Jestem rycerzem świeckiego Zakonu Rycerzy Jana Pawła II, co prawda - ze względu na wierność obowiązkom stanu - nie mogę brać udziału w niektórych przedsięwzięciach, ale poczuwam się do tego, by zabrać głos. Rozumiem, że publicznie odmawiany przez mężczyzn Różaniec może kogoś razić (ostatnio zwłaszcza przy okazji obrony miejsc świętych przed tymi, które chcą wybierać śmierć zamiast życia), podobnie zbiórki na domy samotnych matek lub spotkania formacyjne, ale co to ma wspólnego z kiczem to nie wiem. Zresztą dlaczego kategoria estetyczna ma mieć większe znaczenie niż rzeczywisty cel istnienia danej wspólnoty.
Dziwisz i Rydzyk nie istnieje w mediach młodzieżowych. Chmielewski został postawiony razem z Natankiem? Może zbyt emocjonalny, ale właśnie dużo młodzieży przyciąga, modlitwa regularna prostuje wiele błędów, a do tego głównie namawia. Czyli ojciec Szustak ok, bo idzie nowe i ma wpływ na mlodziez, a ci do których dociera Chmielewski, Glas, to mogą odejść, jak się nie wpisują w dozwolonych kaznodziejów? Niby trzeba dostosować się do świata, bo ucieknie z młodymi, a co z tymi młodymi, którzy wolą po staremu? Spowiedź, różaniec to juz na zachodzie istnieje szczatkowo, bo po co się spowiadać u księdza, do tego ideału dążymy? Może za mało ich słuchałam, Glasa czytałam dwie książki, podkreśla posłuszeństwo Kościołowi, nawołuje do częstych spowiedzi. Nie rozumiem dlaczego jest na tej liście? Bo za dużo ludzi go słucha, a nie podlega polskim biskupom? No nie wiem. Wiem, ze książki Glasa pomogły kilku młodym osobom, nie można już ich polecać?
Widziałem was w akcji podczas Mszy św. z kard. Nyczem na UKSW. Poczet prezentował się jak kondukt pogrzebowy cechu grabarzy żegnający swego wieloletniego prezesa. Cała rozbudowana struktura zakonu i jego tytulatura może wzbudzić jedynie uśmiech. I te chorągwie liczące po 50 osób. To raczej proporczyki. Nie zapominajcie, że żyjemy w globalnej wiosce. Główny nurt komunikacji to memy i elektroniczne tabloidy. Wasz wygląd może skutecznie zdezawuować działania.
T
Gdyby tylko takimi sprawami należało się przejmować, ale nie trzeba. Mi narzędzia budujące wspomnianą globalną wioskę jak najbardziej służą, może nazbyt często ich używam, ale nie dostrzegam, by wspomniany nurt komunikacji miał wpływ, o którym mówisz. Cieszę się, że mogę być jednym z tych, którzy budzą Twój uśmiech. Dorzucę Twoje intencje do innych, modląc się na Różańcu, do czego zachęca mnie zakon. Chętnie jednak usłyszę (przeczytam), które praktyki okazały się owocne w Twoim życiu, co Cię buduje, co uważasz za wartościowe dla Twojej wiary.
Kubraczki "zakonu" przyprawiają o dreszcz żenady. Faceci którzy przebierają się jak na cosplay i traktują to śmiertelnie poważnie ośmieszają całą ideę. To ja już bardziej serio traktuję facetów z grup rekonstrukcyjnych, co nie dorabiają grubego ideolo do takich akcji. IMHO, popularność takich przebieranek będzie rosła wśród dorosłych facetów którzy swojego czasu nie przeszli normalnej służby wojskowej i muszą sobie coś zrekompensować.
"produkty" objawionych, internetowych posłańców są straszne ..wszędzie tylko zło i szatan i oni ostatni sprawiedliwi wybrańcy Boga Kompletne obłąkanie oderwane od wszystkiego A starsze Panie tez juz żyją w strachu że bez Radia Maryja i wiadomości od Trwam nie dostąpią zbawienia
@Małgorzata nie zrozumiałaś , dlatego rzadko pisze w takich tematach, bo nie potrafię ująć w słowa swoich myśli. Właśnie nie dla tych, którzy nie potrzebują, bo mają coś już w sobie, kto wie dlaczego Bóg powołuje i posyła właśnie dla tych, do których dociera. Dla mnie nie są wspólnoty, co próbuję, to mnie coś odrzuca.
Wspólnota może pomóc człowiekowi stanąć w prawdzie na swój temat...
Neokatechumenat to sekta. Dawno temu u mnie w parafii proboszcz nawoływał po wspólnotach do tego, żeby wyjąć oszczędności z lokaty i wrzucić do kościelnej skarbony na ubogich - wiele osób tak zrobiło, przynajmniej jedno małżeństwo się po tym rozwiodło. Proboszcza przeniesiono z powrotem do pipidówy.
Bardzo mnie martwi to co się z nim stało, ale jak to idzie, jeśli postępuje w zgodzie ze swoim sumieniem, to lepiej jak źle robi, niż miałby postępować wbrew sumieniu... Jak widać w różne strony to prowadzi.
Jak to? Swoje własne pieniądze, za które mogli sobie kupić telewizor albo wycieczkę zagraniczną oddali ubogim? Nic dziwnego, że proboszcz poniósł zasłużoną karę.
Jak chcą się przebierać to czemu im tego zabaraniać? W końcu podobno kościół współczesny to kościół wspólnot. Nie rozumiem w taki razie dlaczego niektórzy są cool a niektórzy be. Albo zakazać wszystkie albo nikomu. Każdy ma prawo słuchać czego chce., produkować się w Internecie i należeć gdzie chce. Albo nie należeć, nie słuchać i nie produkować się. Ja przez tembr głosu nie jestem w stanie np słuchać KS. Glasa ani paru innych. Przez formę wypowiedzi nie potrafię przejść przez o Szustaka. I co z tego. Idę do parafii na mszę i słucham najczęściej kazań o niczym. Z kawalem na poziomie dna na koniec. Się obudził Episkopat...
My ubogi oddajemy na własną rękę. Nie potrzeba do tego zachęt wspólnoty. Ktoś potrzebuje a ja akurat mam to chyba normalne że się dzielę. Chyba że teraz treba wszystkim jak na kubku pisać że kawa gorąca.
Wspólnota może pomóc człowiekowi stanąć w prawdzie na swój temat...
Neokatechumenat to sekta. Dawno temu u mnie w parafii proboszcz nawoływał po wspólnotach do tego, żeby wyjąć oszczędności z lokaty i wrzucić do kościelnej skarbony na ubogich - wiele osób tak zrobiło, przynajmniej jedno małżeństwo się po tym rozwiodło. Proboszcza przeniesiono z powrotem do pipidówy.
Neo nie jest sekta. Są uznani przez KK Nie musza sie tobie podobać.
W naszej parafii tez neo podryfowalo w stronę sekciarstwa. Bardzo źle się to skończyło dla członków wspólnoty. Wielu z osob "uduchowionych" ponad miarę, ostatecznie odeszło od kościoła...
Jak to? Swoje własne pieniądze, za które mogli sobie kupić telewizor albo wycieczkę zagraniczną oddali ubogim? Nic dziwnego, że proboszcz poniósł zasłużoną karę.
Albo pieniądze, które mieli zapłacić mechanikowi za wykonaną pracę- naprawę auta. Sytuacja z mojej dawnej wspólnoty. Kwota rzędu 3 tysięcy, mieli w gotówce, i wpłacić mechanikowi wracając z 1 skrutinium. Mechanik został bez należnej mu zapłaty za pracę. No, pobożne to bardzo, oddali wszytko co mieli. A mechanik niech się modli, żeby mu z nieba spadło, bo części kupił za swoje. Głupek.
Może jakby Episkopat się zastanowił jak zrobić żeby seminaria to nie były zawodówki dla księży, zamiast skupiać się na tych co się produkują w necie... No ale po co? Zresztą śmieszne to wszystko bo i tak ludzi przekonanych do swoich duszpasterzy się nie przekona. Lata zaniedbań leczyć zakazami albo nakazami kogo słuchać a kogo nie.
Ale co wam w tym przeszkadza? Odrobina folkloru? Przecież cała formacja nie opiera się na stroju tylko na czymś więcej. A że jednych zniechęcają za to innych przyciągają. Jak ludzie są w stowarzyszeniach rycerskich to też sobie paradują w zbrojach. Nasz znajomy właściciel tartaku jeździ co roku z Niegowa pod Grunwald. Gość ma z 60 lat. Jakiś czas temu pojechał konno w pełnym rynsztunku bojowym. Psychiczny nie jest. Ot fantazja i tęsknota za dawnymi czasami.
Cóż. Jak ciebie widzą tak cię piszą. Jeśli super fachowiec pójdzie na interview ubrany jak pajac, to pracy może nie dostać. Chyba, że aplikuje na stanowisko pajaca.
T
Widocznie tam dział odpowiedzialny za prześwietlenie kandydata słabo działa
Tutaj akurat masz rację. Nic tak Polakom nie wychodzi jak folklor.
T
Szwajcarom również. Zwłaszcza w katolickich kantonach. Zresztą dla mnie to plus a nie minus.
Nie zauważyłem. Może chodzi ci o agape? W sensie kawy i ciasteczek?
T
Nie. Chodzi mi o międzyparafialne Drogi Krzyżowe w Wielki Piątek, procesję w Boże Ciało z udziałem notabli miejskich Fryburga, comiesięczną procesję z figurą Matki Boskiej Fatimskiej przez stare miasto. Oprócz tego coroczny sped krów z gór, kurczaku z flagą Szwajcarską w ulicznych budkach z okazji święta niepodległości 1 sierpnia, przejazd SW Mikołaja 6 grudnia, mały karnawał a la Rio ze spalaniem figury jakiegoś chochoła. Jeszcze bym mogła parę rzeczy wymienić. Myślę że po prostu mieszkasz w kantonie protestanckim a nie w bastionie katolicyzmu pt Fryburg to nie wiesz
Komentarz
> bezwzględne, by nie przekraczało Praw Bożych i Kościelnych.
To bardzo ciekawe ostrzeżenie. Który z hierarchów miałby nas prowadzić do złamania Praw Bożych i Kościelnych?
Kompletne obłąkanie oderwane od wszystkiego
A starsze Panie tez juz żyją w strachu że bez Radia Maryja i wiadomości od Trwam nie dostąpią zbawienia
Wczoraj przyszła książka o. Pelanowskiego - nie da się tego czytać.
Ja przez tembr głosu nie jestem w stanie np słuchać KS. Glasa ani paru innych. Przez formę wypowiedzi nie potrafię przejść przez o Szustaka. I co z tego. Idę do parafii na mszę i słucham najczęściej kazań o niczym. Z kawalem na poziomie dna na koniec.
Się obudził Episkopat...
No ale po co?
Zresztą śmieszne to wszystko bo i tak ludzi przekonanych do swoich duszpasterzy się nie przekona.
Lata zaniedbań leczyć zakazami albo nakazami kogo słuchać a kogo nie.
Jak ludzie są w stowarzyszeniach rycerskich to też sobie paradują w zbrojach. Nasz znajomy właściciel tartaku jeździ co roku z Niegowa pod Grunwald. Gość ma z 60 lat. Jakiś czas temu pojechał konno w pełnym rynsztunku bojowym.
Psychiczny nie jest. Ot fantazja i tęsknota za dawnymi czasami.
nie to co tutejszy zaścianek,
tylko się wstydzić
Pewnie druga część "Ocalenia"? Pierwszą przejrzałam, już wtedy czytać się nie dało.
jednak, jak mi się zdaje, nigdzie nie aplikujemy