W moim rodzinnym mieście jest "baltona" tam można jeszcze kupić normalnie a większe ilości w workach wielorazowych tych takich pomarańczowych osobiście kupiłam sobie woreczki wielorazowe - nie żebym patrzyła ile lat rozkłada się plastik- po prostu niechce jeść plastiku i dobijają mnie tony woreczków, ktorych nie mam gdzie upchnąć, bez problemu mi w nich wazyli, tylko mężowi przeszkadzały i jak wyniósł tak przepadły...mleko kupuje w plastikowych butelkach - u nas nie widziałam w szklanych, najbardziej ekologicznie by było kupić od rolnika w swoim słoiku, ale u nas w promieniu 10 km jest może z5 krów a może nie i żeby udało się kupić graniczy z cudem. Jeździłam 15 km po mleko dla Maćka ale logistycznie to było zbyt trudne. Do dużej części społeczeństwa ekologia niekoniecznie przemówi ale podejście praktyczne zwłaszcza jeśli oznacza oszczędność finansowa mogłaby
I przez to teraz sprzedają w grubych reklamowkach, które milion lat się będą rozkładać, bo sprzedają jako torbę plastikową wielorazowa... No padłam jak to zobaczyłam.
Mysle, ze wystarczy dać ludziom alternatywę. Ja jak czasem własnej torby zapomnę na spore zakupy wziasc, to biore papierowe torby i widze, ze wiele osób bierze.Ale one sa tez tańsze od tych z grubego plastiku.
@Gregorius , co do tych zmian klimatycznych, zgadza się. Można nawet popatrzeć na żywoty świętych:
XIII wiek - bł. Juta z Bielczyn odbywa pielgrzymki w stroju żebraczym, potem do mieszkania wystarcza jej skromna pustelnia w lesie. 4 wieki później Sługa Boża Magdalena Mortęska, ksieni benedyktynek, napomina współsiostry, aby paliły na noc w piecu i porządnie się przykrywały, "aby pierzyna do gęby nie przymarzała".
Super i Bogu dzieki za orga Bo ( prawie)tylko tu sie człek prawdy dowie,ze gdzie tam kryzys ekologiczny,gdzie tam zagrożenie...jaka katastrofa, jaka zaglada. Nic sie nie dzieje,wszystko jest super ekstra,mamy cudowną przyrodę,krystalicznie czyste powietrze...odzyly cudownie wymarle gatunki,nie ma betonu tylko zielen... Zadnych zagrozen i nieprawidłowości. No poza nieletnimniedorozwojem edukacyjnym. O. To jest dopiero zagrożenie. Nawet papiez nie jest do końca papiezem bo uległ ekooszołomom. Ufff Moge spac spokojnie. A trochę ( klamię,wiecej niz trochę) się bałam
Tak. Faktycznie. Przecież nasza ziemia od tysiącleci radzila sobie świetnie z tonami plastyku, wycinkami hektarów lasow i taką ilością zanieczyszczen. No przeciez to zawsze bylo,ze czlowiek zalewal betonem wszystko,co się da i ciął co się da I ze od tysiacleci zlewal wszystko chemią i zwierzynę tuczył przemyslowo. Przeciez wiadomo tez,ze juz jaskiniowy nadprodukowywali wszystkiego ponad miarę, od zywnosci począwszy. Tak,nie dajmy się zwariować. Przeciez to takie naturalne. A nie. Czekaj. To w końcu czlowiek coś robi źle czy jednak nie? I te naturalne zmiany to się rak w ciagu kilku dekad dokonywaly? Czy moze jednak troszku dluzej to trwalo? Bea no blagam
@kociara Akurat Polska jest o lata świetlne do przodu - tak, do przodu - w porównaniu do stanu środowiska, wody i gospodarki odpadami jaki był w PRL. Czytałam ostatnio całe opracowanie, dodatek do "Rzeczpospolitej". Zresztą to widać gołym okiem.
No, to ja gołym okiem widzę jednak zupełnie coś innego. Wycinane masowo lasy, smog, jakiego nigdy nie było, zaśmiecone zbiorniki wodne, polskie Morze Bałtyckie, w którym ryby nie nadają się do jedzenia.
Europa w ogole jest Ok pod tym względem, ludzie w ogole maja jakakolwiek świadomość konsekwencji swoich działań. Gdzie indziej moze mniej emitują syfu, bo gospodarka mniej rozwinięta, za to ludzie okrutnie śmiecą. Ale już w takich Chinach połączenie małej świadomości z rozwinięta gospodarka daje straszne rezultaty.
Serio? A wiesz jakie tempo i skala będzie jak się uaktywni ponownie wulkan pod Yellowsone?
W całym tym ekologicznym bełkocie propagandowym trzeba rozróżnić kilka wątków, bo jak zwykle jest tu i trochę prawdy i półprawdy i kłamstw.
Po pierwsze prawdą jest, że nadmiar śmieci to katastrofa ekologiczna. Winna jest temu nadprodukcja i polityka biznesowa koncernów. Tego niestety nie zmienimy, bo zysk dla tych firm jest najważniejszy. Dlatego też jest tresowanie ludzi w zbieraniu śmieci które naprodukują duże firmy zamiast zmniejszenia produkcji tychże.
Po drugie CO2 to nie smog i panika na tym punkcie jest absurdem. Smog to dość świeża sprawa w Polsce. Jeszcze 30-40 lat temu powietrze było dużo czystsze. Wystarczy porównać co się zmieniło przez ten czas żeby znaleźć źródła smogu. Przypominam, że wtedy było więcej pieców ogrzewających domy i ludzie też palili czymkolwiek.
Po trzecie globalnych zmian klimatycznych nie da się uniknąć, bo są uzależnione od aktywności słońca, wulkanów, aktualnej pozycji układu słonecznego w drodze mlecznej itd. W porównaniu do ww. czynników, działalność człowieka stanowi promil czynników.
Tak, tak, człowiek i jego działalność to promil. On sobie tylko ziemie czyni poddaną. Tony śmieci, syf w powietrzu, woda pełna plastiku i zdychające zwierzęta nim zatrute to takie nic, na które w sumie nie trzeba zwracać uwagi, a już zwłaszcza w Europie. Jakież to wygodne myślenie...
Walka z co2 daje największe zyski koncernom, dlatego nie skupia się nikt na plastiku i sieciach, sztucznych ubraniach, tylko na tym, co i tak mało od nas zależy, szczególnie, że tylko Europa z tym walczy, kosztem ogromnym dla ludzi i zyskiem dla koncernow .
Oglądałam dzis Znachora , jest moment pakowania prowiantu do więzienia. Wszystko pozawijane w biodegradowalne, wielorazowe szmatki, a rzecz dzieje się raptem 100 lat temu. Ludzie zachłystnęli się plastikiem, wcześniej tez smiecili na potęgę, tylko naturalnymi materiałami - w miastach po kolana lezaly resztki i odchody, teraz archeolodzy maja w czym kopac. Teraz przesadzili, bo plastik tak łatwo się nie rozpada.
-Segreguje śmieci -Ubrania które można jeszcze nosić wiem że nie założę oddaje innym osobom(nauczona jestem z domu że warto tak pomagać) -slomek do picia nie kupuje bo poprostu nie lubię -Używam toreb wielokrotnego uzytku(bo są znacznie bardziej wytrzymałe) - Kupuje mleko od rolnika (odpada zatem kartonik po mleku i wszelkie emisję Co2 związane z kosztami transportu) - bo bardziej smakuje - zabawki po dzieciach oddaje innym dzieciom - tak się nauczyłam w domu ze zabawki się przekazuję dalej -kupuje używane książki na olx (tańsze niż kupione nowe w księgarni) itd itd
Działania nie wykonuje jak widać z pobudek ekologicznych ale ekologiczne są. Nie zamierzam teraz panikowac ze zmiany klimatyczne że Greta coś tam powiedziała itd Nie widzę też powodu by dać się wpędzić w poczucie winy. Rodzina, przyjaciele i znajomi z tego co widzę też takie działania podejmują - niech każdy działa wokol siebie tak jak może zamiast marudzić jaki tony plastiku i syfu mamy a będzie całkiem nieźle ☺️ Tak jak pisze @Bea nie dajmy się zwariować
Kto naprawi zegarek w sytuacji gdy pasek do tego zegarka czy bateria droższy niż caly zegarek
Kto naprawi lodówkę gdy naprawa trwa kilka tygodni i koszt z transportem itd tak jak mi majster powiedział 3/4 nowej i nie daje gwarancji że bedzie działać
Kto zrezygnuje z auta gdy komunikacja publiczna albo jest albo nie ma jej , a i ceny biletu kosmiczne że ze względu ekonomicznych nie opłaca się , braki rozkładów a nawet jak jest rozkład to busy i tak inaczej jeżdżą ...
Gazy cieplarniane rolnictwo generuje -przecież był bio gaz odzyskiwany , przydomowe biogazownie Olej z roslin jako jako olej opałowy był krzyk Brykiet ze słomy do palenia byl robiony a teraz palenie słoma nie ekologiczne , palenie trotem też nie ekologiczne , palenie drzewem nie ekologiczne a palenie węglem wprost zabronione
@nowa wg najnowszych wytycznych pelet mniej ekologiczny niż eko groszek bo ma więcej substancji smolistych jakis (Pawła ciotka urzędniczka mieli szkolenie a propos dotacji i teraz nacisk na to )
@Bea węgiel jest koncesjonowany łapę się trzyma można sterować cena, państwo bez powodu nie daje dotacji na kotły V generacji (w większości na eko groszek, na drzewo jest tylko jeden typ ale tu trzeba suszArnie mieć bo takie warunki dla zagazowaneho drzewa są)
Jedno nie przeczy drugiemu. Kasa najwazniejsza,dla niej degraduje się środowisko. Dla niej niektórzy udają,ze ratują środowisko. I co to ma niby oznaczac? Ze nie niszczy sie planety,nie degraduje i nie zatruwa czy ze skoro ktos na "eko" zarabia to tej degradacji nie ma?
Tak jedno nie przeczy drugiemu , chce ograniczyć plastik no i co z tego jesli -jogurty , mleko, smietana , margaryna dostepne tylko w plastiku -woda soki też tylko w plastiku Nawet jak znajdę coś w szkło pakowane to nie kupię bo 1 droższe 2 trudniej pozbyć się takiego opakowania bo -nie są zwrotne -odpady szklane odbieraja raz na kilka miesięcy 3 nie każde szkło drugi raz wykorzystać można bo nie zamknie się 4 szkło jest łatwo zbić i wtedy stracę zawartość 5 jest ciężkie tzn kilkukrotnie cięższe od plastiku
Komentarz
XIII wiek - bł. Juta z Bielczyn odbywa pielgrzymki w stroju żebraczym, potem do mieszkania wystarcza jej skromna pustelnia w lesie.
4 wieki później Sługa Boża Magdalena Mortęska, ksieni benedyktynek, napomina współsiostry, aby paliły na noc w piecu i porządnie się przykrywały, "aby pierzyna do gęby nie przymarzała".
Bo ( prawie)tylko tu sie człek prawdy dowie,ze gdzie tam kryzys ekologiczny,gdzie tam zagrożenie...jaka katastrofa, jaka zaglada.
Nic sie nie dzieje,wszystko jest super ekstra,mamy cudowną przyrodę,krystalicznie czyste powietrze...odzyly cudownie wymarle gatunki,nie ma betonu tylko zielen...
Zadnych zagrozen i nieprawidłowości. No poza nieletnimniedorozwojem edukacyjnym. O. To jest dopiero zagrożenie.
Nawet papiez nie jest do końca papiezem bo uległ ekooszołomom.
Ufff
Moge spac spokojnie. A trochę ( klamię,wiecej niz trochę) się bałam
Przecież nasza ziemia od tysiącleci radzila sobie świetnie z tonami plastyku, wycinkami hektarów lasow i taką ilością zanieczyszczen.
No przeciez to zawsze bylo,ze czlowiek zalewal betonem wszystko,co się da i ciął co się da
I ze od tysiacleci zlewal wszystko chemią i zwierzynę tuczył przemyslowo.
Przeciez wiadomo tez,ze juz jaskiniowy nadprodukowywali wszystkiego ponad miarę, od zywnosci począwszy.
Tak,nie dajmy się zwariować. Przeciez to takie naturalne.
A nie. Czekaj. To w końcu czlowiek coś robi źle czy jednak nie?
I te naturalne zmiany to się rak w ciagu kilku dekad dokonywaly? Czy moze jednak troszku dluzej to trwalo?
Bea no blagam
Kto naprawi zegarek w sytuacji gdy pasek do tego zegarka czy bateria droższy niż caly zegarek
Kto naprawi lodówkę gdy naprawa trwa kilka tygodni i koszt z transportem itd tak jak mi majster powiedział 3/4 nowej i nie daje gwarancji że bedzie działać
Kto zrezygnuje z auta gdy komunikacja publiczna albo jest albo nie ma jej , a i ceny biletu kosmiczne że ze względu ekonomicznych nie opłaca się , braki rozkładów a nawet jak jest rozkład to busy i tak inaczej jeżdżą ...
Gazy cieplarniane rolnictwo generuje -przecież był bio gaz odzyskiwany , przydomowe biogazownie
Olej z roslin jako jako olej opałowy był krzyk
Brykiet ze słomy do palenia byl robiony a teraz palenie słoma nie ekologiczne , palenie trotem też nie ekologiczne , palenie drzewem nie ekologiczne a palenie węglem wprost zabronione
I co to ma niby oznaczac? Ze nie niszczy sie planety,nie degraduje i nie zatruwa czy ze skoro ktos na "eko" zarabia to tej degradacji nie ma?
-jogurty , mleko, smietana , margaryna dostepne tylko w plastiku
-woda soki też tylko w plastiku
Nawet jak znajdę coś w szkło pakowane to nie kupię bo
1 droższe
2 trudniej pozbyć się takiego opakowania bo
-nie są zwrotne
-odpady szklane odbieraja raz na kilka miesięcy
3 nie każde szkło drugi raz wykorzystać można bo nie zamknie się
4 szkło jest łatwo zbić i wtedy stracę zawartość
5 jest ciężkie tzn kilkukrotnie cięższe od plastiku