Moje dzieci marzą o energylandii. Nie byliśmy,bo jak dla naszej rodziny koszt zaporowy. Mamy nadzieję,że bon będzie i da się go tam zrealizować,bo parki rozrywki mają być uwzględnione. Mamy zamiar skorzystać Nadzieja matką głupich ale co tam...marzyć można
jadę z Wami! ale to trzeba w roku szkolnym w tygodniu, w wakacje albo w weekendy się nie opłaca bo więcej czasu spędzisz w kolejce niż na atrakcjach
Moje dzieci marzą o energylandii. Nie byliśmy,bo jak dla naszej rodziny koszt zaporowy. Mamy nadzieję,że bon będzie i da się go tam zrealizować,bo parki rozrywki mają być uwzględnione. Mamy zamiar skorzystać Nadzieja matką głupich ale co tam...marzyć można
Byliśmy w ubiegłym roku, bilety kupiliśmy w promocji (albo na grouponie?). Nie wyszło jakoś strasznie drogo, ale mamy jeszcze małe dzieci. Koniecznie trzeba jechać poza sezonem i w dzień powszedni, bo stracicie czas na stanie w kolejkach
Moje dzieci marzą o energylandii. Nie byliśmy,bo jak dla naszej rodziny koszt zaporowy. Mamy nadzieję,że bon będzie i da się go tam zrealizować,bo parki rozrywki mają być uwzględnione. Mamy zamiar skorzystać Nadzieja matką głupich ale co tam...marzyć można
jadę z Wami! ale to trzeba w roku szkolnym w tygodniu, w wakacje albo w weekendy się nie opłaca bo więcej czasu spędzisz w kolejce niż na atrakcjach
Ok,super Nawet nam autobus zrobili od wczoraj bodajże prosto na miejsce A teraz nie czeka się prawie wcale w kolejkach albo kilka minut,bo nie ma dużo ludzi. Mają jakiś limit,że nie mogą wpuścić tyle ludzi ile wcześniej ze względów epidemiologicznych....
Moje dzieci marzą o energylandii. Nie byliśmy,bo jak dla naszej rodziny koszt zaporowy. Mamy nadzieję,że bon będzie i da się go tam zrealizować,bo parki rozrywki mają być uwzględnione. Mamy zamiar skorzystać Nadzieja matką głupich ale co tam...marzyć można
jadę z Wami! ale to trzeba w roku szkolnym w tygodniu, w wakacje albo w weekendy się nie opłaca bo więcej czasu spędzisz w kolejce niż na atrakcjach
Ok,super Nawet nam autobus zrobili od wczoraj bodajże prosto na miejsce A teraz nie czeka się prawie wcale w kolejkach albo kilka minut,bo nie ma dużo ludzi. Mają jakiś limit,że nie mogą wpuścić tyle ludzi ile wcześniej ze względów epidemiologicznych....
ooo to nie wiedziałam, ja bylam raz w październiku (wygrałam bilety dla 4 osób ale była zabawa, dzieci bym tam nie brała ale ja mam małe i by były upierdliwe bo na większosć atrakcji za niskie) w każdym razie to atrakcje czekały na nas a nie my na atrakje do 14:00 oblecieliśmy wszystkie urządzenia po kilka razy jak zjechaliśmy jakąś kolejką to nie można jechać jeszcze raz trzeba wysiąść i obejść płotki dookoła i wsiadać i osbługa na nas czekała, tak mało ludzi bylo. To się musimy zgadać i kiedyś pojechać uwielbiam!
@ola_g a to niby czemu? W sumie bon nie jest złym pomysłem. Gdyby go można było wydać w dowolnym miejscu gdzie chce się spędzić wakacje z dziećmi. Jesli jest jedynie okolo 100 tyś miejsc gdzie go można wykorzystać to w sumie szkoda ze nie każdemu mogę za pobyt bonem zapłacić. Hotel dostanie dotacje, zaplaci z tego podatek i z 500 zł do kasy panstwowej wróci jakieś 200/300 zł a gwarantuję że ci co skorzystają z bonu nie tylko za pobyt zapłacą, bo trzeba jeść, jedzie się w takie miejsca żeby coś zwiedzić, wakacyjne hotele, hostele czy pensjonaty mają swoje atrakcje dodatkowo platne. Jak mi "dadzą" to chętnie skorzystam. Mnie tylko mierżą te wymagania. Moim zdaniem wystarczylaby działalność gospodarczą w branży wypoczynkowej a nie specjalne wymagania.
Ten dodatek jest bardzo mądrze pomyślany. Nie tylko dołoży do urlopu rodzinom (to nie ma polegać na zafundowaniu wszystkich kosztów), ale przede wszystkim wspomoże gospodarkę. Pewien procent powróci do budżetu, będzie też zastrzyk dla firm prowadzących działalność turystyczną.
W Niemczech rozwiązano to lewacku - budżet skorzysta niewiele, niemiecka branża turystyczna także. Wygranymi są głównie muzułmanie i te nieliczne tutaj europejskie rodziny wielodzietne.
W czasie transformacji, odbudowy kraju, nie można sobie pozwolić na wolno amerykankę, bo będziemy mieli garstkę bogatych i rzesze biedoty. Przerobiliśmy już to przez ostatnie dekady. Rząd musi prowadzić społeczną gospodarkę rynkową. Takowa jest zresztą prowadzono w znacznie bogatszych od Polski państwach.
Natomiast podczas głębokiego kryzysu, należy prowadzić inwestycje i dokładać tyle pieniędzy, aby zapobiec utracie miejsc pracy i dużemu zubożeniu społeczeństwa. To jest prowadzone nawet w kapitalistycznych USA. Masz chyba utopijne marzenia.
Coś mi się wydaje, że ten bon turystyczny niewielu osobom się przyda. Szaraczki chyba na wakacje nie bardzo będą sobie mogły pozwolić. Owe 500 zł okazuje się sumą śmiesznie małą. Podczas wrześniowego pobytu w Krościenku, dla mnie było względnie tanio - wychodziła połowa tego, co w Niemczech. Na razie moja przyjaciółka jest poza Krościenkiem, gdy wróci, poproszę żeby sprawdziła, ile kosztowałby urlop tam. Krościenko obecnie jest miejscowością otwartą na turystykę.
Patrzę teraz na wakacje nad Bałtykiem.
Dwutygodniowe wakacje nad Bałtykiem to dla czteroosobowej rodziny koszt od 1,4 do 7 tys. zł za same noclegi. Najtaniej jest na polu namiotowym, a najdrożej w hotelu
Ceny w gastronomi są zróżnicowane - zależą m.in. od wielkości miejscowości. Jednak trzeba przyjąć, że za obiad dla czterech osób zapłacimy ok. 200 zł
W przypadku atrakcji także jest duża rozbieżność. Od kilku złotych do prawie stu za bilet wstępu
Turyści zgodnie twierdzą, że w porównaniu do zeszłego roku ceny wzrosły
Noclegi w agroturystyce
Między 200 a 250 zł trzeba zapłacić za każdą dobę w gospodarstwie agroturystycznym. Wiele zależy od lokalizacji, oczywiście im dalej, tym ceny są niższe.
Noclegi w wolnostojących domkach
Cena doby w wolnostojącym domku waha się między 300 a 350 zł. Z każdym dniem wolnych domków ubywa, warto rezerwować z wyprzedzeniem.
Noclegi w pensjonacie
Czteroosobowa rodzina za pokój z łazienką w pensjonacie musi zapłacić ok. 350 zł. Część obiektów oferuje w cenie korzystanie z basenu czy bawialni dla dzieci, ale im więcej atrakcji i im bliżej morza, tym cena wzrasta.
I dlaczego rząd (czyli naród pracujący) ma finansować komuś wakacje? Nie sfinansuje, może wspomóc. Koszt kolonii, to np. 1000 złotych, te pięćset może pomóc w podjęciu decyzji o wysłaniu dziecka.
Tak, tak w dobie kryzysu po koronie, cięcia płac lub utraty pracu cudownie panujący nam decydują, że Ci co mają dzieci najbardziej potrzebują teraz urlopu
Klarcia, bon turystyczny miał wspomóc branże turystyczna. Poniekąd tez pomoc dla rodzin z dziećmi.
Krzyczysz mało!
Dla jednego dziecka państwo „daje” 6 tys rocznie. To całkiem spory dodatek wiec na kolonie/obóz można spokojnie odłożyć. A jeśli nie da się z jakichś powodów, to nie znaczy ze wszyscy mamy sponsorować komuś wypoczynek. Bo „wakacje” nie są obowiązkowe
A jakby tak dzieci zostawić w domu (i jak małe to pod opieką) i z mężem na randkę za te bony pojechać w Polskę dla dobra dzieci oczywiście. Wszak szczęśliwe małżeństwo to szczęśliwe dzieci
Komentarz
jadę z Wami! ale to trzeba w roku szkolnym w tygodniu, w wakacje albo w weekendy się nie opłaca bo więcej czasu spędzisz w kolejce niż na atrakcjach
Ok,super
Nawet nam autobus zrobili od wczoraj bodajże prosto na miejsce
A teraz nie czeka się prawie wcale w kolejkach albo kilka minut,bo nie ma dużo ludzi. Mają jakiś limit,że nie mogą wpuścić tyle ludzi ile wcześniej ze względów epidemiologicznych....
Tu sobie poczytaj:
https://www.pot.gov.pl/pl/nowosci/polecane/bon-turystyczny-odpowiedzi-na-najczesciej-zadawane-pytania
Kinderbonus w Niemczech.
Pieniądze otrzyma każde dziecko*, które jest beneficjentem zasiłku rodzinnego.
Pieniądze zostaną wypłacone w dwóch ratach po 150 euro. Wypłata pierwszej raty przewidziana jest na wrzesień, a kolejnej na październik tego roku
https://www.mypolacy.de/niemcy,0/s/artykuly/kinderbonus-w-niemczech-kiedy-jest-wyplacane-gdzie-zlozyc-wniosek-2
*-Tym razem jest próg dochodowy - roczny dochód podlegający opodatkowaniu przekroczy 86 000 euro. Czyli skorzystają najwięcej wielodzietni muzułmanie
Ten dodatek jest bardzo mądrze pomyślany. Nie tylko dołoży do urlopu rodzinom (to nie ma polegać na zafundowaniu wszystkich kosztów), ale przede wszystkim wspomoże gospodarkę. Pewien procent powróci do budżetu, będzie też zastrzyk dla firm prowadzących działalność turystyczną.
W Niemczech rozwiązano to lewacku - budżet skorzysta niewiele, niemiecka branża turystyczna także.
Wygranymi są głównie muzułmanie i te nieliczne tutaj europejskie rodziny wielodzietne.
Takowa jest zresztą prowadzono w znacznie bogatszych od Polski państwach.
Natomiast podczas głębokiego kryzysu, należy prowadzić inwestycje i dokładać tyle pieniędzy, aby zapobiec utracie miejsc pracy i dużemu zubożeniu społeczeństwa.
To jest prowadzone nawet w kapitalistycznych USA. Masz chyba utopijne marzenia.
Podczas wrześniowego pobytu w Krościenku, dla mnie było względnie tanio - wychodziła połowa tego, co w Niemczech. Na razie moja przyjaciółka jest poza Krościenkiem, gdy wróci, poproszę żeby sprawdziła, ile kosztowałby urlop tam. Krościenko obecnie jest miejscowością otwartą na turystykę.
Patrzę teraz na wakacje nad Bałtykiem.
Między 200 a 250 zł trzeba zapłacić za każdą dobę w gospodarstwie agroturystycznym. Wiele zależy od lokalizacji, oczywiście im dalej, tym ceny są niższe.
Cena doby w wolnostojącym domku waha się między 300 a 350 zł. Z każdym dniem wolnych domków ubywa, warto rezerwować z wyprzedzeniem.
Czteroosobowa rodzina za pokój z łazienką w pensjonacie musi zapłacić ok. 350 zł. Część obiektów oferuje w cenie korzystanie z basenu czy bawialni dla dzieci, ale im więcej atrakcji i im bliżej morza, tym cena wzrasta.
Paragony z nadmorskich restauracji
https://prnt.sc/tatquuKawa i ciastko w Gdańsku
https://prnt.sc/tatv8j
Względnie tani obiad w Gdańsku (wychodzi nieco taniej, według przelicznika bankowego) niż w Niemczech.
https://prnt.sc/tatvvi
https://podroze.onet.pl/polska/wakacje-2020-w-polsce-ile-kosztuje-urlop-dla-rodziny-nad-morzem/76r68sp
Podsumowując, słabo to wygląda.
Nie ma obowiązku jeść ciastek i pić kawy na deptaku w drogim mieście.
Tak co do bonu
Tego wpisu nie zrozumiałam - stara już jestem.
Lista podmiotów:
https://bonturystyczny.polska.travel/lista-podmiotow
Wszak szczęśliwe małżeństwo to szczęśliwe dzieci