Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Śmieszne powiedzonka

edytowano marca 2009 w Polecamy
Ośmielę się zaproponować wątek którego jako początkujący nie zauważyłem. Otóż zwykłem sobie zapisywać zabawne teksty wypowiadane przez dzieciaki. Papier rzecz ulotna, a może będziecie chcieli podzielić się takimi cytatami. Im więcej dzieci tym weselej wszakże.

Na dobry początek:
Rozmowa Basi z mamą.
- Basiu jak tata ma na imię? Mar-
- Mar-cin
- Basiu jak brat ma na imię? Ku-
- Ku-ba
- Basiu jak siostra ma na imię? Do-
- Do-minika
- Basiu jak mama ma na imię? Mał-
- Mał-pa (Małgosia)
«13456712

Komentarz

  • - no i Pan Jezus wszedł na tę Gulgotę..........
  • Hania 4-latka obudziła sie dzis rano i patrzy w okno: Mamo! Leje jak zebra!!
  • Jasio: "Nie ma padadeszczu!!!"
  • O!
    To widać cecha Jasiów, bo nasz mówił tak samo!:bigsmile:
  • 2,5-latek recytuje "Lokomotywę" :

    Sssstoi na ssstacji lohomotywa,
    cięska, ohlomna i spodnie spływa... :tooth:
  • Wiktor 6 lat, na spacerze, narzeka, że już dalej nie idzie, bo go nogi bolą.
    Ja: Chodź, jeszcze trochę i zobaczymy Atlantyk.
    W: A Atlantyków też?
    :bigsmile:
  • Jasio , kiedy zobaczył, że naszego organistę zastępuje siostra zakonna:
    "Nie ma organisty. Jest Matka Boska."
  • Dominika (mówiła tak przez rok)
    "... i nie wódź nas na pokruszenie"
  • Może nie śmieszne ale Roman kiedyś uparł się że gumka to "apostoła" i strasznie się wnerwiał jak go pytaliśmy co to jest- apostoła była tylko wtedy jak się z niej strzelało.
  • Kiedy odstwialiśmy Jasia od cyca miał ponad dwa lata. Tata powiedział:
    "Cycki się zepsuły"
    Jasio ze współczuciem, ale i z nadzieją poprosił tatę
    "To napraw tata"
  • [cite] Malgorzata:[/cite]z filozoficznych bardziej
    wysiadam dziś z zatłoczonego tramwaju z przedszkolakami
    Kinga 7 lat, Oskar 5,5
    Kinga przodem, za nią pcha się Oskar,
    - nooo!! nie pchaj się tak, przecież ciasno jest !!-Kinga
    -normalnie droga krzyżowa to jest !!-Oskar

    spadłem z krzesła :bigsmile:
  • 4 letni Szymon sepleniący, gdy odbierał telefon: - halo tu Symon;
    osoba zdrugiej strony słuchawki kilka razy - kto, kto ??
    po kilku trudnych "telefonowych" dniach niestrudzony Szymon odbiera - słucham tu Michał !!
  • Komentarz od żony, bo swojego konta jeszcze nie założyłam:
    Namawiam naszą starszą (2 i pół)córkę do sprzątania po sobie. Mówię do niej - pomóż mamusi wrzucać klocki do pudełka, no wrzuć... itd. Łucja stoi i nic nie robi. Ja dalej swoje. W końcu odpowiada: "Ja stoję i patrzę" (moje pierwsze skojarzenie - w tatusia się wdała i kierownikiem będzie gdzieś, jak nic)
  • Moja żona powiedziała dzisiaj, że jak dziewczynki słyszą jak wracam z pracy, to Basia (niecałe 3) mówi do Dominiki (5):
    - "Dominika, sprzątamy szmaciarnię i bałagany, tata idzie!"

    Z zagadek "Smoka Obiboka"
    Czytam kiedyś małemu Kubie:
    "Co to jest: Do tego małego domku
    na smakowite okruszki
    zlatują się wróble, sroki,
    gołębie i jemiołuszki"
    No co to?
    - Ptasie mleczko

    Kuba (miał niecałe 4 lata wtedy) w ubikacji przegląda się w metalowym uchwycie do papieru toaletowego i mówi:
    "Patrz, lusterko powiedziało mi, że podobieństwo jest"
  • Dorotka(4 latka) nie mogła się doczekać kiedy Babcia przyjedzie (mieszka daleko więc jest raz na jakiś czas).
    Powiedziałam jej że to już dziś,
    na co Dorotka
    -chyba się z nią ożenię tak się cieszę!
    :bigsmile:
  • (czyli, kupilismy ogórki)
    tia...
  • Pedro (prawie 3 lata) na agapie, patrząc z zachwytem na suto zastawiony smakołykami stół:
    O! Nasza ziemia obiecana!
  • Jasio niedawno zapytał się mnie gdzie Pan Jezus ma swój pokój...
    Widząc, że nie bardzo rozumiem co ma na myśli tłumaczy poirytowany:
    No przecież ksiądz na Mszy mówi: "Idźcie z pokoju Chrystusa!"
  • babcia dzwoni do Piotrka i pyta:
    -dlaczego nie jesteś w przedszkolu ?
    - bo mam ranny kaszel...:bigsmile:
  • Modlimy się wieczorem, a syn (5):

    ...módl się za nami grzecznymi...

    i nie wiem, czy go korygować i tłumaczyć co to jest grzesznymi czy poczekać.
    zwłaszcza że grzeczny nie zawsze jest ;-)
  • [cite] Malgorzata:[/cite]dziś, byliśmy z Ksawerym na zakupach, na hurtowym rynku warzywno-owocowym,
    wracamy, w domu jest jest starsza córka, Ksawery opowiada co kupilismy
    -piliśmy z górki (czyli, kupilismy ogórki)
    :cool:

    E, to do naszego pokoju w pracy przychodzi koleżanka i pyta:
    "Masz może kropelkę?" (miała na myśli klej)
    Ja na to:
    "Nie, ale też bym się napił!"
  • [cite] Cart&Pud:[/cite]Pedro (prawie 3 lata) na agapie, patrząc z zachwytem na suto zastawiony smakołykami stół:
    O! Nasza ziemia obiecana!

    O Świadkach mówią tak: "Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wiele jedzenia i picia przygotował Jehowa tym, którzy Go miłują".
    ;)

    Cart&Pud, pozdrowienia :bigsmile:
  • :crazy::crazy::crazy:
  • Mówię do Jasia (6 lat, zerówka): Musisz się wreszcie nauczyć samodzielnie wiązać buty, bo pani w czerwcu będzie robić egzamin z tej umiejętności.

    A Jasio na to:
    W czerwcu? Przecież będziemy chodzić w sandałach!
    :tooth:
  • Mama- Zjem cię!
    Pedro- Nie zjadaj, bo co będziesz potem kochała?
    :cool:
  • Kordian(6lat) do kąpiącego się taty.
    - Tato mogę wejsc do pokoiku?
    - Nie, bo tam mama śpi.
    - Ale tak po cichutku.
    - No to wejdź.
    Za chwile Roman (3,5) puka do łazienki.
    - Tato mogę wejsc do Ciebie.
    - NIE.
    - Ale tak po cichutku.
  • czasem nad ranem pojawiają się dzieci w naszym łóżku - bardzo wygodnie kładą się w poprzek :angry:po kilku tuptaniach słyszę baaaardzo niezadowolonego męża : w trumnie będę miał więcej miejsca !:rolling:

    jak on na to wpadł ??
  • Syn (5) bardzo się śmieje jak ogląda bajkę "Sąsiedzi". Pewnego razu córka (4) oglądając razem z bratem też się śmieje i mówi:
    - tak mnie śmieszą... ale ja nie wiem, co oni robią?...


    Z kolei żona obiecała córkom malowanki na święta, i pyta syna, czy też by chciał. a on z taką niesmiałą prośbą w głosie:
    - wiesz mamusiu, ja to najbardziej bym chciał takiego malutkiego lizaczka...
  • Zrobiłam w końcu wtedy ten tort nowym mikserem. Takim, o którym pisał Taw z końcówką wymienną do ubijania i rozdrabniania.
    Przyszedł czas, że tata musiał się wziąć za obiady i robił nowym mikserem naleśniki. Podszedł do niego Jaś i powiedział:
    "Wiesz tata, a mama wcześniej tą wiertarką tort wierciła."
  • Jaś marzyciel :wink:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.