Bolą mnie od kilku dni brodawki. Podobnie jak przez pierwszy tydzień, dwa karmienia noworodka, tyle, że mój nie noworodek, tylko roczniak. Od czego to może być?
no miesiączkę już miałam pierwszą jakoś 9 czy 10 miesięcy po porodzie, więc kilka cykli już przeszło i nic mnie nie bolało pamiętam, że w ciąży mnie karmienie bolało, ale też na pewno w ciąży nie jestem
To nie to.. Boli mnie najbardziej na początku karmienia, w trakcie też i przy dotyku, chyba, że rzeczywiście to okołoowulacyjne, może poprzednie cykle były bez owulacji? Nie pamiętam czy coś takiego miałam przy karmieniu poprzedniego syna, zbyt dawno to było
Przy poważnej infekcji,bardzo złych wynikach to raczej musisz coś wziąć,bo samo nie przejdzie,zioła też nie pomogą.Nie wiem czy akurat furaginę,może jest coś co nie przechodzi do mleka,ale co i jak raczej trzeba skonsultowac z lekarzem. Masz bardzo złe wyniki,objawy jakieś?
No, z objawów brzmi, jak zapalenie pęcherza. Na pewno nie zawadzi odstawić cukier z diety, dużo pić ciepłego i dużo sikać. Niesłodzony sok żurawinowy (np. Żuravital) potrafi zdziałać cuda. Można łykać Urosept lub pić ziółka Urosan. Furaginy bym się przy laktacji jakoś szczególnie nie bała, ale ona bez recepty, więc ludzie to jedzą, jak cukierki i skuteczność leku od tego powszechnego użycie, bynajmniej, nie rośnie.
Moja siostra tak z synem miala, tylko na lezaco i bez rozpraszaczy, inaczej nie zjadl. Ja nigdy nie umialam na lezaco, zawsze na siedzaco musialam. Moze powoli probuj w domu na siedzaco karmic.
Odstawiłam córkę, gdy miała rok i cztery miesięcy, czyli miesiąc temu. Teraz przed spaniem płacze i płacze, a mnie zjadają wyrzuty sumienia. Nie chce mleka sztucznego, więc kaszki zamiast tego dostaje. Wszystko się we mnie skręca, jak słyszę ten jej płacz - nie wiem, jak sobie z tym poradzić..
Weronika ma duże problemy z brzuchem. Całe karmienie zajmuje nam około godziny. Najpierw butelka potem sonda. Po zakończonym karmieniu od razu wrzask. Prawie nie śpi. Widać że jest już bardzo zmęczona brzuchem i niespaniem. Pomyślałam, żeby nabiał odstawić to może się jej polepszy.
Mam zalecenie żeby dokarmiać malutką moim odciagniętym mlekiem butlą. Znowu powtórka z rozrywki,nie przybiera,spadła z wagi za ten tydzień odkąd jesteśmy w domu 200g. Sika,ale 5 dni nie robiła kupy. Wędzidelko ok.Prawie non stop jest przy piersi,ale raczej drzemie niż mocno ssie. Boje się,że jak podam butlę to błędzie znowu koniec ssania piersi Będę Wam wdzięczna za każdą radę.
Dziecko karmione wyłącznie piersią może świetnie przybierać i robić kupy co 7 dni. Miałam taki egzemplarz. Taki co kiepsko przybierał i robił kupy co 7 dni też miałam...
Teoria teorią, a w praktyce są dzieci, co jedząc mleko mamy robią kupy co kilka, kilkanaście dni i świetnie się mają. @olgal - chętnie pomogę, ale danych mam za mało. Z butelką doradzsm wielką ostrożność. Stymulacja laktatorem - dobry pomysł, ale podawać lepiej przez sns.
Urodziła się w 39 tyg.z wagą 3630g.W 3dobie miała 3360g.Dzisiaj jest 11 doba i waży 3150g.Ze dwa razy na dobę śpi do 3 godz,a poza tym z godzinę dwie ssie i drzemie przy piersi,a odłożone po 15-20 min płacze i znowu godzina dwie ssie piersi. Nie ma zoltaczki.Nie jest jakaś bardzo ospała,ma też takie fazy gdy otwiera szeroko oczy,rozgląda się. W sumie często się przebudowa,possie,zasypia,znowu się przebudowa itd. Z tą kupą też miałam jedna corcię,która raz na dwa tyg robiła,ale tamta mimo to przybierała na wadze,a ta spada Położna była,sprawdzała jak ssie,sprawdzała wędzidelko,czy mam pokarm i niby wszystko ok oprócz tego,że przysypia,nie ssie za długo tylko chwilkę,parę razy przełknie i drzemie.
No, po wadze wygląda, że faktycznie nie dojada. Czy daje się aktywizować przy piersi? Rozbierasz ją do karmienia? Próbowałaś ją oddzielać od piersi, gdy tylko przestaje? Przydałoby się, żeby ona solidnie pojadła, bo może być tak, że nie bardzo ma siłę jeść i się błędne kółko zamyka.
@olgal na Twoje samopoczucie też bym stawiała. Nie borykacie się tam z zakaźną choroba? To dodatkowy stres, z którego może wynikać mniej mleka. U mnie wtedy działał laktator po nakarmieniu dziecka +/- co 3h, po 15min z każdej piersi. I to co odciagnelam ew. w kubeczek.
@Agnicha - prawda, że kompetencje położnych są różne, ale w przypadku córeczki @olgal jakieś działanie jest wskazane, bo utrata wagi wykracza poza fizjologię. Toteż rada położnej, żeby odciągać, jest całkiem dorzeczna. Tyko podawanie butelką ryzykowne...
@Agnicha - pewnie by było dobrze, żeby jakiś doświadczony doradca laktacyjny tę technikę ssania ocenił. Tylko, czy @olgal ma tam u siebie w górach kogoś takiego? Dodatkowo, to płatna konsultacja jest... Choć jestem zdania, że warto zainwestować. Choćby dlatego, że potem można zaoszczędzić na mieszance.
Dziękuję Wam. Jeszcze nie rozbieralam do karmienia ani nie wyciągłam piersi jak nie jadła,będę próbować. Po nakarmieniu odciągałam jeszcze 20ml jak na pierwszy raz.Sprobuje kieliszkiem.Systemu teraz nie mam,ale przy poprzedniej córce miałam modeli i nie sprawdził się,nie umiałam z tym karmić. Sądząc po wkładkach to mleko mam,bo całe napompowane i kilka razy musze zmieniać w ciągu dnia. Ona jak się przyssie to ssie mocno,wydaje mi się że odruch ssania ma,tyle że nie ssie za długo tak mocno,tylko na początku, potem śpi Dotychczas się nie stresowałam,ale dzisiaj po tym ważeniu się wystraszyłam. Dwie najstarsze wykarmilam piersią. Trzecia miała zoltaczkę,spała jak kamień, tak mocno,że w ogóle nie ssała,nie dało się jej w żaden sposób dobudzic,wiec mam porównanie. Ta tak raczej normalnie śpi,czujnie, budzi się,ma okresy czuwania. Czwarta też spadała z wagi,podobnie jak i teraz, odciągałam,dawałam butlą. Niestety te dwie młodsze jak zaczęłam dokarmiać butlą to już był początek końca ssania piersi.Wykarmilam moim ale odciaganym i z butli. Będę szczęśliwa jak teraz uda się normalnie piersią karmić mimo wszystko.
Komentarz
pamiętam, że w ciąży mnie karmienie bolało, ale też na pewno w ciąży nie jestem
Boli mnie najbardziej na początku karmienia, w trakcie też i przy dotyku,
chyba, że rzeczywiście to okołoowulacyjne, może poprzednie cykle były bez owulacji?
Nie pamiętam czy coś takiego miałam przy karmieniu poprzedniego syna, zbyt dawno to było
Masz bardzo złe wyniki,objawy jakieś?
Furaginy bym się przy laktacji jakoś szczególnie nie bała, ale ona bez recepty, więc ludzie to jedzą, jak cukierki i skuteczność leku od tego powszechnego użycie, bynajmniej, nie rośnie.
dobre są też nasiadowki ze słomy owsianej,podmywanie wywarem z kory dębu.
Moze powoli probuj w domu na siedzaco karmic.
Znowu powtórka z rozrywki,nie przybiera,spadła z wagi za ten tydzień odkąd jesteśmy w domu 200g.
Sika,ale 5 dni nie robiła kupy.
Wędzidelko ok.Prawie non stop jest przy piersi,ale raczej drzemie niż mocno ssie.
Boje się,że jak podam butlę to błędzie znowu koniec ssania piersi
Będę Wam wdzięczna za każdą radę.
A co do kupy, to jak nie przybiera, to ma za malo, wiec trudno, zeby jeszcze cos wydalala.
@olgal - chętnie pomogę, ale danych mam za mało. Z butelką doradzsm wielką ostrożność. Stymulacja laktatorem - dobry pomysł, ale podawać lepiej przez sns.
Nie ma zoltaczki.Nie jest jakaś bardzo ospała,ma też takie fazy gdy otwiera szeroko oczy,rozgląda się.
W sumie często się przebudowa,possie,zasypia,znowu się przebudowa itd.
Z tą kupą też miałam jedna corcię,która raz na dwa tyg robiła,ale tamta mimo to przybierała na wadze,a ta spada
Położna była,sprawdzała jak ssie,sprawdzała wędzidelko,czy mam pokarm i niby wszystko ok oprócz tego,że przysypia,nie ssie za długo tylko chwilkę,parę razy przełknie i drzemie.
Czy daje się aktywizować przy piersi? Rozbierasz ją do karmienia? Próbowałaś ją oddzielać od piersi, gdy tylko przestaje?
Przydałoby się, żeby ona solidnie pojadła, bo może być tak, że nie bardzo ma siłę jeść i się błędne kółko zamyka.
U mnie wtedy działał laktator po nakarmieniu dziecka +/- co 3h, po 15min z każdej piersi. I to co odciagnelam ew. w kubeczek.
Jeszcze nie rozbieralam do karmienia ani nie wyciągłam piersi jak nie jadła,będę próbować.
Po nakarmieniu odciągałam jeszcze 20ml jak na pierwszy raz.Sprobuje kieliszkiem.Systemu teraz nie mam,ale przy poprzedniej córce miałam modeli i nie sprawdził się,nie umiałam z tym karmić.
Sądząc po wkładkach to mleko mam,bo całe napompowane i kilka razy musze zmieniać w ciągu dnia.
Ona jak się przyssie to ssie mocno,wydaje mi się że odruch ssania ma,tyle że nie ssie za długo tak mocno,tylko na początku,
potem śpi
Dotychczas się nie stresowałam,ale dzisiaj po tym ważeniu się wystraszyłam.
Dwie najstarsze wykarmilam piersią. Trzecia miała zoltaczkę,spała jak kamień, tak mocno,że w ogóle nie ssała,nie dało się jej w żaden sposób dobudzic,wiec mam porównanie. Ta tak raczej normalnie śpi,czujnie, budzi się,ma okresy czuwania.
Czwarta też spadała z wagi,podobnie jak i teraz, odciągałam,dawałam butlą. Niestety te dwie młodsze jak zaczęłam dokarmiać butlą to już był początek końca ssania piersi.Wykarmilam moim ale odciaganym i z butli.
Będę szczęśliwa jak teraz uda się normalnie piersią karmić mimo wszystko.