@jan_u, jeszcze zespół Turnera, co już w ogóle jest kosmiczne, ponieważ powoduje problemy zdrowotne, ale chyba 95% osób jest w normie intelektualnej, po prostu wymagają większej dbałości o stan zdrowia...
Potworki w kobiecie? Korwin juz nie raz wyrazil swoje zdanie na temat niepelnosprawnych Zdanie podle, krzywdzące. Nie chodzi tylko o nienarodzonych ale narodzonych też. Nie szanuje on ludzi slabszych w szczegolnosci intelektualnie Taki z niego człowiek.
A kasę w Konfederacji trzyma Korwin, więc wiadomo jaka byłaby linia tej partii, jakby co. Taka sama jak obecnie albo i bardziej radykalna na minus. Efekt ten sam, choć i tu i tu są pojedynczy ludzie o dobrze ukształtowanym kręgosłupie.
Jednak mówienie, że mamy na polskiej scenie jakąkolwiek partię oficjalnie przeciwną aborcji jest po prostu kłamstwem politycznym.
Mi się wydaje że czasami są takie sytuacje gdzie tak naprawdę nie ma dobrego rozwiązania, jest tylko okrutne i moralne. Przykład- ciężkie wady genetyczne, zniekształcenia które powodują śmierć zaraz po urodzeniu itp. Nie wyobrażam sobie co może czuć w tej sytuacji matka czy ojciec. Żadne wyjście nie będzie tym które nie złamie serca. Aborcja? Pozbawienie życia dziecka i trauma.Urodzić? Moralnie lepsze wyjście ale również związane z cierpieniem obu stron. I tylko Bóg może ukoić ten ból, zmniejszyć, bo sami wtedy jesteśmy bezradni.
Hospicjum, morfona. Nie powinno bolec ani byc duszno, nie powinien czuc glodu ani strachu. Duzo da sie zdzialac lekami. Podczas aborcji nie znieczula sie i dziecko umiera z niewydolnosci oddechowej. Wg lekarza z hospicjum dr Dangel jest to trudniejsze do zniesienia niz bol. Podczas smierci w hospucjum radza sobie z tym i dziecko umiera bardziej humanitarnie niz podczas aborcji a przede wszystkim nikt go nie zabija.
Te ktore tak postapily czuja sie lepiej w tej tragedii.
To już bardziej humanitarne rozwiązanie, ból związany ze stratą będzie zawsze ale śmierć w znieczuleniu jest lepsza i rodzicom może być jakoś łatwiej.
Korwin pięknie się wyraził, co myśli o potworkach w kobiecie, to ta antyaborcyjna Konfederacja?
Ustalenie, kogo uznajemy za człowieka. Jeżeli kobieta nosi w sobie potworka, to nie może go obejmować ochrona gatunku ludzkiego. Wszystko oczywiście zależy od oceny lekarza.
Czyli jest pan w stanie zrozumieć kobiety, które twierdzą, że nie chcą rodzić "chorego płodu"?
Owszem. Jestem w stanie zrozumieć normalną kobietę, której może się trafić, że zamiast człowieka nosi w łonie coś, co nigdy nie będzie normalnie funkcjonowało. Natomiast panie, o których pani na początku wspomniała zupełnie mnie nie przekonują."
@Odrobinka, jeśli (bo nie znajduję teraz odpowiedniego cytatu), kiedykolwiek napisałaś lub choćby sugerowałaś, że Konfederacja jest jedyną partią przeciwną aborcji, nie to co ten wstrętny Pis, to kłamiesz. I może nie jest to zła wiadomość, bo dzięki temu nie możesz być wiarygodna co do propagowania także innych postulatów.
Napisałam że dwie partie są za zakazem aborcji. Nie odniosłam się do korwinistów. Pisałam o RN i o Pobudce. Ja nie jestem czlonkiem Konfederacji tylko Ruchu Narodowego.
@Odrobinka, jeśli (bo nie znajduję teraz odpowiedniego cytatu), kiedykolwiek napisałaś lub choćby sugerowałaś, że Konfederacja jest jedyną partią przeciwną aborcji, nie to co ten wstrętny Pis, to kłamiesz. I może nie jest to zła wiadomość, bo dzięki temu nie możesz być wiarygodna co do propagowania także innych postulatów.
Napisałam że dwie partie są za zakazem aborcji. Nie odniosłam się do korwinistów. Pisałam o RN i o Pobudce. Ja nie jestem czlonkiem Konfederacji tylko Ruchu Narodowego.
To jeszcze Partia Republikańska i Solidarna Polska jeśli tak liczyć, tyle że ich siła w sumie jest ciągle niewielka.
@Odrobinka, jeśli (bo nie znajduję teraz odpowiedniego cytatu), kiedykolwiek napisałaś lub choćby sugerowałaś, że Konfederacja jest jedyną partią przeciwną aborcji, nie to co ten wstrętny Pis, to kłamiesz. I może nie jest to zła wiadomość, bo dzięki temu nie możesz być wiarygodna co do propagowania także innych postulatów.
Napisałam że dwie partie są za zakazem aborcji. Nie odniosłam się do korwinistów. Pisałam o RN i o Pobudce. Ja nie jestem czlonkiem Konfederacji tylko Ruchu Narodowego.
To jeszcze Partia Republikańska i Solidarna Polska jeśli tak liczyć, tyle że ich siła w sumie jest ciągle niewielka.
Tylko że ja głosuję na Ruch Narodowy zamiast na mniejsze zło. I mam swoich przedstawicieli w sejmie. I to kilku.
Chociażby tego ile zależy od faceta i co się dzieje "gdy daje nogę", że to nie jest "zlepek komórek" że to nie jest jak "wyrwanie zęba" i że kobiety cierpią po itp...przynajmniej dla mnie to wyziera z tego tekstu
Może chodzi o to że taka sytuacja jest trudna. Jak ktoś ma urodzić ciężko chore bądź śmiertelnie chore dziecko to jego psychika może normalnie nie funkcjonować. Nie daje to prawa do pozbawienia życia dziecka, ale nie zmienia to faktu że człowiek w takiej sytuacji napewno odczuwa różne rzeczy. Sęk w tym aby być wrażliwym, jeśli człowiekowi obojętne jest cierpienie dziecka to już ciężko coś z tym zrobić.
Od najmłodszych lat słyszy,, nie wtracaj sie, to nie twoja sprawa, - a potem nagle poczuje odpowiedzialność, poczuje ze to jego sprawa...? Totalny brak logiki, nie uwazasz?
Bardzo słuszna uwaga.
Skoro "moje ciało, moja sprawa" i facet nie ma nic do gadania, to w razie czego proszę go nie ścigać o alimenty - bo to nie jego sprawa.
Jakież to wygodne podejście . Kobiety, jeśli już w ciążę zachodzą i chcą urodzić , rzadko kiedy mówią facetowi, że to ich (kobiet) sprawa.
No, te które rodzą, raczej zwolenniczkami aborcji nie są, mądralo.
No chyba nie wiesz kompletnie o czym piszesz, "niemądralo".
Przykład pierwszy z brzegu - znajoma z pracy, matka trójki dzieci, jeszcze na macierzyńskim, pierwsza z esesmańskim piorunem na fejsbuku.
Bardzo dużo panien z esesmańskim piorunem na fejsach i innych twitterach to MATKI.
No i co z tego? Czy to oznacza, że dokonałyby aborcji? Pisać sobie można, gdybym miała Ciebie oceniać po pisaniu, to oceniałabym Cię jako prostackiego chama i mizogina, a byc może wcale taki nie jesteś.
Niekoniecznie, jak zdrowe, to rodzę, jak pierwsze, drugie to rodzę , a jak nie to proszę o prawo decydowania.. Zwolenniczki aborcji to nie są tylko bezdzietne kobiety...
Zuzapola, to , że proszą o oprawo do decydowania naprawdę nie oznacza, że by tej aborcji dokonały. W gronie moich znajomych są osoby, które najgłośniej krzyczą, gdy przychodzi do praw o decydowaniu, a tymczasem maja dzieci chore i z wadami, o których nawet przez moment nie pomyślały, żeby je usunąć (wiedząc w ciąży o chorobie). Wiedziały o chorobie, ba jedna widziała nawet o tym, że poród wiąże się z dużym ryzykiem śmierci, a jednak nie zmieniała przy tym poglądu na prawo do wyboru.
No, te które rodzą, raczej zwolenniczkami aborcji nie są, mądralo.
No chyba nie wiesz kompletnie o czym piszesz, "niemądralo".
Przykład pierwszy z brzegu - znajoma z pracy, matka trójki dzieci, jeszcze na macierzyńskim, pierwsza z esesmańskim piorunem na fejsbuku.
Bardzo dużo panien z esesmańskim piorunem na fejsach i innych twitterach to MATKI.
No i co z tego? Czy to oznacza, że dokonałyby aborcji? Pisać sobie można, gdybym miała Ciebie oceniać po pisaniu, to oceniałabym Cię jako prostackiego chama i mizogina, a byc może wcale taki nie jesteś.
No, gdybym ja Ciebie miał oceniać po wpisach... może lepiej nie:)
Może lepiej faktycznie nie. A ja w takim razie pozostanę przy swoim wrażeniu.
Dlatego prawo do aborcji jest na całym świecie, taka głupia gadka, ja jestem przeciw, ale to kobieta ma mieć prawo decyzji, czyli można mordować dzieci, choć większość jest przeciw.
Dlatego prawo do aborcji jest na całym świecie, taka głupia gadka, ja jestem przeciw, ale to kobieta ma mieć prawo decyzji, czyli można mordować dzieci, choć większość jest przeciw.
Masz prawo do własnego zdania. Nikt Ci go nie zabiera.
Od najmłodszych lat słyszy,, nie wtracaj sie, to nie twoja sprawa, - a potem nagle poczuje odpowiedzialność, poczuje ze to jego sprawa...? Totalny brak logiki, nie uwazasz?
Bardzo słuszna uwaga.
Skoro "moje ciało, moja sprawa" i facet nie ma nic do gadania, to w razie czego proszę go nie ścigać o alimenty - bo to nie jego sprawa.
Jakież to wygodne podejście . Kobiety, jeśli już w ciążę zachodzą i chcą urodzić , rzadko kiedy mówią facetowi, że to ich (kobiet) sprawa.
No ba...! Jak już zechcą. I ciężko zrozumieć, że facet,też chce mieć swoje zdanie - jakieś, ale swoje własne - a nie czekać co kobieta mu powie, żeby myślał i czuł. ,,teraz ja chcę to dziecko urodzić, wieć czuj się odpowiedzialny. Czuj się ojcem. Wstawaj w nocy i jedż do ocnego sklepu po ogórki jak mam zachcianki, opiekuj sie mną bo noszę twoje dziecko. A teraz nie czuj sie odpowiedzialny bo chcę jednak abortować, przestań czuć się ojcem, przestań myśleć że masz coś do powiedzenia, to nie twoje dziecko tylko moje ciało, nie zabieraj głosu"
no chyba że facet zgadza się na aborcję, to wtedy tak, może się odezwać (byle sie odzywał po myśli kobiety). Wtedy taki fact wykaże się odpowiedzialnością towarzysząc kobiecie w poczekalni .
Ojejuju, Twoje ostatnie posty to gotowe usprawiedliwienie wszelkiego draństwa jakie facet może wyrządzić swojej żonie, partnerce, dziewczynie. O kim Ty właściwie piszesz?
Większość kobiet rodzących dzieci to żony, które chcą mieć dzieci ze swoim mężem. Jak mu się odwidzi małżeństwo i pójdzie w siną dal (i w sumie nie należy wymagać alimentów lub wsparcia) albo w małżeństwie żona będzie chciała, by też zajął się dzieckiem lub zrobił zakupy w ramach jej zachcianek ciążowych - to on Twoim zdaniem może się powołać na feministki i dać dyla lub olać jej prośby, tak? Bo ja tak rozumiem Twoje dywagacje .
Komentarz
Czyli są za utrzymaniem obecnej sytuacji. PiS też o tym wie i dlatego nic nie zmienia.
https://parenting.pl/aborcja-w-polsce-dane-ministerstwa-zdrowia-statystyki-z-lat-2017-2018
A kasę w Konfederacji trzyma Korwin, więc wiadomo jaka byłaby linia tej partii, jakby co. Taka sama jak obecnie albo i bardziej radykalna na minus. Efekt ten sam, choć i tu i tu są pojedynczy ludzie o dobrze ukształtowanym kręgosłupie.
@M_Monia , ale nie ma co przeżywać takich hejtów z internetu.
To są psychopatki.
Różni ludzie plączą się po tym świecie, a psychopatów wcale nie jest tak mało.
Nie ma co przeżywać glupich tekstów ludzi chorych psychicznie i pokręconych. Szkoda czasu i nerwów.
To
jeszcze Partia Republikańska i Solidarna Polska jeśli tak liczyć, tyle że ich siła w sumie jest ciągle niewielka.
Owszem p... ale moim zdaniem ta kobieta dała niechcący świadectwo zupełnie czegoś innego.
Większość kobiet rodzących dzieci to żony, które chcą mieć dzieci ze swoim mężem. Jak mu się odwidzi małżeństwo i pójdzie w siną dal (i w sumie nie należy wymagać alimentów lub wsparcia) albo w małżeństwie żona będzie chciała, by też zajął się dzieckiem lub zrobił zakupy w ramach jej zachcianek ciążowych - to on Twoim zdaniem może się powołać na feministki i dać dyla lub olać jej prośby, tak? Bo ja tak rozumiem Twoje dywagacje .