Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Hodowla kur - jak zacząć?

1356

Komentarz

  • Czy ma ktoś doświadczenie?
    ja nie mam ale wiem że trzeba macać
  • ale po czym macać?
  • Lektury zakupione.

    image image
  • ooo, jaki ładny ten kurnik z okładki! Ja cię kręcę, już widzę tam moje dzieci!
  • dlatego trzeba zagrodzić, żeby dzieci w ruinę nie wprowadziły ;)

  • Tak, powiedzenie: "kładą się spać i wstają z kurami" nabrałoby nowych znaczeń. A taki ładny kurniczek, to jak patrzę, można nawet kupić gotowy. Ciekawe, za ile. Maciek, jak dotrzesz do tej informacji, to ja chętnie się dowiem. Tymczasem sama chyba kliknę zamówienie na powyższe z kogutem
    ;)
  • Kupić gotowy kurnik? To dobre dla mieszczuchów ;)
  • Maćku, ja z tych, co to prędzej książkę napiszą o kurniku, choć go nigdy nie widzieli, niż jeden zbudują własnymi rękami:)
  • Phiii, bez przesady. Taki kurnik dla kur? I tak to wszystko obsrają za przeproszeniem.
    Wystarczy im zwykła szopa, tylko ocieplona. Moje mają murowany kurnik 1,5 x 2 m z małym okienkiem zabezpieczonym dodatkowo siatką i drzwiami z zamknięciem. Wysoki jest chyba na 2m, tak żeby można było swobodnie wejść i pozbierać jajka. Kury śpią na grzędzie czyli takiej szerokiej drabinie opartej po skosie o ścianę kurnika. Do znoszenia jaj można zawiesić im na ścianie taką półkę, coś w rodzaju wąskiej a długiej szuflady wyłożonej słomą lub sianem, a nawet wiórami/trotami drzewnymi. Jeśli gniazda umieścimy niezbyt wysoko to kura sama sobie do niego wskoczy, jeśli zaś wyżej to należy zrobić drabinkę.
    Ja mam już od roku 14 kur plus 1 koguta. Kupiłam te kury jak miały 9 miesięcy (tak zapewniał sprzedawca), od pierwszego dnia mi się niosły i to było najfajniejsze, bo za jednym zamachem miałam kury i jajka :)
    Trochę miałam na początku kłopotu, bo kury były chowane w innych warunkach i choćby znoszenie jajek odbywało się zupełnie inaczej, ale po pewnym czasie wszystko się unormowało.

    Z perspektywy tego 1 roku hodowli kur mogę śmiało powiedzieć, że to nic trudnego :)
  • No jak dzisiaj w sklepie przejrzałam ceny jajek, to żałuję, że nie mam możliwości na własny kurnik
  • dobrzy ludzie powiedzcie jak zbudować dla kur kurnik - czy ktoś może polecić jakieś materiały, zdjęcia cokolwiek aby mieszczuchy mogły zorientować się o co chodzi i jak to ma wyglądać?

    No i jeszcze pytanie jak duży wybieg muszą mieć te zielononóżki?
    Kurnik nasz jeszcze niekompletny, roboty trwają... najbardziej podoba mi się w nim to, że ma nad tą półką, o której mówi Celinka, klapkę. Klapka to daszek, który można podnieść i te jaja wyjąć nie wchodząc do kurnika :D
    Ps ta półka jest na szczycie kurnika, one, te kurki mają lokal dla siebie cały a do półki wchodzą tylko jaja znosić, tzn taki jest plan ...
    A kurnik robiony przez miastowego, a nawet podobno z szanowną @adelajda niegdyś pracującego  ;)
  • @ agga świetny pomysł z tym daszkiem nad gniazdami :)
  • Marudzę mężowi o kurnik. Wyraził zgodę. @Maciek, warto nabyć te książki, które kupiłeś rok temu?

  • Jaki fajny wątek. :D
    Kurnik i kury - moje niezrealizowane plany.

    Moi rodzice mieli zielononóżki i chodziły sobie wolno po sadzie, pięknie się niosły i.... przyszedł list i cztery wyprowadził. Ojciec zrobił wolierę, taką 6m2 powierzchni i zamknął tam 5 kur i koguta. No i się zaczęło. Tłukły się do krwi. Podobno takie są na zbyt małej przestrzeni. I zielononóżki nie niosą się zimą. Inne tak, tylko mniej.


  • edytowano stycznia 2013
    Tak, moi sąsiedzi mają takie i niestety te kury nie potrafią usiedzieć na dużym podwórku, tylko wieją na pole.
    Ja uparcie przekonuję męża do kupna niosek tylko się za bardzo na tym nie znam. Chciałam kupić takie zwykłe kurki na targu - cena ok. 20 - 25 zł za jedną ale żaden sprzedawca nigdy nie umiał mi powiedzieć jaka to rasa ani jakie jajka znosi ani w jakim dokładnie jest wieku ( oprócz tego co ja sama wiem) tyle,że są i na rosół i na jajka. Koloru to to jest najczęściej brązowo- przetykanego gdzie niegdzie białymi piórkami , dzioby i nogi raczej jasne. Trundnoi mi określić kolor bo ani to dropiate ani tarantowate. Ale jest mi wszystko jedno co to, byle się dobrze niosły i nie miały jakichś szczególnych wymagań. Właściciele kur- poradźcie coś, Nie chcę kur mięsnych tylko właśnie nioski. Nie mam dużego podwórka mogę im tylko zrobić ogrodzony wybieg.
  • kundle jednym słowem :D
  • Nie mogę się doczekać kiedy będziemy mieli dom z ogrodem. A w ogródku, pies, kot, parę króliczków i oczywiście kury. Już o potężnym kogucie nie wspomnę. Ale ma być taki pyskaty i uparty co u babci.
    Mmmm... Już czuję zapach rosołu...
    =P~
  • Prowincjuszko,tam gdzie są fermy tam można czasem kupić kury nioski,a jak masz odrobinę cierpliwości to kup wiosną na targu małe kurczaki,kiedyś jak dzieci były małe miałam kury i nawet kaczki,ale teraz to nawet nie mam gdzie trzymać,a  chętnie bym chciała takie jajka,a rosołek mniam

  • To rozpoczęłam ponownie batalię o kurnik. @Maciek, postawiłeś już swój?

  • No właśnie, ja się też nadal przymierzam.
  • To co, grupa wsparcia ? ;)
  • Grupa wsparcia. 
    U nas decyzja podjęta. Z wiosna stawiamy kurnik i królnik.
  • edytowano lutego 2013
    Myślicie, że na balkonie można by kurniczek machnąć? :-?

    Ew.może macie pomysł, gdzie w W-wie można kupić jajca wolnowybiegowe za mniej niż 75 groszy?
  • Grupa wsparcia. 
    U nas decyzja podjęta. Z wiosna stawiamy kurnik i królnik.

    o kurnikach nie mam pojęcia,ale z królnikiem pomożemy. No i kawę wypijemy. ~O)
  • @Savia - ja to bym chętnie u Ciebie odbyła przyśpieszony kurs ogrodnictwa w ogóle ).
  • @Savia - ja to bym chętnie u Ciebie odbyła przyśpieszony kurs ogrodnictwa w ogóle ).
    Zatem zapraszam po Świętach na dłuuuuższy pobyt ;)
  • Królnik chyba odpada przy naszym labradorze... No i te szczury mnie trochę zniechęcają. Sąsiad potwierdził. Zlikwidował królnik czas temu...
  • Jak znajdzie kto gotowy do złożenia kurnik za niewielkie pieniądze, to linka poproszę. Z wdzięcznością wielką.
  • @Kinga, moi rodzice wiele lat mieli króle - szczurów nie było. My mamy prawie rok - szczurów niet. Jak klatka jest dobrze zrobiona i szczur nie wejdzie to nie będzie zainteresowany. Co innego w gospodarstwach, gdy wiele ma pożytku i w ciepłych stodołach koczują, albo gdy króliki są w zagrodach, lichych skrzyniach... i szczór da radę wejść i zagryźć.
  • edytowano lutego 2013
    @Savia, z tą klatką to właśnie nie wiadomo. Nie mam gospodarczych zabudowań, coś musimy skombinować niewielkiego i ładnego zarazem. No i ciepłego w zimie. Murowane na pewno nie będzie...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.