Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Czy czujesz się dumny z bycia Polakiem ?

2»

Komentarz

  • oczywiście obraź się...

    To Twój zwyczaj i jeszcze paru osób...

    Zapytałeś odpowiedziałem...

    Pa Rafałku...
  • Większość z Was nawiązuje do tradycji, historii, Papieża Polaka...
    Każda narodowość ma swoje tradycje i swoją historie i wybitnych ludzi- tak jak my,Polacy...Przypuszczam,że każdy naród ma swoich dziejach takie karty historii,które są powodem chluby,jak i takie, o których woleli by zapomnieć...

    A współcześnie- czy możemy być dumni z tego,że jesteśmy Polakami?Z tego, jak jesteśmy odbierani w świecie? Jak reprezentują nas nasi politycy,dyplomaci, emigranci?
    Czy nie jest jednak tak(nawiązując do pierwszego wpisu),że jest nam ( i powinno) być wstyd?
    Szczerze- osobiście częściej mam powody do wstydu,niż do dumy...
  • ZAMORDOWANIE PRZEZ KOMUNISTÓW Z PZPR - IV ZARZĄDU ZRZESZENIA WOLNOŚĆ I NIEZAWISŁOŚĆ (WIN) - 1 MARCA 1951.
    1 marca 1951r. w piwnicach domku gospodarczego w więzieniu na Mokotowie zamordowano, w 5 - 10 minutowych odstępach 7 - miu członków IV zrzdądu organizacji Wolność i Niezawisłość, ostatniego ogólnopolskiego koordynatora po - AK-owskiego wojska prowadzącego "Walkę o wolność i niezawisłość Polski z nową sowiecką okupacją". Byli to:
    ppłk. Łukasz Cipliński, Prezes IV Zarządu WiN więcej >>
    mjr. Adam Lazarowicz, "Klamra" - Z-ca Prezesa IV Zarządu WiN więcej >>
    mjr. Mieczysław Kawalec "Żbik" czł. IV Zarządu WiN więcej >>
    kpt. Józef Batory "Argus" czł. IV Zarządu WiN więcej >>
    kpt. Franciszek Błażej "Roman" czł. IV Zarządu WiN więcej >>
    por. Karol Chmiel "Zygmunt" czł. IV Zarządu WiN więcej >>
    por. Józef Rzepka "Znicz" czł. IV Zarządu WiN więcej >>
    W zbrodni zabójstwa IV Zarządu WiN bezpośrednio uczestniczyli prokuratorzy:
    ppłk. Jerzy Tramer i mjr. Mieczysław Dytry a wyrok śmierci wydali płk. Aleksander Warecki (Warenhautp) - przewodniczący, mjr. Zbigniew Turtak i mjr. Władysław Tryliński.
    Skargę rewizyjną w N.S.W. utrzymjącą wyrok w mocy rozpatrywali płk. Wilhelm Świątkowski - przewodniczący, ppłk. Alfred Janowski, ppłk. Leo Hochberg.
    W wykonaniu wyroku uczestniczyli mjr. Arnold Rak - wiceprokurator N.P.W, mjr. Alojzy Grabicki - naczelnik więzienia, kpt. Kazimierz Jezierski - lekarz, st. sierż. Aleksander Drej - dow. plutonu egzekucyjnego.
    Dopiero w niepodległej Polsce 17 IX 1992r. Sąd WOW wydał postanowienie o uniewinnieniu skazanych wyrokiem W.S.R. z 14 X 1950r.
    W wymiarze szerszym była to zbrodnia Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, która działała jako agentura Związku Radzieckiego, zainstalowana bagnetami Armii Czerwonej. Wyrok PZPR podtrzymywała do końca istnienia PRL. Moralną odpowiedzialność za tą zbrodnię dziedziczy Sojusz Lewicy Demokratycznej, pretendujący dziś do roli obrońcy demokracji i prawa. Występujący z oskarżeniami w środkach masowego przekazu, różnych komisjach i innych gremiach, konsekwentnie przeciwko temu co ma rodowód Polski Niepodległej.


    I tu leży pogrzebana Polska wspólnych wartości.
  • "Kto na ziemię ojczystą, chociażby grzeszną i złą, wroga odwiecznego naprowadził, zdeptał ją, stratował, splądrował, spalił, złupił rękoma cudzoziemskiego żołdactwa, ten się wyzuł z ojczyzny. Nie może być ona dla niego nigdy domem, ni miejscem spoczynku.
    Na ziemi polskiej niema dla tych ludzi już ani tyle miejsca, ile zajmują stopy człowieka, ani tyle,
    ile zajmuje mogiła"
    Żeromski
  • Rafałku jak się lepiej poznamy to będziesz śmiało mówić do mnie ARGENT...teraz to jestem tylko Argento:wink:
  • Literówka przepraszam
  • Ok mój drogi przyjacielu...
  • Szczerze- osobiście częściej mam powody do wstydu,niż do dumy...
    ... i słusznie, tak będą cię szanowali jak sama siebie szanujesz.
  • Wybacz Taw- ale jestem dumna z Jana Pawła II, jestem dumna z naszej historii, ale chodziło mi o współczesność-niestety- nasi politycy itd- nie najlepiej nas reprezentują w świecie ,i bywa mi z tego powodu wstyd,a przyznawanie się do tego że widzi się błędy w swoim gnieździe-nie oznacza braku szacunku,bynajmniej...
    To mój dom,mój naród, nie jest idealny,popełniamy błędy,mamy wiele wad( jak i inni).
    Przykro mi,że tak to odczytałaś.
  • Witam
    Nie chodziło mi aby wywoływać kolejną "dyskusję" - po prostu fajnie byłoby jakby się każdy kto chce wypowiedział na ten temat wyraził to co czuje i myśli a nie "podpierając" sie cytatami czy innymi osobami . Co Ty myślisz i czujesz?
    a nie on czy ona.
    Czy jesteś dumny czy dumna ?
    :shamed:
  • Są tacy którzy wyrazili to lepiej w/g nic dodać nic ująć a dyskusję trzeba prowadzić bo definicja co jest a co nie jest polskie bardzo się rozmywa.
  • Znalazłam taki tekst o patriotyźmie:
    Między nostalgią a amnezją ks. Andrzeja Draguły

    I tu stawiam sobie i Wam pytanie: czy jestem patriotą mojej ulicy? mojego osiedla? mojego miasta? A może zamiast pytania 'czy' zadać pytanie 'jak być patriotą'?
  • "POLSCY BANDYCI"

    Za carskich czasów, wiemy to sami, byliśmy zwani wciąż bandytami
    Każdy, kto Polskę ukochał szczerze, kto pragnął zostać przy polskiej wierze,
    Kto nie chciał lizać moskiewskiej łapy, komu obrzydły carskie ochłapy
    I wstrętnym było carskie koryto, był "miateżnikiem" - Polskim Bandytą.

    "Polskich Bandytów" smutne mogiły, tajgi Sybiru liczne pokryły.
    Przyszedł bolszewik - znów piosnka stara, czerwonych synów białego cara.
    Polak, co nie chciał zostać Kainem, że chciał być wiernym ojczyźnie synem,
    Chciał jej wolności w słońcu i chwale, a że śmiał mówić o tym zuchwale,
    Że nie chciał by go więziono, bito, był "reakcyjnym Polskim Bandytą".

    I znowu Sybiru tajgi pokryły, "Polskich Bandytów" smutne mogiły.
    Gdy odpłynęła krasna nawała, germańska fala Polskę zalała.
    Kto się nie wyrzekł ojców swych mowy, w pruską obrożę nie włożył głowy,
    Nie oddał resztek swojego mienia, swojej godności, swego sumienia,
    Kto nie dziękował, kiedy go bito, ten był "przeklętym Polskim Bandytą".

    Więc harde "Polskich Bandytów" głowy, chłonęły piece, doły i rowy.
    Teraz, gdy w gruzach Germania legła, jest Polska "Wolna i Niepodległa",
    Jest wielka. Młoda, swobodna, śliczna i nawet mówią "demokratyczna".
    Cóż z tego, kiedy kto Polskę kocha, w kim pozostało sumienia trochę,
    Komu niemiłe sowieckie myto, jeszcze raz został "Polskim Bandytą".

    I znowu polskości tłumią zapały, tortury UB, lochy, podwały.
    O Boże, chciałbym zapytać Ciebie, Jakich Polaków najwięcej w niebie?
    (głos z góry)
    Płaszczem mej chwały, blaskiem okryci,
    są tutaj wszyscy "Polscy Bandyci".
  • Tak Rafale, a moja św. p. babcia przed śmiercią tylko o Ogniu i chłopcach mówiła.
  • A co mówiła?
  • ... a że jak ostatnią noc w Waksmundzie byli to partyzantka od Ognia u nich w domu nocowała... i takie wspominki jak to kobiety. W szpitalu opowiadała i troche szkoda ze nie nagralem bo pamiec ulotna.

    Wojciech brat Józefa spisał książkę i podobno to jest teraz we Wrocławskim IPN.
  • Daj namiary na książkę. A tu link dla Ciebie i Twojej Babci

    Ogień
  • Dzięki. Z Kurasiami się widziałem na pogrzebie i tyle się dowiedziałem że taka książka jest. Ale co i jak...?
  • a link podobał się ?
  • Rewelacja. Dobrze, że historia sie odkreca.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.