Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Po stracie dziecka...

1246717

Komentarz

  • edytowano czerwca 2013
    Przepraszam, że to wklejam, ale chwyciło mnie za serce... odżyły wspomnienia....

    Pogrzeb Dziecka Nienarodzonego.

    Bogu dziękuję, że są TAKIE organizacje/fundacje, które otaczają troska... i czasem zrobią coś na co rodzice nie mają siły...

    image

    http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130510/BIALYSTOK/130519989&sectioncat=photostory2
  • Dziewczyny, muszę zadać to pytanie.
    Skoro dochodzi do poronienia pustego pęcherzyka (załóżmy, że uda się w domu i nie ma badania hist-pat), nie wiemy czy było tam cokolwiek poza pęcherzykiem, lub w przypadku tych "ciąż biochemicznych" gdzie rzeczywiście nie da się wyróżnić na oko jakiejś tkanki, która mogłaby być dzieckiem - to co robiłyście? Myślę, że w tym wątku mogę pozwolić sobie na pytanie - przecież nie wiecie, co w tej wypływającej krwi jest? I te podpaski idą do kosza? Przepraszam za to pytanie
  • U nas tkanki dziecka nie wyodrębnię skoro nawet na usg nic nie widać.
    Może pęcherzyk?
    Ale czy ktoś z Was pochował pęcherzyk?
  • edytowano lipca 2013
    Mój brat spalił. Świadomie by nie zbeszcześcić.
  • Ola, ale ten pęcherzyk wytwarza błony płodowe. U mnie ciąża, która przestała się rozwijać w 6 tygodniu, pęcherzyk po wyronieniu miał średnicę 4-6 cm i był zupełnie inny niż skrzepy, wypadł w czasie wizyty w toalecie. Dało się zauważyć.
    Spytaj lekarza ile mierzy u Ciebie pęcherzyk + błony. Jeśli wydalą się w całości, to wydaje mi się, że będziesz w stanie to zauważyć.
  • edytowano lipca 2013
    "Na pecherzyk" to niestety aktu zgonu się nie dostanie... (wg mojego rozeznania). Ale możnaby samemu pochować przy rodzinnym grobie.
  • Jeśli ciąża była stwierdzona przez lekarza, to procedury jak w przypadku martwego urodzenia dziecka, jeśli nie stwierdzona, to faktycznie szpital raczej może nie chcieć wystawić.
  • U nas ma 2 cm. Ciężko mi powiedzieć, kiedy ciąża przestała się rozwijać - generalnie poza pęcherzykiem nic nie powstało, nie ma w środku zarodka (widocznego na usg a więc na żywo na pewno też)...
  • Ciąża stwierdzona na podstawie testu i wyniku beta, nie na podstawie obecności zarodka.
  • @OlaOdPawła - to na pewno trudne ale bywają takie sytuacje, gdy nie jest możliwe pochowanie ciała człowieka. Może trzeba się z tym pogodzić?
  • Dzięki @Katarzyna.
    Chyba potrzebowała to usłyszeć.
  • Olu, to wszystko trudne...
    Ponieważ to pierwsze twoje poronienie raczej nikt Cię na badania nie będzie kierował. Zresztą można zrobić dziesiątki badań i nie dowiedzieć się przyczyny.

    A pochówek?
    Raz miałam taką sytuację, kiedy nie było ciała. Symbolicznie pochowaliśmy test ciążowy.
    Może to głupie. Ale dla mnie to było ważne.
  • @Ulga - dziękuję, bo czułam się chwilami dziwacznie.

    Nie miałam potrzeby ani pochowania, ani mówienia.

  • Dzięki dziewczyny.
    @ProMama czy Żeromski to szpital gin-położ czy jakiś ogólny? Nie będę godzin czekać na izbie przyjęć?
  • @Olunia, w Żeromie, jeśli idzie o sprawy wczesno - ciążowe byłam ZAWSZE potraktowana bardzo dobrze.

    Wiem, że kilka znajomych dziewczyn jechało tam z poronieniem.
    To jedyny szpital w Krakowie, w którym już kilka lat temu pojawił się plakat Rodziców po Poronieniu (gdzie kiedyś działałam). 

    Tam jest oddział gin - położ.
    Mogłabym nawet tam z Toba pojechać, jeśli bedę w Krk.
  • Dzięki wielkie!!! Będę pamiętać, choć myślę, że damy radę - Paweł pracuje w domu więc nie mamy problemów urlopowych. Pojadę do Żeromskiego. Tam jest oddzielna IP na oddziale? W Rydygierze tak było chyba, nie czekałam na IP ogólnej.
  • Olunia tam sa dwa wejscia - teraz po remoncie. 

    Wejscie 1 - dla rodzacych, po prawej
    Wejscie 2 - dla ciązowych i ginekologicznych , po lewej jak stoisz twarza do wejsc
  • Ładne świadectwo.

    Nasz 19-tygodniowy syn żył tylko kilka minut po urodzeniu, ale poruszył tysiące istnień

    http://www.fronda.pl/a/niesamowita-historia-nasz-19-tygodniowy-syn-zyl-tylko-kilka-minut-po-urodzeniu-ale-poruszyl-tysiace-istnien,29273.html

    Tak wyglądał 19 tyg. maluszek:

    image

    Nie bardzo rozumiem, dlaczego lekarze nie próbowali ratować malucha - może w USA to za drogo kosztuje?
    W Niemczech chyba przed trzema laty uratowano chłopczyka urodzonego w 19 tyg., w Heidelbergu.
    Ale do wiadomości podali dopiero wtedy, gdy już byli pewni, że dziecko będzie żyło.
  • @Klarcia - nie spotkałam się z przypadkiem uratowania 19-tygodniowego wcześniaka. Gdybyś miała jakiś namiar na informacje o tym przypadku z Heidelbergu, to ja bardzo chętnie poczytam. Znam historię uratowanego chłopczyka z Getyngi, który po porodzie ważył niecałe 300 g ale on się urodził w 25 tc.
  • a czy kto może się orientuje czy badania histopatologiczne mogą potwierdzić lub wykluczyć ciążę pozamaciczną?bo wysłała mnie lekarka z podejrzeniem takiej ciąży i ogólnie lekarze jednoznacznie się nie określili..podali różne hipotezy między innymi c.pozamaciczną..bo wylądowałam z płynem jakimś w jamie brzusznej..
  • Też nie słyszałam poniżej 25 tc. Myślę, że przy tak nikłym rozwoju płuc fizycznie nie ma możliwości w dzisiejszych czasach.
  • Tu
    http://dzieci.pl/kat,1024251,title,Lekarze-dawali-mu-7-szans-na-przezycie,wid,13668099,wiadomosc.html
    jest o dziecku urodzonym w 23 tyg.
    Mamy znajomych, którym dziecko też tak się urodziło, ale oni wiedzieli, że może tak się to skończyć i mama brała sterydy na rozwój płuc dziecka, wydaje mi się, że to było decydujące.
    (artykułu nie czytałam)
  • edytowano lipca 2013
    Taki wyjąteczek z zacytowanego artykułu o 23 tygodniowym wcześniaku: "Jego matka Emma mówi, że synek jest żywym dowodem na to, że czas na dokonanie aborcji powinien być skrócony."
    Fajne nie?
  • Pamiętacie tą historię z Włoch, co ciężarne pomylili i dokonali aborcji nie u tej co chciała, więc próbowali dziecko ratować? Do dziś mnie wstrząsa, jak sobie o tym pomyślę.
  • @Klarcia - nie spotkałam się z przypadkiem uratowania 19-tygodniowego wcześniaka. Gdybyś miała jakiś namiar na informacje o tym przypadku z Heidelbergu, to ja bardzo chętnie poczytam. Znam historię uratowanego chłopczyka z Getyngi, który po porodzie ważył niecałe 300 g ale on się urodził w 25 tc.
    Ale jak 25 tyg dziecko moze wazyc 300 g? To chyba juz chore dziecko?
  • ja ostatnio spotykam sie z podawniem granicy 23 tygodni jako granicy przezywalnosci - ale moze to wynika z roznicy w lixczeniu - ze 25tyg ciazy a 23 tydzien rozwoju płodowego?
  • Też przypuszczam, że może chodzić o rozbieżności w kalkulacji wieku ciążowego. Dla wyjaśnienia - ginekolodzy zwykle liczą od pierwszego dnia ostatniej miesiączki (czyli dziecku dodaje się dwa tygodnie), a embriolodzy od poczęcia. Tyle, że te wyliczenia embriologiczne to się raczej stosuje w specyficznych sytuacjach - np. przy szczegółowym omawianiu rozwoju zarodkowego i embrionalnego. Dla określenia wieku ciąży zwykle stosuje się ten "ginekologiczny" sposób liczenia.
  • @Katarzyna, jeszcze mam jedno pytanie.
    Czy badanie beta lub progesteronu mogą mi pokazać mniej więcej czy zbliżam się już do poronienia? Czy te wartości przed samoistnym poronieniem powinny spadać? Mam skierowanie więc w sumie jeśli jest sens to sobie te badania bym zrobiła.
  • @OlaOdPawła - powinny spadać raczej. Ważniejsza jest jednak kontrola bety po poronieniu.
  • @Klarcia - nie spotkałam się z przypadkiem uratowania 19-tygodniowego wcześniaka. Gdybyś miała jakiś namiar na informacje o tym przypadku z Heidelbergu, to ja bardzo chętnie poczytam. Znam historię uratowanego chłopczyka z Getyngi, który po porodzie ważył niecałe 300 g ale on się urodził w 25 tc.
    Może coś mi się pokićkało, byłam pewna, że ten chłopczyk był urodzony dużo wcześniej.
    Ale znane są wcześniaki, urodzone w 21-22 tyg. które przeżyły.

    Amillia Sonja Taylor urodziła się w Miami po niecałych 22 tygodniach ciąży i jest najmłodszym wcześniakiem w historii medycyny, który przeżył. Lekarze zapewniają, że rozwój dziecka przebiega pomyślnie.
    Amillia tuż po porodzie mierzyła 24 centymetry, co odpowiada wielkości damskiego buta o rozmiarze 36, ważyła zaś 284 gramy.
    Urodziła się po 153 dniach ciąży.


    http://uronef.pl/forum/forum.php/2958.htm



     James Elgin Gill (ur. 20 maja 1987 w Ottawa, Kanada) urodzony w 21 tygodni i 5 dni ciąży, ważył 624 g. Przeżył i jest całkiem zdrowy.

    Poniżej więcej info o nim:

    http://najj.pl/article/10155

    Ten maluch miał nawet ładną wagę urodzeniową. :)


Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.