Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dzieci zdolne

Co się z nimi robi?
«13

Komentarz

  • Wspiera. 
  • U syna są uczniowie którzy maja opinię z poradni i mają dodatkowe indywidualne lekcje z nauczycielem z wybranych przedmiotów.
  • Nie przeszkadza.
  • Beta powiedział(a):
    Wspiera. 
    a konkretniej?
  • Nie psuje dostępem do elektroniki.
  • Kacha powiedział(a):
    Nie psuje dostępem do elektroniki.
    masz na myśli też np. programy graficzne, naukę programowania itp.? Serio pytam.
  • Nie, mam na myśli FB, tik toka i YT. I inne tym podobne. 

    Podziękowali 2malagala Karolinka
  • DaddyPig powiedział(a):
    Nie przeszkadza.
    hmm
    ciekawe postawienie sprawy.
    mam wrażenie, że to nie wystarcza, ale może mam za bliską perspektywę?
    wymagania szkolne są zbyt niskie
    z kolei nie jestem przekonana do przenoszenia do wyższych klas
    to, co wymyślam dodatkowo jest za trudne...  :|

    E: wątek w ED, bo nie znalazłam lepszego
  • Wspiera w przejściu tych dziedzin, które kompletnie ich nie interesują, a jednak muszą być zaliczone w celu dotarcia do matury ;) 
    Podziękowali 2Karolinka In Spe
  • Szkoła raczej przeciętnie (czytaj: wcale) wspiera zdolne dzieci (są chlubne wyjątki). Szkoły niepubliczne nie są inne, a bywają gorsze.
    Jakimś rozwiązaniem może być załatwienie indywidualnego toku nauki (ITN) lub indywidualnego programu nauki (IPN). Papierek o to załatwia się w poradni, ale realizuje to szkoła, więc od niej wszystko zależy.
    Można posłać na zajęcia dodatkowe, ale trzeba uważać, by nie przeciążyc dziecka.
    Doceniam podejście "nie przeszkadzać" by @DaddyPig , jest bardzo właściwe.
    Podziękowali 1malagala
  • Ja bym w ogóle oddzieliła temat zdolności dzieci od ich osiągnięć edukacyjnych w szkole. To, że dziecko nudzi się na lekcji, wszystko już wie nie znaczy koniecznie, że jest jakoś piekielnie zdolne. Moze po prostu ma świetną pamięć i nie ma dysfunkcji, które ograniczałyby efekty. I w drugą stronę - dziecko, które dostaje złe oceny z dyktand, bazgrze jak kura pazurem może być piekielnie inteligentne, mieć zdolność łączenia faktów i wiedzę znacznie większa niż rówieśnicy . Rozwój nie musi ograniczać się do wiadomości z podstawy programowej. Nie proponowała bym dziecku przejścia do wyższej klasy. Jest tyle wspaniałych tematów do odkrywania - historia sztuki, filozofia, fizyka. I tyle mądrych książek, muzeów.
  • edytowano maja 2023
    Wspierać w przebrnięciu mało istotnych przedmiotów.
    Wspierać w rozwijaniu pasji, tworzyć bezpieczną bazę- dom, być mobilnym i dyspozycyjnym czasowo.
    Dobrze, odżywczo karmić.
    Podziękowali 1saga
  • Dodałabym jeszcze - rozwijać kompetencje społeczne, uczyć odpowiedzialności. I nie spodziewać się też Bóg wie czego zawsze - zaakceptować spadek formy intelektualnej w wieku dojrzewania, budować poczucie własnej wartości nie na osiągnięciach szkolnych i wynikach egzaminacyjnych tylko pokazywać szeszą perspektywę i realny cel zdobywania wiedzy (a tego w szkole nie zrobią). 
  • To tak tylko dla przypomnienia, z życia - jedna z najinteligentniejszych osób, które znam, olimpijczyk itp. itd. powtarzała klasę w LO, bo nie zaliczyła jezyka polskiego. oczywiście było to dawno, inne czasy, ale pokazuje, ze ktoś wyjątkowo inteligentny i ogólnie i zdolny w danej dziedzinie w innej moze coś całkiem zawalic. 
  • @Ula potwierdzam
    Tak było u mojego syna
  • Mój najinteligentniejszy kolega zawalił trzecia klasę liceum, bo wolał siedzieć w parku i czytać. Potem, jak oglądaliśmy pierwszą część władcy pierścieni stwierdził, że zostanie grafikiem komputerowym i będzie robił takie filmy. Uśmiechaliśmy się pod nosem.  Dwa lata później pojechał do Nowej Zelandii pracować między innymi nad Hobbitem. 
    Podziękowali 1malagala
  • Wilfrid powiedział(a):
    O, i jeszcze taki poradnik polecam:
    https://fundusz.org/zdolne-dziecko-pierwsza-pomoc/
    byłeś w Funduszu? :)
    ps: nie mogę ściągnąć pdf
  • Kacha powiedział(a):
    Ja bym w ogóle oddzieliła temat zdolności dzieci od ich osiągnięć edukacyjnych w szkole. To, że dziecko nudzi się na lekcji, wszystko już wie nie znaczy koniecznie, że jest jakoś piekielnie zdolne. Moze po prostu ma świetną pamięć i nie ma dysfunkcji, które ograniczałyby efekty. I w drugą stronę - dziecko, które dostaje złe oceny z dyktand, bazgrze jak kura pazurem może być piekielnie inteligentne, mieć zdolność łączenia faktów i wiedzę znacznie większa niż rówieśnicy . Rozwój nie musi ograniczać się do wiadomości z podstawy programowej. Nie proponowała bym dziecku przejścia do wyższej klasy. Jest tyle wspaniałych tematów do odkrywania - historia sztuki, filozofia, fizyka. I tyle mądrych książek, muzeów.
    jasne. ja mam akurat spójne przypadki - zdolne w szkole i w zagrodzie ;)
  • malagala powiedział(a):
    Kacha powiedział(a):
    Ja bym w ogóle oddzieliła temat zdolności dzieci od ich osiągnięć edukacyjnych w szkole. To, że dziecko nudzi się na lekcji, wszystko już wie nie znaczy koniecznie, że jest jakoś piekielnie zdolne. Moze po prostu ma świetną pamięć i nie ma dysfunkcji, które ograniczałyby efekty. I w drugą stronę - dziecko, które dostaje złe oceny z dyktand, bazgrze jak kura pazurem może być piekielnie inteligentne, mieć zdolność łączenia faktów i wiedzę znacznie większa niż rówieśnicy . Rozwój nie musi ograniczać się do wiadomości z podstawy programowej. Nie proponowała bym dziecku przejścia do wyższej klasy. Jest tyle wspaniałych tematów do odkrywania - historia sztuki, filozofia, fizyka. I tyle mądrych książek, muzeów.
    jasne. ja mam akurat spójne przypadki - zdolne w szkole i w zagrodzie ;)
    Zazdroszczę  :) Ja mam inteligentych i wyszczekanych dyslektyków. 
  • malagala powiedział(a):
    Wilfrid powiedział(a):
    O, i jeszcze taki poradnik polecam:
    https://fundusz.org/zdolne-dziecko-pierwsza-pomoc/
    byłeś w Funduszu? :)
    ps: nie mogę ściągnąć pdf
    Tak. A tu bezpośredni link do PDF-a: https://fundusz.org/wp-content/uploads/2012/10/zdolne-dziecko.pdf
    Podziękowali 1malagala
  • edytowano maja 2023
    malagala powiedział(a):
    wymagania szkolne są zbyt niskie
    z kolei nie jestem przekonana do przenoszenia do wyższych klas
    to, co wymyślam dodatkowo jest za trudne...  :|
    U mnie dzieci w ramach poszerzania wiedzy poza podstawę przygotowują się i startują w konkursach. 
    Dopisek: też nie chciałam przenosić do wyższych klas, z uwagi na rozwój emocjonalny, społeczny- wolę by byli z rówieśnikami. 
    Podziękowali 1malagala
  • Konkursy mają ten problem, że opierają się na rywalizacji, nie jestem zwolenniczką
    Pewnie to zależy od dziecka
  • Wilfrid powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    Wilfrid powiedział(a):
    O, i jeszcze taki poradnik polecam:
    https://fundusz.org/zdolne-dziecko-pierwsza-pomoc/
    byłeś w Funduszu? :)
    ps: nie mogę ściągnąć pdf
    Tak. A tu bezpośredni link do PDF-a: https://fundusz.org/wp-content/uploads/2012/10/zdolne-dziecko.pdf
    Jeszcze za Ryszarda Rakowskiego?
  • My podchodzimy do konkursów  na zasadzie poszerzania wiedzy.
  • edytowano maja 2023
    malagala powiedział(a):
    Konkursy mają ten problem, że opierają się na rywalizacji, nie jestem zwolenniczką
    Pewnie to zależy od dziecka
    ale są dobrą okazją do poszerzania wiedzy,
    dziecko, które nie czuje się dobrze w rywalizacji, musi się bardziej sprężać,
    chociaż ma to też minusy.

    Mojemu najmłodszemu, który nie czuje się zbyt dobrze w rywalizacji, olimpiada matematyczna procentuje na studiach. Zaczął gimnazjalną jeszcze w podstawówce, a wyniki przyszły, w sam raz, przed maturą.
  • Nie wiem.
    Mam w domu dziecko, które jednocześnie ma zdignozowne że jest upośledzenie umysłowe i to samo dziecko mając 10 lat ma dużo większą wiedzę przyrodniczą niż przeciętny dorosły. 
    Do każdego zwierzęcia podaje rodzaj i obszar występowania. A jak tukl mięso na kotlety, to wskazywał, do której wyspy kawał mięsa podobny.
    Znów wniosek
    Nie wiem.
  • malagala powiedział(a):
    Wilfrid powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    Wilfrid powiedział(a):
    O, i jeszcze taki poradnik polecam:
    https://fundusz.org/zdolne-dziecko-pierwsza-pomoc/
    byłeś w Funduszu? :)
    ps: nie mogę ściągnąć pdf
    Tak. A tu bezpośredni link do PDF-a: https://fundusz.org/wp-content/uploads/2012/10/zdolne-dziecko.pdf
    Jeszcze za Ryszarda Rakowskiego?
    Jasne. Mam swoje lata :)
  • Pioszo54 powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    Konkursy mają ten problem, że opierają się na rywalizacji, nie jestem zwolenniczką
    Pewnie to zależy od dziecka
    ale są dobrą okazją do poszerzania wiedzy,
    dziecko, które nie czuje się dobrze w rywalizacji, musi się bardziej sprężać,
    chociaż ma to też minusy.

    Mojemu najmłodszemu, który nie czuje się zbyt dobrze w rywalizacji, olimpiada matematyczna procentuje na studiach. Zaczął gimnazjalną jeszcze w podstawówce, a wyniki przyszły, w sam raz, przed maturą.

    o konkursach mogłabym długo i namiętnie... pewnie niektórym dzieciom pomagają w czymś tam
    nie jestem zwolenniczką w naszej sytuacji
  • Wilfrid powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    Wilfrid powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    Wilfrid powiedział(a):
    O, i jeszcze taki poradnik polecam:
    https://fundusz.org/zdolne-dziecko-pierwsza-pomoc/
    byłeś w Funduszu? :)
    ps: nie mogę ściągnąć pdf
    Tak. A tu bezpośredni link do PDF-a: https://fundusz.org/wp-content/uploads/2012/10/zdolne-dziecko.pdf
    Jeszcze za Ryszarda Rakowskiego?
    Jasne. Mam swoje lata :)
    ha, skoro "jasne", to pewnie się nie spotkaliśmy. Ja się ledwo na niego załapałam
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.