Ale w Biblii serce, to nie mięsień.... I w tym sensie zdrada rodzi się w sercu może znaczyć pragnienie, pożądanie... A z tego potem może się wykluć zdrada
To chyba zależy jak kto przeżywa swoją seksualność. Jeśli miałaby to być tylko przyjemność płynąca z fizycznego zaspokojenia, to można sobie znaleźć badania, że masturbacja i pornografia biją na głowę seks. A pewnie sporo ludzi doświadcza niemiłych konsekwencji uwikłania partnera w te "przyjemniejsze formy zaspokojenia".
Pewnie zdrada, ze względu na nowość i tajemniczość też bije na głowę pod tym względem współżycie w stałym związku. Ale sporo ludzi jest w stanie sobie zwizualizować co w ten sposób tracą (intymność, bliskość, zaufanie, dom itd.). Dlatego mimo wszystko uważam, że do zdrady posuwają się ludzie, którzy tego nie doświadczają z jakiegoś powodu w małżeństwie.
A serio myślicie że Ci którzy zdradzają są wiekszymi grzesznikami niż ci co złoszcza się obgaduja kłamią ale zdrady unikają? I skąd ta pewność że Pisma nie znają? Nikt nie napisał że czytają przed popełnienie zdrady. Ale może czytają... Kto wie? Może znają Pismo lepiej niż my? A może zdrada będzie kiedyś moim udziałem? Tego nie wiem. Wiem że tylko dzisiaj do mnie należy ani jutro ani wczoraj @asio moja robota nie leży nie martw s
Odpowiadając na pytania Mysle /rozumem, żeby nie było że innym narządem/ że zdrady wśród osób znających Biblię, historię świata, religioznawstwo, teologię i antropologię są na wyższym levelu świństwa niż zwykłego Janusza któremu się bzyknać zachciało i poszedł do agencji
Przeczytałam " z cyckami w ustach" A Wasza beka @Malgorzata@asiao wynika z niezrozumienia. Przeczytajcie ze zrozumieniem, bo aż czytać szkoda. Z Pisma Świętego żartować nie wolno.
Żaden cytat i slownik biblijny nie chroni przed zdradą. Nikogo.
Chroni Łaska. A zyskać ją można także przez obcowanie ze Słowem Bożym. Więc te cytaty nie są od rzeczy. Kto słucha Słowa, ten otwiera się na działanie Łaski.
Ponadto: człowiek wybiera, ale łatwiej mu walczyć ze swoją słabością. gdy jest bliżej Boga. Bezgrzeszny nie jest nikt i nie będzie, aż do skończenia świata.
Dlatego warto czytać Pismo Święte. Tam jest napisane, żeby unikać okazji do czynienia zła. A pijaństwo jest grzechem. Grzech rodzi grzech. Okazja czyni złodzieja.
Dlatego warto czytać Pismo Święte. Tam jest napisane, żeby unikać okazji do czynienia zła. A pijaństwo jest grzechem. Grzech rodzi grzech. Okazja czyni złodzieja.
Instynkt!?!? Wiem że jak zjem czekoladę (jak jestem w ciąży) to będę się źle czuła. Ale ona tak ładnie pachnie i wygląda...wiec mały kawałek zjadam....I co? I jest mi potem niedobrze! Instynkt? NIE! GŁUPOTA!
Dobra wogole nie wiem po co Agniecha cytowała Pana Jezusa. Rozumiem, że chciała mi wytłumaczyć że zdrady nie są od d.upy strony bo uzylam wulgaryzmu A "sercem" się łagodniej tłumaczy Z tym, że to nic nie zmienia
spieszę się do dentysty , ale kilka słów: historia biblijnego Dawida- popełniał grzechy z listy "głównych" z lenistwa nie poszedł ze swoimi na wojnę , tylko wyszedł na tarasy, gdzie ujrzał piękną Batszebę i cudzołożył i sprowadził jej męża, kiedy się okazało ,że spodziewa się dziecka; ale Uriasz Chetyta wierny panu nie poszedł do domu , to go wystawił do pierwszego rzędu i biedak zginął itp itd-
ta historia, wspaniałego króla pokazuje ,że serce ( uczucia, rozum) ...... kiedy przyszedł do niego Natan i opowiedział przypowieść dotyczącą tej historii oburzył się i kiedy uznał,że to jego historia błagał Boga o przebaczenie
czyli rozumiał, nazywał , oburzał się, ale potrzebował proroka, żeby odnieść to do siebie
Komentarz
I w skutek czego przeniesc mózg do miesnia sercowego?
I w tym sensie zdrada rodzi się w sercu może znaczyć pragnienie, pożądanie... A z tego potem może się wykluć zdrada
Pewnie zdrada, ze względu na nowość i tajemniczość też bije na głowę pod tym względem współżycie w stałym związku. Ale sporo ludzi jest w stanie sobie zwizualizować co w ten sposób tracą (intymność, bliskość, zaufanie, dom itd.). Dlatego mimo wszystko uważam, że do zdrady posuwają się ludzie, którzy tego nie doświadczają z jakiegoś powodu w małżeństwie.
Odpowiadając na pytania
Mysle /rozumem, żeby nie było że innym narządem/ że zdrady wśród osób znających Biblię, historię świata, religioznawstwo, teologię i antropologię są na wyższym levelu świństwa niż zwykłego Janusza któremu się bzyknać zachciało i poszedł do agencji
Co powinnam zrozumiec? Serio pytam!
Ponadto: człowiek wybiera, ale łatwiej mu walczyć ze swoją słabością. gdy jest bliżej Boga. Bezgrzeszny nie jest nikt i nie będzie, aż do skończenia świata.
Zastąpmy mózg sercem i bądźmy obłąkani
jak zwierzatko ?
Rozumiem, że chciała mi wytłumaczyć że zdrady nie są od d.upy strony bo uzylam wulgaryzmu
A "sercem" się łagodniej tłumaczy
Z tym, że to nic nie zmienia
historia biblijnego Dawida- popełniał grzechy z listy "głównych"
z lenistwa nie poszedł ze swoimi na wojnę , tylko wyszedł na tarasy, gdzie ujrzał piękną Batszebę i cudzołożył i sprowadził jej męża, kiedy się okazało ,że spodziewa się dziecka; ale Uriasz Chetyta wierny panu nie poszedł do domu , to go wystawił do pierwszego rzędu i biedak zginął itp itd-
ta historia, wspaniałego króla pokazuje ,że serce ( uczucia, rozum) ......
kiedy przyszedł do niego Natan i opowiedział przypowieść dotyczącą tej historii oburzył się i kiedy uznał,że to jego historia błagał Boga o przebaczenie
czyli rozumiał, nazywał , oburzał się, ale potrzebował proroka, żeby odnieść to do siebie
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1197
i myślę,że piszemy o tym samym w inny sposób, bo nikogo nie zwalnia korzystanie z umysłu , z myslenia