Wystarczy poczytać ujawnione maile morawieckiego. Żadnych naukowych podstaw do lockdowny, tylko zysk polityczny.
Tylko ktoś mający IQ na poziomie pantofelka, traktuje poważnie rewelacje ujawnione przez hakerów. Właśnie o to im chodziło, aby powiększyć zadymę na polskiej scenie politycznej.
Jedynym "zyskiem" z lockdown było nie dopuszczenie do tego, aby covidowe zgony przekraczały tysiąc na dobę. W Niemczech dokładnie to przerobiliśmy.
W najbliższej Biedronce pracownicy chorowali i nawet na godzinę nie była zamknięta.
To dlaczego nie zgłosiłaś do Sanepidu? Jeżeli Klarcia powie, że w Polsce znaczny procent obywateli to hołota, to po uszach dostaje.
W Niemczech (zachodnie landy) coś podobnego jest nie do pomyślenia. Pracownicy sklepów rzadko w pracy się zarażali, bo od początku pandemii są doskonale chronieni. Praktycznie nie mają kontaktów z klientami. Natomiast inaczej już było w szkołach, były zamykane z powodu covida, a nie profilaktycznie.
W najbliższej Biedronce pracownicy chorowali i nawet na godzinę nie była zamknięta.
To dlaczego nie zgłosiłaś do Sanepidu? Jeżeli Klarcia powie, że w Polsce znaczny procent obywateli to hołota, to po uszach dostaje.
W Niemczech (zachodnie landy) coś podobnego jest nie do pomyślenia. Pracownicy sklepów rzadko w pracy się zarażali, bo od początku pandemii są doskonale chronieni. Praktycznie nie mają kontaktów z klientami. Natomiast inaczej już było w szkołach, były zamykane z powodu covida, a nie profilaktycznie.
No popatrz, a w sejmie się zebrali bo uwierzyli, że te włamania są naprawdę. Klarcia im nie uświadomiła jak jest
Włamania były jak najbardziej naprawdę. Jest to wojna cybernetyczna i prawdę mówiąc dobrze o Polsce świadczy. Znaczy to, że kraj staje się coraz bardziej zasobny, co zaczyna niektórym mocno wadzić - stąd właśnie działania zmierzające do destabilizacji. teraz jedynie od dojrzałości społeczeństwa - po stronie opozycji nie występuje - zależy, czy zleceniodawcy hakerów osiągną swój cel.
@Klarcia sanepid jest powiadamiany przy każdym pozytywnym teście, nakłada kwarantannę, wie gdzie człowiek pracuje...
Z tego co wiem - w Polsce nie jest tak. Przypadki zakażeń ukrywają zarówno pracodawcy, jak i zakażeni. W Niemczech też byli i są tacy, co tak próbują. Jednak tutaj podobny numer drogo kosztuje, można nawet do więzienia za to trafić.
No nie jest to dobrze że: 1. Członkowie rządu nie ufając sobie wzajemnie w tym służbom podporządkowanym konkretnym politykom wymieniają się mailami w sposób niezabezpieczony. 2. Służby dopuszczają do takiego wycieku danych. Czemu? Po zajmują się niszczeniem swoich przeciwników politycznych a nie obroną kraju.
Mówicie o tych służbach podległych rządzącym? To gratulacje jak nad nimi panują. Fajnie tak dojść do władzy i następnie twierdzić że nic nie jest od nas zależne.
Rozmowy z cenckiewiczem przy książkach, gdy jeszcze był tylko historykiem, jego długie ramię Moskwy, afery związane ze służbami jak FOZZ, itp, zagranie z sumlinskim i Kwaśniewskim, gdy był jeszcze dziennikarzem wprost, samobójstwo Leppera gdy zaczął grać teczkami dotyczącymi zawierania umowy na gaz I wiele innych mniejszych notatek, artykułów etc. Z grubszych światowych spraw pamiętam jak służby wykończyły wice prezesa MFW gdy chciał startować na prezydenta Francji. A to tylko czubek. Oczywiste jest, że służby nie są zainteresowane byśmy wiedzieli, że to one pociągają za sznurki, więc możemy tylko obserwować przebłyski. Jedno jest pewne, szafy nie giną, a to jest podstawa do zarządzania politykami.
Właściwie jedyna afera, którą zobaczyliśmy, to FOZZ, ale wynikało to tylko z konfliktu SB z wsi. Szybko z resztą ja schowali.
Ten rząd wygrał dzięki CIA, stąd wiernopoddańczosc wobec USA. Teraz stracił ich poparcie , więc trupy z szafy wylecą przed wyborami, Niemcy o to zadbają, a USA przyzwolą.
Natomiast nie umiem zinterpretować, dlaczego na Onet pojawił się taki artykuł.
@Izka ich wina jest że nie panują nad służbami i nie, nie mogą spać spokojnie, raczej spać w strachu czy im służby kuku nie zrobią. @PawelK to faktycznie totalnie nie w stylu Onetu
Naczelny zaspał. Lub wrzutka pokazująca, że widzicie i my czasem o Niemcach możemy źle napisać, jesteśmy obiektywni. Takie czasy, że w miarę obiektywny artykuł szokuje...
Widziałem, ale jak zwykle zbyt mało danych do wyciągania wniosków. Trzeba wziąć pod uwagę, że zaszczepieni są najbardziej ludzie starsi. Więc i śmiertelność może tam być większa zupełnie z innych powodów.
Ten rząd wygrał dzięki CIA, stąd wiernopoddańczosc wobec USA. Teraz stracił ich poparcie , więc trupy z szafy wylecą przed wyborami, Niemcy o to zadbają, a USA przyzwolą.
Natomiast nie umiem zinterpretować, dlaczego na Onet pojawił się taki artykuł.
To proste artykuł z Gazety Wyborczej. Kogo popiera Gazeta Wyborcza - Żydów i Niemców. Widać, że Niemcy sprawy graniczne chcą pozostawić sprawą otwartą czyli nasze granice są do dalszej dyskusji. Niemcy widzą że Polska słabnie
GW wspiera PO proniemiecką partię w Polsce więc jak najbardziej nikt się nie pomylił.
Pierwszy raz w historii zdarza się sytuacja, że rządy dopłacają ludziom żeby się tylko zaszczepili. Jednocześnie wycisza wszelką dyskusję o szczepionkach oraz lekach na wirusa.
Chorzy w zasadzie nie są leczeni nawet objawowo. Wracają do szpitala i na respirator, gdy jest już bardzo źle. To oczywiście nie jest zamierzona depopulacja to tylko zbieg okoliczności.
Przed wybuchem epidemii w Polsce powstaje państwowa spółka, która chce zajmować się hotelarstwem. Następnie wykupuje upadające hotele i pensjonaty. Klarcia oczywiście wierzy w cuda.
zbyszek powiedział(a): Pierwszy raz w historii zdarza się sytuacja, że rządy dopłacają ludziom żeby się tylko zaszczepili.
To, że chcą skłonić ludzi do zaszczepienia się jest zrozumiałe. Rządzący mają już dosyć trwania zarazy i związanych z tym ograniczeń, które muszą być nakładane. Eksperci podają, że trzeba wyszczepić ponad 70 proc. populacji, żeby wytworzyła się tzw. odporność stadna, więc rząd próbuje przekonać społeczeństwo. najpierw po dobroci, a jak to nie zdaje egzaminu, to jednak siłą. W USA dla ponad 4 mln pracowników szczepienia mają być obowiązkowe.
Obowiązkowe szczepienia przeciwko COVID-19 dla ponad 4 mln pracowników w USA
"Wiem, że ludzie mówią o wolności, ale rodzice mnie nauczyli, że z wolnością wiąże się odpowiedzialność. (...) Jeśli jesteś niezaszczepiony, narażasz swoją rodzinę, lekarzy, którzy dla pacjentów poszli do piekła i z powrotem" - mówił Biden. "Jeśli jesteś niezaszczepiony, stajesz się problemem - dla siebie, twojej rodziny, twoich współpracowników" - dodał.
Opisując nowe wymogi dotyczące urzędników, Biden zapowiedział, że ci, którzy się nie zaszczepią, będą musieli poddawać się cotygodniowym lub częstszym testom, nosić maski oraz nie będą mogli odbywać podróży służbowych.
Prezydent Makron także zaryzykował rewolucję i uciekł się do nakazów i zakazów.
Na zakupy tylko z certyfikatem; obowiązkowe szczepienia dla medyków
Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział wprowadzenie od 15 sierpnia obowiązkowych szczepień dla medyków i pracowników placówek opiekuńczych. Oznajmił, że kraj zmaga się ze znacznym wzrostem liczby zakażeń wariantem koronawirusa Delta.
W sumie ok. 15 państw zdecydowało się na wprowadzenie obowiązkowych szczepień dla całej populacji lub w niektórych branżach czy regionach.
Obowiązek szczepień całej populacji występuje w: Tadżykistanie, Turkmenistanie i Watykanie.
W pozostałych krajach, w tym Wielkiej Brytanii, Włoszech i Grecji, obowiązują obowiązkowe szczepienia dla pracowników służby zdrowia lub niektórych zawodów wymagających wysokiego poziomu kontaktu z ludźmi.
> jednocześnie wycisza się wszelką dyskusję o szczepionkach i lekach na wirusa. <
To nie jest prawda. Rządzący polecili walczyć z hejtem, tzn. bzdurnymi publikacjami w sieci, typu "umrzesz 2 lata po szczepieniu", bo jest już wiadome, że te bzdury są szerzone przez Rosję i Chiny, które mają żywotny interes w osłabieniu Europy. U siebie jedni i drudzy dbają, aby potrzebne państwu osoby były zaszczepione.
> Chorzy w zasadzie nie są leczeni nawet objawowo. Wracają do szpitala i na respirator, gdy jest już bardzo źle.<
To już jest ordynarne kłamstwo, z typu wyżej omówionych. Chorzy są leczeni, chociaż bywało, iż przepełnione szpitale nie były w stanie przyjąć wszystkich chorych, więc lżej chorzy byli leczeni w domu. Zarówno w Polsce, jak i Niemczech lekarze pierwszego kontaktu nie chcieli przyjmować pacjentów z objawami covida. To także jest zrozumiałe - każdemu (są wyjątki - Klarcia) życie doczesne jest miłe. Pod respirator trafiali pacjenci, którym już inaczej pomóc się nie dało. Niektórych zdołano uratować - np. Piotra Semkę.*
*- pan Piotr nadal dochodzi do siebie, chyba nie jest w dobrej formie, bo go nie widać na TT. Po wyjściu z najgorszego podziękował za modlitwę i dodał, że będzie potrzebował długiej rehabilitacji.
Komentarz
Jedynym "zyskiem" z lockdown było nie dopuszczenie do tego, aby covidowe zgony przekraczały tysiąc na dobę.
W Niemczech dokładnie to przerobiliśmy.
To dlaczego nie zgłosiłaś do Sanepidu?
Jeżeli Klarcia powie, że w Polsce znaczny procent obywateli to hołota, to po uszach dostaje.
W Niemczech (zachodnie landy) coś podobnego jest nie do pomyślenia.
Pracownicy sklepów rzadko w pracy się zarażali, bo od początku pandemii są doskonale chronieni. Praktycznie nie mają kontaktów z klientami.
Natomiast inaczej już było w szkołach, były zamykane z powodu covida, a nie profilaktycznie.
Klarcia im nie uświadomiła jak jest
Jest to wojna cybernetyczna i prawdę mówiąc dobrze o Polsce świadczy. Znaczy to, że kraj staje się coraz bardziej zasobny, co zaczyna niektórym mocno wadzić - stąd właśnie działania zmierzające do destabilizacji.
teraz jedynie od dojrzałości społeczeństwa - po stronie opozycji nie występuje - zależy, czy zleceniodawcy hakerów osiągną swój cel.
Z tego co wiem - w Polsce nie jest tak. Przypadki zakażeń ukrywają zarówno pracodawcy, jak i zakażeni.
W Niemczech też byli i są tacy, co tak próbują. Jednak tutaj podobny numer drogo kosztuje, można nawet do więzienia za to trafić.
1. Członkowie rządu nie ufając sobie wzajemnie w tym służbom podporządkowanym konkretnym politykom wymieniają się mailami w sposób niezabezpieczony.
2. Służby dopuszczają do takiego wycieku danych. Czemu? Po zajmują się niszczeniem swoich przeciwników politycznych a nie obroną kraju.
Dobrze, że chociaż przestały już niszczyć dziennikarzy niepokornych wobec władzy.
Fajnie tak dojść do władzy i następnie twierdzić że nic nie jest od nas zależne.
Ale prawda jest taka, że od 89 to służby bardziej kierowały polityką, niż politycy służbami.
Z grubszych światowych spraw pamiętam jak służby wykończyły wice prezesa MFW gdy chciał startować na prezydenta Francji. A to tylko czubek.
Oczywiste jest, że służby nie są zainteresowane byśmy wiedzieli, że to one pociągają za sznurki, więc możemy tylko obserwować przebłyski.
Jedno jest pewne, szafy nie giną, a to jest podstawa do zarządzania politykami.
Właściwie jedyna afera, którą zobaczyliśmy, to FOZZ, ale wynikało to tylko z konfliktu SB z wsi. Szybko z resztą ja schowali.
Natomiast nie umiem zinterpretować, dlaczego na Onet pojawił się taki artykuł.
https://www.onet.pl/?utm_source=m.facebook.com_viasg_wiadomosci&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&pid=16df4d2c-57cb-4e7f-97c6-ff9a9f66f50d&sid=b177a2c9-166f-4113-9b28-185bbe554807&utm_v=2
@PawelK to faktycznie totalnie nie w stylu Onetu
Takie czasy, że w miarę obiektywny artykuł szokuje...
Trzeba wziąć pod uwagę, że zaszczepieni są najbardziej ludzie starsi.
Więc i śmiertelność może tam być większa zupełnie z innych powodów.
Rządzący mają już dosyć trwania zarazy i związanych z tym ograniczeń, które muszą być nakładane. Eksperci podają, że trzeba wyszczepić ponad 70 proc. populacji, żeby wytworzyła się tzw. odporność stadna, więc rząd próbuje przekonać społeczeństwo. najpierw po dobroci, a jak to nie zdaje egzaminu, to jednak siłą.
W USA dla ponad 4 mln pracowników szczepienia mają być obowiązkowe.
Obowiązkowe szczepienia przeciwko COVID-19 dla ponad 4 mln pracowników w USA
"Wiem, że ludzie mówią o wolności, ale rodzice mnie nauczyli, że z wolnością wiąże się odpowiedzialność. (...) Jeśli jesteś niezaszczepiony, narażasz swoją rodzinę, lekarzy, którzy dla pacjentów poszli do piekła i z powrotem" - mówił Biden. "Jeśli jesteś niezaszczepiony, stajesz się problemem - dla siebie, twojej rodziny, twoich współpracowników" - dodał.
Opisując nowe wymogi dotyczące urzędników, Biden zapowiedział, że ci, którzy się nie zaszczepią, będą musieli poddawać się cotygodniowym lub częstszym testom, nosić maski oraz nie będą mogli odbywać podróży służbowych.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Obowiazkowe-szczepienia-przeciwko-COVID-19-dla-ponad-4-mln-pracownikow-w-USA-8161697.html
Prezydent Makron także zaryzykował rewolucję i uciekł się do nakazów i zakazów.
Na zakupy tylko z certyfikatem; obowiązkowe szczepienia dla medyków
Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział wprowadzenie od 15 sierpnia obowiązkowych szczepień dla medyków i pracowników placówek opiekuńczych. Oznajmił, że kraj zmaga się ze znacznym wzrostem liczby zakażeń wariantem koronawirusa Delta.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-07-12/francja-beda-obowiazkowe-szczepienia-dla-medykow-i-opiekunow/
W sumie ok. 15 państw zdecydowało się na wprowadzenie obowiązkowych szczepień dla całej populacji lub w niektórych branżach czy regionach.
Obowiązek szczepień całej populacji występuje w: Tadżykistanie, Turkmenistanie i Watykanie.
W pozostałych krajach, w tym Wielkiej Brytanii, Włoszech i Grecji, obowiązują obowiązkowe szczepienia dla pracowników służby zdrowia lub niektórych zawodów wymagających wysokiego poziomu kontaktu z ludźmi.
https://forsal.pl/lifestyle/zdrowie/artykuly/8210010,obowiazkowe-szczepienia-na-covid-19-na-swiecie-panstwa-mapa.html
> jednocześnie wycisza się wszelką dyskusję o szczepionkach i lekach na wirusa. <
To nie jest prawda. Rządzący polecili walczyć z hejtem, tzn. bzdurnymi publikacjami w sieci, typu "umrzesz 2 lata po szczepieniu", bo jest już wiadome, że te bzdury są szerzone przez Rosję i Chiny, które mają żywotny interes w osłabieniu Europy.
U siebie jedni i drudzy dbają, aby potrzebne państwu osoby były zaszczepione.
> Chorzy w zasadzie nie są leczeni nawet objawowo.
Wracają do szpitala i na respirator, gdy jest już bardzo źle.<
To już jest ordynarne kłamstwo, z typu wyżej omówionych.
Chorzy są leczeni, chociaż bywało, iż przepełnione szpitale nie były w stanie przyjąć wszystkich chorych, więc lżej chorzy byli leczeni w domu.
Zarówno w Polsce, jak i Niemczech lekarze pierwszego kontaktu nie chcieli przyjmować pacjentów z objawami covida. To także jest zrozumiałe - każdemu (są wyjątki - Klarcia) życie doczesne jest miłe.
Pod respirator trafiali pacjenci, którym już inaczej pomóc się nie dało.
Niektórych zdołano uratować - np. Piotra Semkę.*
*- pan Piotr nadal dochodzi do siebie, chyba nie jest w dobrej formie, bo go nie widać na TT. Po wyjściu z najgorszego podziękował za modlitwę i dodał, że będzie potrzebował długiej rehabilitacji.