Mylisz się. Jest bardzo pracowity i sprytny. Problem w tym że byłem już po drugiej stronie i wiem i obawiam się co będzie jeśli tam trafię a nie chciałbym. Niestety mimo starań jestem na najgorszej drodze w to miejsce. Co gorzej pociągam tam że sobą tych których kocham.
@Prayboy Więcej zyj, zyj codziennością, wiecej radości z bycia osobą wierzącą. Codziennoscia okazuj, jak milujesz Boga, Pana swego a milosc do niego okazuj tez, albo przede wszystkim kochajac swoich najlbizszych , dajac im powody do codziennej radosci.
Strasznie mi Ciebie zal, bo jestes szalenie ponury, jakiś mrok dusze Ci okeyl ciezkim szalem a Ty oddalasz sie od przyziemnosci, Twoja gleboka wiara zaczyna niebezpiecznie trącić jakąś utrata kontroli nad rzeczywistością. Metafizyka i duchowosc alw w tym złym wydaniu. Ogromnie się martwię o Ciebie. Musi Ci byc okrutnie ciężko. Nie chce urazic czy obrazic, ale serio... Brzmisz okrutnie ciemno i obawiam się , ze ten mrok sączy sie coraz dalej i dalej. I mam wątpliwości, czy tym szatanem nie tłumaczysz wszystkiego. I mam tez poczucie, ze to juz nie jest woara. A herezja i myślenie magiczne
Pokusa obwiniania szatana za wszystkie niepowodzenia i kłopoty jest bardzo silna. Zwalnia człowieka z obowiązku starania się o poprawę swojego oraz bliskich losu. Mamy winnego i spokojnie możemy trwać w toksycznym letargu, bo przecież nic na to poradzić nie możemy. Fatalistyczna, czarna rozpacz.
list do efezjanm pawł pisze ze za wszystko zło odpowiedzialny sa demony 12 Nie toczymy bowiem
walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw
Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom
duchowym zła na wyżynach niebieskich3. 13 Dlatego weźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać, zwalczywszy wszystko. 14 Stańcie więc [do walki] przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość4, 15 a obuwszy nogi w gotowość [głoszenia] dobrej nowiny o pokoju5. 16 W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. 17 Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże6 - 18 wśród
wszelakiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności módlcie się w
Duchu! Nad tym właśnie czuwajcie z całą usilnością i proście za
wszystkich świętych 19 i za mnie, aby dane mi było słowo, gdy usta moje otworzę, dla jawnego i swobodnego głoszenia tajemnicy Ewangelii, 20 dla której sprawuję poselstwo jako więzień, ażebym jawnie ją wypowiedział, tak jak winienem.
Tu trzeba zrozumieć, że szatan jest przegranym. I to wielkim. Niestety także ludzie, którzy stosują jego metody są wielkimi przegranymi. Mimo że teraz im się powodzi, są radośni i pozornie dobrze sobie radzą.
Dlaczego? Bo dla nich nie ma przebaczenia, nie ma wzajemnych relacji. Tam liczy się tylko efekt. Są relacje takie, ale tylko takie do których dąży się w korporacjach. Możesz oszukiwać, kraść, ale liczy się twoja efektywność. Podobnie jest w świecie szatanów. Odrzuć ten strach i rozpacz który starają się w Tobie zaszczepić, a sam to zobaczysz. Mnie tak olśniło przy lekturze https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4880329/moja-walka-z-szatanem
Ja też przez wiele lat szukałem zrozumienia u innych ludzi. A tu prawdopodobnie potrzebujesz zaufać Bogu: Jego Dobroci i Jego Wszechmocy. Nie staniesz się przez to mocniejszy, a na początku będzie Cię bardzo przygniatała własna nieporadność. Ale warto. I dopiero wtedy pokazać się innym ludziom. U mnie tak było.
Komentarz
Lekarz tego nie stwierdził.Nie stwierdził żadnych zaburzeń psychicznych.
Więcej zyj, zyj codziennością, wiecej radości z bycia osobą wierzącą. Codziennoscia okazuj, jak milujesz Boga, Pana swego a milosc do niego okazuj tez, albo przede wszystkim kochajac swoich najlbizszych , dajac im powody do codziennej radosci.
Strasznie mi Ciebie zal, bo jestes szalenie ponury, jakiś mrok dusze Ci okeyl ciezkim szalem a Ty oddalasz sie od przyziemnosci, Twoja gleboka wiara zaczyna niebezpiecznie trącić jakąś utrata kontroli nad rzeczywistością. Metafizyka i duchowosc alw w tym złym wydaniu.
Ogromnie się martwię o Ciebie. Musi Ci byc okrutnie ciężko.
Nie chce urazic czy obrazic, ale serio... Brzmisz okrutnie ciemno i obawiam się , ze ten mrok sączy sie coraz dalej i dalej.
I mam wątpliwości, czy tym szatanem nie tłumaczysz wszystkiego. I mam tez poczucie, ze to juz nie jest woara. A herezja i myślenie magiczne
Dlaczego? Bo dla nich nie ma przebaczenia, nie ma wzajemnych relacji. Tam liczy się tylko efekt. Są relacje takie, ale tylko takie do których dąży się w korporacjach. Możesz oszukiwać, kraść, ale liczy się twoja efektywność. Podobnie jest w świecie szatanów. Odrzuć ten strach i rozpacz który starają się w Tobie zaszczepić, a sam to zobaczysz. Mnie tak olśniło przy lekturze https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4880329/moja-walka-z-szatanem
Ja też przez wiele lat szukałem zrozumienia u innych ludzi. A tu prawdopodobnie potrzebujesz zaufać Bogu: Jego Dobroci i Jego Wszechmocy. Nie staniesz się przez to mocniejszy, a na początku będzie Cię bardzo przygniatała własna nieporadność. Ale warto. I dopiero wtedy pokazać się innym ludziom. U mnie tak było.