Dla mnie najlepsze wakacje ever to na Kaszubach w środku niczego znaczy lasu i nad malutkim jeziorem.tylko tam wynajmują tygodniowo i jest trochę drogo i trzeba się samemu wyżywić http://urlopkaszuby.com/
my tez jeździmy po Polsce i naprawdę jest multum cichawych miejsc. I domy wakacyjne tez można znaleźć fajne i w dobrej cenie. Ja uwielbiam poszukiwanie kwater i zawsze coś fajnego wynajdę.
Kruklanki na Mazurach, w odnogach ulicy Wczasowej. Cisza, spokój, jak chce się restauracji/lodów/ Kościoła to 10 min na nogach, jezioro 10 min. Mazury całe pod ręką. Domek znaleźliśmy w 2 godziny, jadąc znad morza i dzwoniąc "po kolei" pod różne oferty. Nie było drogo, byliśmy na 3 noce ekipą 2+5
A ja bym coś zmienila w naszym spedzaniu wakacji. Ostatnio to siedzę w Pl dwa miesiące z dziecmi, próbuje pogodzić potrzeby nastolatka, starszych dzieci i malych, ostatnio zaliczylam Gdańsk-Warszawa (cała rodzina, więc punkt obowiązkowy) - Krakow. A w międzyczasie Wegry. A potem kilka dni powrót do domu zajmuje, bo staram się jak najmniej samolotem latac. Maz ma urlop 2 tygodnie, warto gdzieś razem pojechac, bo ale rodzinę też chce zobaczyć. Kompletnie planów nie mam na ten rok. Pewnie do roboty pójdę i tyle z wakacji bedzie.
My też czasem korzystamy z baz ZHP - namioty są, kuchnia jest, jakieś wersje łazienek też. Kuchnia - w sensie, że bardziej opłaca się stołować u nich, niż samemu gotować. Ale to dla kogoś, kto w klimacie pól namiotowych jest. My lubimy, bo nie mamy jeszcze sprzętu biwakowego.
Ja bym pojechała gdzieś kamperem. Wypozyczonym, bo nie mamy. Ale ciężko znaleźć na 7 osob, chyba że już gdzieś za granica wypozyczyc, a nie z UK jechac.
Ceny za dzień campera dosyc wysokie, do tego takim camperem nie pojedziesz 200 na autostradzie Chyba sie nie opłaca ani czasowo (długi dojazd gdzies tam), ani finansowo (taniej dolecieć).
Ale ogolnie to jest to fajny pomysł, tylko trzeba do takiego kraju/ regionu jechać, gdzie mozna poza polami namiotowymi/ camperowymi nocować. Inaczej cały czar pryska.
Ja nie chce kupowac, chcemy wypozyczyc. Jak polecielismy na Węgry to tam wypozyczylismy samochod, do tego kwatera. A tak, pożyczyć kampera i objechac np Balaton. Ale po szokujacym doświadczeniu wypożyczenia Opla Zafiry na Wegrzech, aż się boję cokolwiek tam wypozyczac....
No, ja o wypożyczeniu pisze wlasnie, nie o kupnie. Mam alergie na Węgry.... Ponoc Portugalia jest świetna na taki wypad, wszyscy co byli gdzies poza głównymi miastami chwala bardzo. Ponoc tanio.
my byliśmy kamperem dwa razy i marzymy by znowu to zrobić na kilka lat powstrzymały nas dzieci, z którymi jazda samochodem była udręką (jak byli mali było ok, bo dużo spali w czasie jazdy, gorzej jak mieli 5-9 lat), ale teraz już się ogarnęły finansowo oczywiście w ogóle to nie jest taniej niż inna forma wypoczynku (kamper dużo pali, no i wynajem jest kosztowny), ale przygoda bardzo fajna, bo codziennie nocujesz gdzie indziej - idealnie to się sprawdziło w Holandii, bo tam są małe odległości za drugim razem wcale nie nocowaliśmy na campingach tylko gdziekolwiek i to była dobra opcja np tuż przy plaży, albo przy parku, albo w samym centrum miasta...
taki wyjazd trzeba dobrze zaplanować, na spontanie to różnie może być - zależy od tego czy dany kraj jest przystosowany do kamperów, czy nie. Warto zgłębić forum camperteam.pl
No, Węgry mnie rozczarowały, ale nie ludzie tylko ten duch PRL. No i po angielsku ciężko się było dogadac, a i mialam wrażenie że oni wolą po niemiecku z turystami rozmawiac.
No i musi byc ciepło, żeby to mialo sens. No tak, polecieć do danego roku i tam pozyczyc.
A jakie mogą być problemy z wypożyczenie samochodu? Zastanawiamy się pożyczyć na tę wakacje j niej czego można się spodziewać, z czym może być problem.
tylko że do kampera trzeba wszystko zabrać (przynajmniej u nas tak było): sztućce, garnki, naczynia, pościel itd itp. to nie wiem jak to zrobić w przypadku @szczurzysko, gdyby nie chciała wynajmować na miejscu - może są takie kampery z pełnym wyposażeniem do wynajęcia?
To zależy gdzie i jak sie wynajmuje, niektóre campery maja wszystko, inne doliczają jakas opłatę za wyposażenie extra, typu krzesełka do siedzenia na zewnątrz, ale w większości przypadków spotkałam sie jednak z wersjami wyposażonymi w podstawowy sprzęt.
A jakie mogą być problemy z wypożyczenie samochodu? Zastanawiamy się pożyczyć na tę wakacje j niej czego można się spodziewać, z czym może być problem.
Ja dużo pozyczam. W UK żadnych problemow nigdy nie mialam. W Polsce było ok, facet tylko pracował na odwal się. Powinnam była złożyć skargę. Na Węgrzech natomiast świetni ludzie, ale samochód pozostawial wiele do zyczenia, nie miał zasilania, kazali nam do warsztatu jechac. W UK taki pojazd poszedł by na emeryturę, a nie służył do przewozu ludzi. Ale jak to na Wegrzech, mechanik za darmo zrobil. Zuzapola - ja biorę ubezpieczenie, od wszystkiego, zwłaszcza w Europie, bo ja nie przyzwyczajona po tej dziwnej stronie (prawej) jezdzic. Zdarza mi się pod prąd jechać, jak nie ma ruchu na drodze. Albo raz wzielam rondo od lewej.
My jechaliśmy takim najmniejszym, bo dzieci były małe I jeszcze, żeby było taniej wypożyczaliśmy nie w okolicach Warszawy, a w Białymstoku - opłacało się "tracić" ten jeden dzień na dowiezienie kampera (tzn. Mąż jechał po niego) do nas niż wynajmować gdzieś bliżej. Wychodziło nam 250-290zł za dobę, kilka lat temu.
Polecam Krasnobród na Lubelszczyźnie, co roku jeździmy i można pozwiedzać Roztocze. I jeszcze na zachodniej granicy polecam Kudowę Zdrój, góry stołowe, wypad do Pragi.
Mi się marzą Alpy. Ktoś ma dobrą miejscówkę? ... Ale to może za kilka lat, bo teraz chałupę kupujemy i wydatków cała masa. Przez ten czas mam w planie nauczyć się jeździć na nartach. Mam na to jakieś.... 25 lat
Komentarz
http://urlopkaszuby.com/
https://www.nocowanie.pl/noclegi/kruklanki/domki/164132/#jtt
Maz ma urlop 2 tygodnie, warto gdzieś razem pojechac, bo ale rodzinę też chce zobaczyć.
Kompletnie planów nie mam na ten rok. Pewnie do roboty pójdę i tyle z wakacji bedzie.
Ale to dla kogoś, kto w klimacie pól namiotowych jest. My lubimy, bo nie mamy jeszcze sprzętu biwakowego.
Ponoc Portugalia jest świetna na taki wypad, wszyscy co byli gdzies poza głównymi miastami chwala bardzo. Ponoc tanio.
na kilka lat powstrzymały nas dzieci, z którymi jazda samochodem była udręką (jak byli mali było ok, bo dużo spali w czasie jazdy, gorzej jak mieli 5-9 lat), ale teraz już się ogarnęły
finansowo oczywiście w ogóle to nie jest taniej niż inna forma wypoczynku (kamper dużo pali, no i wynajem jest kosztowny), ale przygoda bardzo fajna, bo codziennie nocujesz gdzie indziej - idealnie to się sprawdziło w Holandii, bo tam są małe odległości
za drugim razem wcale nie nocowaliśmy na campingach tylko gdziekolwiek i to była dobra opcja np tuż przy plaży, albo przy parku, albo w samym centrum miasta...
taki wyjazd trzeba dobrze zaplanować, na spontanie to różnie może być - zależy od tego czy dany kraj jest przystosowany do kamperów, czy nie. Warto zgłębić forum camperteam.pl
No i musi byc ciepło, żeby to mialo sens. No tak, polecieć do danego roku i tam pozyczyc.
to nie wiem jak to zrobić w przypadku @szczurzysko, gdyby nie chciała wynajmować na miejscu - może są takie kampery z pełnym wyposażeniem do wynajęcia?
Ja dużo pozyczam. W UK żadnych problemow nigdy nie mialam.
W Polsce było ok, facet tylko pracował na odwal się. Powinnam była złożyć skargę.
Na Węgrzech natomiast świetni ludzie, ale samochód pozostawial wiele do zyczenia, nie miał zasilania, kazali nam do warsztatu jechac. W UK taki pojazd poszedł by na emeryturę, a nie służył do przewozu ludzi. Ale jak to na Wegrzech, mechanik za darmo zrobil.
Zuzapola - ja biorę ubezpieczenie, od wszystkiego, zwłaszcza w Europie, bo ja nie przyzwyczajona po tej dziwnej stronie (prawej) jezdzic. Zdarza mi się pod prąd jechać, jak nie ma ruchu na drodze. Albo raz wzielam rondo od lewej.
http://www.southernrvhire.co.uk/vehicle-for-hire.php?LMCL=xTcpr7
I jeszcze, żeby było taniej wypożyczaliśmy nie w okolicach Warszawy, a w Białymstoku - opłacało się "tracić" ten jeden dzień na dowiezienie kampera (tzn. Mąż jechał po niego) do nas niż wynajmować gdzieś bliżej. Wychodziło nam 250-290zł za dobę, kilka lat temu.
Nie ma zdjęć ani telefonu. Ile jest pokojów w domkach? Okolica super.
Mi się marzą Alpy. Ktoś ma dobrą miejscówkę? ... Ale to może za kilka lat, bo teraz chałupę kupujemy i wydatków cała masa. Przez ten czas mam w planie nauczyć się jeździć na nartach. Mam na to jakieś.... 25 lat