Józek dziś wypatrzył taki w Ikei, ładny i kolorowy. Wiem oczywiście, że to chińscy więźniowie obozów laogai składają takie budziki za miskę zupy z trawy dziennie, ale jednak cena mnie zaszokowała. :shocked:
[cite] Maciek:[/cite]Józek dziś wypatrzył taki w Ikei, ładny i kolorowy. Wiem oczywiście, że to chińscy więźniowie obozów laogai składają takie budziki za miskę zupy z trawy dziennie, ale jednak cena mnie zaszokowała. :shocked:
Komentarz