“Katolickie feministki oczekują zmiany w Kościele, która pozwoli mu być na równi Kościołem kobiet i mężczyzn. Żebyśmy razem byli tym Kościołem, potrzeba dużych przemian – w mentalności, praktyce, strukturach, kulturze” – mówi w rozmowie z KAI Zuzanna Radzik. Teolożka (...) podkreśla, że dążenia do tych przemian są głęboko zakorzenione w wierze i Ewangelii.
Dawid Gospodarek (KAI): Aktualnie ta Wasza nieformalna grupa instytucjonalizuje się…
– Tak, nadszedł moment, by budować instytucję, która będzie głosem naszej sprawy. Powołujemy fundację TEKLA. Za patronkę wybrałyśmy św. Teklę, mało znaną świętą, szalenie popularną w starożytności i ważną w kościołach wschodnich. Tam jest tytułowana pierwszą uczennicą, równą apostołom. Naszą misją będzie wzmacnianie kobiet, dziewczyn i dziewczynek w Kościele. Wzmacnianie ich w miejscach, które rozeznają jako odpowiednie dla siebie i swojego zaangażowania w Kościele. Bardzo mocno to wszystko przegadałyśmy i przemodliłyśmy.
KAI: A więc się modlicie!
– Oczywiście, przecież jesteśmy wierzącymi katoliczkami. Modlimy się często za siebie i powierzane nam przez innych sprawy, w momentach kryzysowych spotkałyśmy się na adoracji, a prace nad strategią fundacji przerywałyśmy ostatnio na Anioł Pański. Wypracowałyśmy nawet swoje modlitewne treści, np. litanię do świętych kobiet. Zauważyłeś, że w litanii do wszystkich świętych jest skandalicznie mało kobiet?
https://ekai.pl/radzik-dazenia-katolickich-feministek-do-zmian-w-kosciele-sa-zakorzenione-w-wierze-i-ewangelii/https://www.facebook.com/FundacjaTekla- Tworzymy przestrzeń partycypacyjnego, afirmującego i słuchającego Kościoła, który wzmacnia kobiety i ich głosy, jest bezpieczny, równościowy, jest przestrzenią modlitwy i celebrowania; wspólnego działania, namysłu, drogi duchowej.
- Wzmacniamy kobiety, dziewczyny i dziewczynki w Kościele. Przewodnią zasadą naszego działania jest słuchanie i wzmacnianie kobiecego głosu i samych kobiet w Kościele. W polskiej rzeczywistości oznacza to przede wszystkim stworzenie mechanizmów popularyzacji zagadnień i podstawowej wiedzy związanej z kobietami w Kościele, budowanie sieci/wspólnoty kobiet i ich sojuszników, zainteresowanych i życzliwych tym tematom, oraz dawanie im możliwości włączenia się we wspólne działania.
Jak myślicie - dokąd Panie dojdą? (lub gdzie wyjdą?)
Co dobrego im się uda?
k.
Komentarz
Jak by wygladal Kosciol bez kobiet?
Uwazam ze to podziemna proba wcisnac kobiety do kaplanstwa.
Zgaszam sie z @Katia. Potrzeba rownego traktowania do mnie nie przemawia. Konkretnie patrzac, wiecej kobiet sie angazuje w kosciele, w parafiach. Jezeli chodzi o rownosc, ma byc 50% + 50%.
Chyba panom wypada dolaczyc bo ich jakos malo!