No i pięknie Ania powinna* to wszystko spisywać i rozpowszechniać, to byłoby ogromnie przydatne dla innych rodziców. Rodzice dzieci z niepełnosprawnościami bywają nazbyt nadopiekunczy
*Nie umiem znaleźć odpowiedniego słowa-mgła covidowa in progres) . Nie chodzi o nakaz, nooo
No i pięknie Ania powinna* to wszystko spisywać i rozpowszechniać, to byłoby ogromnie przydatne dla innych rodziców. Rodzice dzieci z niepełnosprawnościami bywają nazbyt nadopiekunczy
*Nie umiem znaleźć odpowiedniego słowa-mgła covidowa in progres) . Nie chodzi o nakaz, nooo
Super Martynka i super mama. Spisywanie tego faktycznie mogłoby pomóc wielu wystraszonym rodzicom na początku.
Rezygnacja z potomstwa po urodzeniu pierwszego dziecka ZD kiedy jest to sytuacja losowa jest najgłupszą decyzją, choć doskonale rozumiem ogromny lęk.
Ja bym zrezygnowała z potomstwa jak bym miała pierwsze dziecko z ZD. Właśnie lęk, poczucie obowiązku opieki nad chorym dzieckiem. Podziwiam rodziców co się decydują.. Nie chodzi o finansa bo one się znajdą ale o czas jaki trzeba poświęcić dziecku choremu.
Rezygnacja z potomstwa po urodzeniu pierwszego dziecka ZD kiedy jest to sytuacja losowa jest najgłupszą decyzją, choć doskonale rozumiem ogromny lęk.
Ja bym zrezygnowała z potomstwa jak bym miała pierwsze dziecko z ZD. Właśnie lęk, poczucie obowiązku opieki nad chorym dzieckiem. Podziwiam rodziców co się decydują.. Nie chodzi o finansa bo one się znajdą ale o czas jaki trzeba poświęcić dziecku choremu.
Poczytaj o największym strachu rodziców chorego dziecka - co będzie, jak ich zabraknie. Tylko wtedy jest zazwyczaj za późno. I niekoniecznie chodzi o to, że rodzeństwo na stałe ma chorego brata w domu - ale inaczej wygląda nawet życie w domu opieki, jak ma kto chorego doglądać, dopilnować, porozmawiać z pielęgniarkami, troszczyć się, odwiedzać, wziąć na Święta. Jaki los będzie nieporadnego człowieka, który w naszej rzeczywistości zostaje sam w dpsie, bez bliskich..?
A tu Anka
udowadnia, że dzieci z ZD, chociaż maja pewne charakterystyczne
cechy zespołu, to są podobne przede wszystkim do swoich rodziców. Tutaj
zdjęcie Anki z Martynką, a w prawym dolnym rogu Anka jak była malutka:
Chyba najgorsza opcja, żeby niepełnosprawne dziecko pozostało jedynakiem. Rozumiem jednak ten lęk rodziców, które blokują decyzję o kolejnym dziecku. W przypadku ZD prawdopodobieństwo powtórzenia wady bliskie zeru.
Komentarz
jaka radość z tych wszystkich wieści
Ania powinna* to wszystko spisywać i rozpowszechniać, to byłoby ogromnie przydatne dla innych rodziców.
Rodzice dzieci z niepełnosprawnościami bywają nazbyt nadopiekunczy
*Nie umiem znaleźć odpowiedniego słowa-mgła covidowa in progres) . Nie chodzi o nakaz, nooo
+++
Podziwiem decyzji o drugim dziecku jak pierwsze wymaga opieki itp. Jeszcze w tal trudny czasach...
W przypadku ZD prawdopodobieństwo powtórzenia wady bliskie zeru.
Śliczne dziewczyny!