Od ilu księży słyszeliście, że celibat powinien być zniesiony? Jakie argumenty podawali?
Ja zdecydowanie nie chciałabym mieć męża księdza.
No przecież żaden ksiądz czegoś takiego nie powie w rozmowie ze znajomymi
A o tym, że powinien być zniesiony świadczą liczne przykłady kapłanów, którzy często jawnie mają kochanki, dzieci i zachowują się niestosownie. I nie jest to 5 księży. To, że Ty byś nie chciała męża księdza nie ma znaczenia; znam wiele osób, którym to nie przeszkadza.
A o tym, że powinien być zniesiony świadczą liczne przykłady kapłanów, którzy często jawnie mają kochanki, dzieci i zachowują się niestosownie. I nie jest to 5 księży.
Na tej samej zasadzie powinna być zniesiona nierozerwalność małżeństwa. Podejrzewam, że więcej katolików się rozwodzi i wstępuje w nowe związki niż księży ma kochanki. Ksiądz ma ten luksus( w porównaniu ze świeckimi), że może być zwolniony z sakramentu i żyć bez grzechu z kobietą, w której się zakochał. A jednak oni tego nie robią. Dlatego księża, którzy mają kochanki nie są żadnym dowodem na niedziałanie celibatu. Gdyby ci księża mogli mieć żony, to byliby im wierni? A może też byłyby sytuacje, że nie rozwiedliby się, ale na boku mieli kochanki? I wtedy co? "Małżeństwo nie działa"?
Zniesienie celibatu byłoby może i korzystne. Tyle, że nie ze względu na tych, którzy mają kochanki, ale przeciwnie- na tych, którzy potrafią być wierni swojemu wyborowi. Mielibyśmy więcej dobrych rodzin. Czasem mi szkoda, że wierzący chłopcy idą na księży, do zakonu, bo nie wychowają dzieci podobnych sobie.
Nie zgadzam się z Tobą. Porównywanie wierności kapłaństwu do wierności żonie, z którą buduje się relacje na wielu płaszczyznach nie jest adekwatne. I możesz sobie filozoficznie dywagować na szczeblu czysto teoretycznym, a życia, chęci do budowania relacji miedzludzkich i fizjologii nie da się oszukać. I czym mówią setki a nawet tysiące przykładów księży, którzy z celibatem sobie jawnie nie radzą.
Kurcze, znam kilku kapłanów i ani jednego, który miałby jawnie kochankę. W żadnej parafii, w której mieszkałam, nie było księdza z jawną kochanką. Chyba za mało plotkuję
Kurcze, znam kilku kapłanów i ani jednego, który miałby jawnie kochankę. W żadnej parafii, w której mieszkałam, nie było księdza z jawną kochanką. Chyba za mało plotkuję
Mnie w ogóle nie przekonuje dorabianie jakiejs wielkiej ideologii do wspólnot, zakonów, elibatu, pomiarów temperatury itd Jak słyszę opowieści, że w małżeństwie są 3 ołtarze itd to robi mi się niedobrze.
Jakoś na ten moment Kościół rozeznaje pewne rzeczy, na aktualny stan wiedzy. Obecnie wymaga celibatu od kapłanów. Nie mam żadnych narzędzi do rozeznania, czy to dobrze, ten celibat, ani tym bardziej do zmiany stanu rzeczy. Osobiście mnie ten temat w żaden sposób nie dotyczy. Zastanawiam się, czy ktoś z dyskutujących jest w innej sytuacji.
Wiele tematów nas nie dotyczy, a jednak są one problematyczne. Myślę że narzędziami, które mogą pozwolić nam stwierdzić, czy coś jest słuszne, czy nie to fakty, które określają skalę nieszczęść, nadużyć, przestępstw seksualnych w postaci pedofili czy może po prostu zwykłego zgorszenia.
Gdyby księża zamaist decydować się na kochankę, wybierali odejście z kapłaństwa, to może i faktycznie prawdą byłoby, że "celibat nie działa". Ale w sytuacji, gdy niespieszno im do małżeństwa, to po co im zniesienie celibatu?
Gdyby księża zamaist decydować się na kochankę, wybierali odejście z kapłaństwa, to może i faktycznie prawdą byłoby, że "celibat nie działa". Ale w sytuacji, gdy niespieszno im do małżeństwa, to po co im zniesienie celibatu?
Ależ odchodzą. Tylko robią to cicho. Próbowałam znaleźć statystyki, okazało się że nie istnieją, bo to sprawa ,,bolesna".
Księża -częśc trwa w swoim wyborze, mimo trudności -część odchodzi bo się zakochali (z innych powodów też) -część prowadzi podwójne życie pod tak im wygodniej
Małżonkowie - część trwa w swoim wyborze, mimo trudności - część odchodzi bo się zakochali (z innych powodów też) - część prowadzi podwójne życie, bo tak im wygodniej
Jaka różnica? Świeccy nie maja celibatu, a zachowują się tak samo. Księża bez celibatu byliby nadludźmi i postawy obserwowane w społeczeństwie by ich nie dotyczyły? Naiwne.
Zgadza się, jest nie z tego świata. Dla Królestwa Bożego.
Tak. I dlatego nie był praktykowany w Kościele Rzymskim przez 1000 lat a w Polskim przez 1500 (ponieważ się trudno przyjmował wbrew wysiłkom biskupów i nuncjuszy).
Kościół polski nawet nie ma 1500 lat, nie wiem, o czym piszesz.
Komentarz
To jakbyś się dziwiła, że sprzet elektryczny nie działa bez prądu.
Ja zdecydowanie nie chciałabym mieć męża księdza.
żaden ksiądz czegoś takiego nie powie w rozmowie ze znajomymi
To, że Ty byś nie chciała męża księdza nie ma znaczenia; znam wiele osób, którym to nie przeszkadza.
Ksiądz ma ten luksus( w porównaniu ze świeckimi), że może być zwolniony z sakramentu i żyć bez grzechu z kobietą, w której się zakochał. A jednak oni tego nie robią. Dlatego księża, którzy mają kochanki nie są żadnym dowodem na niedziałanie celibatu. Gdyby ci księża mogli mieć żony, to byliby im wierni? A może też byłyby sytuacje, że nie rozwiedliby się, ale na boku mieli kochanki? I wtedy co? "Małżeństwo nie działa"?
Zniesienie celibatu byłoby może i korzystne. Tyle, że nie ze względu na tych, którzy mają kochanki, ale przeciwnie- na tych, którzy potrafią być wierni swojemu wyborowi. Mielibyśmy więcej dobrych rodzin. Czasem mi szkoda, że wierzący chłopcy idą na księży, do zakonu, bo nie wychowają dzieci podobnych sobie.
Jakoś na ten moment Kościół rozeznaje pewne rzeczy, na aktualny stan wiedzy. Obecnie wymaga celibatu od kapłanów. Nie mam żadnych narzędzi do rozeznania, czy to dobrze, ten celibat, ani tym bardziej do zmiany stanu rzeczy. Osobiście mnie ten temat w żaden sposób nie dotyczy. Zastanawiam się, czy ktoś z dyskutujących jest w innej sytuacji.
Myślę że narzędziami, które mogą pozwolić nam stwierdzić, czy coś jest słuszne, czy nie to fakty, które określają skalę nieszczęść, nadużyć, przestępstw seksualnych w postaci pedofili czy może po prostu zwykłego zgorszenia.
Co więcej, Bóg nie działa bo jest grzech.
-częśc trwa w swoim wyborze, mimo trudności
-część odchodzi bo się zakochali (z innych powodów też)
-część prowadzi podwójne życie pod tak im wygodniej
Małżonkowie
- część trwa w swoim wyborze, mimo trudności
- część odchodzi bo się zakochali (z innych powodów też)
- część prowadzi podwójne życie, bo tak im wygodniej
Jaka różnica? Świeccy nie maja celibatu, a zachowują się tak samo. Księża bez celibatu byliby nadludźmi i postawy obserwowane w społeczeństwie by ich nie dotyczyły? Naiwne.
i ludzie są z tego świata
i jest nieludzki