Ale fajny Na moje oko to chłopak u ma ok 10-12 tyg Odrobaczyc,a potem szczepienia. Ale to wet na pewno powie
Jednak 6 tyg ma, kotka Imię dostała Róża Mówimy Rózia :-) Jest zdrowa, badanie wet było, książeczka, następne za 2 tyg Tylko 30 zł tanizna u innego lek. Dawniej to 100 zapłaciłam 2 lata temu u osiedlowego weta
Może beznadziejne pytanie, ale mnie ciekawi, a nie znam się kompletnie. Jak się koty kręcą po podwórku, to nie będzie myszy w domu? Czy trzeba mieć kota w domu?
U mojej mamy wystarcza że biega po podwórku. Dostaje jeść raz dziennie, picie tylko częściej, więc gania za zwierzyną. W budynku myszy nie ma
tak, weterynarz dał odrobaczenie, później szczepienie będzie a jeszcze później sterylizacja wszystko omówione szczegóły zna dorosła córka bo to ona była u weta (ja w pracy)
Przygarnelismy dwa kotki, samiec i samica. Myslelismy, ze starsze a okazalo sie, ze maja okolo pieciu tygodni. Bardzo ladnie zalatwialy sie do kuwety. Poza sporadycznymi przypadkami na poczatku (narzuta i plecak na podlodze). Teraz maja dwa miesiace i od dwoch dni jeden z nich sika mi na koldre. Nie jestem pewna ktory, ale obstawiam pannice. Jak im pokazalam problem to Kitek byl obojetny a ona ewidentnie czula sie niekomfortowo. I co z tym fantem zrobic?
Na razie zakladam, ze zwirek byl juz nieswiezy. Wymienilam calosc. Umylam kuwete. I od kwadransa oba tam ciagle wchodza, jakby sie nie mogly nacieszyc.
Na razie po wymianie zwirku jest ok. Koldra w pralni (pierze...). Na wszelki wypadek zamiast niej mamy latwiejszy do czyszczenia koc. I na wszelki wypadek chwilowo nie zostawiam kotkow sam na sam z moją poscielą
Sikanie poza kuwetą ma ZAWSZE jakieś przyczyny i NIGDY nie jest np złośliwością kota, choc czesto nie rozumiejąc zachowania czy jego przyczyn człowiek tak to interpretuje. Zawsze należy wykluczyć w pierwszej kolejnosci problemy zdrowotne ( przy powtarzalnosci takich zachowań)-zapalenie ,struwity,bakterie itp. Ja mam na stanie takie "specjalistki",ktore przy dobrych wynikach potrafią sobie krew wyciskać z cewki moczowej
Mam problem z kotem przybłędą. Od wakacji przychodzi pod nasz dom kotka, karmimy ją i na tym koniec. Chciałabym ją oswoić, ale to dzikus i ucieka gdy chce pogłaskać. Czasem się daje i to tylko wtedy gdy zaczyna jeść. W pobliżu ma opuszczone budynki i myśle, że tam przesiaduje. Strasznie leci jej sierść, widziałam też kleszcza. Kilka razy próbowałam ja złapać by zawieść do weterynarza. Myśle, że będzie miała małe bo jest coraz grubsza. Ostatnio jest coraz odważniejsza i przesiaduje na wycieraczce i tarasie całymi dniami. Do domu z różnych powodów nie mogę jej zabrać. Myśle o zimie i gdzie ona wtedy się podzieję. Może otworze jej garaż? Tylko on jest zamykany na noc? Czy kot może być zamknięty tak długo? Póki co wymyślam sposób na złapanie jej. I czy poradzę sobie z nią u weterynarza jak ona taka dzika...
@kociara, wiem, ze to zawsze jakis komunikat. Na poczatku widac bylo, ze dopiero sie uczą korzystania z kuwety. Teraz myslalam, ze problem w jednej wspolnej kuwecie - nie mamy jeszcze drugiej. Samiec jest troche dominujacy, obserwuje, czy nie przeszkadza kotce w korzystaniu z kuwety. Ale nie - nawet lubia chodzic razem
A zmylilo mnie to, ze mamy tez krolika. On w swojej kuwecie (w klatce) ma jednak inne standardy czystosci . I zle oszacowalam kiedy zwirek dla kota juz jest fuj
Nigdy nie mialam dwoch kotow rownoczesnie. Rozczula mnie jak kocurek potrafi matkowac kotce. Widac, ze panna jeszcze chcialaby czasem do mamy. Ssie wtedy łapę kocurka a on ją myje. I oba mrucza jak motorki.
Koniecznie do weta, odrobaczenie itd I po okoceniu sterylizacja Buda to dobry pomysł jeśli garaż zamykany, czasami ludzie zostawiają mini okienko otwarte
Na allegro można kupić pudełko styropianowe termobox 44 litrowe za 26 zł, wyciąć otwór o średnicy 15 cm, owinąć szczelnie grubym workiem na śmieci i odkleić taśmą naprawczą. Zrobić daszek, osłonić kotarą z pasków polaru. Wypełnić ścinkami polarowymi.
Dziękuje za Wasze rady. Myślałam o domku od dzieci przy placu zabaw. Jednak stoi zbyt daleko od domu. Poszukam w necie takie dla kotów i ustawie przy tarasie.
No ale to wszystko,co opisalas @katarzynamarta2 to nie jest bez powodu,tylko być moze ten powod inaczej odbierasz. Przytrzymywanie przez dzieci,obcy-to koze powodować stres i niepokój. Obcy w domu? Przynosi obce,nieznane i stresujace zapachy. Więc kot zostawia swoje,co mu daje poczucie bezpieczenstwa ( moj zapach,mój teren,zaden obcy tu nie wroci itp) Piwnica i grzyb? Sama odpowiedziałaś
Może trudno w to uwierzyć,ale koty sa bardzo wrażliwe, bardzo podatne na stres-duzo bardziej,niz np psy
O matko, jak ja się cieszę, ze nasza kotka nie obraża się w ten sposób... Ucieka od nas, miauczy jak jest zła ale nigdy nie załatwiła się poza kuweta, nawet jak na prawie 2 tygodnie oodaliśmy ją w wakacje na przechowanie. Mruczała potem non stop przez 3 dni i była lekko rozhuśtana emocjonalnie, ale nidy nie zbojkotowała kuwety. Jakaś taka strasznie porządna pod tym względem
Komentarz
Na moje oko to chłopak u ma ok 10-12 tyg
Odrobaczyc,a potem szczepienia.
Ale to wet na pewno powie
myslimy ze to kotka, imię Bonia, od Bonifacy
jak będzie chłopak to Bonek, Bonifacy <span></span>
Imię dostała Róża
Mówimy Rózia :-)
Jest zdrowa, badanie wet było, książeczka,
następne za 2 tyg
Tylko 30 zł tanizna u innego lek. Dawniej to 100 zapłaciłam 2 lata temu u osiedlowego weta
Mam nadzieję,że wet ogarnął temat
Dostaje jeść raz dziennie, picie tylko częściej, więc gania za zwierzyną. W budynku myszy nie ma
wszystko omówione
szczegóły zna dorosła córka bo to ona była u weta (ja w pracy)
ps. ale oczywiście był wtedy starszy niż 2 miesiące, miał raczej koło roku, był dojrzałym kocurkiem
Zawsze należy wykluczyć w pierwszej kolejnosci problemy zdrowotne ( przy powtarzalnosci takich zachowań)-zapalenie ,struwity,bakterie itp.
Ja mam na stanie takie "specjalistki",ktore przy dobrych wynikach potrafią sobie krew wyciskać z cewki moczowej
Od wakacji przychodzi pod nasz dom kotka, karmimy ją i na tym koniec. Chciałabym ją oswoić, ale to dzikus i ucieka gdy chce pogłaskać. Czasem się daje i to tylko wtedy gdy zaczyna jeść. W pobliżu ma opuszczone budynki i myśle, że tam przesiaduje. Strasznie leci jej sierść, widziałam też kleszcza. Kilka razy próbowałam ja złapać by zawieść do weterynarza. Myśle, że będzie miała małe bo jest coraz grubsza. Ostatnio jest coraz odważniejsza i przesiaduje na wycieraczce i tarasie całymi dniami. Do domu z różnych powodów nie mogę jej zabrać. Myśle o zimie i gdzie ona wtedy się podzieję. Może otworze jej garaż? Tylko on jest zamykany na noc? Czy kot może być zamknięty tak długo? Póki co wymyślam sposób na złapanie jej. I czy poradzę sobie z nią u weterynarza jak ona taka dzika...
I po okoceniu sterylizacja
Buda to dobry pomysł jeśli garaż zamykany, czasami ludzie zostawiają mini okienko otwarte
Zrób kotu styropianowy domek i często wkładaj słoiki, butelki z gorącą wodą owinięte gazetami.
Przytrzymywanie przez dzieci,obcy-to koze powodować stres i niepokój.
Obcy w domu? Przynosi obce,nieznane i stresujace zapachy. Więc kot zostawia swoje,co mu daje poczucie bezpieczenstwa ( moj zapach,mój teren,zaden obcy tu nie wroci itp)
Piwnica i grzyb? Sama odpowiedziałaś
Może trudno w to uwierzyć,ale koty sa bardzo wrażliwe, bardzo podatne na stres-duzo bardziej,niz np psy