Maćku tuż przed wakacjami nabyłem dla moich trzech chłopaków w kolejności od najmłodszego profesjonalną procę, maczetę ok 40 cm dł i nóż myśliwski z kompasem. Wakacje minęły a tu nawet małego zadraśnięcia a szyby też całe.
Pewnie większość (niezależnie od ceny) można przymocować, tyle że wtedy są jakby mniej poręczne do przeróżnych zastosowań, które przychodzą do głowy młodocianemu majsterkowiczowi:bigsmile:
Poza tym z naszych doświadczeń to scyzoryk powinien byś po prostu scyzorykiem z porządnym ostrzem a nie tysiącem atrap jakichś narzędzi z niewygodnie (nie centralnie) umiejscowionym pseudo ostrzem. Po kiego dzwona dziecku korkociąg, czy otwieracz do kapsli? No chyba,że ktoś wcześnie zaczyna uczyć kulturalnego picia
Pilniki i tak z reguły są do bani, a scyzorykowe nożyczki to powinny zdobyć jakąś nagrodę za wybitną nieporęczność
Spartan nie ma tysiąca zastosowań. Cena jest dopasowana do ilości funkcji i do jakości.
Na łańcuszku można nosić po uzyciu.
Za excelsiora z dwoma ostrzami zapłcisz podobną cene.
Tinker który ma srubokret gwiazdkowy zamiast korkociagu jest nieco mniejszy i gorzej nadaje sie do np. krojenia czy smarowania chleba.
Kółeczko to dopłata kilku złotych.
W korkocią mozna wkrecic mały srubokret. Korkociąg ma szpikulec mniejszy od szydła i czasami sie przydaje. W wersji hard do wyciagania drzazg.
Otwieracz do "piwa" jak sugerujesz to tez otwieracz do oranzady ale tez plaski srubokret. Otwieracz do konserw na na koncowce nieco wezszy srubokret.
Pilniki albo piłki do drewna sprawdzają sie przy wiekszych narzedziach takich jak swiss tool.
Pilniki i nożyczki do paznokci sprawdzają się w classicach(takie malutkie breloki).
Spartan ma tez wykałaczke i pensete.
Dwa ostrza, jedno moze słuzyc jako to ostre, do chleba, ziemniakow itp. sama przyjemnosc obierac. To mniejsze mozna bardziej doceniac: do drewna, sciagania izolacji.
Dzięki Taw za wnikliwą analizę i za... babę
Pozwolę sobie jednak skorzystać z doświadczeń własnej rodziny i pozostać przy własnym zdaniu. Jak to baba...
PS. Nie wiedziałam, że istnieje jeszcze kapslowana oranżada. I tak nigdy jej nie piłam a i dzieciom nie polecam...
Ja proponuję inny model - moim zdaniem bardzo praktyczny.
Wersje z pamięcią są szalenie drogie i ani to scyzoryk (za zamoczenie traci się gwarancję na elektronikę) ani pamięci za dużo nie ma (obecnie pamięci masowe USB są już o wiele tańsze).
Przedstawiony przeze mnie model możesz tanio kupić np. tutaj.
Oświadczam, że nic mnie nie łączy z tym sklepem. :bigsmile:
[cite] Lukasz:[/cite]Ja proponuję inny model - moim zdaniem bardzo praktyczny.
Wersje z pamięcią są szalenie drogie i ani to scyzoryk (za zamoczenie traci się gwarancję na elektronikę) ani pamięci za dużo nie ma (obecnie pamięci masowe USB są już o wiele tańsze).
Przedstawiony przeze mnie model możesz tanio kupić np. tutaj.
Oświadczam, że nic mnie nie łączy z tym sklepem. :bigsmile:
Płacisz za metalową oprawe i za piłke średnio przydatną. Nie ma za to pensety ani wykałaczki. Jezeli o tej klasie mówimy to jednak Soldier.
Dla niezorientowanych - model Soldier wygląda tak:
Ten scyzoryk jest oficjalnym modelem używanym przez Armię Szwajcarską od 1961 r. ale tylko do końca tego roku. W 2009 r. zastąpi go taki wzór:
Jak widać ten nowy model ma piłę.
Wracając do Farmera (modelu wcześniej przedstawionego przeze mnie) - od Soldiera różni go obecność piły i kółeczka do mocowania. I rzeczywiście Farmer jest w tym sklepie droższy o 15 zł od Soldiera.
W scyzoryku który używałem jakiś czas temu taką piłę miałem i czasem się przydawała (w terenie przy braku bardziej odpowiednich narzędzi). Sugerujesz jednak Soldiera?
Taw dzięki za dedykację:bigsmile:
Może się mylę, ale pomimo sporej ilości gadżetów te scyzoryki nie mają chyba blokady ostrza, co w przypadku dziecka wydaje mi się znacznie istotniejsze niż nożyczki czy otwieracze. Szkoda paluszków...
Sugerujesz jednak Soldiera?
A Ty wolisz starą czy nową wersję Nikity
Ten model o którym mówisz ma piłkę i można go otwierać jedną ręką, a jednak brak mu tego czegoś. (do tego mówiłem o scyzorykach dla dzieci) Piłka to jednak zbyt kusząca funkcja.
Barbara- z blokowanym ostrzem są niestety wiksze i moim zdanie jednak za duze dla dziecka. osobiście wole z nowym typem blokady.
[cite] Barbara:[/cite]A co to jest nowy typ blokady?
Przy rączce jak otwierasz ostrze zaskakuje blaszka i musisz ją odgiąć w bok gdy chcesz zamknąć. Wystarczy przycisnąć kciukiem i przesunąć w bok. Dla dziecka sie zwyczjnie nie nadaje, a i czasami dorosli mają problem.
Werka, scyzoryk każdemu "może posłużyć do skaleczenia". No chyba, że będzie cały czas zamknięty
Nigdy nie zdarzyło ci się skaleczyć choć nie to było celem używania narzędzia? No a dziecku jakby o wypadek przy pracy łatwiej. No chyba, że dziecko ma już nieco doświadczenia, a porównujemy je z dorosłym mężczyzną któremu rodzice nigdy scyzoryka nie pozwolili używać...
@Taw: Ostatnio syn miał taki z blokadą w postaci blaszki którą w celu złożenia scyzoryka należało wcisnąć w przeciwległym końcu rączki niż ostrze. Fajny patent, czasem się chłopak musiał trochę pomęczyć (mechanizm nie zdążył się wyrobić ), ale generalnie było to pewne zabezpieczenie. Niestety zabrakło kółeczka no i przeczesywanie lasu nie dało rezultatów... Tak więc nie mogę więc zobrazować zdjęciem
Komentarz
Poza tym z naszych doświadczeń to scyzoryk powinien byś po prostu scyzorykiem z porządnym ostrzem a nie tysiącem atrap jakichś narzędzi z niewygodnie (nie centralnie) umiejscowionym pseudo ostrzem. Po kiego dzwona dziecku korkociąg, czy otwieracz do kapsli? No chyba,że ktoś wcześnie zaczyna uczyć kulturalnego picia
Pilniki i tak z reguły są do bani, a scyzorykowe nożyczki to powinny zdobyć jakąś nagrodę za wybitną nieporęczność
Na łańcuszku można nosić po uzyciu.
Za excelsiora z dwoma ostrzami zapłcisz podobną cene.
Tinker który ma srubokret gwiazdkowy zamiast korkociagu jest nieco mniejszy i gorzej nadaje sie do np. krojenia czy smarowania chleba.
Kółeczko to dopłata kilku złotych.
W korkocią mozna wkrecic mały srubokret. Korkociąg ma szpikulec mniejszy od szydła i czasami sie przydaje. W wersji hard do wyciagania drzazg.
Otwieracz do "piwa" jak sugerujesz to tez otwieracz do oranzady ale tez plaski srubokret. Otwieracz do konserw na na koncowce nieco wezszy srubokret.
Pilniki albo piłki do drewna sprawdzają sie przy wiekszych narzedziach takich jak swiss tool.
Pilniki i nożyczki do paznokci sprawdzają się w classicach(takie malutkie breloki).
Spartan ma tez wykałaczke i pensete.
Dwa ostrza, jedno moze słuzyc jako to ostre, do chleba, ziemniakow itp. sama przyjemnosc obierac. To mniejsze mozna bardziej doceniac: do drewna, sciagania izolacji.
musisz byc wielkim miłośnikiem scyzoryków...
Pozwolę sobie jednak skorzystać z doświadczeń własnej rodziny i pozostać przy własnym zdaniu. Jak to baba...
PS. Nie wiedziałam, że istnieje jeszcze kapslowana oranżada. I tak nigdy jej nie piłam a i dzieciom nie polecam...
Wersje z pamięcią są szalenie drogie i ani to scyzoryk (za zamoczenie traci się gwarancję na elektronikę) ani pamięci za dużo nie ma (obecnie pamięci masowe USB są już o wiele tańsze).
Przedstawiony przeze mnie model możesz tanio kupić np. tutaj.
Oświadczam, że nic mnie nie łączy z tym sklepem. :bigsmile:
Ten scyzoryk jest oficjalnym modelem używanym przez Armię Szwajcarską od 1961 r. ale tylko do końca tego roku. W 2009 r. zastąpi go taki wzór:
Jak widać ten nowy model ma piłę.
Wracając do Farmera (modelu wcześniej przedstawionego przeze mnie) - od Soldiera różni go obecność piły i kółeczka do mocowania. I rzeczywiście Farmer jest w tym sklepie droższy o 15 zł od Soldiera.
W scyzoryku który używałem jakiś czas temu taką piłę miałem i czasem się przydawała (w terenie przy braku bardziej odpowiednich narzędzi). Sugerujesz jednak Soldiera?
Może się mylę, ale pomimo sporej ilości gadżetów te scyzoryki nie mają chyba blokady ostrza, co w przypadku dziecka wydaje mi się znacznie istotniejsze niż nożyczki czy otwieracze. Szkoda paluszków...
A Ty wolisz starą czy nową wersję Nikity
Ten model o którym mówisz ma piłkę i można go otwierać jedną ręką, a jednak brak mu tego czegoś. (do tego mówiłem o scyzorykach dla dzieci) Piłka to jednak zbyt kusząca funkcja.
Barbara- z blokowanym ostrzem są niestety wiksze i moim zdanie jednak za duze dla dziecka. osobiście wole z nowym typem blokady.
Nie rozumiesz to przestań się dziwić ludziom
Ale co to dla ciebie znaczy, że dziecko jest małe? I czy nie istnieją dzieci starsze niż małe?
Zablokowane
Nigdy nie zdarzyło ci się skaleczyć choć nie to było celem używania narzędzia? No a dziecku jakby o wypadek przy pracy łatwiej. No chyba, że dziecko ma już nieco doświadczenia, a porównujemy je z dorosłym mężczyzną któremu rodzice nigdy scyzoryka nie pozwolili używać...