Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Zagadka

edytowano grudzień 2007 w Ogólna
W pewnej wielodzietnej rodzince dzieci nazwane zostały następującymi imionami : Sebastian, Ludwik, Michał, Kuba, Monika. Jakie powinni dać imię kolejnemu dziecku, jeśli wiemy, że będzie to syn: Marek, Bartek, Czarek czy też może Piotrek?
«1

Komentarz

  • Dlaczego Bartek?
  • Mam Bartka i Piotra i obaj są niepowtarzalni:cheer::cheer::cheer:
    Może więc Bartek-Piotr:jumping::jumping::jumping:
    Może być też Stanisław ( Staś ):swingin::swingin::swingin:
  • Podpowiedź: rodzice nazywają dzieci według pewnego "systemu" :wink:
  • A czy Kuba ma na imię "Kuba" czy może "Jakub"?
    Czy to nie ważne z punktu widzenia systemu?
  • [cite] Katarzyna:[/cite]A czy Kuba ma na imię "Kuba" czy może "Jakub"?
    Czy to nie ważne z punktu widzenia systemu?
    Ma na imię Kuba i jest to ważne z punktu widzenia systemu :wink:
  • Podpowiedź: jeśli dziecko może mieć na imię "Kuba" (nie "Jakub") to znaczy, że Ci rodzice mają jakieś wtyki w urzędzie i mogą zarejestrować zdrobnienie, czyli sugestia Mamy rudej, że Marek bo inne to zdrobnienia, jest chybiona.
  • [cite] Mama ruda:[/cite]A więc Marek - pozostałe to zdrobnienia.
    To zły trop.

    Kolejna podpowiedź: rodzice dzieci z historyjki często zaglądają do kalendarza.
  • Bingo!

    A teraz Ty zadajesz zagadkę :wink:
  • protestuję, wybrali zły system! Michał powinien obchodzić imieniny we wrześniu!
  • [cite] Yenna:[/cite]Małgorzato za pierwszym. Trzymam kciuki.:bigsmile:
    to i ja niesmiało poproszę o te kciuki...
    egzamin praktyczny mam 15 grudnia-pierwszy termin
    się boję
  • Kolejna zagadka:

    Jest pięć domów, każdy innego koloru. Każdy z właścicieli jest innej narodowości, pije pewien rodzaj napojów, pali pewien rodzaj papierosów i hoduje pewien gatunek zwierząt. Żaden z właścicieli domów nie preferuje zwierząt, papierosów i napojów takiego samego rodzaju, jak inny właściciel.

    Wskazówki:
    - Brytyjczyk mieszka w czerwonym domu.
    - Szwed hoduje psy.
    - Duńczyk pije herbatę.
    - Zielony dom stoi po lewej stronie białego domu.
    - Właściciel zielonego domu pije kawę.
    - Osoba, która pali Pall Malle hoduje ptaki.
    - Właściciel żółtego domu pali Dunhille.
    - Mieszkaniec środkowego domu pije mleko.
    - Norweg mieszka w pierwszym domu.
    - Człowiek, który pali Blendy mieszka obok hodowcy kotów.
    - Człowiek, który ma konia mieszka obok tego, który pali Dunhille.
    - Człowiek, który pali Bluemastery pije piwo.
    - Niemiec pali Prince.
    - Norweg mieszka obok niebieskiego domu.
    - Człowiek, który pali Blendy ma sąsiada, który pije wodę.

    Zagadka: kto hoduje rybki?
    :cool:
  • Czyli spośród naszych forumowiczów powinno się znaleźć minimum sześć osób, które sobie poradzą :cool:
  • Dokładnie tak jak mówi Ala. A oto rozwiązanie:
    Od lewej stoją domy:
    żółty - Norweg, woda, koty, Dunhille
    niebieski - Duńczyk, herbata, koń, Blendy
    czerwony - Brytyjczyk, mleko, ptaki, Pall Malle
    zielony - Niemiec, kawa, RYBKI, Prince
    biały - Szwed, piwo, psy, Bluemastery

    Amen. :bigsmile:
  • :clap: :clap: :clap:
  • Przypomnę, że zwycięzca ma przywilej zaproponowania kolejnej zagadki.
  • jeśli podpowiedzią jest niski wzrost to poderzewam,ze sięga tylko do guziczka z 8,a majac parasolkę może nacisnąc 10.
  • ups.wyglada na to ,ze sie spózniłam z odpowiedzia.:shamed:
  • a to znacie?;
    Niedźwiedź i Zając nieśli worki.
    W pewnej chwili Niedźwieź powiedział:
    - Jak ja Ci dam jeden worek to będziemy mieć tyle samo worków ale jak ty mi dasz jeden worek to będe miał drugie tyle worków co ty.


    Pytanie:
    - Ile worków niósł Niedźwiedź, a ile Zając?
  • A to znacie?
    Wśród 9 jednakowo wyglądających kulek jedna jest nieco cięższa od pozostałych. Jak ją wskazać używając tylko dwukrotnie wagi szalkowej?
  • A co dokładnie rozumiesz pod pojęciem użyc? Rozwiązanie jakie mi przychodzi, to wybranie 8 kulek, podzielenie na 2 - jeżeli żadna nie przeważy, to oczywiście to będzie kulka, którą mamy w ręku. Jednak przyjmimy, że przeważy, to wtedy, zdejmujemy kulki lżejsze, a kulkę którą mieliśmy w ręku, albo jedną ze strony lżejszej podmieniamy z kulką ze strony ciężeszej, a tamte rozdzielamy na dwa, jak będzie równo, to znaczy, że kulka podmieniona to ta o innej wadze, jak z jednej strony cięzej, to druga kulka poza tą podmienioną. Są dwa ważenia, ale nie wiem, czy o to chodziło i czy nie ma prostrzego rozwiązania.
  • Pod pojęciem dwukrotnego użycia wagi rozumiem dokładnie to, że można wykonać dwa ważenia.
    Nieźle kombinujesz ale z tym podmienianiem, to nie do końca chyba się uda - co będzie jak podmieniona kulka zastąpi inną "standardową" na szalce bez tej cięższej? Wtedy zabraknie jednego ważenia, żeby stwierdzić która z dwóch kulek na drugiej szalce jest cięższa.
  • Czyli pierwotne rozdzielenie na wadze zaliczasz już do pierwszego ważenia i można dokonac jednej podmianki?
  • Nie, rozdzielenie, to nie ważenie :) ale zważenie rozdzielonych oczywiście się liczy. A podmieniać można do woli, tylko nie koniecznie trzeba :)
  • uff, chyba się udało - po drodze co prawda dzieci nie chciały spac- ale wydaje mi się, że wiem. Rozdzielamy na trzy. Wazymy dwie trójki, jeżeli jest równowaga, to waidomo, że cięższa znajduje się wsród nieważonej trójki, jak nie to w którejs trójce ważonej - nieważne. Usuwamy kulki o jednakowej wadze i wybieramy dwie z trzech, gdzie jedna jest cięższa - i znowu, jak jest równowaga to cięższa to ta, którą mamy w ręku, no a jak jedna przeważy to waidomo, ze ta.

    W sumie, to było bardzo proste, ale chya cos wyszłam z wprawy, co oznacza, ze trzeba zaczac ciwczyc umysł...
  • :cheer: To faktycznie nie było szczególnie trudne - takie w sam raz między usypianiem :wink:
    Teraz Ty zadajesz zagadkę!
  • Na późne godziny wieczorne, albo wczesnoporanne, znana z dzieciństwa, tudzież wczesnej młodości - raczej prosta:

    "Załóżmy, że Nowy York ma więcej mieszkańców, niż ma włosów na głowie jego dowolny mieszkaniec oraz, że żaden mieszkaniec Nowego Yorku nie jest zupełnie łysy. Czy wynika stąd koniecznie, że co najmniej dwaj mieszkańcy Nowego Yorku muszą mieć dokładnie tę samą liczbę włosów?"
  • Moim zdaniem wynika, ale mnie nikt nie uczył logiki, więc może się okazać, że nie wynika... Ale może to wydaje mi się takie oczywiste, bo aktualnie mamy porę wczesnopopołudniową? :wink:
    Moja logika:
    maksymalna liczba włosów=x, minimalna liczba włosów >0, czyli do "obdzielenia" jest maksymalnie x "natężeń owłosienia" (od 1 do x włosów; może być mniej, jeśli minimum nie jest 1 tylko więcej włosów)
    liczba mieszkańców > x, czyli przynajmniej dwaj mieszkańcy muszą mieć tyle samo włosów
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.