@Berenika nie chodzi o darcie szat, tylko jak już celebrujemy „polskość”, to warto się zastanowić czy chcemy ją uratować i jak można zachować polską kulturę przed zniknięciem, skoro napływ ludności z zewnątrz będzie w którymś momencie nieunikniony, by zachować ciągłość funkcjonowania kraju na danym poziomie.
Czy ktokolwiek się w ogóle nad tym zastanawia wśród tzw. tfu tfu elyt?
Czy jest jakakolwiek debata na ten temat? Czy płyniemy sobie Tytanikiem i udajemy, że wszystko jest super?
Bo skoro i tak nie da się uniknąć napływu ludności z zewnątrz, to aby zachować polską kulturę (o ile komukolwiek na tym zależy), trzeba mieć jakiś plan działania i asymilacji przyjezdnych.
Polska kultura miała się dobrze w czasie wieków, kiedy byliśmy związani z Litwą.
Miała się dobrze w II RP, kiedy byliśmy państwem wielonarodowościowym.
Polska kultura miała się dobrze i w Paryżu podczas Wielkiej Emigracji. A nawet po powstaniu styczniowym, gdy niektórzy zastanawiali się nad biologicznym przetrwaniem narodu - takie były straty w ludziach.
Dbajmy o nią, przekazujmy ją dzieciom. Wtedy się obroni, gdy będzie żyła w ludziach.
@Berenika tylko okoliczności są jednak inne, teraz jest globalizacja i ludzie ruszają się całymi masami. Stopniowy napływ ludności jest łatwiejszy do opanowania i asymilowania.
Ale podkreślam, nie chodzi mi o sianie paniki, tylko o szczerą, obiektywną refleksję, czy się o tym w ogóle mówi, czy większość narodu tak edukuje dzieci, jak mówi @Berenika, czy jednak następuje stopniowy zanik kultury na rzecz czegoś w rodzaju narodowej pop kultury.
Różne fejsbuki itp. też zmieniają społeczeństwo i jego sposób funkcjonowania...
Też o tym myślę, @pustynny_wiatr . Coś mi się tu rysuje. Możliwe, że nie będziemy mieć napływu szeroko pojętej ludności muzułmańskiej. Po pierwsze jest zdecydowana postawa naszych władz, po drugie muzułmanie nie widzą u nas jakiegoś eldorado. Ale mamy "swoich" imigrantów - Ukraińców. Już wiążą się małżeństwa. Myślę, że tak nasz naród dobrze sobie poradzi. Ukraińcy to Katolicy i Słowianie, jak my. Nasze kultury są sobie bardzo bliskie, jeśli tylko nie żywimy uprzedzeń.
@Elunia no właśnie o coś takiego mi chodzi – na ile silna jest nasza kultura, a na ile jest wypierana przez popkulturę. I nie patrzę na te rodziny, które znam i które kultywują różne piękne tradycje, tylko na to, czego jest obecnie w kulturze i społeczęństwie więcej.
Zdecydowanie dużo jest pracy w tej kwestii, jeśli mamy przetrwać zalew ludności spoza Polski (a to się już zaczęło).
Ja kupiłam ostatnio puzzle do składania Polski, są w kształcie województw, i co ciekawe część puzzli to Kresy , z Wilnem itd. W niedzielę był męczony Słowacki bo Jaś pisał wiersz patriotyczny. Raz w roku jest śpiewanie pieśni w pałacu Ogińskiej, nie wiem czy wszystko z listy Eluni byśmy zdali, ale akurat u nas się sporo indoktrynuje dzieci.
Moje dzieci od 3 rz znaja wszystkie zwrotki hymnu, a teraz tez Rote, Boże coś Polskę i inne pieśni patriotyczne. Byliśmy w Muzeum Powstania Warszawskiego, na Wawelu, w Biskupinie, czytamy historie Polski, zwiedzamy góry, zamki, pałace i skanseny. To oczywiste jak nauka pacierza. Marsz bez wychowania patriotycznego to jak prowadzenie dzieci raz do roku do Kościoła z okazji świąt...ps. w Żelazowej Woli tez byliśmy i na koncertach w Łazienkach. Do opery i na balet nie chodzimy bo nie trawie. Do filharmonii czasem.
Fajne jest podobno widowisko patriotyczne pod Poznaniem Orzeł i Krzyż. Wiem.od rodziny, nasze dzieci jeszcze za małe bo przedstawienie zaczyna się o 21.30.
Sk...ny dogadali się żeby przejąć Marsz. Za po nie zakazywali marszów patriotycznych dopiero za Pisu. Judeopolonii ciąg dalszy. Ciekawe kiedy fanatycy Pisu przejrza na oczy.
W szkole: odwiedzaliśmy miejsca pamięci narodowej, śpiewamy hymn, recytujemy wiersze, we wtorek 13 listopada wielka uroczystość, chociaż duzo pracy przy tym to przygotowania do tego uświadomiły mi ilu bezimiennych, zapomnianych ludzi walczyło dla sprawy, z szacunku świętować będę na całego !!!
@Malgorzata tak bazy NATO sa równiez w innych krajach, ale tylko w Polsce amerykańscy wandale nie podlegaja pod jurysdykcję kraju w ktorym przebywają. rozumisz?
Ale wydaje mi się, że Duda I Morawiecki zaorali sobie wybory , I PiS też .
Mówisz teraz w kontekście marszu?
Nie wydaje mi się, by nacjonaliści stanowili znaczną część elektoratu. Większość Polaków chciałaby jakiegoś wydarzenia, na które można spokojnie wybrać się np. z dziećmi, np. dużej parady wojskowej, występów czy koncertów, a nie pochodu agresywnych kiboli wyrywających kostkę brukową. Myślę, że raczej Duda i Morawiecki straciliby dużo poparcia, gdyby poszli na marsz nacjonalistów, a tam doszłoby do zamieszek lub pojawiłyby się rasistowskie hasła i symbole, jak to miało miejsce w poprzednich latach.
Żeby nie było: mam mieszane uczucia co do decyzji o zakazie, uważam, że to trzeba było zorganizować wcześniej, inaczej.
Wyrywanie kostki brukowej, wybijanie aut w samochodach, dewastacja instalacji na placu Zbawiciela czy budki pod ambasadą Rosji, rasistowskie hasła czy starcia kiboli i wielomiesięczne przepychanki między lewicą i prawicą kto zaczął to "piękne i godne" według Ciebie?
Oczywiście mam świadomość, że nie każdy, kto chodził w tym marszu był nacjonalistą, były lata spokojniejsze i lata gdy rozgrywały się prawdziwie dantejskie sceny, ale generalnie nie ryzykowałabym udziału w czymś takim, tym bardziej z dziećmi.
Serio symbolem naszej niepodległości musi być kibol w kominiarce? To wam się podoba?
Komentarz
@pustynny_wiatr
Nie przeczę, ale nic już na to nie poradzę, więc nie będę drzeć szat.
Czy ktokolwiek się w ogóle nad tym zastanawia wśród tzw. tfu tfu elyt?
Czy jest jakakolwiek debata na ten temat? Czy płyniemy sobie Tytanikiem i udajemy, że wszystko jest super?
Bo skoro i tak nie da się uniknąć napływu ludności z zewnątrz, to aby zachować polską kulturę (o ile komukolwiek na tym zależy), trzeba mieć jakiś plan działania i asymilacji przyjezdnych.
Miała się dobrze w II RP, kiedy byliśmy państwem wielonarodowościowym.
Polska kultura miała się dobrze i w Paryżu podczas Wielkiej Emigracji. A nawet po powstaniu styczniowym, gdy niektórzy zastanawiali się nad biologicznym przetrwaniem narodu - takie były straty w ludziach.
Dbajmy o nią, przekazujmy ją dzieciom. Wtedy się obroni, gdy będzie żyła w ludziach.
Ale podkreślam, nie chodzi mi o sianie paniki, tylko o szczerą, obiektywną refleksję, czy się o tym w ogóle mówi, czy większość narodu tak edukuje dzieci, jak mówi @Berenika, czy jednak następuje stopniowy zanik kultury na rzecz czegoś w rodzaju narodowej pop kultury.
Różne fejsbuki itp. też zmieniają społeczeństwo i jego sposób funkcjonowania...
Głośne myślę, nie drę szat
Zdecydowanie dużo jest pracy w tej kwestii, jeśli mamy przetrwać zalew ludności spoza Polski (a to się już zaczęło).
No nic, zobaczymy, jak się to wszystko rozwinie.
W sumie ciekawy wątek
i że mimo wszystko są nam "bliżsi", a może naprawdę bliżsi niż inni
rozumiem, ale miałam na myśli Nepalczyków czy Bangladeszczyków
Taką mam nadzieję
Nie wydaje mi się, by nacjonaliści stanowili znaczną część elektoratu. Większość Polaków chciałaby jakiegoś wydarzenia, na które można spokojnie wybrać się np. z dziećmi, np. dużej parady wojskowej, występów czy koncertów, a nie pochodu agresywnych kiboli wyrywających kostkę brukową. Myślę, że raczej Duda i Morawiecki straciliby dużo poparcia, gdyby poszli na marsz nacjonalistów, a tam doszłoby do zamieszek lub pojawiłyby się rasistowskie hasła i symbole, jak to miało miejsce w poprzednich latach.
Żeby nie było: mam mieszane uczucia co do decyzji o zakazie, uważam, że to trzeba było zorganizować wcześniej, inaczej.
Wyrywanie kostki brukowej, wybijanie aut w samochodach, dewastacja instalacji na placu Zbawiciela czy budki pod ambasadą Rosji, rasistowskie hasła czy starcia kiboli i wielomiesięczne przepychanki między lewicą i prawicą kto zaczął to "piękne i godne" według Ciebie?
Oczywiście mam świadomość, że nie każdy, kto chodził w tym marszu był nacjonalistą, były lata spokojniejsze i lata gdy rozgrywały się prawdziwie dantejskie sceny, ale generalnie nie ryzykowałabym udziału w czymś takim, tym bardziej z dziećmi.
Serio symbolem naszej niepodległości musi być kibol w kominiarce? To wam się podoba?