u nas też dodatkowo każda Msza św niedzielna (i chyba codzienna też) na fejsie W sumie mógłby przyjąć się ten pomysł, żeby jedna niedzielna parafialna była na fejsie dla chorych.
My o 10.10 "zaczęliśmy" z Benedyktynami z Tyńca. Na tyniec.tv jest transmisja on line. o 15 są Gorzkie Żale + kazanie pasyjne.
W naszej parafii (największa w diecezji - ponad 20k parafian), kościelny ma wpuszczać tylko 50 osób. Księża zalecili w domu. W tygodniu chcemy iść z naszymi ministrantami na dyżur.
W sąsiedniej parafii wczoraj była spowiedź rekolekcyjna i ktoś doniósł, że rano było ponad 50 osób - odwołali i zamknęli.
U nas około 40 osób. W tak licznej parafii to naprawdę szok. Ławek mamy więcej niż 50. A w każdej miejsce dla 6 osób.
Zwykle w niedzielę nie ma gdzie usiąść. Rekolekcjonista przejechał 2000 km. Ale powiedział, że go to nie dziwi, w głębokiej Rosji, gdzie jest na co dzień, to norma. Tam też jeździł 20 godzin pociągiem 1300 km, by mówić do 20 osób.
Syna wysłałam, by zapytał księdza, czy ma służyć. Ksiądz mu odpowiedział, że może, ale nie musi, a jednocześnie będzie wdzięczny, gdy zostanie.
W Bractwie byliśmy na 9:30. Na każdej mszy św po 50 osób rownolegle w dwoch kaplicach. Z ksiedzem, ministrantem i dwoma spowiednikami. Po 9:30 to już 400 osób było na mszy św. Komunia do ust przy balaskach jak zwykle. Przyjechaliśmy na mszę o 8:30 ale już był komplet to poczekalismy na następną. Dobrze że byłam bo przynajmniej ze spowiedzi skorzystałam. Na kolejny tydzień lista do zapisów na którą godzinę się będzie. Msze ciche,bez kazania. Dzieci mało. My swoich nie zabraliśmy.
U nas kościół zamknięty, msze tylko dla zamawiających intencję. W sobotę więc pójdziemy, bo syn ma urodziny i mamy mszę zamówioną W piątek na szczęście byłam na Mszy i Drodze Krzyżowej oraz u spowiedzi. Dziś "byliśmy" na Mszy na Jasnej Górze
Dodam jeszcze, ze było zabawnie, bo syn w trakcie Mszy zaczął jęczeć, że chce pić, a tu czytania i Ewangelia o wodzie Stwierdził, że nie da rady i poszedł do kuchni się napić. O dziwo najmłodsi zachowali się prawie jak w kościele.
Byliśmy z mężem do komunii. Jeden z braci na zewnątrz kościoła spowiadał spacerując Pojechaliśmy później na cmentarz - tam pustki, ale można było wysłuchać Gorzkich Żali z kaplicy na cmentarzu.
My uczestniczyliśmy we Mszy świętej z najbliższej nam parafii, tez cala rodziną. Super, że jest z niej transmisja. Dzieci znają Księdza i to dużo dla Nich znaczyło.
My dziś byliśmy na Mszy w Lublinie, choć opis linku nie odzwierciedlał rzeczywistości, bo miast u Dobrego Pasterza uczestniczyliśmy w Najświętszej Ofierze u św. Andrzeja Boboli, czyli w kościele, w którym udzieliliśmy sobie sakramentu małżeństwa. Później kazanie rekolekcyjne o. Waszkiewicza w kaplicy pw. Imienia Maryi i św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Dziś o grzechu.
Nawet moj średni syn dzis myślał koszule przyodziac na Mszę on.line. A.ma tylko 6 lat. To.jak 6 latek ogarnia, co i jak, to.dorosly bez Szustaka nie da rady???
Nawet moj średni syn dzis myślał koszule przyodziac na Mszę on.line. A.ma tylko 6 lat. To.jak 6 latek ogarnia, co i jak, to.dorosly bez Szustaka nie da rady???
Ale zaraz, zaraz, chwileczkę, może bez nerwów, dobrze? Ktoś wcześniej zadał pytanie jak się przygotować do mszy on line, to wrzuciłam filmik z odpowiedzią. Nie pasuje Ci , to nie oglądaj i problem z głowy. Forum nie jest tylko dla Ciebie.
A - i widać nie oglądałaś, ale wypowiadasz się. Nie chodzi tylko o koszulę.
Komentarz
W sumie mógłby przyjąć się ten pomysł, żeby jedna niedzielna parafialna była na fejsie dla chorych.
Zwykle w niedzielę nie ma gdzie usiąść. Rekolekcjonista przejechał 2000 km. Ale powiedział, że go to nie dziwi, w głębokiej Rosji, gdzie jest na co dzień, to norma. Tam też jeździł 20 godzin pociągiem 1300 km, by mówić do 20 osób.
Syna wysłałam, by zapytał księdza, czy ma służyć. Ksiądz mu odpowiedział, że może, ale nie musi, a jednocześnie będzie wdzięczny, gdy zostanie.
Dobrze że byłam bo przynajmniej ze spowiedzi skorzystałam.
Na kolejny tydzień lista do zapisów na którą godzinę się będzie.
Msze ciche,bez kazania.
Dzieci mało.
My swoich nie zabraliśmy.
Zdecydowanie wolę głośne i z kazaniem. Ale rozumiem, że chodziło o skrócenie czasu.
Tutaj o Szustak mówi o tym jak przeżyć taką mszę on line, jak się przygotować. Trzeba trochę przesunąć filmik, na początku są inne rzeczy.
Nawet moj średni syn dzis myślał koszule przyodziac na Mszę on.line. A.ma tylko 6 lat.
To.jak 6 latek ogarnia, co i jak, to.dorosly bez Szustaka nie da rady???
Ale zaraz, zaraz, chwileczkę, może bez nerwów, dobrze?
Ktoś wcześniej zadał pytanie jak się przygotować do mszy on line, to wrzuciłam filmik z odpowiedzią.
Nie pasuje Ci , to nie oglądaj i problem z głowy.
Forum nie jest tylko dla Ciebie.
A - i widać nie oglądałaś, ale wypowiadasz się.
Nie chodzi tylko o koszulę.
Chodzi o Szustaka.