"nauczyciel, pedagog czy trener zatrudniony w placówce oświatowej przy samym fakcie podejrzenia molestowania, a szczególnie molestowania na tle seksualnym (jeszcze bez wyroku) jest skończony i ma zamkniętą drogę do wykonywania zawodu. Bez wyroku."
W ogóle w to nie wierzę. Polskie prawo nie pozwala na ukaranie kogokolwiek na podstawie plotek.
To nie jest kwestia wiary, to fakt. Zapoznaj się Maćku z prawem antydyskryminacyjnym, a molestowanie wg prawa jest formą dyskryminacji. To są specyficzne procesy. Jedyne, kiedy to nie ofiarą i świadek udowadniają, że molestowanie miało miejsce, a właśnie oskarżony musi wykazać, że nic takiego się nie wydarzyło. Nauczyciel natychmiast zostaje zawieszony w pełnieniu funkcji służbowych. Nie mogę ujawniać szczegółów, ale pamiętam tylko dwie sytuacje, kiedy oskarżony o molestowanie nauczyciel wykazał niesłuszność takich zarzutów, tylko i wyłącznie dlatego, że w placówce był monitoring.
Zawieszenie w czynnościach służbowych to nie to samo, co pozbawienie prawa wykonywania zawodu. Więc jednak nieprawda.
Rozmowa jest cały czas taka sama. Jak napisałem na początku, jestem za tym, aby wypalić problem nadużyć seksualnych z Kościoła żywym ogniem. Katolicy mają w tym największy interes, bo chcemy bezpieczeństwa naszych dzieci i tego, aby w naszych parafiach posługiwali księża przestrzegający nauczania Kościoła.
Natomiast nie ma zgody, aby pod pretekstem tego filmu rozpętywać polowanie na czarownice, gdzie atakuje się biskupów i papieży. Nie ma zgody, aby każdego księdza nazywać "pedofilem". Nie ma zgody, aby ludzie, którzy propagują "prawo" do aborcji stroili się teraz w piórka obrońców dzieci. Niech zaczną od tego, że pozwolą im żyć.
„Obejrzałem ponad połowę filmu Tomka Sekielskiego, gdzieś do księdza
Cybuli. Więcej na razie nie dam rady, bo zwyczajnie rzygać mi się chce.
Obejrzę do końca na pewno. Z szacunku dla ofiar, którym ci księża
połamali życie, doprowadzili do prób samobójczych, późniejszego rozpadu
małżeństw, anoreksji, zaburzeń osobowości. Najlepszym komentarzem
do tego filmu mogą być wczorajsze słowa Franciszka: Pewnego dnia Duch
Święty przewróci kopniakiem stolik i trzeba będzie zaczynać wszystko
od początku” – napisał na swoim profilu na Facebooku Szymon Hołownia.
„Co ludzie teraz zobaczyli, to nie odzobaczą”
W ocenie publicysty „przestępcy i ich instytucjonalni poplecznicy: ich
biskupi, proboszczowie, koledzy, odpowiadają dziś za każdy z tych
dramatów”. „To oczywiste, że ja ani przez ten film z Kościoła
nie odejdę, ani nie będę go mniej kochał. Bo to mój dom. I właśnie
to daje mi prawo do gniewu i do stanowczego domagania się
od zarządzających jego instytucjonalnym wymiarem, by wreszcie
posprzątali ten syf i przestali chrzanić (by nie powiedzieć mocniej)
o tym, że Sekielski jest stronniczy, albo że - w tym zdaje się są zgodni
z niektórymi politykami - idzie atak na Kościół” – tłumaczył dodając,
że „atak na Kościół szedł wtedy, gdy ci księża gwałcili tych chłopców
i dziewczynki na naszych (bo one są nasze, nie księży) plebaniach”.
„Czas „wyrażania żalu, zasmucenia i ubolewania”, snucia historycznych
idiotyzmów a la abp Jędraszewski, czy jakże potrzebnej refleksji
o ogólnej seksualizacji świata a la abp Gądecki - się skończył.
Wy naprawdę nie rozumiecie, że ten parasol władzy, którym teraz
cieszycie się jak dzieci, nie będzie trwał wiecznie. I że co ludzie
teraz zobaczyli, to nie odzobaczą. I że to Wy, swoim tchórzostwem,
ignorancją i koniunkturalizmem niszczycie życie nie tylko ofiarom tych
przestępstw, ale i setkom uczciwych księży, tysiącom katolików
na których spadnie społeczne odium za cały ten bajzel, za ofiary
odpowiedzialności zbiorowej” – podkreślił Hołownia.
„Procedury na szczęście już są. I gdzieniegdzie działają. Gorzej
z mentalem. Z tą cholerną mentalnością oblężonej twierdzy, która
nie umie zrozumieć, że przyznanie się do błędu, odsłonięcie słabości,
to w zetknięciu z grzechem jedyna siła jaką my chrześcijanie
dysponujemy” – tłumaczył w dalszej części wpisu. „Nie wiem, czy ten film
coś zmieni. Antyklerykałów wbije w ich a nie mówiłem, ślepych obrońców
Kościoła przed Jezusem utwierdzi w tym, że to oni są ofiarami,
nie dzieci zmuszane do tych wszystkich obrzydliwości, o których mówią
Sekielskiemu, do seksualnego zaspokajania księży, którym po dziecięcemu
ufały. Chciałbym wierzyć, że choćby dla kogoś - choćby garstki biskupów,
księży, zakonnic, świeckich, będzie szczepionką, po której reagować
będą na każdy sygnał prawdopodobnego dramatu. W końcu - jak trafnie
zauważyła jedna z bohaterek, gwałcona na plebanii jako siedmiolatka
przez księdza Jana A. - czy Jezus dobierał się do małych dzieci?!”
– podsumował publicysta.
Ja jeszcze na inny aspekt chce zwrócić uwagę, wiadomo, że kiedyś celowo wprowadzano de seminariów ludzi mających później rozwalać KK od środka. Mówi się wprost o ateistach itp. Czy to też nie jest pokłosie tego? To nie umniejsza ich winy ale rzuca na to inne światło.
Ks Anioł i ks Cybula byli ponoć tajnymi współpracownikami służb.
Mnie najbardziej bulwersuje w tym filmie to co się dowiedziałam o abp Głódziu, Nyczu, innych biskupach. Reakcja ks kapelana więziennictwa, proboszcza z jednej wioski itp...
Teraz sobie rpzypomniałam, że był u nas przez rok czy dwa ksiądz - dość dziwny, mówiono nawet, że może mieć jakieś zaburzenia psychiczne. W zwykłej rozmowie nawet sympatyczny. Po 2 latach translokata. I w nowej parafii po 3 tygodniach ponoć molestował gimnazjalistę. I zmieeszczał anaonse na poratalu dla gejów. Widziałam ten anons, obrzydliwy choć takie coś łatwo spreparować z ogólno dostępnych zdjęć. Jeśłi by to była prawda to koszmar.
Zainteresował się sprawą p Stonoga i nagłośnił. Ksiądz nie przyznaje się do winy (choć wiem z innych źródeł, że jak był u nas to miał cofnieta misję do nauczania religii - nie wiem z jakiego powodu).
Po tej akcji w trybie natychmiastowym został przeniesiony do domu księży emerytów pod Warszawę gdzie przebywa od 3 lat, wygląda na to, że proces sądowy się jeszcze nie skończył.
gdzie jest prawda? nie wiem.... ale KK zareagował b. szybko po tych doniesieniach medialnych p Stonogi.
Ale nikt nie robi filmów, hejty na żadne inne środowisko gdzie ten problem jest występujący częściej
Będę wdzięczna za dane, gdzie, w których środowiskach problem pedofilii występuje najczęściej, lub częściej niż w KK. Gdzie to znaleźć?
Współpracuję ze sztabem interwencji kryzysowych, które mają miejsce w oświacie (tak, istnieje coś takiego) i zapewniam Was, że nauczyciel, pedagog czy trener zatrudniony w placówce oświatowej przy samym fakcie podejrzenia molestowania, a szczególnie molestowania na tle seksualnym (jeszcze bez wyroku) jest skończony i ma zamkniętą drogę do wykonywania zawodu. Bez wyroku.
Co Ty nie powiesz???
Podejrzenie wiąże się z odsunięciem od pracy, ale nie skutkuje pozbawianiem prawa wykonywania zawodu. Owszem, przeprowadza się postępowanie, a jeśli podejrzenie okaże się bezzasadne, nauczyciel wraca do pracy, a zaległe wynagrodzenie jest mu zwracane.
Nie piszesz prawdy. Do postępowania, procesu itp. jeszcze obywatele tego kraju mają prawo.
Bereniko, widzę, że posiadasz , wiedzę prawniczą, wiesz więc również dobrze, że tego typu procesy są jedynymi, w których to obwiniony musi udowodnić, że nie popełnił zarzucanego mu czynu. Ofiara i ewentualnie świadkowie jedynie informują sąd o zaistniałej sytuacji, co czyni tę procesy niezwykle trudnymi dla obwinionych. Napisałaś też, że kłamię , a ja nie napisałam, że ma odebrane prawo do wykonywania zawodu, napisałam, że ma zamkniętą drogę. W szkole, o której myślałam pisząc mojego posta, nauczyciela najpierw zawieszono, potem odszedł jeszcze przed wyrokiem. Nie wrócił już do nauczania. Żadna szkoła nie zatrudni osoby, której obecność w praktyce przekłada się na odchodzenie uczniów z danej placówki i na znaczne zmniejszenie naboru. Tak było w tym przypadku. Opisuje tylko moje praktyczne doświadczenie i podtrzymuję zdanie, że nauczyciel oskarżony o jakąkolwiek formę dyskryminacji, w tym o molestowanie seksualne, jest skończony w tym środowisku.
z tym, że ja nie wiem czemu on nie uczył? BYł dziwny, mówili, że coś ma z psychika, nikt nie mówił, że coś było na rzeczy wcześniej. Tak zakładam, nie wiem, nie chcę snuć domysłów.
Ja jestem z tych mało płaczących na filmach...a historia pierwszej kobiety boleśnie mnie dotknęła
Ogromne współczucie się we mnie zrodziło- dla niej jako dla dorosłej już kobiety i dla tej małej dziewczynki, której świat runął ( mając za ścianą taką samą małą dziewczynkę, która jeszcze ma oczy pełne zaufania)
Prawdziwy jest ten obraz. Boleśnie prawdziwy
Dla mnie nie szukający sensacji, nie zmanipulowany
I dlatego boli. Bo to już nie są twarze aktorów, tylko księży, którzy pewnie byli dla wielu postaciami pomnikowymi (dosłownie i w przenośni)
Znam bardzo różny Kościół (szczęśliwie tak się ułożyło, że ciemną stronę poznaję teraz, kiedy dużo dobrego doświadczyłam w Kościele) W żaden sposób nie jestem zaczarowana, tak sobie myślę
Nie mam żadnego zrozumienia dla zwyrodnialców i zboczeńców, którzy już dawno powinni siedzieć w więzieniach razem z hardcorowymi przestępcami i tam sobie żałować za grzechy przez resztę życia (a nie dostawać herbatki i jabłuszka w domu księży emerytów) Na to nie mam zgody. Czymże oni się różnią od innych?
Szokujące jest dla mnie to zamiatanie pod dywan, te lawirujące wypowiedzi, że ksiądz upadł Kurde- gdyby zakosił kasę, albo złapał babę za kolano, czy gdzie indziej, to by upadł, ale gwałt na dzieciach, to zwyrodnialstwo i powinien ponieść srogą karę.
Stawianie pomników i budowanie świątyń typu Licheń- pozostawię bez komentarza
Może by tą kasę przeznaczyć na skrzywdzone rodziny?
Swoją drogą ciekawa jestem co Kosciól w Pl z tym zrobi? Czy będą kolejne miotełki i szufelki, czy jednak w końcu konkretne działanie i stawanie w prawdzie?
Bardzo mnie to interesuje, również z zawodowego punktu widzenia i tematu uzależnionych księży ...mogłabym długo
Zmilczę …
Za Odważnych Bohaterów o cud uzdrowienia i wyzwolenia będę się modlić+
Swoją drogą ciekawa jestem co Kosciól w Pl z tym zrobi? Czy będą kolejne miotełki i szufelki, czy jednak w końcu konkretne działanie i stawanie w prawdzie?
Nie wiem jak na wyższych szczeblach, ale u mnie w parafii ksiądz dzisiaj powiedział wyraźnie, że wytykanie błędów i upominanie księży nie jest prześladowaniem Kościoła.
Obejrzyłam film. Trudny bardzo. Jednak nasunęła mi się myśl że nigdy w życiu nie puściłabym dziecka na week end sam na sam z dorosłym obojętnie czy duchowny czy świecki.
Taka mała ciekawostka. Na 1000 osób skazanych za pedofilię w ostatnich 10 latach, jest 27 księży i 400 homoseksualistów. Teraz już wiecie, dlaczego jest takie parcie, aby powiązać pedofilię z Kościołem.
Taka mała ciekawostka. Na 1000 osób skazanych za pedofilię w ostatnich 10 latach, jest 27 księży i 400 homoseksualistów. Teraz już wiecie, dlaczego jest takie parcie, aby powiązać pedofilię z Kościołem.
Przy takim poziomie krycia, przyzwolenia i chowania po kolejnych parafiach jakoś się nie dziwię, że tak mało tych skazanych.
Były ostatnio raporty bardzo ciekawe (wrzucę, jak znajdę), jak to jest z pedofilią w różnych grupach społecznych. Nie do końca weryfikowalne, bo analizowano tylko te przypadki, gdzie zapadł wyrok. Odsetek księży, nauczycieli czy trenerów wcale nie był bardzo wysoki. Najwięcej pedofilii było wśród osób słabo wykształconych, bezrobotnych lub wykonujących proste prace fizyczne, rolników. Większość sprawców to były osoby z otoczenia ofiary.
Jeśli chodzi o winę Kościoła, to nie polega ona na tym, że, "bardzo wielu księży to pedofile".Polega ona na stworzeniu systemu - pisałam o tym wcześniej - gdzie brak przejrzystości, jasno egzekwowanego prawa doprowadził do tego, że jednostki zwyrodniałe miały ułatwione zadanie. Zamiast walczyć o dobro ofiar część hierarchów postanowiła zamiatać niewygodne sprawy pod dywan w imię jakiegoś źle rozumianego dobra Kościoła.
Ale tu nie chodzi o dosłowne krycie się na parafii przed policją. Widziałeś film?
To odbywało się inaczej, w czasach gdy wiedza o nadużyciach seksualnych była po prostu bardzo niska, niektórzy przełożeni księży wykorzystywali brak świadomości prawnej, by zniechęcić ofiary do składania zeznaj na policji. Zamiast tego organizowali takie kościelne niby-procesy, niby- przesłuchania, co wywoływało wrażenie, jakby jakieś kroki prawne były w imieniu ofiar przez Kościół podejmowane. Jednocześnie wymuszano na ofiarach milczenie.
Ale tu nie chodzi o dosłowne krycie się na parafii przed policją. Widziałeś film?
To odbywało się inaczej, w czasach gdy wiedza o nadużyciach seksualnych była po prostu bardzo niska, niektórzy przełożeni księży wykorzystywali brak świadomości prawnej, by zniechęcić ofiary do składania zeznaj na policji. Zamiast tego organizowali takie kościelne niby-procesy, niby- przesłuchania, co wywoływało wrażenie, jakby jakieś kroki prawne były w imieniu ofiar przez Kościół podejmowane. Jednocześnie wymuszano na ofiarach milczenie.
Mnie najbardziej bulwersuje w tym filmie to co się dowiedziałam o abp Głódziu, Nyczu, innych biskupach. Reakcja ks kapelana więziennictwa, proboszcza z jednej wioski itp...
@Aneczka08 napiszesz konkretnie? Bo ja na pewno nie zobaczę.
@beatak, dziękuję za miły komentarz. Obawiam się, że po obejrzeniu filmu mogę całkowicie zgłupieć. Powiedz mi,czy ten film to takie ABC zachowań pedofilskich księży?
Były ostatnio raporty bardzo ciekawe (wrzucę, jak znajdę), jak to jest z pedofilią w różnych grupach społecznych. Nie do końca weryfikowalne, bo analizowano tylko te przypadki, gdzie zapadł wyrok. Odsetek księży, nauczycieli czy trenerów wcale nie był bardzo wysoki. Najwięcej pedofilii było wśród osób słabo wykształconych, bezrobotnych lub wykonujących proste prace fizyczne, rolników. Większość sprawców to były osoby z otoczenia ofiary.
Zastanówmy się, co się za tym kryje. Czy pedofilia naprawdę częściej występuje wśród prostych osób niewykształconych, wykonujących prace fizyczne? "Techniki" pedofilów to przecież zastraszanie ofiary, manipulacja jej uczuciami, wmówienie winy, na tyle umiejętnie, że dziecko może latami nikomu nie powiedzieć, że ktoś je krzywdzi. Do tego trzeba pewnego sprytu, umiejętności kamuflowania się, manipulowania otoczeniem itp. Dlatego nie uważam, że takie statystyki pokazują, w jakiej grupie jest najwięcej pedofilów, a jedynie jakich najwięcej złapano. Poza tym domyślam się, że łatwiej skazać prostego robotnika niż osobę na wysokim stanowisku która ma za sobą opinię publiczną, wykonuje zawód zaufania społecznego, ma znajomości itd. Księża są niestety tego doskonałym przykładem. A i nigdy nie słyszałam o przypadku pedofila murarza którego majster przenosi na inne budowy...takich ludzi zwyczajnie nikt nie kryje, bo kto miałby to robić.
Komentarz
Rozmowa jest cały czas taka sama. Jak napisałem na początku, jestem za tym, aby wypalić problem nadużyć seksualnych z Kościoła żywym ogniem. Katolicy mają w tym największy interes, bo chcemy bezpieczeństwa naszych dzieci i tego, aby w naszych parafiach posługiwali księża przestrzegający nauczania Kościoła.
Natomiast nie ma zgody, aby pod pretekstem tego filmu rozpętywać polowanie na czarownice, gdzie atakuje się biskupów i papieży. Nie ma zgody, aby każdego księdza nazywać "pedofilem". Nie ma zgody, aby ludzie, którzy propagują "prawo" do aborcji stroili się teraz w piórka obrońców dzieci. Niech zaczną od tego, że pozwolą im żyć.
@asiao, dokładnie
„Obejrzałem ponad połowę filmu Tomka Sekielskiego, gdzieś do księdza Cybuli. Więcej na razie nie dam rady, bo zwyczajnie rzygać mi się chce. Obejrzę do końca na pewno. Z szacunku dla ofiar, którym ci księża połamali życie, doprowadzili do prób samobójczych, późniejszego rozpadu małżeństw, anoreksji, zaburzeń osobowości. Najlepszym komentarzem do tego filmu mogą być wczorajsze słowa Franciszka: Pewnego dnia Duch Święty przewróci kopniakiem stolik i trzeba będzie zaczynać wszystko od początku” – napisał na swoim profilu na Facebooku Szymon Hołownia.
„Co ludzie teraz zobaczyli, to nie odzobaczą”
W ocenie publicysty „przestępcy i ich instytucjonalni poplecznicy: ich biskupi, proboszczowie, koledzy, odpowiadają dziś za każdy z tych dramatów”. „To oczywiste, że ja ani przez ten film z Kościoła nie odejdę, ani nie będę go mniej kochał. Bo to mój dom. I właśnie to daje mi prawo do gniewu i do stanowczego domagania się od zarządzających jego instytucjonalnym wymiarem, by wreszcie posprzątali ten syf i przestali chrzanić (by nie powiedzieć mocniej) o tym, że Sekielski jest stronniczy, albo że - w tym zdaje się są zgodni z niektórymi politykami - idzie atak na Kościół” – tłumaczył dodając, że „atak na Kościół szedł wtedy, gdy ci księża gwałcili tych chłopców i dziewczynki na naszych (bo one są nasze, nie księży) plebaniach”. „Czas „wyrażania żalu, zasmucenia i ubolewania”, snucia historycznych idiotyzmów a la abp Jędraszewski, czy jakże potrzebnej refleksji o ogólnej seksualizacji świata a la abp Gądecki - się skończył. Wy naprawdę nie rozumiecie, że ten parasol władzy, którym teraz cieszycie się jak dzieci, nie będzie trwał wiecznie. I że co ludzie teraz zobaczyli, to nie odzobaczą. I że to Wy, swoim tchórzostwem, ignorancją i koniunkturalizmem niszczycie życie nie tylko ofiarom tych przestępstw, ale i setkom uczciwych księży, tysiącom katolików na których spadnie społeczne odium za cały ten bajzel, za ofiary odpowiedzialności zbiorowej” – podkreślił Hołownia.
„Procedury na szczęście już są. I gdzieniegdzie działają. Gorzej z mentalem. Z tą cholerną mentalnością oblężonej twierdzy, która nie umie zrozumieć, że przyznanie się do błędu, odsłonięcie słabości, to w zetknięciu z grzechem jedyna siła jaką my chrześcijanie dysponujemy” – tłumaczył w dalszej części wpisu. „Nie wiem, czy ten film coś zmieni. Antyklerykałów wbije w ich a nie mówiłem, ślepych obrońców Kościoła przed Jezusem utwierdzi w tym, że to oni są ofiarami, nie dzieci zmuszane do tych wszystkich obrzydliwości, o których mówią Sekielskiemu, do seksualnego zaspokajania księży, którym po dziecięcemu ufały. Chciałbym wierzyć, że choćby dla kogoś - choćby garstki biskupów, księży, zakonnic, świeckich, będzie szczepionką, po której reagować będą na każdy sygnał prawdopodobnego dramatu. W końcu - jak trafnie zauważyła jedna z bohaterek, gwałcona na plebanii jako siedmiolatka przez księdza Jana A. - czy Jezus dobierał się do małych dzieci?!” – podsumował publicysta.
Obejrzałam i...boli
Ja jestem z tych mało płaczących na filmach...a historia pierwszej kobiety boleśnie mnie dotknęła
Ogromne współczucie się we mnie zrodziło- dla niej jako dla dorosłej już kobiety i dla tej małej dziewczynki, której świat runął ( mając za ścianą taką samą małą dziewczynkę, która jeszcze ma oczy pełne zaufania)
Prawdziwy jest ten obraz. Boleśnie prawdziwy
Dla mnie nie szukający sensacji, nie zmanipulowany
I dlatego boli. Bo to już nie są twarze aktorów, tylko księży, którzy pewnie byli dla wielu postaciami pomnikowymi (dosłownie i w przenośni)
Znam bardzo różny Kościół (szczęśliwie tak się ułożyło, że ciemną stronę poznaję teraz, kiedy dużo dobrego doświadczyłam w Kościele) W żaden sposób nie jestem zaczarowana, tak sobie myślę
Nie mam żadnego zrozumienia dla zwyrodnialców i zboczeńców, którzy już dawno powinni siedzieć w więzieniach razem z hardcorowymi przestępcami i tam sobie żałować za grzechy przez resztę życia (a nie dostawać herbatki i jabłuszka w domu księży emerytów) Na to nie mam zgody. Czymże oni się różnią od innych?
Szokujące jest dla mnie to zamiatanie pod dywan, te lawirujące wypowiedzi, że ksiądz upadł Kurde- gdyby zakosił kasę, albo złapał babę za kolano, czy gdzie indziej, to by upadł, ale gwałt na dzieciach, to zwyrodnialstwo i powinien ponieść srogą karę.
Stawianie pomników i budowanie świątyń typu Licheń- pozostawię bez komentarza
Może by tą kasę przeznaczyć na skrzywdzone rodziny?
Swoją drogą ciekawa jestem co Kosciól w Pl z tym zrobi? Czy będą kolejne miotełki i szufelki, czy jednak w końcu konkretne działanie i stawanie w prawdzie?
Bardzo mnie to interesuje, również z zawodowego punktu widzenia i tematu uzależnionych księży ...mogłabym długo
Zmilczę …
Za Odważnych Bohaterów o cud uzdrowienia i wyzwolenia będę się modlić+
PS
Film bardzo polecam
Wedlug mnie powinien go obejrzeć właśnie każdy zaangażowany w Kościele .Obowiazkowo
Właśnie żeby zobaczyć -gdzie jestem?
Dla mnie ważne., cenne, choć rozdzierające doświadczenie
a czy na pewno to on nie chciał z nimi rozmawiać czy to iini nie dopuscili by rozmawiały z papieżem
Trudny bardzo.
Jednak nasunęła mi się myśl że nigdy w życiu nie puściłabym dziecka na week end sam na sam z dorosłym obojętnie czy duchowny czy świecki.
Naprawdę wierzysz, że można na parafii ukryć się przed policją?
"Prawdziwy jest ten obraz. Boleśnie prawdziwy
Dla mnie nie szukający sensacji, nie zmanipulowany"
--------------
@Daga, na jakiej podstawie tak twierdzisz?
@Aneczka08 napiszesz konkretnie? Bo ja na pewno nie zobaczę.
Obawiam się, że po obejrzeniu filmu mogę całkowicie zgłupieć.
Powiedz mi,czy ten film to takie ABC zachowań pedofilskich księży?