Jak radzicie sobie w warzywami i owocami? Czy kupujecie "u producenta"? Kilka dni temu, w ramach "małżeńskiego spaceru" objechaliśmy kilka wsi - z nadzieją na kupno plonów ziemi. Kupiliśmy ziemniaki (10 kg, nie było więcej) i jabłka ze spółdzielni ogrodniczej.
Szukamy : cebuli, warzyw młodych...
Gdyby tak producenci chcieli dowozić... Macie tak?
Hurtowe ilości to jakie? U nas na tydzień potrzeba 15kg ziemniaków, 5kg marchewki, 10kg jabłek, 2kg ogórków, 2 pomidorów i 2 papryki, 4 główki sałaty... To chyba jeszcze nie są hurtowe ilości... Chyba? W Trójmieście jest dość sporo dowożących, ale żeby w cenie hurtowej to nieee. szczególnie ze jest okres, kiedy warzywa i owoce są najdroższe w roku. Bo zimowe się kończą, a nowalijek jeszcze nie ma za dużo.
Danka, korzystam z ezakupów Tesco. Jabłka po 3,5-4,5zł (bierzemy 20kg na 2 tygodnie), płatki często w promocji, mleko teraz ograniczają niestety do 6l na rodzaj, przed koroną brałam na raz 24l. I ogólnie całość zakupów nie może być teraz więcej niż 80kg. Za dowoz się płaci 11-15zł. Ale jakbyście chcieli odebrać sami, to szykują całe zamówienie i tylko się odbiera na Serbskiej (nie korzystałam, biorę zawsze dowóz)
Danka, korzystam z ezakupów Tesco. Jabłka po 3,5-4,5zł (bierzemy 20kg na 2 tygodnie), płatki często w promocji, mleko teraz ograniczają niestety do 6l na rodzaj, przed koroną brałam na raz 24l. I ogólnie całość zakupów nie może być teraz więcej niż 80kg. Za dowoz się płaci 11-15zł. Ale jakbyście chcieli odebrać sami, to szykują całe zamówienie i tylko się odbiera na Serbskiej (nie korzystałam, biorę zawsze dowóz)
Tesco miało limity. Nie można było wziąć już potem na pewno więcej niż 5kg ziemniaków czy jabłek. Pamiętam że pod koniec to nawet więcej niż jednej wody 5l nie można było wziąć...
A wiem, Rossman dostarcza kurierem. 13 zł i można zrobić sensowne zakupy
Kupuje tam nadal 20 kg jabłek (4 gatunki, każdy ok 5kg), ziemniaki nie wiem, bo mamy od rodziców. Masła nie limitowali. Żal mi tylko mleka ze limitują, trudno
Dorzucają co jakiś czas. W zeszlym tygodniu nie było terminów, przed Świętami tragedia, a później nagle się zrobiły na najbliższe 3 tygodnie właściwie codziennie po kilka terminów i bez problemu się załapałam na trzy cotygodniowe dostawy. Z odbiorem osobistym nawet dzień po dniu były terminy. Wydaje mi sie ze dorzucają dodatkowe jak widzą ze się wyczerpalo
Ale w Tesco od dawna wolnych terminów brak, a u Was można złapać?
U mnie już nie dowożą, jak dowozili to standard był, że nie było terminów albo w ostatniej chwili odwoływali. Ale to w Gdańsku. W Gdyni działali Perfect.
@Danka, u nas (małopolska) na fb (marketplace, jak wejdziesz na "strona główna", to masz po lewej stronie) ogłasza się dużo ludzi. Na Święta z dwóch miejsc zamawiałam, pod dom dowieźli, i w dobrych cenach. Na olx też warto patrzeć, ale fb w naszym regionie wygrywa.
Rozejrzyjcie sie w necie na kooperatywach spożywczych. Teraz mnóstwo tego powstaje.
O co chodzi z kooperatywami? Jak tego szukać?
Poszukaj na lokalnych grupach (np. dla mieszkańców konkretnej miejscowości czy dzielnicy miasta) na Facebooku, tam często się te kooperatywy ogłaszają. Albo są też firmy, które dostarczały do gastronomii, a teraz przerzuciły się na dostawy do domu dla indywidualnych klientów.
Mamy bazar pod nosem gdzie rolnicy przyjeżdżają. Jabłka po 3, ale cały rok po 1-2zl kupowaliśmy. Jajka warzywa mięso nabiał ryby.
5kg marchwi na tydz?? 15 kg ziemniaków? @Dorotak do czego w takich ilościach zużywasz?
Na obiad jak robimy gotowane/puree to ok 3kg. Do zupy min 1kg, frytki z 5kg. No schodzą... Marchewka... Do obiadu na krótko to ok 1kg robię, albo wiecej. Ale akurat marchewkę jedza też jako przekąskę po prostu surowa. Zupy, zapiekanki warzywne, surówki. Różnie. Ziemniaki to też baza do sałatki, raz w tygodniu jakaś tam robię na któryś posilek, często w piątek. Jedzą dużo. Codziennie piekę pieczywo z ok 1,5kg mąki. I jest tak na styk..np dziś były kanapki na kolację, bo mi się nie chciało, to jutro już owsianka, bo nie ma pieczywa. O, owsianki. W 6 tygodni (od zakupów w młynie) poszło 8kg i im wydzielam solidnie.
I to bez Nastolatków! A nam się wydawało, że Niedźwiedzie dużo jedzą
Proszę Cię, nic nie mów. Jak mi chłopaki podrosną to zgine marnie. Nie wiem, kto ich wykarmi. Już ich uczę, że sami mają sobie jeść robić, ale cholera wtedy jedzą jeszcze więcej! xD
Moje dzieci jedzą więcej niż dzieci @Dorotak. Sprawdzone empirycznie. Fakt, że są starsze trochę. Ale jak były młodsze to też miały konkretne spożycie.
Nie mogę, @Dorotak, to jest szokujące, co Ty piszesz! Ale pamiętam, że kilka lat temu pisałaś, że któreś Twoje dziecko mające rok czy dwa budziło się w środku nocy i kazało sobie serwować michę kaszy, dopiero po jej zjedzeniu mogło dalej spać. Też byłam wtedy w szoku
Moje dzieci jedzą więcej niż dzieci @Dorotak. Sprawdzone empirycznie. Fakt, że są starsze trochę. Ale jak były młodsze to też miały konkretne spożycie.
Potwierdzam! Było mi tak miło, że Gosia,dwa lata,zjada ledwo trzy małe miseczki owsianki z rodzynkami piękne uczucie!
Nie mogę, @Dorotak, to jest szokujące, co Ty piszesz! Ale pamiętam, że kilka lat temu pisałaś, że któreś Twoje dziecko mające rok czy dwa budziło się w środku nocy i kazało sobie serwować michę kaszy, dopiero po jej zjedzeniu mogło dalej spać. Też byłam wtedy w szoku
W sumie to środkowa trójka między 9m a 18. Teraz mam 7m H.i już wstajemy w nocy na żarcie
Jak radzicie sobie w warzywami i owocami? Czy kupujecie "u producenta"? Kilka dni temu, w ramach "małżeńskiego spaceru" objechaliśmy kilka wsi - z nadzieją na kupno plonów ziemi. Kupiliśmy ziemniaki (10 kg, nie było więcej) i jabłka ze spółdzielni ogrodniczej.
Szukamy : cebuli, warzyw młodych...
Gdyby tak producenci chcieli dowozić... Macie tak?
U nas jak zamknęli targ to na grupie miejscowej widzialnej ręki ogłaszali się rolnicy z dowozem. Poza tym na olx się ogłaszają, albo na FB jest taka grupa: bazarek murem za rolnikiem - są rolnicy z różnych miejscowości można dostać warzywa owoce mięso mąki i inne
Sama frytki z 5 kg robisz??? Żywcem do nieba pójdziesz. Ja oprotestowalam frytki i kupuje z biedry, rzadko w sumie że 3* w roku może. Podobnie pierogi oprotestowalam.
Wystarczy mi chleb domowy, ciasta majonez i kapustą kiszoną. Przetworów ogórki i papryką. Wychodzi że nic nie robie
Aneczka08, ja to uwielbiam i idzie mi stosunkowo łatwo. Dziś piekłam rano bułki, ma śniadanie była jajecznica z 18jajek. Starczyło tak na styk. Potem drożdżówki z dżemem truskawkowym na drugie śniadanie. Potem była ogórkowa i domowe bułki czosnkowe, kto nie lubi jadł śniadaniowe (mówiłam, że u nas droższe też na tony?). Na podwieczorek pieczone jabłka pod owsiana kruszonką. Na kolację kanapki bo mi się nie chciało, pisałam Jak mi się chce to zamiast jednych bułek/drożdżówek są jakieś placki czy naleśniki, ostatnio coraz częściej robią sami sałatkę owocowo-orzechowa.
A frytki, no cóż. Obierają i kroją ziemniaki już powoli. Dosłownie powoli, ale jak chcą zjeść, to muszą. Ano i do tego sałata świeża z oliwą chociaż musi być. A najlepiej dwie sałatki, trzy różne sosy. Rozpieścilam ich ale ja też lubię jeść, co widać. Wiec
Zapraszam serio,.mam takie niespożyte pokłady pomysłów i sił na kuchenne rewolucje, że się wszyscy najedzą mój Sąsiad z ulicy obok cierpi bardzo, że nie może wpadać na śniadanka do nas. Właśnie narobiłam placków z płatków owsianych z orzechami na suchej patelni. Jedzą z domowymi powidłami. Znów mało. ale po takim miksie - płatki owsiane, jajka, orzechy - powinni być syci przynajmniej 2,5h. Będzie czas, żeby robić drugie śniadanie
Komentarz
U nas na tydzień potrzeba 15kg ziemniaków, 5kg marchewki, 10kg jabłek, 2kg ogórków, 2 pomidorów i 2 papryki, 4 główki sałaty... To chyba jeszcze nie są hurtowe ilości... Chyba?
W Trójmieście jest dość sporo dowożących, ale żeby w cenie hurtowej to nieee. szczególnie ze jest okres, kiedy warzywa i owoce są najdroższe w roku. Bo zimowe się kończą, a nowalijek jeszcze nie ma za dużo.
I ogólnie całość zakupów nie może być teraz więcej niż 80kg.
Za dowoz się płaci 11-15zł. Ale jakbyście chcieli odebrać sami, to szykują całe zamówienie i tylko się odbiera na Serbskiej (nie korzystałam, biorę zawsze dowóz)
A wiem, Rossman dostarcza kurierem. 13 zł i można zrobić sensowne zakupy
Wydaje mi sie ze dorzucają dodatkowe jak widzą ze się wyczerpalo
u nas (małopolska) na fb (marketplace, jak wejdziesz na "strona główna", to masz po lewej stronie) ogłasza się dużo ludzi. Na Święta z dwóch miejsc zamawiałam, pod dom dowieźli, i w dobrych cenach. Na olx też warto patrzeć, ale fb w naszym regionie wygrywa.
5kg marchwi na tydz?? 15 kg ziemniaków? @Dorotak do czego w takich ilościach zużywasz?
Marchewka... Do obiadu na krótko to ok 1kg robię, albo wiecej. Ale akurat marchewkę jedza też jako przekąskę po prostu surowa. Zupy, zapiekanki warzywne, surówki. Różnie. Ziemniaki to też baza do sałatki, raz w tygodniu jakaś tam robię na któryś posilek, często w piątek.
Jedzą dużo. Codziennie piekę pieczywo z ok 1,5kg mąki. I jest tak na styk..np dziś były kanapki na kolację, bo mi się nie chciało, to jutro już owsianka, bo nie ma pieczywa.
O, owsianki. W 6 tygodni (od zakupów w młynie) poszło 8kg i im wydzielam solidnie.
A nam się wydawało, że Niedźwiedzie dużo jedzą
Ale pamiętam, że kilka lat temu pisałaś, że któreś Twoje dziecko mające rok czy dwa budziło się w środku nocy i kazało sobie serwować michę kaszy, dopiero po jej zjedzeniu mogło dalej spać. Też byłam wtedy w szoku
W sumie to środkowa trójka między 9m a 18. Teraz mam 7m H.i już wstajemy w nocy na żarcie
Podobnie pierogi oprotestowalam.
Wystarczy mi chleb domowy, ciasta majonez i kapustą kiszoną. Przetworów ogórki i papryką. Wychodzi że nic nie robie
Potem drożdżówki z dżemem truskawkowym na drugie śniadanie. Potem była ogórkowa i domowe bułki czosnkowe, kto nie lubi jadł śniadaniowe (mówiłam, że u nas droższe też na tony?). Na podwieczorek pieczone jabłka pod owsiana kruszonką. Na kolację kanapki bo mi się nie chciało, pisałam
Jak mi się chce to zamiast jednych bułek/drożdżówek są jakieś placki czy naleśniki, ostatnio coraz częściej robią sami sałatkę owocowo-orzechowa.
A frytki, no cóż. Obierają i kroją ziemniaki już powoli. Dosłownie powoli, ale jak chcą zjeść, to muszą. Ano i do tego sałata świeża z oliwą chociaż musi być. A najlepiej dwie sałatki, trzy różne sosy. Rozpieścilam ich ale ja też lubię jeść, co widać. Wiec
Właśnie narobiłam placków z płatków owsianych z orzechami na suchej patelni. Jedzą z domowymi powidłami. Znów mało. ale po takim miksie - płatki owsiane, jajka, orzechy - powinni być syci przynajmniej 2,5h. Będzie czas, żeby robić drugie śniadanie