Co będzie, jeśli kryzys nas dopadnie? Dostosujemy się. Mamy wprawę, bo całe wspólne życie musieliśmy liczyć się z każdym groszem. Na pewno nie zrezygnujemy z kolejnego dziecka, edukacji dla wszystkich i wspólnie spędzanych wakacji, choćby pod gruszą, byle razem i poza domem. Aha. I z dużego stołu w nowym mieszkaniu. Żebyśmy wszyscy mogli się przy nim pomieścić i gości usadzić wygodnie.
sądziłem że w miarę pogłębiającego się kryzysu będą przeprowadzać późną aborcję np w wieku sześciu lat i zmniejszą stan liczebny rodziny, a tu jacyś odważni się znaleźli.
Jestem pod wrażeniem ! Znałam już tą rodzinę z różnych artykułów prasowych , a to w związku z wyzdrowieniem małej Glorii. Nie wiedziałam jednak , że urodził Się im jeszcze mały Maksio :bigsmile: I jak zapowiadają , będą następne dzieciaczki :bigsmile::bigsmile::bigsmile:Bardzo dobrze , im więcej ludzi wychowanych w takich rodzinach , tym lepiej . Tylko zastanawiam się , co się stało z niepełnosprawną Moniką , którą państwo Wronowie wzięli do siebie , czyżby ten pomysł ostatecznie nie wypalił ?
nie zrezygnujemy z kolejnego dziecka, edukacji dla wszystkich i wspólnie spędzanych wakacji, choćby pod gruszą, byle razem i poza domem. Aha. I z dużego stołu w nowym mieszkaniu.
....i z zegarka
Komentarz
Pozna aborcja okresla sie czasem eutanazje.
T <<
Tomaszu tylko bez pogróżek proszę
....i z zegarka