Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

EKSKOMUNIKA MINISTER KOPACZ - Wyślij pismo do biskupa

13»

Komentarz

  • image

    Przepraszam czytelników, których wprowadziłam w błąd, nazywając niedawno pomysł ekskomunikowania minister zdrowia Ewy Kopacz rozdmuchiwaną przez media bzdurą. Sprawa jest znacznie poważniejsza.

    Postulat internauty wpisany na stronie "Frondy", który zdaniem abp. Józefa Życińskiego ośmiesza Kościół, całkiem serio poparli właśnie księża z "Gościa Niedzielnego".

    Redaktor naczelny ks. Marek Gancarczyk tłumaczy "nieszczęsnej Ewie Kopacz", że "jeżeli przepisy prawa państwowego są sprzeczne z zasadami moralnymi, to takich przepisów pod żadnym pozorem nie wolno przestrzegać. Nie wolno się do nich nigdy stosować".

    A ks. Tomasz Jaklewicz dziwi się: "Dlaczego także kościelne autorytety zbyły tę inicjatywę milczeniem lub sceptycznym komentarzem? Wierni mają przecież prawo powoływać się na prawo kanoniczne oraz prosić biskupa o zbadanie sprawy, podjęcie decyzji i jej wytłumaczenie. Tym bardziej, gdy rzecz dzieje się w przestrzeni publicznej".

    Na deser emerytowana pielęgniarka Cecylia Jankowska opowiada, jak abortowane płody chowała do słoików z formaliną, "takich wyższych". I naklejała na nich karteczki z imionami. Relacjonuje to w szczegółach "Gościowi", "bo usłyszała o Agatce, której pani minister zdrowia znalazła klinikę, gdzie mogła zabić swoje nienarodzone dziecko".

    To nie hasła ze słynnej krwawej wystawy antyaborcyjnej Łukasza Wróbla. To nie forum internetowe ekstremistów z "Frondy". I właśnie dlatego sprawa jest poważna. Bo gdy fundamentalizm wdziera się na łamy wysokonakładowego pisma (niegdyś sensownego i umiarkowanego), gdy jego księża redaktorzy piętnują urzędników państwowych za to, że nie zignorowali swoich obowiązków, robi się strasznie.


    Katarzyna Wiśniewska, Gazeta Wyborcza
  • Ks. Tomasz Jaklewicz ostatnio ładnie podziękował Pani Wiśniewskiej za usilny PiaR, jaki robi Gościowi na łamach Wyborczej:bigsmile:
  • Ach właśnie, przecież dziś Wiśniewska pisze o pani 10^3, która pozywa "Gościa" za brzydkie epitety. Znaczy się, że wczorajszy tekst był przygotowaniem artyleryjskim.
  • "Gość Niedzielny" ze swoim nakładem na drugim miejscu po Polityce (wśród tzw. tygodników opinii) jest widać solą w oku Aborczej.
  • Raczej zaczyna być, ale to bardzo dobrze. :)
  • "...Na deser emerytowana pielęgniarka Cecylia Jankowska opowiada, jak abortowane płody chowała do słoików z formaliną, "takich wyższych". I naklejała na nich karteczki z imionami..."

    Czy Was to naprawdę nie przeraża? Przecież ta pani Cecylia jest chyba chora psychicznie! Po co "Gość Niedzielny" to opisuje?

    Czuję się na tym forum coraz bardziej nieswojo.
  • Tyle, że naukowcy nie naklejają na słoiki karteczek z imionami. To jest chore.
  • Masz rację, że z panią Cecylią jest coś nie teges. Ale czy bardziej normalne są kobiety, które zabijają własne dzieci? Albo lekarze, którzy zamiast pomagać - szkodzą? Czy mamy się bulwersować ciałkami zakonserwowanym w formalinie przez jedną pielęgniarkę, skoro dla wielkiej liczby wyabortowanych dzieci grobami są słoiczki z pachnącym kremem odmładzającym skórę?

    Wchodzimy w obszar rozważań, czy bardziej normalne było przerabianie Żydów przez Niemców na mydło, czy produkcja abażurów z ludzkiej skóry. Pani Wiśniewska oburza się na jednych, ale drugim nie ma nic do zarzucenia. A przecież każde ludobójstwo to przejaw obłędu.
  • [cite] Anita:[/cite]Tu nie ma co oczu zamykać, tu protestować należy.

    Mam czasem wrażenie, że Waszym celem jest protestowanie samo w sobie, choćby jego wynikiem było upowszechnienie się aborcji.

    Sprawa Agaty dowodzi, że same zakazy i metody siłowe prowadzą donikąd. A pomysł odebrania matce Agaty praw rodzicielskich był z piekła rodem.
  • Rozumiem, że Sykreczka uznaje za wartość obronę "kompromisu aborcyjnego" sprzed kilkunastu lat. Dlatego uważa, że angażowanie się w obronę dziecka Agaty naraża ów kompromis na niebezpieczeństwo. Rzecz w tym, że zawieszenie broni zostało już zerwane przez naszych przeciwników, którzy wszystkimi sposobami dążą do liberalizacji przepisów. Nie mamy pokoju, mamy wojnę. Atak na "Gościa Niedzielnego" pokazuje, że czasy się zmieniły i musimy zwierać szeregi. Inaczej ani się obejrzymy, a będziemy mieli w Polsce prawo do aborcji do dziewiątego miesiąca ciąży.
  • [cite] Bolka:[/cite]No, zamykanie oczu i zatykanie uszu będzie duużo skuteczniejsze. Zawsze lepiej nie robić nic, bo jeszcze nie daj Boże coś się nie uda.:confused:

    A co proponujesz Sykreczko zamiast "metod siłowych" (nie wiem skąd ta dziwna nazwa; bił ktoś kogoś, siłą przymuszał??)

    Nie zamykam oczu. Wspieram chrześcijańskie organizacje prowadzące domy dla samotnych matek lub pomagające w adopcji.

    A za metodę siłową uważam przysłanie policji, by odebrała matce Agatę i oddała ją do pogotowia opiekuńczego.
  • Sykreczko, czy uważasz dwunastotygodniowy płód za dziecko, czy za zlepek komórek?
  • [cite] Maciek:[/cite]Atak na "Gościa Niedzielnego" pokazuje, że czasy się zmieniły i musimy zwierać szeregi. Inaczej ani się obejrzymy, a będziemy mieli w Polsce prawo do aborcji do dziewiątego miesiąca ciąży.
    Takie zwieranie szeregów ze słoikami w tle raczej doprowadzi niestety do zakwalifikowania obrońców życia do fanatyków i całkowitego zamknięcia się reszty społeczeństwa na ich argumenty. A to prosta droga do legalizacji aborcji na życzenie.

    Muszę kończyć, bo praca czeka. Zresztą nie ma sensu dłużej wałkować tego tematu. Lepiej się wszyscy módlmy jak najczęściej w intencji nienarodzonych. Bóg nam podpowie co mamy robić.
  • [cite] Maciek:[/cite]Sykreczko, czy uważasz dwunastotygodniowy płód za dziecko, czy za zlepek komórek?
    Oczywiście, że za dziecko. Dziwne pytania zadajesz.

    Ważne są owoce naszych działań. Dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane.
  • Wiem, że dziwne. Ale w Twoich wpisach gdzieś to dziecko Agaty się zagubiło. Wszystko inne jest ważniejsze: policja, pogotowie opiekuńcze, słoiki z formaliną. A przecież istotą problemu jest mały człowiek, który mógł się dalej rozwijać, gdyby go nie zabito.
  • Lepiej się wszyscy módlmy jak najczęściej w intencji nienarodzonych. Bóg nam podpowie co mamy robić.
    ... a skąd będziemy wiedzieli że to Bóg?

    @Maciej Gnyszka
    pisma nie dostałem, może powinienem wysłac jeszcze raz z kopertą zwrotną i znaczkiem?
  • [cite] Taw:[/cite]Lepiej się wszyscy módlmy jak najczęściej w intencji nienarodzonych. Bóg nam podpowie co mamy robić.
    ... a skąd będziemy wiedzieli że to Bóg?
    Jak ktoś się często modli, to Go rozpozna:wink:
  • [cite] Maciej Gnyszka:[/cite]Sykreczko, mówisz o jakiejś wydumanej sytuacji. Nic takiego nie zaszło :smile: Mówię to jako osoba bliska sprawie.
    Słyszałam taką wersję. Oby rzeczywiście to nie była prawda.
  • W każdym razie różne przypadki zabójstw noworodków także świadczą o tym, że bardzo potrzebna jest akcja rodzaju "Adopcja po ludzku", żeby zmienić na lepsze nastawienie społeczeństwa do tej kwestii. Pokutuje mnóstwo przesądów na temat adopcji, dość powszechne jest negatywne nastawienie do matek oddających dziecko, a sama procedura adopcji jest naszpikowana utrudnieniami różnego typu. Zapotrzebowanie na noworodki do adopcji jest bardzo duże, a obawiam sie, ze wiele matek w trudnej sytuacji po prostu o tym nie wie, albo boi sie ludzkich osądów i dlatego uciekają się do aborcji albo dzieciobójstwa.
  • [cite] Sykreczka:[/cite] dlatego uciekają się do aborcji albo dzieciobójstwa.

    Chciałaś powiedzieć aborcji czyli dzieciobójstwa, prawda?
  • _Joanno_:

    Myślę, że Sykreczka mogła mieć na myśli zabójstwo noworodka po urodzeniu. :-(
  • Tak właśnie.
  • [cite] Sykreczka:[/cite]
    [cite] Taw:[/cite]Lepiej się wszyscy módlmy jak najczęściej w intencji nienarodzonych. Bóg nam podpowie co mamy robić.
    ... a skąd będziemy wiedzieli że to Bóg?
    Jak ktoś się często modli, to Go rozpozna:wink:
    ... a skąd inni będą wiedzieli że Go rozpoznał?
  • Nie wiem, jak Wy, ale ja odpowiedzi od biskupa Zimowskiego w wiadomej sprawie nie otrzymałem. Nie słyszałem też o żadnej jego wypowiedzi publicznej na ten temat. W związku z tym, czas najwyższy powiadomić samą górę. Zapraszam do wysyłania listów do kardynała Levady z watykańskiej Kongregacji Doktryny Wiary. Pisać mogą zarówno osobnicy i osobniczki, które wysłały do Radomia pierwszy list, jak też list i poganiacz (proszę wybrać odpowiedni wariant tekstu).

    więcej
  • Ja również nie otrzymałem odpowiedzi od biskupa Zimowskiego. Osobiście dla mnie najważniejsze jest to, że ta akcja otworzyła mi oczy na to jak podchodzą do całej kwestii niektórzy biskupi - szczerze mówiąc jestem lekko zszokowany i bardzo rozczarowany. Jestem w stanie zrozumieć, że biskupi chcą uniknąć publicznego oskarżania jakiejś osoby (mogę przyjąć, że chodzi tu o pewnego rodzaju delikatność w podejściu do człowieka). Ale nie jestem w stanie zrozumieć, jak można nie wykorzystać okazji nagłośnienia całej sprawy w mediach do tego, żeby przypomnieć swoim owieczkom, co na temat takich spraw mówi Katechizm Kościoła Katolickiego (jedynie biskup senior Gocłowski bardzo nieśmiało o tym wspomniał). Dla mnie wystarczyłoby, aby powiedzieć: Katechizm mówi na ten temat: (tutaj cytat), obejmuje to między innymi następujące przypadki: (kilka przykładów np. że dotyczy to pożyczania pieniędzy na zabieg, dawania namiarów na zaufanego ginekologa itd.). Ocenę pozostawiamy sumieniu pani minister, itd.
    Takie coś nie byłoby pozbawione delikatności, a wielu osobom mogłoby trochę dać do myślenia, bo ekskomunika kojarzy się z czymś nadzwyczajnym.
    Milczenie w takiej sprawie to dla mnie w 100% postawa Piłata.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.