Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

"Są w życiu ważniejsze rzeczy niż pieniądze"

edytowano marca 2008 w Polityka
Wygrał milion, a wciąż sprzedaje hamburgery

Brytyjczyk Luke Pittard, który półtora roku temu wygrał w lotto 1,3 miliona funtów szterlingów, ponownie sprzedaje hamburgery w barze McDonald's w walijskim Cardiff - donoszą brytyjskie media.
Tuż po wygranej Pittard wydał część pieniędzy na ślub, podróż na Wyspy Kanaryjskie oraz zakupił niewielki dom. Potem jednak zatęsknił za dawnym życiem i wrócił do pracy w McDonaldzie, gdzie zarabia 5,85 funtów szterlingów za godzinę.

Jak tłumaczy Brytyjczyk, "są w życiu ważniejsze rzeczy niż pieniądze", a "praca jeszcze nikomu nie zaszkodziła". Poza tym, jak przyznaje, "nie można przez całe życie mieć urlopu".

Komentarz

  • Moi Drodzy,

    Puścmy na chwilę wodze fantazji. Załóżmy, że w lotto wygraliście - na przykład 1,3 miliona (ale złotych! - nie przesadzajmy ;)) - na co byście je wydali? Lub - jak byście je zagospodarowali?
  • Wpisałam już jako tako długą listę marzeń do zrealizowania, ale potem ją skasowałam, bo to bardzo frustrujące. Nie ma co marzyć.... trzeba niestety tyrać, bo nic samo nam nie przyjdzie. Właśnie sobie zdałam sprawę, że nigdy niczego nie wygrałam w żadnej loterii czy czymś takim, nawet etykietki od czegoś tam kiedyś wysyłałam w dużych ilościach żeby wygrac jakiś kubeczek czy coś takiego i też nic..... buuuu to chyba nie dla mnie.

    A poza tym z nami to trochę jak z tym Mośkiem, co się modlił, żeby wygrał w totka, a Pan Bóg mówi Mosiek, ty daj mnie szansę i kup wreszcie ten los....:bigsmile:
  • a wybór męża lub żony to też loteria i kto tu wygrał
  • Puścmy na chwilę wodze fantazji. Załóżmy, że w lotto wygraliście - na przykład 1,3 miliona (ale złotych! - nie przesadzajmy ;)) - na co byście je wydali? Lub - jak byście je zagospodarowali?
    w firmę bym wsadził i żył jak żyję
  • A ja bym kupił broń i amunicję i zakopał w lesie. Jak kiedyś będziemy chcieli wyjść z Unii Europejskiej - będzie jak znalazł.
  • Myślę, że może obejść się wychodzenia. To raczej unia ma wszelkie podstawy by się rozejść. :wink:
  • Ale jak się rozejdzie to może się okazać, że żeby pojechać na Mszę na lewy brzeg Wisły muszę przekroczyć granicę rosyjsko-niemiecką. :devil:
  • I wtedy zaczniesz wykopki by się dostać na Mszę Św.?
  • Wyprowadzę z puszczy swój oddział czeczeńskich najemników i zrobimy małe pif-paf. :cool:
  • ... a mnie się zdaje że Maciek albo kupił akcje Totolotka albo reklamy z Naszego Dziennika wywierają na niego ogromną presję i stąd to parcie na zmuszenie(rozbudzenie) nas do grania.
  • Wiecie mieszkając w Wwie, nawet przy zatrzymaniu cen nieruchomości to za milion się kupi co najwyżej 90 metrowe mieszkanie bez urządzenia i to nie w jakimś topowym miejscu, o domu nawet nie wspomnę.
    Nie znaczy to żebym milionem pogardziła...
  • My zapewne byśmy wybudowali dom... i kupę pieniędzy zainwestowali w szkołę...
  • [cite] Anka:[/cite]Wiecie mieszkając w Wwie, nawet przy zatrzymaniu cen nieruchomości to za milion się kupi co najwyżej 90 metrowe mieszkanie bez urządzenia i to nie w jakimś topowym miejscu, o domu nawet nie wspomnę.
    Nie znaczy to żebym milionem pogardziła...
    Anko, to jak dobrze rozumię, mając jakieś tam przecietne mieszkanie w Wwie można czuć się prawie milionerem...To są fakty
    :bigsmile:
  • To prawda... Teraz ceny trochę stanęly, ale w takich bardziej atrakcyjnych miejscach nadal rosną, choć już nie tak szybko.

    Moje dzieci ciągle mówią o tym, że chcialyby mieszkać w górach, czasami sobie myślę, że może fajnie by było na taką radykalną zmianę...
  • ciekawe kiedy powstaną slamsy w Wawie
  • A już ich nie ma? Byłam tylko kilka razy w Warszawie głównie na szkoleniu, koło dworca zachodniego (?), po drugiej stronie torów eilki carrefour, a obok torów ogródki działkowe i slamsy. No i dom dla bezdomnych S. Chmielewskiej, zawsze przepełniony, otwarty, te spotkanie cenię najbardziej
  • Co do ewentualnej wygranej...-KREDYT byśmy spłacili!!!... pomogli spłacić siostrze, rodzeństwu Piotra, rodzicom... dom w górę byśmy rozbudowali i domek w Dębkach albo w górach kupili...i na konto na wyprawki dla dzieci i emeryturkę... oj... zagalopowałam się zdeczko ;)
    Jest jedna instytucja którą bym wsparła-hospicjum. Mój tata tam umierał i ... ale to inny wątek. Koleżanka choruje na stwardnienie, więc i jej na leczenie.

    Pomarzyć można a jakby doszło co do czego, to daj Panie Boże aby rozumu nie zabrakło...!!!:shamed:
    K
  • co do artykułu - pan chyba troszke nie przemyślał zdania 'praca jeszcze nikomu nie zaszkodziła' bo z innych zródeł wynika ze zaszkodziła i to niejednemu...

    Ruda Anko chyba przesadzasz z tymi cenami - najbardziej topowe dzielnice i sliczne osiedla maja ceny koło max 10tys za metr a tanszych (w ogłoszeniach w kazdym razie) nie brak...

    ja wyleczyłabym w koncu wszystkie zeby - najchetniej sie ich pozbyła i zafundowała sobie sztuczne zeby juz nie bolały :)
  • Usłyszałem wczoraj historię z naszego tarchomińskiego podwórka o panu, który sprzedawał kawałek pola przy Modlińskiej pod budowę nowego osiedla. Ponieważ o ten pas ziemi rywalizowało dwóch deweloperów, cena została wywindowana do kwoty 18 milionów złotych. Kiedy dotarło do niego potwierdzenie przelewu i policzył wszystkie zera - zwariował i teraz leczy się w szpitalu psychiatrycznym.
  • Proszę naszego znajomego nie wyzywać od Urbanów :cool:
  • Honorato, nie jestem może na bieżąco z cenami, ale moja koleżanka z pracy, chciała kupić 100 m mieszkanie na Bemowie z widokiem na las - cena 1250000 zł, bez widoku 950 tys. A umówmy się, że Bemowo do najbardziej topowych dzielnic nie należy...
  • Pewnie, że nie. Tarchomin rulez :cool:
  • pewnie tak jest jak sie juz upatrzy cos konkretnego, ja jeszcze długo na etapie przegladania ogłoszen... kochanie moje przezywa załamanie i chce emigrowac w tropiki bo wyliczył ile musielibysmy odkladac zeby miec tu cos własnego... ja takie obliczenia tez robiłam w jego wieku, to juz zdazyłam sie pogodzic z wnioskami. mialam tez w planach wyjazd na kilka lat na dorobek, ale plany sobie zycie sobie... ostatnio taka sliczna wioska ze nigdzie nie chce jechac... tylko tak strasznie zmeczona jestem
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.