko problem transportu (z Warszawy).
    :sad:
  • Teleportacja??????
  • Kurka, a mi ukradli ze dwa tygodnie temu warszawską spacerówkę, której nikt w sumie nie używał.:angry: Jakby Ci wózek zdechł dosłownie dwa tyg. wcześniej, to bym Ci posłała.
  • może ktoś z forumowiczów będzie jechał do Poznania np."służbowo" lub "w odwiedziny do rodziny" lub "na ferie"
    :ik:
  • A jakbyście spróbowały przesyłką konduktorską?
    Wsadzasz wózek do pociągu, płacisz 25 zł (ew. 50, zależy od wielkości przesyłki) i po przyjeździe pociągu na stację docelową wózek jest do odebrania.

    Przesyłamy tak czasem różne rzeczy, taniej wychodzi, niż kurier czy Poczta Polska.
  • Kurcze,troche daleko...nie dojde.:wink:Dla mnie to duzy problem,bo odprowadzam towarzystwo na 8 do szkoły i Stasia muszę brac ze sobą,nie mam z kim go zostawić. Do szkoły kawałek. Nie jest fajnie.
  • Kup chustę lub nosidło może. Przynajmniej się nie popsuje. Patrz, no szkoda że ja tak daleko, bo mam wózek i nie używam wcale.
  • Kto jeszcze jest z Pozen?
    Może mógłby wózek odebrać z dworca i dostarczyć?
  • Odebrać z dworca to ja mogę . Co do chusty,to chyba bym padła,bo Stachu troche duży jest. Ma tak juz od poczatku. Urodził sie z wagą 5850. Poza brzuchem nic nie widziałam.:bigsmile:
  • Magg, piszę na NK do Ciebie.
  • Respekt, to jak bliźniaki...
  • Blizniaki też mam. Stachu był od nich iwększy o kilogram. Od początku był Stachem...
  • To i nie dziwota,ze wózek nie wytrzymał!:wink:
  • ma to za mamusią...Kiedys (jako dziecko )załamałam rower.:confused:
  • Bubel był,nie rower!:ch:
  • Mikus czy już ktoś Cię poratował? Jeżeli nie, to mogę podesłać Ci nieco zakurzoną parasolkę. Mogę ją nadać jutro kurierem.
  • Ja też mam wózek na zbyciu, ale posłałam ci paczkę na święta i nie doszła.... :cry:
  • Drugi raz nie idę w koszta, można odebrać u mnie...
  • [cite] Aneta:[/cite]Ja też mam wózek na zbyciu, ale posłałam ci paczkę na święta i nie doszła.... :cry:
    Anetko kochana. Doszła! Pisałam do Ciebie na priva podziękowania. Młodzi bardzo się cieszyli. Nie odczytałaś może. Ale teraz przy wszystkich BARDZO DZIĘKUJĘ JESZCZE RAZ::winkkiss:
  • [cite] Iwona i Wojtek:[/cite]Mikus czy już ktoś Cię poratował? Jeżeli nie, to mogę podesłać Ci nieco zakurzoną parasolkę. Mogę ją nadać jutro kurierem.
    Alarm odwołany. Tomek poskręcał sprzęt jeżdzący na 5000 śrób i działa. Mój małżonek jest prawdziwą złotą rączką. Całą noc myślał,jak go naprawić i wymyślił... Dumna jestem z Niego. Czasami bym zabiła,ale...:ba:
  • Gratuluję męża. Cieszę się, bo co prawda kurier się trafił gratis, ale nie wiem ile by ten nasz Wam posłużył. Mam nadzieję, że Staś już nie będzie miał takich przygód :)

    I
  • dopiero odczytałam....jakby co( gdyby się rozpadło to 5000 śrubek , mam po Piotrusiu spaceróweczkę, myślę w stanie dobrym , bo korzystał tylko on - jakby co to akurat my możemy Tobie podrzucić....tzn mąż :wink: przecież pracuje rzut beretem od Waszego domu ( a Antoni ma inny wózek)
  • Hej, dopiero przeczytałam
    mam spacerówkę z której nie będę korzystać, bo jest na singla a ja mam bliźnięta, nie do końca kojarzę w jakim stanie, ale pamiętam po Jagodzie, że wygodna
    jakby co - daj znać na priva - jako Poznaniara z chęcią dostarczę nawet do dom.:bigsmile:
  • mikus, to się bardzo cieszę, bo priva nie widziałam, już się wkurzałam na pocztę, bo do mnie z kolei nie doszła przesyłka od jednej z cioć (a w środku były śpioszki dla malukiej). Dzięki....
  • Podbijam wątek... Niestety nawet 5000 śrób nie powstrzymało wózka od rozpadu. Do tego zgubiłam kółko w śniegu.Teraz to już po ptakach...:fo:
  • Napisałam na priva - sprawdze wieczorem ten mój wózek i jak będzie OK - dam znać.
    Pozdrowionka
  • Dzięki Bogna. Bardzo dzięki,baaaaardzooooooooooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  • jakby co pisz do mnie - będziesz miałą wózek w tym tygodniu - jest w dobrym stanie
  • wiem,to głupio zabrzmi,ale potrzebuje bardzo szybko,nawet na jutro,bo nie mam jak młodzieży odstawić do szkoły.:eq::eq::eq::eq:
  • nadal potrzebny. Myślałam,ze padnę dziś po drodze. Staś szedł,po drodze lepił bałwany,Kuba i Antek uciekali i o mały włos nie wytrzasnęli zębów,raz się wychrzaniłam ze Stachem na ręce-ale Stasia trzymałam i nie puściłam. Dobra matka ze mnie!:bigsmile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.