Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Automat do pieczenia chleba

edytowano lutego 2008 w Kuchnia
Obiecałem, więc piszę...

Kilka miesięcy temu, zainspirowani przez znajomych, zakupiliśmy na Allegro automat do pieczenia chleba - Moulinex (do 1,5 kg, dwa mieszadła). Przyznam szczerze, że od tego czasu rzadko kupujemy już chleb w sklepie :).

Zalety, jakie zauważyłem:
* smak - nie do podrobienia, czasem nie do powtórzenia ;) Pozytywnie różni się od chlebów, które można kupić w sklepie,
* możliwość wyboru - jaki chleb chcesz, jaki pieczesz,
* świeżość - chleb wypieczony w automacie dłużej zachowuje świeżość niż "kupny",
* urozmaicenie diety - zależy od fantazji,
* ograniczenie bałaganu w kuchni :), związanego z pieczeniem (także chleba),
* wygoda (skrzyżowanie miksera z piekarnikiem),
* możliwość pieczenia ciast (np. keks, drożdżowe),
* możliwość wypiekania chleba w kilku rozmiarach (w zależności od potrzeb),
* możliwość wyrabiania ciasta (np. na makaron, bułeczki czy pizzę),
* możliwość opóźnienia pieczenia (wieczorem przygotowujemy, rano budzi nas zapach świeżego chlebka),
* chyba jeszcze większy szacunek dla chleba,
* frajda z pieczenia :),
* last, but not least - zaoszczędza nam to niedzielnych zakupów - najczęściej chleb się kończy.

Automat ma też wady:
* cena zakupu (w naszym przypadku ok. 300 zł),
* koszt użytkowania - prąd (20-50gr / chleb),
* rozmiar (gabarytowo jest pomiędzy frytkownicą a mikrofalówką),
* jeśli zapomnisz/nie masz możliwości wyjęcia mieszadeł - dziury w chlebie po mieszadłach,
* czasami chlebek "siądzie",
* czas pieczenia (w przypadku programu standardowego to ok. 3h15min, plus ok. 1h na ostygnięcie bochenka).

Zapraszam do dyskusji - tych wszystkich, którzy mają automaty lub myślą o pieczeniu chleba w domu.
Osobno założę wątek z przepisami na wypieki i przydatnymi poradami :)
«1345678

Komentarz

  • My mamy taki automat już dwa lata. Teraz przyznam rzadziej pieczemy chlebek, jakoś mniej czasu. Chleb jest pyszny a jak pachnie. Uhm :-)
  • Tomku i Ewo:

    Mieszanki są fajne, ale nie do końca wiem, co w nich siedzi :) Dlatego wolę "swojskie" przepisy. Wiem, że wymagają nieco zachodu, ale...

    Ostatnio namówiony przez Bolkę zakupiłem trochę mieszanek w Lidlu... Fajna sprawa.

    Socrat
  • My od kilku tygodni pieczemy chleb i jesteśmy zachwyceni.
    Automatu nie mamy.
    Zalety:
    [cite] Socrat:[/cite]
    od tego czasu rzadko kupujemy już chleb w sklepie :).
    My też zdecydowanie rzadziej
    * smak - nie do podrobienia, czasem nie do powtórzenia ;) Pozytywnie różni się od chlebów, które można kupić w sklepie,
    * możliwość wyboru - jaki chleb chcesz, jaki pieczesz,
    * świeżość - chleb wypieczony (...) dłużej zachowuje świeżość niż "kupny",
    * urozmaicenie diety - zależy od fantazji,
    Tak samo
    * ograniczenie bałaganu w kuchni :), związanego z pieczeniem (także chleba),
    Nie wiem czy to duża różnica - jeden duży gar, jedna łyżka + foremki
    * wygoda (skrzyżowanie miksera z piekarnikiem),
    Miksera do chleba nie używam. Mój chleb wystarczy trochę "pomerdać" łyżką
    * możliwość pieczenia ciast (np. keks, drożdżowe),
    * możliwość wypiekania chleba w kilku rozmiarach (w zależności od potrzeb),
    Piekarnik ma co najmniej te same możliwości
    * możliwość wyrabiania ciasta (np. na makaron, bułeczki czy pizzę),
    Mam 3 różne miksery, wystarczy...
    * możliwość opóźnienia pieczenia (wieczorem przygotowujemy, rano budzi nas zapach świeżego chlebka),
    Mam taka funkcję w piekarniku, ale nie używam, boję się zostawiać włączony na noc sprzęt elektryczny...
    * chyba jeszcze większy szacunek dla chleba,
    * frajda z pieczenia :),
    Fakt.
    Inne zalety:
    Automat ma też wady:
    * cena zakupu (w naszym przypadku ok. 300 zł),
    300zł w kieszeni
    * rozmiar (gabarytowo jest pomiędzy frytkownicą a mikrofalówką),
    Piekarnik i tak stoi
    * jeśli zapomnisz/nie masz możliwości wyjęcia mieszadeł - dziury w chlebie po mieszadłach
    Raczej nie ma takiej możliwości
    * czas pieczenia (w przypadku programu standardowego to ok. 3h15min, plus ok. 1h na ostygnięcie bochenka).
    Czas pieczenia 1h, ostygnąć zwykle nie zdąży :wink:

    Wady:
    * koszt użytkowania - prąd (20-50gr / chleb),
    Pewnie podobnie, choć nie liczyłam. 1h 250st.
    * czasami chlebek "siądzie",
    Niestety :sad: ... ale i tak zjedzą :bigsmile:
  • Piekę sama chleb, początkowo w maszynie na drożdżach, teraz na zakwasie w piekarniku (od razu dwa bochenki). Polecam maszynę (na początek :wink: ), ale raczej byłabym za tym, by nie korzystać z gotowych mieszanek, tylko piec z mąki razowej. Biała mąka, która gości w kuchni wiekszości osób, jest bardzo oczyszczona i pozbawiona ok. 80% składników pokarmowych. Swój razowy chleb jest pyszny. My mamy jeszcze teraz swój młynek do mielenia zbóż i mamy swoją, świeżą mąkę (wychodzi to też duzo taniej, bo pszenicę i żyto kupujemy po ok. 80 gr za kg, a gotowa mąka razowa kosztuje ponad 3 zł). Mąka razowa nie może stać miesiącami, bo jełczeje, nie da się więc zrobić zakupów na zapas.
  • Przeoczyłam przepis?
    Jak nie, to bardzo proszę o taki, ale tak łopatologicznie jak do małego dziecka. Nie mam maszyny, więc pozostaje piekarnik. Ale jestem mało kuchenna, a szczególnie niespecjalnie biegła w pieczeniu:wink:
  • A jak robicie chleb na zakwasie, ja robie na drożdżach?
  • [cite] Anka:[/cite]Przeoczyłam przepis?
    Jak nie, to bardzo proszę o taki, ale tak łopatologicznie jak do małego dziecka. Nie mam maszyny, więc pozostaje piekarnik. Ale jestem mało kuchenna, a szczególnie niespecjalnie biegła w pieczeniu:wink:

    Przepis jest tutaj, a więcej przepisów znajdziesz m.in. na niezastąpionej Kurze Domowej :)
  • Kura rządzi, kura radzi, kura nigdy Cię nie zdradzi!
  • Poeta, panie, poeta... ;)
  • Muzyk, poeta, panie...
    Artysta...
    Pewnie na Macu pracuje ;)

    :rolling:
  • Dzięki. A ten zakwas, to w którym miejscu? Zamiast drożdży? I jeżeli chcialabym tylko z żytniej to coś zmienia w innych proporcjach?

    Pewnie to znacie?
    http://www.chleb.info.pl
  • Ja tu się przeobrażam w "kurę domową", a wy jakieś niepoważne wierszoklectwo uprawiacie:cool:
  • [cite] Socrat:[/cite]
    [cite] Anka:[/cite]Przeoczyłam przepis?
    Jak nie, to bardzo proszę o taki, ale tak łopatologicznie jak do małego dziecka. Nie mam maszyny, więc pozostaje piekarnik. Ale jestem mało kuchenna, a szczególnie niespecjalnie biegła w pieczeniu:wink:

    Przepis jest tutaj, a więcej przepisów znajdziesz m.in. na niezastąpionej Kurze Domowej :)

    ale to jest przepis dla automatu ...
  • Może mu się kojarzę z robotem?:shocked: Teraz będę takim gdaczącym:wink:
  • Dla mnie dzisiaj zaczął się juz weekend... trzy dni sami, w zasadzie bez dzieci :bigsmile::tongue:
  • :shamed::shamed::shamed:
  • To jest gastromobbing :)
  • Teraz się mówi: europaragraf. Jak coś Ci w Ojczyźnie nie pasuje, zawsze można na skargę do dbających o tolerancję Strasburga i Brukseli...
  • Ale on jest poza UE...
  • My za to jesteśmy :-;)
  • Dobra, kysz mi stąd OffTopiki :)

    W naszej grupie są zarówno automato-entuzjaści, jak i automato-sceptycy... Kto się jeszcze nie wypowiadał, a chce i może? :)
  • Ja bym chciała taką maszynkę... ale nie wiem jak będzie z tym nieplanowanym wydatkiem... obawiam się podobnej reakcji jak u Tomasza :wink:
  • Dla większej rodziny lepiej piec w piekarniku, na raz można upiec kilka chlebów. Pieczenie na zakwasie jest bardzo przyjazne, wieczorem (lub rano) mieszamy zakwas z częścią mąki, wodą, odstawiamy. Rano lub po południu mieszamy znów z mąka, dodajemy wode, sól, ew. nasionka i do formek. Rośnie sobie kilka godzin, pieczemy i gotowe. Kto raz spróbuje piec na zakwasie, ten nie będzie już chciał jeść chlebów na drożdżach. Zakwas jest b. łatwy u utrzymaniu, jak się go zrobi, to potem służy przez lata (jak się go nie zagłodzi). Taki chleb jest długo smaczny, nawet stary zjadam chętnie.
  • I to jest właśnie kluczowe pytanie, którego wstydziłam się zadać!

    Tylko nie odsyłajcie nas do innych stron, tylko prosto, minuta po minucie.
  • Yenna już napisała. Trzeba pamiętac, że na początku zakwas może być słaby i chleby słabiej rosną, warto wieć poprosić kogos o trochę zakwasu (choć nie jest to konieczne). Potem, jak jest starszy, jest bardzo stabilny i chleby dobrze rosną. Ja trzymam zakwas w słoiku, w lodówce, przed robieniem chleba wyjmuję, potem go dokarmiam i zaczynam robić ciasto. Jesli nie planujemy pieczenia, to można trzymac w lodówce, dokarmiać np. raz na tydzień (czyli dać mu łyzkę mąki i łyżkę wody) i już. Może sobie tak stać. Warto robić zakwas z mąki razowej (na łuskach sa dzikie drożdże, które powodują fermentację), potem, jak już jest gotowy, to można dokarmiać go białą. Jak nie mamy mąki, to można zemlec pszenicęm która kupujemy na targu (nie potrzeba jej dużo) w młynku do kawy lub blenderze.Warto taki powstający zakwas codziennie karmić i dwa razy dziennie mieszać (ja mieszałam raz). Mam trochę informacji o zakwasie z forów, jesli ktoś chce, to może pisać na priv, wyslę na skrzynkę. dodam tylko, że nie ma nic piekniejszego, niż zapach pieczonego chleba na zakwasie, do tego ten smak... Warto zaczynać od chlebów pszennych, bo wg mnie są one dużo łatwiejsze niż żytnie do zrobienia. Zakwas nastawiamy z mąki żytniej lub pszennej, nie ma to znaczenia. Do chleba zytniego można dać zakwas żytni lub pszenny, tak samo do chleba pszennego.
    Ania, spokojnie pytaj o wszystko, każdy zaczynał od pytań.
  • A jeżeli mam zakwas, którego nie karmiłam długo to już jest do śmieci???

    I drugie pytanie co sądzicie o takim zakwasie w proszku ze zdrowej żywności???
  • Adelajdo, mozna zawsze próbować dokarmić zakwas i zobaczyć, czy jeszcze jest w nim życie :wink:. Ja nie jestem zwolenniczką takiego kupowanego zakwasu, już nie pamiętam szczegółów, ale on nie zawsze jest taki, jak prawdziwy zakwas, ma tylko spulchniać ciasto.
    Małgorzato, ja piekę chleb w zwykłych keksówkach, dwóch nieco większych i jednej małej. Mam 3 i piekę na raz 2 lub 3 (trzeba sobie zmierzyć w piecyku ile się zmieści). Już dawno nie stosuję automatu, pieczenie na zakwasie nie jest pracochłonne.
  • Ja w maszynie piekłam chleb na drożdżach, w piecyku piekę na zakwasie, nie mogę więc porównać. Nie odpowiadała mi wielkość chleba z maszyny, był dla mnie za wysoki. Jak kto uważa z tą maszyną, ale jak się chce więcej chleba piec, to nie warto jej kupować, można spokojnie robić ręcznie, bo nie zabiera to dużo czasu (żytniego się w ogóle nie wyrabia, konieczne jest to przy pszennych, ale ja nie robię tego długo, od 5 do 10 min. Nie chciałam piec w maszynie pieczywa na zakwasie, bo ono długo wyrasta, może dochodzic do reakcji metalu z kwasem. Są jednak osoby, które pieką w maszynie chleby na zakwasie i sobie to chwalą.
    Wiele osób robi chleby korzystając z robotów, pewnie można i w malakserze. Ja robię to zawsze ręcznie i nie ma problemu.
    Przypomina sobie, że kiedyś robiłam mikserem i było dobrze.
  • Ewo, to tylko tak się wydaje, że to skomplikowane. Zakwas jest łatwy do przygotowania, możne zresztą przesyłać i taki ususzony.
  • Ja od lat miałam ochotę na pieczenie chleba, ale jak czytałam o tym wyrabianiu, rośnięciu, hodowaniu zakwasu itp. to mi przechodziło.
    Dla mnie musi być prosto i szybko. No i kiedy dostałam przepis od znajomej (przedtem jej chlebek jadłam, mniam :hungry:), okazało się, że to to czego szukam. Chlebuś jak marzenie a robota żadna. Niestety na drożdżach (zakwas to dla mnie wciąż wyzwanie :shocked: ).
    No i jak spróbowałam z mąki razowej to siadł i strasznie się kruszył. Więcej nie próbowałam na razie, może przyczyna była gdzie indziej.
    Ale poza tym jest super. Jeśli nie upiekę, to słyszę: "nie ma już chleba?" chociaż jest ten z piekarni...
    Wrzucę zaraz przepis na wątek "przepisowy", bo nie wiem czy kura go ma :wink:

    Wkleiłabym Wam nasze dzisiejsze chlebki, ale nie umiem wklejać zdjęć, buuu... :cry:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.