Czy wielodzietność z wyboru jest do pogodzenia z brakiem wiary w Boga. Czy spotkaliście ludzi, którzy mają więcej niż kilkoro dzieci i sa oddaleni od Kościoła? Ilekroć spotkałem taka rodzinę, prędzej czy później okazywało się, że są "posoleni". Ja sam nie wyobrażam sobie funkcjonowania w rodzinie wielodzietnej bez oparcia o Boga.
Ale może to fałszywy stereotyp?
Komentarz
Forum nazywa się wielodzietni z wyboru, po sposobie pisania było widać, że satysfakcja z dużej rodziny u ateistów była także duża, nie sądzę, żeby była ona zarezerwowane, tylko dla wierzących.
Ale procentowo zapewne może coś być na rzeczy, ze wśród duzych rodzin przewazają wierzący.
Ja osobiście nie znam takich rodzin a te które znam są głęboko wierzące...
Łatwiej jest mieć większą rodzinę i mieć oparcie w Bogu niż stawiać czoło wyzwaniom nie mając wsparcia z nieba...
Ale nie oznacza to wcale że rodzice nie wierzący są źli...
Z Darwinem to chyba skomplikowan historia.
A co do meritum - jesli w Polsce nominalnie jest 90 iles procent katolikow, to teoretycznie wielodzietni rowniez w znacznej wiekszosci powinni byc wierzacy. My np. przeciez nie wypisalismy sie z Kosciola, ale trudno powiedziec o nas, ze jestesmy gorliwi, a juz na 100% ilosc nazych dzieci nie ma zadnego zwiazku z nasza wiara. Mamy czworo dzieci, bo chcemy miec, a nie bo jestesmy wierzacy lub nie.
No właśnie, po tylu latach 10 milionów potomków to bardzo ostrożny szacunek. To jest ponad 30 pokoleń. 1,8^30 to ponad 40 milionów, a ja sądzę, że współczynnik reprodukcji przekraczał 2, nawet biorąc pod uwagę małżeństwa dalekich kuzynów. W tak odległej perspektywie (30 pokoleń) wszyscy, jak siedzimy na tym forum jesteśmy z dużym prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością kuzynami.
i tylko jedno pozostanie-to ich wybór i decyzja
okazuje się, ze wielodzietnosć wcale nie musi i nie jest dowodem wiary
a jak sobie z godzeniem jednego z drugim radzą hmm... mentalnie. (o ile oczywiście mówią na ten temat, bo rozumiem, ze takie sprawy mogą być całkowicie dyskrecjonalne i przyczyn może być więcej niż się wydaje na pierwszy rzut oka).
możesz je zadać zupełnie wprost?
bo nie wiem, jak mam odpowiedzieć
a odpowiem bardzo chętnie:bigsmile: