Po tej wojnie to z Ukraińców zostanie Zełeński plus paru jego znajomych
Przesadzasz i to bardzo. Nawet zakładając wygraną Putina i przeprowadzone przez Rosjan czystki, kilkadziesiąt milionów Ukraińców życie zachowa. Co najwyżej stracą wszystkie zdrowe dzieci do lat 5.
No cóż, jeżeli faktycznie Rosjanie są takimi barbarzyńcami i nie jest to kwestia wszechobecnego zakłamania, to pewnie mordują i dzieci. Jednak jest kilka elementów, które nie pasują do tego wizerunku.
Drugą sprawą są widoczne wysiłki amerykańskie i ukraińskie by wciągnąć w tą wojnę Polskę i inne kraje. Jeżeli to się nie uda, to może być jak z "pandemią". Wszyscy (a szczególnie media głównego nurtu) już pozapominali ile przekrętów wtedy było https://nypost.com/2023/02/27/10-myths-told-by-covid-experts-now-debunked/
Nie mamy dowodów na to, że porwane dzieci mordują, ale wywożą je tysiącami w celu rusyfikacji. Nikt nie chce eskalacji wojny i udziału w niej państw należących do NATO, dlatego też broń na Ukrainę jest dostarczana w miarę zwiększającej się agresji ruskich. Nie może być jednak tak, że w XXI w. zachodni świat będzie spokojnie patrzył, jak eksterminowany jest ukraiński naród.
Nota bene - my, Polacy mieliśmy żal do aliantów, że chcąc zakończyć wojnę poszli na układy ze Stalinem. I paradoks historii polega na tym, iż obecnie większość z powyżej wspomnianych osób domaga się, żeby wydać Ukraińców na pożarcie ruskiemu barbarzyńcy.
A pandemia była faktem - cywilizowane rządy zachowywały się stosownie do zagrożenia.
A tak przy okazji to mnóstwo tej broni nie może dotrzeć do Ukrainy. Na youtubie jest mnóstwo filmików (które są ciągle kasowane), wysyłanych przez ochotników z różnych krajów, którzy osobiście walczą za Ukrainę. Walczą najczęściej starą ruską bronią. Tak na szybko to znalazłem jeden artykuł o tym https://www.o2.pl/informacje/bron-dla-ukrainy-nie-dociera-na-front-to-zagrozenie-dla-polski-6778286766222048a I to jeszcze na takim byle-jakim portalu
A tak przy okazji to mnóstwo tej broni nie może dotrzeć do Ukrainy. Na youtubie jest mnóstwo filmików (które są ciągle kasowane), wysyłanych przez ochotników z różnych krajów, którzy osobiście walczą za Ukrainę. Walczą najczęściej starą ruską bronią. Tak na szybko to znalazłem jeden artykuł o tym https://www.o2.pl/informacje/bron-dla-ukrainy-nie-dociera-na-front-to-zagrozenie-dla-polski-6778286766222048a I to jeszcze na takim byle-jakim portalu
Jest prawdą, że część broni przepada z powodu korupcji, ale Amerykanie biorą to pod uwagę. Jestem przekonana, że i w Polsce nie było by inaczej - spory procent naszych rodaków ma "lepkie ręce".
Komentarz
Drugą sprawą są widoczne wysiłki amerykańskie i ukraińskie by wciągnąć w tą wojnę Polskę i inne kraje. Jeżeli to się nie uda, to może być jak z "pandemią". Wszyscy (a szczególnie media głównego nurtu) już pozapominali ile przekrętów wtedy było https://nypost.com/2023/02/27/10-myths-told-by-covid-experts-now-debunked/
Nikt nie chce eskalacji wojny i udziału w niej państw należących do NATO, dlatego też broń na Ukrainę jest dostarczana w miarę zwiększającej się agresji ruskich.
Nie może być jednak tak, że w XXI w. zachodni świat będzie spokojnie patrzył, jak eksterminowany jest ukraiński naród.
Nota bene - my, Polacy mieliśmy żal do aliantów, że chcąc zakończyć wojnę poszli na układy ze Stalinem. I paradoks historii polega na tym, iż obecnie większość z powyżej wspomnianych osób domaga się, żeby wydać Ukraińców na pożarcie ruskiemu barbarzyńcy.
A pandemia była faktem - cywilizowane rządy zachowywały się stosownie do zagrożenia.
I to jeszcze na takim byle-jakim portalu