Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Wesele

1246789

Komentarz

  • @Skatarzyna Każda rodzina jest inna, ale nie zgadzam się na szufladkowanie chociażby osób z mojej rodziny, ktore dzięki pomocy swoich rodziców mają gdzie mieszkać, mają jak jeździć i zostali wychowani na ludzi pracowitych. Myślałam, że takie rzeczy są normalne w rodzinach. Wieczne życie za czyjeś pieniądze nie jest fajne dla psychiki, ale przykłady są różne. 
  • Skatarzyna powiedział(a):
    Jasne. Są dwie babcie. Łącznie kilkanaścioro wnucząt. 
    A wróć. i jedna i druga babcia mają się nieźle, bo mają dzieci. Dobre i kochające.
    No moje już już nie żyją. Łącznie jedna miała troje wnucząt, druga pięcioro. Jedna 2 dzirci, druga troje. I co? 
  • @paulaarose, a to nie ty szufladkujesz?
    Chce tylko pokazać, że można inaczej. To nie znaczy, że jeśli rodzice kupili Ci mieszkanie to jest źle. Wasza sprawa. Moi mi nie kupili i ja moim nie kupię. I to też nie jest źle.
    Nasza sprawa.
    A Wojtek zaczyna kurs na prawo jazdy za tydzień. Pomogłam mu zarobić na nie. Razem robiliśmy pierogi na sprzedaż.
  • @Skatarzyna Napisałam po prostu, że sa rodzice którzy dzieci wspierają i uważam, że pisanie o nich, że wszyscy odrabiają za dzieci lekcje jest przesada. Ciotka też dołożyła się do mieszkania syna, a lekcje napewno odrabiał sam.

    A prawo jazdy to kwestia poboczna, ale istotna i cieszę sie, ze nawet nie mi, ale mojej pracowitej kuzynce to sfinansowali ciotka z wujkiem. 

    Ja siebie za przykład nie biorę, żaden, ale inni ludzie nie zasłużyli na takie opinie. 
  • edytowano czerwca 2023
    @Skatarzyna Oczywiście, że nie ma nic złego w tym, że żyjecie po swojemu. Nie każdy jest bogatszy, my też żyliśmy latami zwyczajnie i tylko dzięki zwyczajnemu życiu tata oszczędzał i oszczędzał. Inni mogą nie mieć pieniędzy i nie ma w tym nic złego, ale to jest smutne wypominać komuś odrabianie lekcji za dzieci, samemu biorąc różne dodatki od państwa. 
  • Nadal nie rozumiem o co Ci chodzi. Zwykle trzy tysiące. Jednemu da dziadek, innemu chrzestny, trzeciemu rodzice, a czwarty zarobi sam. Zwykła rzecz.
    Do zbawienia nie jest konieczne.

  • edytowano czerwca 2023
    @Skatarzyna Chodzi mi o komentarz @asiao, który sugerował, że KAŻDY kto jakoś korzystał z pomocy rodziców, ma przez nich odrabiane lekcje. 
  • paulaarose powiedział(a):
    @Skatarzyna Chodzi mi o komentarz @asiao, który sugerował, że KAŻDY kto jakoś korzystał z pomocy rodziców, ma przez nich odrabiane lekcje. 
    A może coś w tym jest. Dorosłe lekcje są dorosłe. 
  • Jak rodzice maja hajs i wole pomagania, to niech pomagają. Ich pieniądze i maja prawo robić z nimi co chcą 
    Podziękowali 2Skatarzyna Ona64
  • hipolit powiedział(a):
    Jak rodzice maja hajs i wole pomagania, to niech pomagają. Ich pieniądze i maja prawo robić z nimi co chcą 
    I jasne, o ile pieniędz nie jest narzędziem do manipulacji.
  • paulaarose powiedział(a):
    @Skatarzyna Chodzi mi o komentarz @asiao, który sugerował, że KAŻDY kto jakoś korzystał z pomocy rodziców, ma przez nich odrabiane lekcje. 
    Nie bierz do siebie wszytkiego co w necie przeczytasz ani tego co kto myśli w danej sprawie. 

    Kupili Ci rodzice mieszkanie? 
    Ciesz się! 
    Jesteś w gronie szczęśliwców, którzy maja łatwiejszy start w dorosłe życie. 
    Ja będzie mnie stać ro tez kupie dziecku lokum. 
     
    A w lekcjach tez mu pomagałam. 
    Bo rodzice zazwyczaj pomagają. 
    Podziękowali 3Skatarzyna asiao paulaarose
  • Skatarzyna powiedział(a):
    hipolit powiedział(a):
    Jak rodzice maja hajs i wole pomagania, to niech pomagają. Ich pieniądze i maja prawo robić z nimi co chcą 
    I jasne, o ile pieniędz nie jest narzędziem do manipulacji.
    To już układ pomiędzy rodzicami a dorosłymi dziećmi. 
    Jeśli się hodżą na to, to niech tak żyją. 
  • hipolit powiedział(a):
    Skatarzyna powiedział(a):
    hipolit powiedział(a):
    Jak rodzice maja hajs i wole pomagania, to niech pomagają. Ich pieniądze i maja prawo robić z nimi co chcą 
    I jasne, o ile pieniędz nie jest narzędziem do manipulacji.
    To już układ pomiędzy rodzicami a dorosłymi dziećmi. 
    Jeśli się hodżą na to, to niech tak żyją. 
    Tu się nie zgodzę, podległość finansowa nigdy nie jest dobra. 
  • edytowano czerwca 2023
    Tzn owszem, ja im nie zabronię. :) 
    Tak jak i na inne układy i postanowienia dorosłych ludzi nie mam wpływu.
  • Skatarzyna powiedział(a):
    hipolit powiedział(a):
    Skatarzyna powiedział(a):
    hipolit powiedział(a):
    Jak rodzice maja hajs i wole pomagania, to niech pomagają. Ich pieniądze i maja prawo robić z nimi co chcą 
    I jasne, o ile pieniędz nie jest narzędziem do manipulacji.
    To już układ pomiędzy rodzicami a dorosłymi dziećmi. 
    Jeśli się hodżą na to, to niech tak żyją. 
    Tu się nie zgodzę, podległość finansowa nigdy nie jest dobra. 
    Oczywiście, ze nie. 
    Ale jeśli dzieci się hodżą na taki układ, to nie mogą mieć pretensji do  rodzicow, tylko do siebie samych. 
    Po świadomie się zgodził na to. 
    Zawsze można zakasać rękawy i powoli się dorabiać. 
    Ale skoro wybierają podleglosc finansowa, to znaczy, ze tak jest im łatwiej. 
    A łatwiej nie zawsze jest lepiej 
    Podziękowali 2Skatarzyna malagala
  • Znajomi budują dom dla jedynej córki, zamężnej. Decydują o wszystkim, wybierają materiały, wzory płytek, meble.
    Nie zapowiada to dobrze na przyszłość. 
  • Mi w ogóle ten case z konkubinatem przypomina problem antykoncepcji
    Że nie wolno, bo to grzech
    Ale ja się zastanawiam
    Co jest większym grzechem
    Stosować antykoncepcję
    Czy począć dziecko, którego się od razu nie chce
    Ks Kaczkowski pisał o tym w którejś z książek
    Że jak chłopak idzie na dyskotekę i ma zamiar się seksic
    To on nie wie, co jest większym grzechem, czy robić to z gumką czy bez
    Ale wie, że bardziej ludzkie jest nie poczynać wlasnego dziecka z byle kim, byle jak i byle gdzie

    Więc grzeszność konkubinatu jest dla mnie raczej skutkiem niż przyczyną. Stąd nie sama w sobie jest celem rozmow i napomnień
    Grzeszność konkubinatu to, moim zdaniem, forma nienawiści do samej siebie w przypadku kobiet. Można się nie zgadzać.

  • Zdecydowanie skutkiem.
  • Chaber powiedział(a):
    Znajomi budują dom dla jedynej córki, zamężnej. Decydują o wszystkim, wybierają materiały, wzory płytek, meble.
    Nie zapowiada to dobrze na przyszłość. 
    Jest zgoda tej córki. 
    Wiec będzie ponosila konsekwencje zgody na to


    Podziękowali 1asiao
  • Jakby mi ktoś wybudował dom, to by mi było wszystko jedno jakie materiały, płytki. Byłabym wdzięczna, że nie musiałam tracić czasu na łażenie po sklepach, szukanie ekip.

    Mam znajomą, której matka budowała  swoim dzieciom domy. Miała kasę, chęci więc budowała. Dzieci nie były przez to ułomne.
  • Ona chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, na co się pisze.
    Wszyscy będą ponosić konsekwencje, córka, zięć, przyszłe dzieci, rodzice. Całej tej rodzinie te nieuniknione konflikty zaszkodzą. Konflikty o prawo decydowania o życiu tych młodych, zarzuty o brak wdzięczności, próba bycia wdzięcznym kosztem rezygnacji z siebie, spory między małżonkami. Nie wygląda to dobrze. Może się skończyć zepsuciem relacji w całej rodzinie. 
    Podziękowali 2beatak hipolit
  • malagala powiedział(a):

    Grzeszność konkubinatu to, moim zdaniem, forma nienawiści do samej siebie w przypadku kobiet. Można się nie zgadzać.


    Nie rozumiem. Czy chodzi o to, że jeśli kobieta godzi się na konkubinat, to chce się ukarać za coś?
  • Zależy jacy ludzie, jakie relacje.
    Jeden da garnek i będzie go wypominał do śmierci, drugi da dom bez oczekiwań.
    Podziękowali 3asiao Joannna Elf77
  • edytowano czerwca 2023
    Beta powiedział(a):
    Jakby mi ktoś wybudował dom, to by mi było wszystko jedno jakie materiały, płytki. Byłabym wdzięczna, że nie musiałam tracić czasu na łażenie po sklepach, szukanie ekip.

    Mam znajomą, której matka budowała  swoim dzieciom domy. Miała kasę, chęci więc budowała. Dzieci nie były przez to ułomne.
    Tylko tutaj ten ojciec wprost mówi, że córka i zięć nie mają nic do gadania w sprawie domu. On buduje, on wybiera. Wygląda na to, że jego chęć decydowania o życiu młodych nie skończy się wraz z przekazaniem kluczy.
    Zwłaszcza, że jedynaczka.
    Lokalizację blisko siebie, a nie w większym mieście z lepszymi perspektywami pracy, też wybrał nie przypadkowo. 
  • Życie to sztuka wyboru.
    Moją pierwsza pracę załatwili mi rodzice ..wogole mieli pomysł na moje życie..generalnie mogłabym do końca życia nie mieć żadnych pomysłów na nic bo wszystko już było wymyślone 
    "Opuścisz ojca swego i matkę swoją" to bardzo mądre jest  ;)
    Podziękowali 3Chaber Skatarzyna Odrobinka
  • Chaber powiedział(a):
    malagala powiedział(a):

    Grzeszność konkubinatu to, moim zdaniem, forma nienawiści do samej siebie w przypadku kobiet. Można się nie zgadzać.


    Nie rozumiem. Czy chodzi o to, że jeśli kobieta godzi się na konkubinat, to chce się ukarać za coś?
    Pewnie chodzi o to, ze się nie szanuje ;) 
  • paulaarose powiedział(a):
    @Skatarzyna Chodzi mi o komentarz @asiao, który sugerował, że KAŻDY kto jakoś korzystał z pomocy rodziców, ma przez nich odrabiane lekcje. 
    Chyba odlecialas na drugi krąg
    Zdaża się 
  • paulaarose powiedział(a):
    @Skatarzyna Oczywiście, że nie ma nic złego w tym, że żyjecie po swojemu. Nie każdy jest bogatszy, my też żyliśmy latami zwyczajnie i tylko dzięki zwyczajnemu życiu tata oszczędzał i oszczędzał. Inni mogą nie mieć pieniędzy i nie ma w tym nic złego, ale to jest smutne wypominać komuś odrabianie lekcji za dzieci, samemu biorąc różne dodatki od państwa. 
    To nie bierz dodatków..zarób coś wkoncu
  • hipolit powiedział(a):
    Chaber powiedział(a):
    malagala powiedział(a):

    Grzeszność konkubinatu to, moim zdaniem, forma nienawiści do samej siebie w przypadku kobiet. Można się nie zgadzać.


    Nie rozumiem. Czy chodzi o to, że jeśli kobieta godzi się na konkubinat, to chce się ukarać za coś?
    Pewnie chodzi o to, ze się nie szanuje ;) 
    Taa za to facet to szanowany obywatel z nie szanującą się konkubiną 
    Ciekawe że zazwyczaj kobiecie wytykają konkubinaty 
  • Beta powiedział(a):
    Jakby mi ktoś wybudował dom, to by mi było wszystko jedno jakie materiały, płytki. Byłabym wdzięczna, że nie musiałam tracić czasu na łażenie po sklepach, szukanie ekip.

    Mam znajomą, której matka budowała  swoim dzieciom domy. Miała kasę, chęci więc budowała. Dzieci nie były przez to ułomne.
    M
    Wystarczyło by, że im obieca domy..przynajmniej by się o nią troszczyli do późnej starości  ;)
    (Trochę pół żartem oczywiście)
    Swoją drogą mi by się nie chciało budować domu dorosłym dzieciom ..watpliwa to przyjemność 
    Ale chętnie bym podziwiała dokonania dorosłych dzieci ;) 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.