za moich czasów koledzy wybrali matematykę, bo najłatwiej było ściągnąć
zdałem do liceum plastycznego tylko dlatego że spisałem na egzaminie wstępnym całą matmę od kolegi z ławki. Z polskiego i plastyki miałem najwyższe możliwe noty. Ale wystarczała 2 z matmy i się nie zdawało do liceum. Maturę mam ponieważ można było -pierwszy raz wtedy pisać historię. - uważam że to przedmiot który łamia ludziom życie - nienawidzę go. Z historii i polskiego miałem 5 na maturze i zwolnienie z części ustnej.
Gdyby nie te dwa fakty - nie mógłbym uczyć się liceum plastycznym a potem poszedłbym do wojska zamiast na studia. Fak!
Korepetycje brałem przez 13 lat dwa razy w tygodniu - nic to nigdy nie dało. Najgorsze że syn jest zdolny - nie jest żadnym antytalentem matmowym jak ja. Ale u młodszej córki może być jak u mnie - to wybitna humanistka i artystka a też będą ją meczyć tym gównem
poczytaj Wańkowicza ziele na kraterze jak przed wojna matura wyglądała.. wszystkie przedmioty.. (to samo Ania z zielonego wzgórza ;-) geometria i wieczny strach ze się zetnie, ) nikt nie psioczył ze to "gowno" albo ze humaniści wielcy i artyści tez musza ..Matura była ze wszystkiego i to i ustna i pisemna, dziewczyny zakuwaly . Nikomu do głowy nie przyszło ze za dużo. Ja się cieszę ze nie musiałam - a tylko mamta angol i polski.. ale pewnie miałabym szersze horyzonty jakbym musiała tez zdać historie czy geografie.. nie znam tych przedmiotów.. nie tak jakbym chciała DZIS
poczytaj Wańkowicza ziele na kraterze jak przed wojna matura wyglądała.. wszystkie przedmioty.. (to samo Ania z zielonego wzgórza ;-) geometria i wieczny strach ze się zetnie, ) nikt nie psioczył ze to "gowno" albo ze humaniści wielcy i artyści tez musza ..Matura była ze wszystkiego i to i ustna i pisemna, dziewczyny zakuwaly . Nikomu do głowy nie przyszło ze za dużo. Ja się cieszę ze nie musiałam - a tylko mamta angol i polski.. ale pewnie miałabym szersze horyzonty jakbym musiała tez zdać historie czy geografie.. nie znam tych przedmiotów.. nie tak jakbym chciała DZIS
@MAFJa bo prwadziwy humanista to umysł wszechstronny, znaczy taki który ma pojęcie o przedmiotach ścisłych. kolega @Prayboy nazywa [błednie) humanistami intelektualnie niedorozwiniętych
Ale do szkół plastycznych nie trzeba było matury, zdolnych uczniów nawet 12letnich przyjmowano, do akademii sztuk pięknych. Teraz przepisy, przepisy....
Z drugiej strony w sztuce jakiejkolwiek matematyka bardzo jest przydatna. Muzyka to w dużym stopniu matma, architektura bez matmy nie pociągnie, itd itp
to wybitna humanistka i artystka a też będą ją meczyć tym gównem
A potem zdziwienie, że w Polsce tylu idotów nabrało się na kredyt we "frankach". Bo matmy nie znają, bo dla nich to "gówno"
wiesz co - darowałbyś sobie akurat kredyt we frankach wziął kolega który jest wybitnym matematykiem porównania beznadziejnea ja mam kredyt w złotówkach - do kredytów nie potrzeba znajomości matamatyki
poczytaj Wańkowicza ziele na kraterze jak przed wojna matura wyglądała.. wszystkie przedmioty.. (to samo Ania z zielonego wzgórza ;-) geometria i wieczny strach ze się zetnie, ) nikt nie psioczył ze to "gowno" albo ze humaniści wielcy i artyści tez musza ..Matura była ze wszystkiego i to i ustna i pisemna, dziewczyny zakuwaly . Nikomu do głowy nie przyszło ze za dużo. Ja się cieszę ze nie musiałam - a tylko mamta angol i polski.. ale pewnie miałabym szersze horyzonty jakbym musiała tez zdać historie czy geografie.. nie znam tych przedmiotów.. nie tak jakbym chciała DZIS
sory ale przed wojną to był inny poziom nauki (wszystkiego)
Ale do szkół plastycznych nie trzeba było matury, zdolnych uczniów nawet 12letnich przyjmowano, do akademii sztuk pięknych. Teraz przepisy, przepisy....
@Parayboy ale to kolega rzuca "gównem". Ja nie jestem miłośnikiem nauk humanistycznych, ale nie twierdzę, że pisanie wypracowan na minimum 3 strony A4 to gówno, choć nigdy w życiu mi się to pragmatycznie nie przydało. Za to pragmatycznie patrząc matma przydaje mi się codziennie
poczytaj Wańkowicza ziele na kraterze jak przed wojna matura wyglądała.. wszystkie przedmioty.. (to samo Ania z zielonego wzgórza ;-) geometria i wieczny strach ze się zetnie, ) nikt nie psioczył ze to "gowno" albo ze humaniści wielcy i artyści tez musza ..Matura była ze wszystkiego i to i ustna i pisemna, dziewczyny zakuwaly . Nikomu do głowy nie przyszło ze za dużo. Ja się cieszę ze nie musiałam - a tylko mamta angol i polski.. ale pewnie miałabym szersze horyzonty jakbym musiała tez zdać historie czy geografie.. nie znam tych przedmiotów.. nie tak jakbym chciała DZIS
@MAFJa bo prwadziwy humanista to umysł wszechstronny, znaczy taki który ma pojęcie o przedmiotach ścisłych. kolega @Prayboy nazywa [błednie) humanistami intelektualnie niedorozwiniętych
ty jesteś mistrzem w obrażaniu ludzi, darowałbyś sobie naprawdę
Z drugiej strony w sztuce jakiejkolwiek matematyka bardzo jest przydatna. Muzyka to w dużym stopniu matma, architektura bez matmy nie pociągnie, itd itp
muzyka to matma - jasne. Szkołę muzyczną też ukończyłem (kilka instrumentów) jakoś matma mi się nigdy nie przydała. Inwestycje giełdowe, kredyty, budżet, wszystko mam ogarnięte a nie wiem co to różniczka całki równanie z dwiema niewiadomymi, funkcji nie wykreślę.
Oswieccie mnie btw dlaczego maturzysci wybieraja rozszerzenia z trudnych dla siebie przedmiotow? Np syn sasiadow chcial zdawac rozszerzona fizyke ale... Szkola niw dopuscila go do matury. Albo Twoj syn Prayboyu. Pytam bo m a m juz licealistę i pora zglebic ten nowy system, ktorego nie znam z moich czasów
Ja tego nie rozumiem szczerze.
dlatego że teraz na studia liczą się rozszerzenia. Ale on już z rozszerzonej matmy na maturze zrezygnował - w pierwszej klasie 18 osób chciało pisać - teraz 4. CIekawe dlaczego? Klasa mat.- geo. Sami debile pewnie wg Gregoriusa
Z drugiej strony w sztuce jakiejkolwiek matematyka bardzo jest przydatna. Muzyka to w dużym stopniu matma, architektura bez matmy nie pociągnie, itd itp
muzyka to matma - jasne. Szkołę muzyczną też ukończyłem (kilka instrumentów) jakoś matma mi się nigdy nie przydała. I
jak skonczyłes skoro nie wiesz o matematyce w muzyce? o tym już starożytni Grecy wiedzieli. Teoria harmonii się kłania. Nie uczyli w muzycznej?
Z drugiej strony w sztuce jakiejkolwiek matematyka bardzo jest przydatna. Muzyka to w dużym stopniu matma, architektura bez matmy nie pociągnie, itd itp
muzyka to matma - jasne. Szkołę muzyczną też ukończyłem (kilka instrumentów) jakoś matma mi się nigdy nie przydała. I
jak skonczyłes skoro nie wiesz o matematyce w muzyce? o tym już starożytni Grecy wiedzieli. Teoria harmonii się kłania. Nie uczyli w muzycznej?
Moja znajoma - muzyk, ma taki poglad, że w muzyce wszystko już było, wszystko zostało odkryte i że teraz będzie to już tylko czysta matematyka Może coś w tym jest, bo ja matematycznie jestem tępa (lubię matematykę w jej hmm popularnonaukowej wersji no i lubię moje dzieci uczyć mat metodami dalekimi od szkolnych) i muzyka współczesna kompletnie do mnie nie mówi. Za to wspomniana pani muzyk zachwyca się właśnie tymi (niesłyszalny mi dla mnie) "wzorami" , w które układają się dźwięki w utworach
Jestem zdania, że wybieranie profilu klasy po gimnazjum, a teraz rok szybciej, to wybór na chybił trafił. Mało który uczeń myśli w tym czasie sensownie i potrafi wybrać dla siebie dobry profil. Nie myślą o zdawaniu matury, a co dopiero studiach, życiu i ogólnie własnych zainteresowaniach. Znam nieliczne przypadki, gdzie ten wybór od początku był nakierowany na jakiś cel związany ze zdolnościami i zainteresowaniami. Zdecydowanie więcej osób mówi o złym wyborze, potem ma problem z wyborem przedmiotów na maturze, a potem z kierunkiem.studiow, który potrafią 3-4 razy zmieniać.
Komentarz
Gdyby nie te dwa fakty - nie mógłbym uczyć się liceum plastycznym a potem poszedłbym do wojska zamiast na studia.
Fak!
Korepetycje brałem przez 13 lat dwa razy w tygodniu - nic to nigdy nie dało.
Najgorsze że syn jest zdolny - nie jest żadnym antytalentem matmowym jak ja. Ale u młodszej córki może być jak u mnie - to wybitna humanistka i artystka a też będą ją meczyć tym gównem
akurat kredyt we frankach wziął kolega który jest wybitnym matematykiem
porównania beznadziejnea ja mam kredyt w złotówkach - do kredytów nie potrzeba znajomości matamatyki
przepraszam gdzie i kiedy bo nie w Polsce???
ty jesteś mistrzem w obrażaniu ludzi, darowałbyś sobie naprawdę
muzyka to matma - jasne. Szkołę muzyczną też ukończyłem (kilka instrumentów) jakoś matma mi się nigdy nie przydała. Inwestycje giełdowe, kredyty, budżet, wszystko mam ogarnięte a nie wiem co to różniczka całki równanie z dwiema niewiadomymi, funkcji nie wykreślę.
Znam nieliczne przypadki, gdzie ten wybór od początku był nakierowany na jakiś cel związany ze zdolnościami i zainteresowaniami. Zdecydowanie więcej osób mówi o złym wyborze, potem ma problem z wyborem przedmiotów na maturze, a potem z kierunkiem.studiow, który potrafią 3-4 razy zmieniać.