Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Rozeznawanie woli Bożej w kwestii liczby potomstwa

13468962

Komentarz

  • Nos mi już odpadł.
  • http://www.klimakterium.art.pl/mp3/8.mp3
  • Maciek - to chyba nie ten wątek :wink:
    Ale piosenka pierwsza klasa!
  • Poza tym co to za facet , jak po stosunku idzie spać
    co zrobić aby żonka po stosunku krzyczała jeszcze pół godzinki???
    wytrzeć się w firankę...:cool:
  • Poza tym co to za facet , jak po stosunku idzie spać :cool:
    Taki co ma na nocną zmianę do pracy?
  • [cite] Nika8:[/cite]
    [cite] _Joanna _:[/cite]
    [cite] fiona xxl:[/cite]Bo mają obowiązek małżeński...

    obowiązkiem małżeństwa jest przyjmowanie potomstwa, jakimi ich Bóg obdarzy!
    Ale nie gwałtem
    A to da się zrobic napad na własny pociąg?
    Podziękowali 1Katia
  • Maciek, skądś znam ten numer :wink:
  • Czyli rozumem że głodne dzieci, bezdomne i samotne dzieci też są z woli Boga? To ja dziękuję za coś takiego skoro Bóg chce powoływać dzieci do życia to niechże się chociaż o podstawy dla nich zatroszczy.

    Sory ale albo Bóg jest zły albo Go nie ma nie wiem co lepsze. O jeszcze agnostycyzm możemy założyć no nie?
  • Irkub, a wierzysz w wolną wolę człowieka, w grzech, w skutki grzechu, które obejmują czasami i następne, niewinne pokolenia? W szacunek Boga do człowieka, który sprawia, ze Bóg nie ingeruje w wybory człowieka, choć czasem te wybory krzywdzą kogoś innego, niewinnego?
    Bóg nigdy nie wyrządza zła. Natomiast często wyprowadza ze zła dobro i do tego powołuje nas - chrześcijan.
    Wierzysz, że Bóg powołuje innych, dobrych ludzi, którzy zło wyrządzone przez innych naprawiają, lub łagodzą jego skutki?

    Może jednak warto zbadać swoje sumienie i spytać czy nie jestem powołany do naprawy tego zła, skoro je widzę. Nie zatrzymywać się na myśleniu "coś nie tak z tym Bogiem", bo to jest pokusa szatańska. Nie zmniejsza ilości zła w świecie, zmniejsza natomiast naszą miłość do Boga.
    Podziękowali 1Katia
  • [cite] Tomira:[/cite]Czyli rozumem że głodne dzieci, bezdomne i samotne dzieci też są z woli Boga? To ja dziękuję za coś takiego skoro Bóg chce powoływać dzieci do życia to niechże się chociaż o podstawy dla nich zatroszczy.

    Sory ale albo Bóg jest zły albo Go nie ma nie wiem co lepsze. O jeszcze agnostycyzm możemy założyć no nie?
    Alez Bog sie o podstawy troszczy. Co człowiek spierniczy to juz nie wina Boga
  • Zyc i nie kombinowac. Ostatnio sie przekonalam wyraziscie, jak zalosnie malo od nas zalezy. 
    A dlaczego tylko w dni plodne? Przeciez seks nie jest tylko mechanicznym rozplodem, a naszym obowiazkiem nie jest dostarczenie maksymalnej liczby dzieci. Zyjemy, kochamy, wychowujemy i bierzemy pod uwage, ze Bog moze dac wiecej. Tyle. Wiele zostalo nam oszczedzone, nie musielismy nigdy planowac ani na tak ani na nie.
  • edytowano listopada 2017
    @Matuleczka nie możesz w 100% wiedzieć czy będzie dziecko czy nie. Ja dwa razy poroniłam w 8 tygodniu ciąży. Raz zaszłam w ciążę i utrzymałam ją bez mojej wiedzy w momencie gdy to  w ogóle wg podręczników NPRu nie było możliwe, bo niecałe 3 miesiące po porodzie, bez powrotu cyklu przy pełnym karmieniu starszej córki i nawale mlecznym. Od czasu tych dwóch poronień nie bawię się nawet w obserwacje. Nie obstawiam że będzie dzidziuś czy nie będzie. Zostawiam planowanie Komuś Innemu. W sumie zawsze mamy 9 miesięcy na to żeby zaplanować sobie opiekę nad nowym członkiem rodziny. Mnie tak jest lepiej. 
    Podziękowali 3Agnieszka5 gigi Katia
  • Ja nie wiem, nie orientuje sie, i serio nie mam pojecia rano, czy cos sie nam zlozy wieczorem. Jestem urodzona pasiklacz. Dlatego wiele rozkmin jest mi oszczedzonych. 
  • Ciekawa jestem dalej tej dyskusji...
    Podziękowali 1ProMama
  • Myślę, że pomimo jego wagi do tematu należy podejść bardziej na luzie. Będzie zdrowiej dla psychiki i przyjemniej w alkowie. Bez zbędnej napinki i tej całej biologicznej otoczki. W końcu najważniejsza jest miłość. Do Boga, drugiej połowy, dzieci itd. A sam termin otwartości na życie nie podoba mi się za bardzo. Bo właśnie, co to znaczy? Podobało mi się co napisała Marcelina "Zyjemy, kochamy, wychowujemy i bierzemy pod uwage, ze Bog moze dac więcej." To chyba kwintesencja zdrowego podejścia do tematu. Inaczej sprawa wygląda gdy mamy obawy przed przyjęciem kolejnego dziecka. Wtedy nieunikniony jest wewnętrzny konflikt pomiędzy własnymi przekonaniami a życiem. Bo zawsze znajdzie się powód aby powiedzieć nie. Ten problem musi rozwiązać każdy sam we własnym sumieniu. I rozważyć wagę tych argumentów na nie. Czy są przygniatające czy  błahe. Ostatnio przez kilka miesięcy przerabiałem ten temat, a Bóg i tak zrobił swoje. I bardzo dobrze.
  • Z dawaniem szansy Bogu, to mi się tylko kawał z losem na loterię kojarzy. 

    Tak, jak Bóg da, to przyjąć, podziękować, urodzić i wychować, i kochać! Tylko tyle i aż tyle. 
    Podziękowali 3Danny Katia ProMama
  • Tak właśnie. Co to da że się będziemy zastanawiać jaka jest Wola Boga w tem wzgledzie.. Jak zajdę w ciążę i ja odnoszę tzn. Że było to Wola Boga.. Tzn. W małżeństwie u dwojga ludzi żyjących  zgodnie z powołaniem pojawiło się dziecko... Jak można wpaść na to że mogła to nie być Wola Pana Boga w takich okolicznościach to ja nie wiem. Jakbym miała jeszcze rozkmiany robić i czekać na dobry moment to wogole dzieci byśmy pewnie nie mieli..  A to gadanie,  często ksiezowskie,  że mamy być bardziej odpowiedzialni od samego Boga w naszym rodzicielstwie to jest wielkie oszustwo.. No, ale oszukani bywają wszystkich stanów, duchowieństwo też. 
    Podziękowali 4OlaN. Odrobinka Danny ProMama
  • edytowano listopada 2017
    Moim zdaniem nie wiem czy właściwe jest myślenie o woli Bożej. Chyba już ukazał nam swoją wolę. Istotna jest jaka jest nasza wola w konfrontacji z wyznawanymi zasadami moralnymi, religijnymi. Przecież nawet Maryja musiała powiedzieć "Bądź wola Twoja".Nie ma też mowy o przypadku. Do tego tanga trzeba dwojga i jeżeli nie stosuje się antykoncepcji to trzeba się liczyć z kolejnym dzieckiem. A nawet z antykoncepcją może się zdarzyć ciąża i wtedy ważne jest to pierwsze uczucie czy jest złość, zawód czy pomimo obaw znajdujemy w sercu radość i zaufanie. Uważam też, że nie należy tego rozpatrywać w dawaniu szansy Jemu. To raczej On nam daje szansę na rozwój. Niejako ćwiczy nasze sumienie i umysł w celu poszukiwaniu właściwej drogi. Bo ON przecież jest drogą, prawdą i życiem. Bo z prawdą znajdziemy drogę a na końcu życie. W końcu m.in. rozmawiając tu cały czas szukamy odpowiedzi, która trafi konkretnie do nas. 
    Podziękowali 2Skatarzyna MAFJa
  • Ale większe samozadowolenie jest jak się powie sobie ze rozeznalismy  żeTERAZ to Wola Boża ;-)  uciekam stąd bo robię się wredna. 
    Podziękowali 3OlaN. ProMama Odrobinka
  • Co to jest Wola Boża? W kluczowych wyborach życiowych myślę że już jest dokonany wybór i u większości osób mam nadzieję że prawidłowy. My mamy pełnić wolę Bożą tam gdzie jesteśmy a nie szukać jej w naszym życiu w każdym detalu. Skoro Bóg nas powołał do małżeństwa a nie do stanu duchownego to znaczy że mamy przyjmować dzieci którymi Bóg nas obdarzy.
    To jest moje zdanie i nie zawsze popularne. Nigdy Boga nie pytałam czy np mieszkanie tu czy tam jest zgodne z Jego wolą, staram się żyć zgodnie z regułami które Bóg nam pokazał w Piśmie Świętym gdziekolwiek jestem i to jest według mnie pełnienie woli Bożej a nie pytanie czy według Boga jest teraz czas na dziecko czy nie. Od tego mam rozum, żeby ocenić sytuację czy w moim stanie zdrowia, w warunkach rodzinnych i nie chodzi mi o te materialne możemy przyjąć kolejnego członka rodziny. Dopóki wychodzi mi że nic nie stoi na przeszkodzie i że jedyne co mnie ogranicza to ewentualnie moje obawy to pozostaję otwarta na kolejny Dar Boży :)
    W stanie małżeńskim wolą Bożą jest dbanie o rodzinę pod względem duchowym i materialnym, dopiero po spełnieniu tych obowiązków stanu patrzę czy mogę jeszcze komuś coś z siebie dać. 
    Tak ja myślę. 
  •   MAFJa powiedział(a):
    Ale większe samozadowolenie jest jak się powie sobie ze rozeznalismy  żeTERAZ to Wola Boża ;-)  uciekam stąd bo robię się wredna. 

    Tak i z jaką mocą można przystąpić do dzieła.
  • @matuleczka nie umiem planować wieczoru pod tym kątem o którym piszesz. U nas z reguły pełen spontan wychodzi. I bardzo rzadko wieczorem...
    Podziękowali 1jan_u
  • Słownik:

    czuć/poczuć wolę bożą

    1. ‘mieć, poczuć powołanie do czegoś, zwykle do stanu duchownego, do zakonu’;
    2. ‘żart. czuć popęd płciowy’; zwrot; J. Liberek.
  • edytowano listopada 2017
    Ja akurat nie twierdzę że nie można rozeznać Woli Bożej przed trudna decyzja, przemodlić coś itp.  wręcz uwazam to za wskazane. Jednakże nie wydaje mi się żeby dla większości malzenstw takim trudnym, albo jakimkolwiek wyborem miało być czy mieć dzieci. Wybór jest wcześniej. Czy zakładać rodzinę. A jak już podjęty... 
    Podziękowali 2Aneczka08 ProMama
  • Ale zupełnie nie rozumiem takiego podejścia... Ja tam wolę seks jak mamy obydwoje ochotę i okazję a nie żeby się nie zmarnowały czy to płodne czy to niepłodne dni. 
    Podziękowali 2MAFJa kiwi
  • Ale po co się nad tym zastanawiać. Jest nastrój oraz siły, możliwości a najlepiej bez planu i nie koniecznie wieczorem jak napisała Odrobinka no i się dzieje. Jak będzie z tego coś więcej po za fajnymi chwilami z ukochaną osobą to dobrze jak nie to też ok. Miłość fizyczna to nie tylko biologia, ale u człowieka to coś więcej, a szczególnie w małżeństwie.
  • Nie rozumiem @Matuleczka piszesz żeby uprawiać seks chociaż się nie ma ochoty, bo być może Bóg chce dziecka?  

    Podziękowali 1Katia
  • Joanna36 powiedział(a):
    Nie rozumiem @Matuleczka piszesz żeby uprawiać seks chociaż się nie ma ochoty, bo być może Bóg chce dziecka?  

    no jakby okazja była raz na pieć lat przez godzinę, to wtedy naprawdę warto być gotowym, zwykle to jednak wygląda inaczej!

    Podziękowali 3Aneczka08 Odrobinka OlaN.
  • Ja tak samo... Jak słucham tych bełkotow wporadnikach jak u nas Pani mówiła że dzieci duże,  ściany cienkie i raz w miesiącu jadą z mezem do motelu za miasto. W Dni niepłodne oczywiście. to mi słabo.  W pełni z Odrobinką się zgadzam.  
    Podziękowali 2aga---p gabriela
  • E tam. Ja zawsze odkładam robotę która może poczekać. Bez względu na seks. Nie lubię się przemęczać. 
    Podziękowali 3Aneczka08 asiao Wela
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.