Pytanie od naszych znajomych
Jaki pies (rasa) nadaje sie dla dość agresywnego w reakcjach, nadpobudliwego dziecka by zastosować jako element terapii wyciszającej, łagodzącej? Dzieciaczek przesympatyczny, wspaniałą ma rodzinę, ale jest trudny wychowawczo.
Komentarz
czy tak "se" wymyślili, ze pies pomoże dziecku?
i jakiego rodzaju ta agresja
to wszystko są istotne, bardzo ważne rzeczy
Kobieto, Ty musiałaś mieć jakiegoś wybitnego przedstawiciela rasy-kaukazy to psy groźne i nieprzewidywalne, w życie bym nie powiedziała, ze kaukaz to na rodzinnego psa się nadaje!
A juz na pewno nie do domu, gdzie jest ruchliwy, nadpobudliwy dzieć
Czy może być tak, że dając chłopcu psa (on o nim marzy) odniesie się odwrotny skutek?
troszkę mam doświadczenia i praktyki z "trudnymi" dziećmi, ale są różne rodzaje "trudności"
dlatego zapytałam o ewentualne zdanie na ten temat terapeuty, specjalisty
jeśli to jest tylko tak, ze chłopczyk "marzy o psie" -dobrze nawiązać kontakt z jakąkolwiek fundacją zajmującą się dogoterapią
bo dogoterapia to nie tylko terapia dzieci głęboko upośledzonych, także dzieci z trudnościami w funkcjonowaniu emocjonalnym
no i pojawia się kolejne pytanie-czy dziecko nie zrobi krzywdy psu swoją niekontrolowaną agresją
myślę, że wspólnymi siłami moglibyśmy "cos" doradzić, ale ja zdałabym się na opinię specjalisty-dogoterapeuty albo kogoś, kto na psach zna sie lepiej, niż przeciętny miłośnik tych stworzeń
kolejna sprawa-znając dobrze sytuację i problemy dziecka terapeuta jest w stanie "dopasować" nie tyle konkretną rasę a na przykład już psa o określonej osobowości
goldeny to najczęsciej psy-towarzysze-przewodnicy (osób niepełnosprawnych)
do dogo zazwyczaj:alaskany, samojedy
Jeśli już to pies nie dla agresywnego dziecka ale rodziców aby mieli wsparcie w psie. Takim który im da odetchnąć, przewietrzyć się aby mogli go pogłaskać w celu uspokojenia swoich zszarganych nerwów i pretekst do wyrwania się na 10 minut na spacer.
Nie wolno pozwolić aby dzieciak traktował go jako worek treningowy czy obiekt doświadczalny. I na wszelki wypadek polecam goldena retrivera z pewnego źródła ale najpierw kontakt i pracę z doświadczonym dogoterapeutą.
Są także psy innych ras pracujące w dogoterapii np. syberian husky, słyszałam też o bullmastiffie ale to nie są rasy standardowo zachowujące się ulegle no i zależy dla jakiego dziecka bo może być np. dziecko niepełnosprawne lub upośledzone umysłowo ale spokojne, grzeczne i przyjazne.
Tylko w tych zasranych czasach strach iść na jakąkolwiek terapię czy pytać gdzieś o rady...
bo zaraz się okaże, że coś wynajdą by się uczepić...
http://www.dogoterapia.com/Dogoterapia/Dogoterapia.html
http://kynoterapia.pl.tl/
http://zwierzetaludziom.pl/?target=dogoterapia.html
dlatego polecam stowarzyszenie, fundację itp zajmującą się dogoterapią, a nie "terapeutę"-fundacje są na ogól neutralne światopoglądowo i religijnie (wiem, głupio to może brzmieć )
@prowincjuszko-150% racji, nie mogę podziękować
Ale często jest tak w przypadkach pogryzienia dzieci przez własnego psa ( nie mówię o napaściach wiejskich wałęsających się burków na polnej drodze) , że pies miał do czynienia z agresją , napiętą nie do zniesienia sytuacją między domownikami, dręczeniem i w końcu puszczają mu nerwy.
Szukamy psa dla naszej rodziny, jak przemyslelismy nasze wymagania, to zaczelam watpic, czy taki psiak istnieje ;-)
W moim domu rodzinnym zawsze byly psy, ale byly to zawsze przekochane, przeinteligentne kundelki,i to przgarniete z ulicy zazwyczaj.
Tu tez mozna nabyc kundelka, ale to sa zazwyczaj mieszanki psow pasterskich, a owiec w pakiecie nie planujemy.
Nie chcemy kanapowców,pudelków i kul sierści z kokardkami, ubrankami itd..
Nasz pies musi być średniej wielkosci ( czesto wyjezdzamy,pies bedzie musial sie przyzwyczaic do samochodu i podrozowania w transporterze) ,pozbawiony agresji,niezbyt wymagający ,jesli chodzi o pielęgnacje( żadnych fryzjerów,bo za daleko mamy),musi też być rodzinny,energiczny,uwielbiający spacery,zwłaszcza po trudniejszym terenie,wesoły i przyjacielski, inteligenty- w miare latwy do wychowania,nie musi być obronny,czy stróżujący.
Dopuszczamy i liczymy sie z lekką dewastację domu i terenu ;-)
Mamy duży dom,dużo miejsca do wybiegania,odpowiedzialne,starsze już dzieciaki ( no,oprócz 10 mc.Helenki ),prowadzimy dosc aktywny tryb życia.
Glownym wlascicielem bedzie Zuzanka, ,ma 10 lat, jest bardzo spokojna,odpowiedzialna i empatyczna, obawiam sie,ze bedzie troche zbyt poblazliwa ( bedzie tlumaczyc 100 razy spokojnym tonem, na pewno nie krzyknie ,nie zezlosci sie na psiaka).
Nie jestem w tym dobra.
@nowa, ale ja mieszkam w Islandii :-), wiec niestety...