Czy to oznacza, że mamy wrócić do dawnej liturgii?
â?? Nie nawołuję wcale do powrotu do liturgii trydenckiej. Wzywam do pewnej odwagi myślenia, do zastanowienia się, jak ograniczyć banał, który panuje w naszych celebracjach. Nie chcę nowej rewolucji, chodzi o kroki ewolucyjne, o powrót do pewnego ducha, nie litery. Warto nawiązać do pewnych rzeczy. Kiedy porównujemy pierwsze, drugie i trzecie wydanie Mszału rzymskiego, to widzimy, że to trzecie jest bardziej konserwatywne niż pierwsze i nawiązuje do pewnych elementów starego rytu. To jest pewien kierunek, w którym Kościół idzie. Można dobrze posoborowo sprawować Eucharystię. Trzeba sobie tylko wziąć do serca Wstęp do Mszału oraz Instrukcję o należytym sprawowaniu Eucharystii. U nas jednak wciąż patrzy się pobłażliwie na księdza, który dziwaczy przy Mszy św., a podejrzliwie na kogoś, kto odprawia tradycyjnie i promuje chorał gregoriański.
Chyba nie przeczytałaś wszystkiego, co napisaliśmy w tym wątku.
Na jakiej podstawie mówisz, że umysły ścisłe są częściowo ograniczone?:shocked::shocked::shocked:
[cite] margot:[/cite]Sobór Watykański II przyniosł wiele dobrego min.to ,ze dostaliśmy Pismo Swięte do rąk i to w jeżyku ojczystym . Wcześniej to było zakazane i dostępne tylko i wyłacznie dla zakonników dla kleru.
Przykro mi, ale Koleżanka kompromituje się na całego. Przekład Pisma Świętego na polski autorstwa ks. Jakuba Wujka to rok 1599.
Margot, dziwnie piszesz. Jesteś za a nawet przeciw?
Z jednym się mogę zgodzić- im kościół (chodzi Ci o budynek, zakładam) bardziej otwarty, tym mniej w nim ludzi. Coraz mniej. A szkoda.
[cite] margot:[/cite]Umysły scisłe ...czyli czesciowo ograniczone...dobre np.w jednym kierunku , trudno im zaakceptowac cos nowego , pozytecznego dla innych .
(...)
Ci młodzi którzy uczestniczą nie są ograniczeni tylko swym umysłem ścisłym
:shades:
Kupiliśmy naszemu synkowi KOMIKS: Twoja Msza. Będzie ministrantem. Czytam go z Jasiem z wielkim zainteresowaniem. Do tego bardzo dobry modlitewnik katolicki polsko-łaciński Te Deum Laudamus - w sam raz na Mszę trydencką. Bardzo pożyteczne. :peace:
<i>Msza święta jest to Przenajświętsza Ofiara Nowego i wiecznego Przymierza Bożego z ludźmi, w której Jezus Chrystus, raz jeden na wszystkie wieki życie swoje ofiarowawszy niegdyś na krzyżu za zbawienie świata, teraz niepojęcie utajony pod postaciami chleba i wina, złączony mistycznie z całą społecznością Kościoła swego świętego, ofiarę swoją krzyżową bezkrwawym sposobem ponawia przez posługę kapłana na uwielbienie Boga, za grzechy nasze i na uproszenie nam łask do zbawienia potrzebnych.</i>
Komentarz
Czy to oznacza, że mamy wrócić do dawnej liturgii?
â?? Nie nawołuję wcale do powrotu do liturgii trydenckiej. Wzywam do pewnej odwagi myślenia, do zastanowienia się, jak ograniczyć banał, który panuje w naszych celebracjach. Nie chcę nowej rewolucji, chodzi o kroki ewolucyjne, o powrót do pewnego ducha, nie litery. Warto nawiązać do pewnych rzeczy. Kiedy porównujemy pierwsze, drugie i trzecie wydanie Mszału rzymskiego, to widzimy, że to trzecie jest bardziej konserwatywne niż pierwsze i nawiązuje do pewnych elementów starego rytu. To jest pewien kierunek, w którym Kościół idzie. Można dobrze posoborowo sprawować Eucharystię. Trzeba sobie tylko wziąć do serca Wstęp do Mszału oraz Instrukcję o należytym sprawowaniu Eucharystii. U nas jednak wciąż patrzy się pobłażliwie na księdza, który dziwaczy przy Mszy św., a podejrzliwie na kogoś, kto odprawia tradycyjnie i promuje chorał gregoriański.
Myślisz o tym, co na dole na obrazku? :shades:
MZ8iRv67lVM
Na jakiej podstawie mówisz, że umysły ścisłe są częściowo ograniczone?:shocked::shocked::shocked:
Z jednym się mogę zgodzić- im kościół (chodzi Ci o budynek, zakładam) bardziej otwarty, tym mniej w nim ludzi. Coraz mniej. A szkoda.
No dobra, wezmę poduszki, żebyś sobie nerek nie odmroził.
Małgorzata. Mszyczki na kajaku dobre dla wyzwolonych i otwartych
Ja wolę tradycyjnie.
@Mona
Ja wezmę dla Ciebie jaśki pod kolana.
Uważać chyba na sęki.
Kupiliśmy naszemu synkowi KOMIKS: Twoja Msza. Będzie ministrantem. Czytam go z Jasiem z wielkim zainteresowaniem. Do tego bardzo dobry modlitewnik katolicki polsko-łaciński Te Deum Laudamus - w sam raz na Mszę trydencką. Bardzo pożyteczne. :peace:
Proszę o źródło powyższego cytatu