Dobre książki o wychowaniu dzieci
1. Blanca Jorda de Urries - Twoje dziecko między 1 a 3 rokiem życia Apostolicum 2005
2. Blanca Jorda de Urries, Manso Manoli â?? Twoje dziecko między 4 a 5 rokiem życia, Apostolicum, 2005
3. Corominas Fernando - Wychowywać dziś, Apostolicum, 2006
4. Faber Adele, Mazlish Elaine â?? Jak mówić, żeby dzieci się uczyłyâ??. Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać, żeby dzieci żeby dzieci mówiły. Rodzeństwo bez rywalizacji Media Rodzina, 1995
5. Gordon Thomas â?? Wychowanie bez porażek, Instytut Wydawniczy PAX, 2003
6. Kast- Zahn Annette â?? Każde dziecko może nauczyć się reguł. Jak ustanowić granice i wytyczyć zasady postępowania od niemowlaka do dziecka w wieku szkolnym, Media Rodzina 1999
7. Leman Kevin â?? Jak wychowywać dziecko i nie oszaleć, eSPe, Kraków 2004
8. Lewis David â?? Jak wychować zdolne dziecko
9. Mycielski Jacek â?? Elementarz dla rodziców, W drodze, 2002
10. Nelson Jane â?? Posprzątaj zabawki, kochanie, eSPe, 2005
11. Obuchowska Irena â?? Kochać i rozumieć cz.1,2,3, Media Rodzina, 2003
12. Riera L.C. â?? Żartobliwie o wychowaniu, Oficyna Współczesna, 2000
13. Wyckoff Jerry i Unell Barbara â?? Dyscyplina bez krzyku i bicia. Praktyczne rozwiązania najczęstszych problemów dotyczących zachowania dzieci, K.E. Liber 2004
14. Żulińska Barbara s. â?? seria książek Jak wychowywać nasze dzieci? Ku zmartwychwstaniu, Oficyna Wydawnicza Viator
15. Rogaczewski Arkadiusz â?? O cnotach i wychowaniu, Instytut Edukacji Narodowej, Lublin 1999
Komentarz
http://www.edukacja-klasyczna.pl/?p=1543&utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+EdukacjaWXxiWieku+%28Edukacja+klasyczna+w+XXI+wieku%29
Jadwiga Zamoyska, O wychowaniu
Jill Savage, Mama, najlepszy zawód na świecie - bardziej o organizacji pracy matki i o tym, że warto, by matka została w domu
I "W szkole wychowania".
Jednak forum wyewoluwało przez te lata i chyba nie ma tu nikogo kto by nie wiedział, że istnieje "Katolicka Etyka Wychowawcza" SB o. Woronieckiego:thumbup:
Możecie coś z podanych pozycji polecić - które warto kupić?
Dobsona to jaką? rozmozy z rodzicami?
ja mam z 1991r. i na str. 181 czytamy:
Jednym z ostatnich bastionów sankcjonowania władzy w ramach stosunków międzyludzkich jest rodzina - związek rodziców z dzieckiem.(...) Dlaczego dzieci są ostatnimi, których broni się przed potencjalnym złem władzy i autorytetu? czy polega to na tym, że są mniejsze...
...Jeżeli więcej ludzi zacznie bardziej głęboko rozumieć władzę oraz autorytet i uznawać użycie jej za nieetyczne, wówczas wiecej rodziców posłuzy się tym zrozumieniem w stosunkach miedzy dorosłymi i dziećmi; rodzice zaczną odczuwac, że władza jest tak samo niemoralna w tych stosunkach i z kolei będą zmuszeni szukać twórczych, nowych, nie opartych na użyciu władzy metod, którymi mogliby sie posługiwać wszyscy dorośli wobec dzieci i młodziezy"
(przy okazji: ale bełkot) I cała książka w tej tonacji.
Dobrze, że nie wyrzuciłam na śmietnik i mogę zacytować, bo znów; "jaka ta A63 czarno-biała", hłe,hłe.
Wychowanie bez porażek widziałam polecane przez propagatorów metody montessori
Dobson własnie znany jest z tego, ze często polemizował z Gordonem i wskazywał na szkodliwość jego metod.
Najważniejszą rzeczą,którą książka nam ukazuje jest fakt,że w rodzinie
nie może być wygrany i przegrany. Dziecko musi być traktowane na równi z
rodzicem,musi czuć,że jest dla nas niczym partner a nie podwładny
wykonujący rozkaz.
Ja jestem uczulona na słowo partner;) Nie wiem jak mi to wyjdzie w praktyce, bo moje dziecko ma dopiero rok i tydzień, ale krew mnie zalewa jak słyszę, że z dzieckiem trzeba negocjować, nie narzucać, dochodzić do kompromisu, robić "umowy", bo dziecko jest partnerem. Partner to dla mnie brzmi jak partner w biznesie, nie mogę niczego zrobić bez jego zgody, nie mogę partnerowi powiedzieć, że robimy tak i tak bo takie są u nas zasady, partner musi wyrazić zgodę, aprobatę a jak się nie zgadza to negocjujemy.
Poza tym użycie słowa "wygrany" dla określenia rodziców, którzy budują swój autorytet i chcą, żeby dzieci były posłuchane to dla mnie trochę manipulacja.
Ale zaznaczam, że ani obu książek o wychowaniu nie czytałam, ani za dużo w życiu się nie nawychowywałam