Czemu zaraz szkoda? Jak komuś gdzieś źle to sobie idzie gdzie indziej. To tylko forum internetowe a nie kwestia życia i śmierci. Ludzie też likwidują konta na fejsbukach, instagramach itp. Albo mają likwidowane jak coś nieprawomyslnego napiszą. Normalnie można pomyśleć że dorosłe osoby tu piszą i troszczą się żeby ktoś nie został zraniony dosadniejszym wpisem na forum, zwlaszcza że poziom hejtu na tym forum o niskim poziomie oceniam jako znikomy. Serio aż tak mało w co poniektórych dystansu i realizmu ?
Naprawdę widzisz gdzieś hermetyczne kręgi? Ja mam w sumie więcej znajomych w realu a dzięki forum poznalam kolejnych i to równie albo bardziej wielodzietnych co i ja, rozumiejących nasze z mężem życie i dokonywane w nim wybory. A skoro na forum wstawiano wulgarne zdjęcia, logowalo się wielu trolli mających nas, wielodzietnych ośmieszyć w rozmaitych kręgach , mediach itp tp stąd poczekalnia.
Chodzi o to, że dostęp do tego forum jest tak dziwny i utrudniony, że wiele nowych mających coś do napisania osòb, choćby chcących się w jakiejś sprawie poradzić na takim forum czy podzielić problemem nigdy nie będzie tu pisać, bo są zniechęcane na początku. Nie napływają tu żadne nowe osoby dlatego forum się wogòle nie rozwija, tylko dusi w sosie własnym. Takie moje spostrzeżenia.
@J2017, dostęp nie jest utrudniony. Jak ktoś chce się czegoś poradzić, może sobie poczytać rady w danym temacie, już wcześniej komuś innemu udzielone. Tego jest mnóstwo.
Kiedyś rozmawiałam w realu z profesorem prawa rzymskiego, ojca jedynaczki. Powiedział mi, że bardzo dużo nauczył się czytając to forum, że poruszają go te dyskusje.
@Coralgol ale to chyba w poszczególnych ludziach jest taki strach a nie jest to sprawa forum. Każde forum tego typu jest dość hermetyczne. Poza tym ja tam widzę nowych.
Możliwe, że w poszczególnych ludziach, chociaż przyznam szczerze, że na tym forum spotkałam się z tym chyba pierwszy w takiej skali, a na kilku forach się udzielam. Poczekalnia i kwestia ochrony prywatności to jedna sprawa, inną jest atmosfera w niektórych wątkach, która po prostu przywodzi mi na myśl "oblężoną twierdzę". Fakt, tę atmosferę tworzą poszczególni ludzie.
Ja zalogowałam się na to forum gdy byłam w ciąży z bliźniaczkami i chciałam porozmawiać najpierw w konkretnym wątku, oczywiście gdy dostałam dostęp już dawno sprawa była nieaktualna Moje pierwsze wrażenie forum było bardzo pozytywne - np. to, jak ludzie się tu wspierają... Później jednak taka presja na jednomyślność, podejrzliwość gdy ktoś pisze cokolwiek "nie po linii" - to było bardzo przytłaczające.
Czy nie możemy się po prostu pięknie różnić? Przecież niekoniecznie jest tak, że ktoś kto krytykuje konkretną rzecz na forum nie ma do niego sentymentu... A dyskusje na tematy np. polityczne zawsze będą wywoływać skrajne emocje.
Teraz spodziewam się czwartego dziecka i chciałabym tu bywać, pisać szczerze o swoich przeżyciach, poglądach i odczuciach...
"Później jednak taka presja na jednomyślność, podejrzliwość gdy ktoś pisze cokolwiek "nie po linii" - to było bardzo przytłaczające" ---------------- @Coralgol, jak chcesz sobie coś poczytać "po linii" to idź na jakieś sub-forum GazWyb. Tam nie będziesz sie czuła przytłoczona. Ja rozumiem, że trudno znieść tą jednomyślność antylewicową, jeżeli są przyzwyczajenia lewicowe.
@makadorzyk - a nie chwaliłam się Nie pomyślałam o tym. Nadrobię.
@Aniela - ja właśnie nie dzielę ludzi na prawicowców i lewicowców I nie rozumiem, do czego to w życiu potrzebne. Z różnymi partiami zgadzam się (albo się nie zgadzam) w poszczególnych kwestiach i tyle.
Czasem daję się wciągnąć w jakąś dyskusję, ale generalnie uważam, że życie jest zbyt fascynujące, by się frustrować przez polityków
Naprawdę widzisz gdzieś hermetyczne kręgi? Ja mam w sumie więcej znajomych w realu a dzięki forum poznalam kolejnych i to równie albo bardziej wielodzietnych co i ja, rozumiejących nasze z mężem życie i dokonywane w nim wybory. A skoro na forum wstawiano wulgarne zdjęcia, logowalo się wielu trolli mających nas, wielodzietnych ośmieszyć w rozmaitych kręgach , mediach itp tp stąd poczekalnia.
dział dla nowicjuszy to akurat norma na różnych forach, dziwne jest raczej to że tu tego działu nie widać, nie wiadomo kto i dlaczego właściwie został przeniesiony z tej poczekalni.
"Później jednak taka presja na jednomyślność, podejrzliwość gdy ktoś pisze cokolwiek "nie po linii" - to było bardzo przytłaczające" ---------------- @Coralgol, jak chcesz sobie coś poczytać "po linii" to idź na jakieś sub-forum GazWyb. Tam nie będziesz sie czuła przytłoczona. Ja rozumiem, że trudno znieść tą jednomyślność antylewicową, jeżeli są przyzwyczajenia lewicowe.
Coralgol, masz dobry przykład tego syndromu oblężonej twierdzy my-praworządni i oni-lewicowi z GazWyb...
jesli bardzo przeszkadza brak nowych osob zawsze mozna stworzyc forum gdzie dostep nie bedzie trudny i nie bedzie oblezonej twierdzy wtedy - roznorodnosc wielka, wymiana wszelkich pogladow itd. serio pisze
@J2017 a właśnie taki własny sos, jak to określasz, jest czymś najlepszym. Kto nie chce sosu, może iść na Kafeterię, tam wolny dostęp i widać dokładnie czym się kończy swobodny dostęp. Nie każdy chce siedzieć w śmieciach wykładanych przez coraz to "mądrzejsze" osoby. Maciek też zawsze mówił, że jak ktoś jest tak niezadowolony z forum wielodzietni.org, to może stworzyć własne, cudowne, idealne dla siebie forum. I tam będą takie zasady, jakie tylko zechce.
Pamiętam, jak ileś tak temu Bogna mówiła, że ona właśnie by chciała siedzieć w takim swoim gronie, bez tych wszystkich co wpadają i chcą koniecznie innych nauczyć swoich własnych reguł. Można poznawać świat innych, może czasem z bólem i dostaniem po nosie. Ale warto, bo to są zasady i wartości.
Wszystko fajnie, ale to jest forum internetowe, a nie zamknieta grupa na fejsie. Teraz chyba Bogna tu nie pisze, moze zastosowala sie do waszej rady - nie podoba sie, to do widzenia.
@Monia3 - ale tu jest forum, jest regulamin określający zasady współżycia, i nagle okazuje się, że kilka osób (wcale niekoniecznie twórców czy właścicieli tego forum), chce wypraszać innych, bo okazuje się, że ci inni mają w jakiejś kwestii odmienne zdania czy te zdania dominują w dyskusji. Z jakiej racji?
Bo one kiedyś tam logując się liczyły, że tu się schronią przed światem i nie będą narażone na czytanie jakichś opinii? Sorry, to tak nie działa. Na forum jest miejsce dla ludzi o różnych poglądach, forum temu właśnie służy, by być platformą dyskusji, a niepożądane zachowania może określić właściciel w regulaminie.
Raczej nikt tu nie atakuje wiary czy nie promuje aborcji.
A jak ktoś ma jakiś problem z zaakceptowaniem tego, że inna osoba np. ma inne poglądy na NPR czy pracę zawodową kobiet (albo nie lubi jaglanki ), to moim zdaniem to wyłącznie jego problem.
E tam wypraszać. Jak ktoś smędzi, że tu źle, niedobrze i fatalnie, to co ma się biedny męczyć? A nowym trudno zrozumieć, że nie chodzi o przekonanie ich do pewnych wartości, tylko jak nowy powie swoje, to powie, bo ma prawo. A jak stary bywalec zakwestionuje to, bo to ani sensowne, ani nie ma wiele wspólnego z wiarą, to zaraz afera.
Akurat ja rzadko udzielam się na forum ale takiego wsparcia modlitewnego, tylu słów wsparcia i zwykłych pytań czy innej pomocy nie trzeba to nawet się nie spodziewałam i to jest siła tego forum i za to dziękuję wszystkim
@makadorzyk - a nie chwaliłam się Nie pomyślałam o tym. Nadrobię.
@Aniela - ja właśnie nie dzielę ludzi na prawicowców i lewicowców I nie rozumiem, do czego to w życiu potrzebne. Z różnymi partiami zgadzam się (albo się nie zgadzam) w poszczególnych kwestiach i tyle.
Czasem daję się wciągnąć w jakąś dyskusję, ale generalnie uważam, że życie jest zbyt fascynujące, by się frustrować przez polityków
Ja nie pisałam o politykach, ale o poglądach w ogóle. Jest teraz taki prąd filozoficzny, bardzo popularny, który rządzi umysłami ludzi i nazywa się "nowa lewica" czyli marksizm kulturowy.
Komentarz
Kiedyś rozmawiałam w realu z profesorem prawa rzymskiego, ojca jedynaczki. Powiedział mi, że bardzo dużo nauczył się czytając to forum, że poruszają go te dyskusje.
Poczekalnia i kwestia ochrony prywatności to jedna sprawa, inną jest atmosfera w niektórych wątkach, która po prostu przywodzi mi na myśl "oblężoną twierdzę". Fakt, tę atmosferę tworzą poszczególni ludzie.
Ja zalogowałam się na to forum gdy byłam w ciąży z bliźniaczkami i chciałam porozmawiać najpierw w konkretnym wątku, oczywiście gdy dostałam dostęp już dawno sprawa była nieaktualna Moje pierwsze wrażenie forum było bardzo pozytywne - np. to, jak ludzie się tu wspierają... Później jednak taka presja na jednomyślność, podejrzliwość gdy ktoś pisze cokolwiek "nie po linii" - to było bardzo przytłaczające.
Czy nie możemy się po prostu pięknie różnić? Przecież niekoniecznie jest tak, że ktoś kto krytykuje konkretną rzecz na forum nie ma do niego sentymentu... A dyskusje na tematy np. polityczne zawsze będą wywoływać skrajne emocje.
Teraz spodziewam się czwartego dziecka i chciałabym tu bywać, pisać szczerze o swoich przeżyciach, poglądach i odczuciach...
dziękuję
----------------
@Coralgol, jak chcesz sobie coś poczytać "po linii" to idź na jakieś sub-forum GazWyb. Tam nie będziesz sie czuła przytłoczona. Ja rozumiem, że trudno znieść tą jednomyślność antylewicową, jeżeli są przyzwyczajenia lewicowe.
@Aniela - ja właśnie nie dzielę ludzi na prawicowców i lewicowców I nie rozumiem, do czego to w życiu potrzebne. Z różnymi partiami zgadzam się (albo się nie zgadzam) w poszczególnych kwestiach i tyle.
Czasem daję się wciągnąć w jakąś dyskusję, ale generalnie uważam, że życie jest zbyt fascynujące, by się frustrować przez polityków
Coralgol, masz dobry przykład tego syndromu oblężonej twierdzy my-praworządni i oni-lewicowi z GazWyb...
Bo one kiedyś tam logując się liczyły, że tu się schronią przed światem i nie będą narażone na czytanie jakichś opinii? Sorry, to tak nie działa. Na forum jest miejsce dla ludzi o różnych poglądach, forum temu właśnie służy, by być platformą dyskusji, a niepożądane zachowania może określić właściciel w regulaminie.
Raczej nikt tu nie atakuje wiary czy nie promuje aborcji.
A jak ktoś ma jakiś problem z zaakceptowaniem tego, że inna osoba np. ma inne poglądy na NPR czy pracę zawodową kobiet (albo nie lubi jaglanki ), to moim zdaniem to wyłącznie jego problem.
Też tak może być. Staż na forum nie określa ani mądrości, ani wiary