Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

wychowanie rodzeństwa, ratunku

2»

Komentarz

  • "niech sobie ROBIĄ co chcą" Są "robienia", w które powinna wkroczyć komisja do spraw czystości języka:wink:
    A może to nie komp, tylko co poniektóre wpisy? No, ale rzeczywiście, co ja wnikać będę - do roboty trzeba wracać - niestety roboty pracowej co już tak przyjemne nie jest:bigsmile: Choć jak przystało na feministkę prawdziwy orgazm przeżywam przy kolejnym awansie i podwyżce...
  • Pytanie dodatkowe, co Taw i jego żóna robią wspólnie o tej godzinie, w dzień powszedni wspólnie przed komputerem?
    Sprawdzamy na koncie czy zasiłek już przyszedł.
  • Są "robienia", w które powinna wkroczyć komisja do spraw czystości języka:wink:

    Boże, następna komisja :shocked: Czego te feministki nie wymyślą...
  • Małgorzato, ależ takie wyznanie to już krok od bycia posądzoną o sympatie socliberalne - nie mówiąc o tym co było w nawiasie... Nie boisz się, że jak raz ci jakiś forumowicz taką łatkę przyklei, to dalej pójdzie, jeszcze dowiesz się, że pełnymi garściami czerpiesz z GW... Radzę, ci dobrze: zmień swój post:wink:
  • [cite] malgorzata:[/cite]a dla mnie robienie dzieci to sama przyjemność:tongue::wink:
    Bo Ty jesteś zepsuta jak cała reszta i tylko judzić potrafisz...
  • [cite] malgorzata:[/cite]
    [cite] Taw:[/cite]
    [cite] malgorzata:[/cite]a dla mnie robienie dzieci to sama przyjemność:tongue::wink:
    Bo Ty jesteś zepsuta jak cała reszta i tylko judzić potrafisz...

    a co mam udawać , że seks to mi służy tylko do zapraszania
    nie, no , sory, przyjemnie jest , i po co dopinać zaproszenia
    poza tym, ja składałam przysięgę o przyjmowaniu, a nie wysyłaniu zaproszeń,
    dla mnie to różnica:bigsmile:
    :rolling::rolling::rolling:
  • Przykro mi, ale sami sobie wystawiacie nie najlepsze świadectwo.
  • małgorzato jesteś wielka...!!!
    :clap:
    Agnieszko - wszystko bierzesz dosłownie i kiepsko ze znaniem się na żartach, wyluzuj troszkę:shocked:
  • :crazy: kobitka z doświadczeniem większe niż nasze przeciętne i umie zachować dystans - godne naśladowania ! ciesz się ciesz!!- dlatego wielka - w naszym życiu potrzebny jest zdrowy dystans i choć odbrobina dobrego humoru. Można być realistką i optymistką, lub realistką i pesymistką - ja wybieram to pierwsze!!
  • Są jednak pewne granice i są sprawy z których się nie żartuje. Nie będę na siłę uśmiechać się, bo dla mnie to nie jest śmieszne. Wręcz przeciwnie - żałosne.
  • Chyba nawoływania "daj na luz" nic nie dadzą, Agnieszka ma takie a nie inne poczucie humoru i tyle... A czy w ogóle teksty z podtekstami dla Ciebie uchodzą? Czy chodzi tu tylko o to nieszczęsne "robienie"?
  • Ja tylko powiedziałam, że nie jest prawdą, że dzieci się robi, bo dzieci to nie rzeczy. Czy tak bardzo Wam to przeszkadza?
  • Podteksty dodają smaczku. Oczywiście pytanie o nie było do Agnieszki.

    Werka, dajmy spokój z inkwizycją, dryf tematyczny jest całkiem sympatyczny, a takie teksty jak Twój mogą tylko kilku inkwizytorów przywołać. Chłopaki już nie raz zapodawali sobie żagiew, więc lepiej uważać. Moja miotła w serwisie, a ta zastępcza jakaś taka powolna...:bigsmile:
  • nie wiesz - spytaj Małgorzatę!!!
  • No właśnie Anita...jak sama nazwa forum na to wskazuje "otwarci na życie" :)
  • [cite] Agnieszka63:[/cite]Ja tylko powiedziałam, że nie jest prawdą, że dzieci się robi, bo dzieci to nie rzeczy. Czy tak bardzo Wam to przeszkadza?
    a... taki kreacjonizm kontra traducjonizm...

    To pozwolę sobie na anegtotke. Na pewnym spotkaniu pewna pani rozwodziła się pół godziny na temat tego żeby skończyć z tym podziałem miasta na górę i dół, że nie są gorsi, że to takie same miasto. Na to inna Pani szeptem przy stoliku obok pyta sąsiadki:
    -Kto to?
    -Grażyna. Restauracje prowadzi.
    -Restaurację? A gdzie?
    -No tam na dole.
  • [cite] Anita:[/cite]A Ty serio Agnieszka myślisz, że tu obecni traktują swe potomstwo przedmiotowo? :shocked:
    Ależ skąd!
    Tylko po co mówią nieprawdę?:sad:
  • [cite] Anita:[/cite]
    [cite] Agnieszka63:[/cite]
    [cite] Anita:[/cite]A Ty serio Agnieszka myślisz, że tu obecni traktują swe potomstwo przedmiotowo? :shocked:
    Ależ skąd!
    Tylko po co mówią nieprawdę?:sad:

    A jak tu obecni niektórzy panowie mówią, że pora iść po żagiew, to też rozumiesz dosłownie, że byliby w stanie spalić żywcem człowieka z którego poglądami się nie zgadzają? :D
    No, no, nie człowieka tylko czarownice.
  • te łezki to nad wyznaniem mojego synka, przytula się do kuzyna młodszego i mówi kocham cię! a ja sobie marzyłam, że od niego to pierwsza usłyszę:shocked:
  • Oj, kropko synek kocha Cię niewątpliwie, a nie mówi Ci o tym, bo to oczywista oczywistość, po co jeszcze o tym ma mówić?

    Do pozostałych forumowiczów, ładnie to tak kropki wątek przedmiotowo traktować?
  • Nie umniejszając przyjemności jaka temu towarzyszy, prawdę mówiąc mi też nie podoba się określenie 'robienie' dzieci :neutral:
  • [cite] macierzanka:[/cite]Nie umniejszając przyjemności jaka temu towarzyszy, prawdę mówiąc mi też nie podoba się określenie 'robienie' dzieci :neutral:
    Ale to kwestia wrazliwosci z naciskiem na forme nie tresc i intencje(jak w tym na litere "ż"). Mi sie nie podoba określenie "ciąża". Czy w takim razie ktos uzywając określenia kłamie?
  • już mnie brzuch boli od śmiechu - ale cieszy mnie taka różnorodność :) wśród nas :)
  • tylko bez zaproszeń proszę
    Zaproszenie też może razić. Dziecko powinno się przyjąć jak mile widzianego gościa, nawet jeżeli nie otrzymało zaproszenia.

    Jedni wysyłają zaproszenia na super papierze a nikt nie przychodzi inni prowadza miłe gospodarstwo domowe i nie mogą opędzić się od gości ;)
  • Ja tylko chciałem napisać to, co sobie pomyślałem po narodzinach Basi: Pan Bóg znów nam zaufał.
  • Mów co chcesz. Ja powiedziałem swoje.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.