Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Co u Klarci.

 Mam na głowie mnóstwo spraw.
Pomagałam zajmować się mężem przyjaciółki, facet ma 91 l. i demencję, jest jak 2 letnie dziecko. Pojechałam do nich na dwa dni i miałam jechać na Triduum. M. źle się poczuł, więc zostałam i do ośrodka dotarłam dopiero na Wigilię Paschalną. W drugi dzień świąt wróciłam do staruszków, a we wtorek wracałam już do domu, bo musiałam pomóc dojechać do mnie P. Mieszkała u mnie jakiś czas z narzeczonym, oboje alkoholicy, a ona dodatkowo ma schizofrenię. Znajomi załatwili facetowi pracę, u mnie mieli zatrzymanie i deklarowali wolę odmiany życia. Fajnie było do pierwszej wypłaty - w między czasie okazało się, że P. jest w ciąży. Facet pobrał wypłatę, zabrał P. i wywiózł do Polski. Zadzwoniła to mnie z płaczem, że on pije, bierze narkotyki i teraz są na ulicy. Powiedziałam, że jej pomogę ze względu na dzieciaka, którego nosi. Zamówiłam busik, który dowiózł ją pod mój adres - 150 Euro musiałam pożyczyć.
Zabrałam ją do mojego psychiatry bo ona potrzebuje leki. W następnym tygodniu ją zamelduję i ruszymy po pomoc dla ciężarnych.
Będę ją trzymała pod kluczem, żeby znowu nie poszła w nałóg; będzie brała leki na schizo i chodziła na Mitingi. Dalej się zobaczy. Mam nadzieję, że podołam nowemu zadaniu.
Podziękowali 1Kazio

Komentarz

  • P. to Twoja córka? Powiedziałyście psychiatrze o ciąży?
  • malagala powiedział(a):
    P. to Twoja córka? Powiedziałyście psychiatrze o ciąży?
    To nie jest moja córka, a dziewczyna znaleziona na ulicy.
    Nie powiedziałyśmy, bo nie było czasu; prosiłam tylko o receptę. W następnym tygodniu pójdę z nią do fundacji zajmującej się bezradnymi kobietami w ciąży, to dostanie się do psychiatry, który dobierze odpowiednie leki.
    To maleństwo tylko cud może uratować, bo ona ostro piła na początku ciąży i paliła papierosy. Pali nadal, na razie ma e-papierosy, bo mnie nie stać na analogi. Sama nie palę tylko dlatego, że nie mam na to pieniędzy.
    Podziękowali 1malagala
  • Koniecznie jak najszybciej do psychiatry, psychotropy w ciazy to spore ryzyko. W Polsce opieka nad ciężarnymi jest bezpłatna, nawet jak nie ma ubezpieczenia. Może na teleporadę by się udało, nawet jak przebywa w DE.

  • I tak będzie musiała brać leki, pomimo ryzyka, bo choruje na schizofrenię.
    Może wezmą ją do kliniki, gdzie dobiorą odpowiedni lek.
    Jutro idę ją zameldować, w czwartek do ginekologa i z zaświadczeniem do fundacji. Tam otrzyma już odpowiednią pomoc.
    Podziękowali 1Malia
  • Na razie byliśmy u gionekologa. Termin porodu na listopad. Maleństwo mierzy 2,63 cm i na razie rozwija się dobrze.
    Potrzebna modlitwa za maluszka, bo oboje rodzice to alkoholicy - ona kilka razy ostro zapiła będąc już w ciąży.
    Podziękowali 2In Spe Malia
  • Skąd Ty Klarcia bierzesz na to wszystko siłę?

  • matka-Olka powiedział(a):
    Skąd Ty Klarcia bierzesz na to wszystko siłę?

    Pan Bóg radzi o swojej czeladzi.  :)
    Podziękowali 2In Spe matka-Olka
  • Klarcja Ty jests Niesamowita . Pozdrawjam 
    Podziękowali 1Klarcia
  • Na razie jest u mnie zameldowana i zarejestrowałam ją jako pomoc domową. To powinno dać jej ubezpieczenie.
    Na razie mam problem z opłaceniem czynszu, bo dopłaca mi miasto i za nią nie chce zapłacić. Ale dobre dusze pomogły i na czynsz za czerwiec będziemy miały.
    Później się zobaczy.

    Miałam dziki pomysł, żeby się z Patrycją ożenić. Prawie wszystko w życiu przerobiłam, ale jeszcze żony nie miałam. Dałabym dziecku swoje nazwisko :) 
    Chyba jednak ten pomysł nie bardzo się Jezusowi podoba, bo otwierają się inne możliwości.
  • Dopowiem jeszcze, że oprócz Pat, zajmuję się dwoma kotami, chodzę do córki 2 razy w tyg. żeby wyprowadzić pieskę na spacer - córka nie może chodzić.
    Od piątku do niedzieli byłam w Carlsbergu na Oazie "Modlitwy i Pracy", a od niedzieli do poniedziałku wieczór przebywałam u starszych ode mnie przyjaciół, żeby żona mogła trochę odpocząć od zajmowania się zniedołężniałym mężem. 
    Chyba mi to służy, bo nie mam kiedy poczuć, że jestem niepełnosprawna. :)
    Podziękowali 2Ona64 In Spe
  • Mam problem z pozyskaniem leków (neuroleptyki) dla Patrycji. Nadal nie jest ubezpieczona, na prywatne wizyty mnie nie stać. Lek prywatnie kosztuje 15 Euro, ale bez recepty go nie kupię.
    Pomocy z jakiejś fundacji nie znalazłyśmy dotąd. Udało mi się wyżebrać w jednym ze szpitali psychiatrycznych lek, który starczy na 6 dni. Będę szukała dalej.
    Pat próbuje zarejestrować się w Arbeitsamcie, już ma grunt, minijob.
    Dostała termin na 5 czerwca, ja 15 czerwca muszę jechać na rehabilitację.
  • Witam, u nas duże zmiany. Udało mi się załatwić Patrycji pobyt w Niemczech. Jest zarejestrowana w Job Zenter, teraz staramy się, żeby jej dali kurs języka niemieckiego.
    Ma ubezpieczenie i dostaje pieniądze na utrzymanie się.
    Dzieciaczek rozwija się dobrze.
    Pat poznała fajnego faceta, Niemiec, kilka lat starszy od niej. Iskrzy między nimi mocno. Gościu cieszy się, że będzie miał dziecko (kocha dzieci, dotąd nie miał swoich) i fajną żonę. Dziecku da swoje nazwisko. O Patrycję bardzo się troszczy, chodzi z nią na terapię AA.
    Ja wyjeżdżam 23 do sanatorium, będę tam 23 dni.
    Podziękowali 2Malia In Spe
  • @Klarcia, ja z natury podejrzliwa jestem. Sprawdziłyście tego faceta? Skąd się nagle znalazł koło tej dziewczyny? Może będzie chciał to dziecko wyłudzić? 

  • Znamy go, ja i moja córka już 10 lat, jest naprawdę dobrym człowiekiem. Do tej pory miał pecha z kobietami, może teraz mu się ułoży.
    Cieszę się, że udało mi się wszystko załatwić Patrycji, to że teraz jest ktoś, kto o nią zadba też cieszy, bo prawdę mówiąc, zmęczyło mnie to.
    Zaniedbałam swoją rehabilitację, bo wszystko kręciło się koło Pat.
    Podziękowali 2Malia babka4
  • Ok, ulżyło mi :)
  • edytowano czerwca 2023
    Zastanawiałam się co tam ostatnio słychać :)
    Taki obrót rzeczy wygląda na przeogromną  łaskę. Również wymodloną. I cieszę się bardzo, bardzo z tych wieści.
    Jak dobrze, że ta dziewczyna współpracuje, chce iść w dobrym kierunku.
    Ta pomocna dłoń od Ciebie, od Was ( tam w Carlsbergu) to sprawiła <3

    Podzielę się również czymś i poproszę serdecznie  o modlitwę.
    Osoby znane mi osobiście.Po przejściach, uzależnione od wielu rzeczy, w wieku 30 i prawie 50 lat. Nagle ciąża i bliźniaki. Rodzą się zdrowe kilka miesięcy temu. Tworzą rodzinę. Starają się bardzo stanąć na wysokości zadania. Wierzę, że im się uda.

    Podziękowali 1Klarcia
  • Jednak zostałam w domu. To znaczy, pojechałam do sanatorium, a gdy na miejscu zobaczyłam, jak to wygląda, to wróciłam do domu. Kosztowało mnie to ponad 100 Euro, bo musiałam zapłacić sama za taksówkę.
    To nie na moje nerwy. Chciałam odpocząć, zrelaksować się, a okazało się, że pobyt tam to odpowiednik szpitala. Podobnie, jak w Domu Seniora, w którym byłam, ale są różnego rodzaju reha. NIE!!!
    Obawiam się tylko, że mogą kazać coś mi płacić za rezygnację.
    Będę relaksowała się w domu.
  • Halo, gdzie jest Klarcia? Wiadomo coś?
  • W Krościenku (jeszcze?)  :)
  • Faktycznie, tyle politycznych wątków a u @Klarcia cisza. 
  • Na fb jest, wkleja jakieś dziwne rzeczy.
    Na Twitterze ja chyba zbanowali 
  • Byłam dłuższy czas w Polsce.
    Zrobiłam kampanię "pisiorowi" w Poznaniu - wszedł do Sejmu z drugiego miejsca.
    Byłam też 2 dni w Korościenku.

    Później byłam w Łowiczu - opiekowałam się mocno niepełnosprawną mamą moich przyjaciół. Nie miałam czasu na siedzenie w necie.
    Konto na TT mam zablokowane - postarali się o to szeroko rozumiani "narodowcy".
    Tyle mojej pociechy, że teraz, za rządów opozycji, życia nie będą mieli. MN był ostatnim już.
    Nadszedł czas takiego zamordyzmu, jaki pamiętamy z głębokiej komuny.
    Polska jest stracona - "miałeś chamie złoty róg..."
  • O. A gdzie ta kampania, bo jakoś nie zauważyliśmy tu w Poznaniu przybycia wybitnej strateg i sprawnej działaczki Klarci?
    I tak by wszedł, więc sobie nie dopisuj zasług 
  • Nie dopisuję sobie zasług, ale cieszę się, że mam mały kamyczek w tym zwycięstwie. 
    Działałam na osiedlu Polanki.
  • Klarcia powiedział(a):
    Nie dopisuję sobie zasług, ale cieszę się, że mam mały kamyczek w tym zwycięstwie. 
    Działałam na osiedlu Polanki.
    A widziałaś wyniki głosowania? W komisji obejmującej Polankę Wróblewski mocno przegrał (2x mniej głosów od Emilewicz i 3x mniej od jedynku PiSu). Jest w Sejmie dzięki głosom zdobytym w innych miejscach. 
  • Beta powiedział(a):
    Klarcia powiedział(a):
    Nie dopisuję sobie zasług, ale cieszę się, że mam mały kamyczek w tym zwycięstwie. 
    Działałam na osiedlu Polanki.
    A widziałaś wyniki głosowania? W komisji obejmującej Polankę Wróblewski mocno przegrał (2x mniej głosów od Emilewicz i 3x mniej od jedynku PiSu). Jest w Sejmie dzięki głosom zdobytym w innych miejscach. 
    Nie wiem,co musiałoby się stać,żeby nie wszedł.
    To nie wybory do rady osiedla,żeby działać na osiedlu tylko 
  • Mnie posłano na jedno z najtrudniejszych osiedli. Cała ekipa była mocna, ale i ja mam tam swój kamyczek. A pan Bartłomiej jest super człowiekiem, a także politykiem.
    Doktor prawa, zdobywca Korony Ziemi.
    Podziękowali 1Beta
  • Informuję, że 10 stycznia będę miała czas na spotkania w Warszawie.
    Chętnych do kontaktu osobistego, zapraszam na priv.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.